Skocz do zawartości

Zdjęcie

Nie Dla Calaków I Platyn!

achievement calak trophy aczik osiągnięcie platyna

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
114 odpowiedzi na ten temat

Ankieta: NIE dla calaków i platyn! (52 użytkowników głosowało)

Twoje stanowisko w sprawie:

  1. Głosowanie Musi być calak! Wypruję sobie flaki, ale zdobędę platynkę!! (4 głosów [7.69%] - Zobacz)

    Procent głosów: 7.69%

  2. Musi być calak, ale jak nie wpadnie, to nic się nie stanie. (17 głosów [32.69%] - Zobacz)

    Procent głosów: 32.69%

  3. Może być calaczek, o ile będzie łatwy i zdobędę za pierwszym podejściem, a jak nie to uj z tym. (9 głosów [17.31%] - Zobacz)

    Procent głosów: 17.31%

  4. Głosowanie Mam wy**bane na calaki, gram dla FUNU! :foch: (22 głosów [42.31%] - Zobacz)

    Procent głosów: 42.31%

Głosuj Goście nie mogą głosować

#1 piterekd Napisany 24 września 2011 - 22:54

piterekd

    Dabrowsky

  • Forumowicze
  • 17 265 Postów:
Dyskusja z Czychem skłoniła mnie do założenia tego tematu.

Dziś zakończyłem przygodę z grą zakończoną platyną (ponad 45h gry).
Sandbox lepszy od poprzedniej gry Pandemic, czyli Mercenaries 2. Jest wspinaczka, jest skradanka, jest rozpierducha, jest zbieractwo.
Do tego fajniutki klimacik.
8-/10


Ci co to platynują są Nolifeami :foch:


ja juz tak mam, że jak mam na mapie zaznaczone punkty to musze wszystko wyczyscic, zburzyc, wyzbierac itp. Fajne podpowiedzi miał też Batman.
nie lubie zbieractwa, gdy nie ma wcale podpowiedzi, gdzie są ukryte znajdźki jak np. flagi w AC czy golebie w GTA.

nalezy zaznaczyc, że w sabotażyście zaznaczonych punktow na mapie Paryża jest grubo ponad 1000. wsrod nich nalezy rozwalic konstrukcje/pojazdy niemieckie (wieżyczki, dzialka przeciwlotnicze, anteny, różnego rodzaju czołgi itp.), zabijac generałow (w grze mozna sie przebierac w mundur szwaba i pobawic sie w skradankę), dostac sie na punkty widokowe budowli, zbierac pocztówki czy wykonywac skoki samochodem.
Ilością punktów na mapie Paryża się nie przeraziłem, w końcu w Just Cause na klocu też zebrałem wszystkie znajdźki, zrobilme wszystkie zadania poboczne i mam calaka. :^^:
wadą gry jest to, że postac za wolno się wspina po budynkach.


Wiesz, masz rację, ale ja ostatnio dochodzę do wniosku, że szkoda życia na spędzanie nadmiarowego czasu nad gierką. Miałem przejść Alicję na hardzie dla aczików, odechciało mi się. Miałem z yt znaleźć ostatnie brakujące wspomnienie odechciało mi się. Miałem nabić poziomy w Tronie, odechciało mi się. Przez chwilę też myślałem nad zgarnięciem aczików w Dead Island za załatwienie 25 zombie pod rząd headshotem w łeb etc. ale też odechciało mi się. Już odinstalowałem te gry z dysku. Teraz dokończę HL2, potem przejdę Undead Nightmare i skończę Mass Effect 2.. a potem kolejne gierki kupię :)


A Wy jak podchodzicie do grania - musi być bezwzględnie calak; może, ale nie musi - jak nie wpadnie za pierwszym podejściem to nic; olewam calaki??
  • 0

#2 Raikoh Napisany 24 września 2011 - 22:57

Raikoh

    Dark Hollywood

  • Forumowicze
  • 16 353 Postów:
Mam gdzieś aczivy/platynki. Jeśli jakaś gra mnie bardzo wciągnie i gram w nią bardzo długo - wtedy robię platynę (Bayo, DS) w innym przypadku mnie to nie interesuje wcale.
  • 0

#3 Psycho-Mantis Napisany 24 września 2011 - 23:08

Psycho-Mantis

    Patterson

  • Forumowicze
  • 9 221 Postów:
Ja ostatnia opcja z czasami drugą, czyli czasem platyna wpadnie bo niektóre to czysta przyjemność.
  • 0

#4 Sotaku Napisany 24 września 2011 - 23:12

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 663 Postów:
Są gry, gdzie miło się spędza czas z grą robiąc trophy, poznaje sie lepiej mechanikę gry i wykonuje się czynności, które przygotowali autorzy, ale nie były one konieczne do zakończenia gry i w takich nabijam. Mam też gry, gdzie brakuje mi tak mało do platyny, że mimo iż za bardzo mi się nie chce zmuszam sie do zrobienia czegoś co mi ją da. Jednak są gierki, gdzie mam nawet plan na platynkę, ale w czasie gry mi sie odechciewa i jej nigdy nie robię oraz gry, gdzie od początku wiem, że platyny nie bedę robił. Wszystko zależy od pomysłowości przy wyzwaniach i jakości gry
  • 0

#5 Gość_Kazuo_* Napisany 24 września 2011 - 23:33

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Zależy od zadań - zaliczenie gry na najwyższym poziomie trudności czy wykonanie jakiegoś wykręconego questa to dla mnie fajna zabawa, więc trofki w takim przypadku niejako wpadają same. Ale jeżeli mam zbierać pierdyliard głupotek lub coś w ten deseń - olewam. Generalnie gardzę wszystkimi gamerscorowymi / pucharkowymi dziffkami, które grają (często w najgorsze szroty) tylko po to, żeby podbić sobie e-fejm tymi nic nieznaczącymi punkcikami.
  • 0

#6 Gość_Taikun_* Napisany 25 września 2011 - 00:35

Gość_Taikun_*
  • Goście
W terminatorze platyna to czysta przyjemność grasz, grasz, konczysz grac i bah! platyna :cf:
  • 0

#7 ACZ Napisany 25 września 2011 - 00:37

ACZ

    Samiec Alfa

  • Reformatorzy
  • 36 070 Postów:
Każdy prawdziwy facet powinien od czasu do czasu trzasnąć platynę/calaka. Tru story.
  • 0

#8 Stan Napisany 25 września 2011 - 00:50

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 201 Postów:
Fun, tylko.
  • 0

#9 Matt Napisany 25 września 2011 - 05:09

Matt

    Kaleka

  • Forumowicze
  • 2 152 Postów:
Rzuciłbym gaming w tzw. 'pizdu', gdyby wraz z X360 nie pojawiły się achievy. Mam rozgrzebane ze 100 gier i do każdej z nich obiecuję sobie wrócić w celu zmaxowania :) Na platyny za wszelką cenę nie mam jednak czasu (chęci za to mam) - bo praca / wife / pies / praca :)
  • 0

#10 piterekd Napisany 25 września 2011 - 05:27

piterekd

    Dabrowsky

  • Forumowicze
  • 17 265 Postów:
Najlepsze acziki ze wszystkich gier w jakie do tej pory grałem ma Half Life 2 (a dokładnie Orange Box), ale raczej nie walnę calaka, bo nie chciało mi się podążać z yt szukając kryjówek ze znaczkiem Lambda. Cóż nawet tutaj twórcy coś musieli z**bać; nic nie jest idealne. Mimo to gra daje masę funu - np. obecnie przechodze Epizod 1 bez użycia broni jeno gravity gun. Początkowo waliłem się w głowę, że pewnie nie dam rady, ale gdy się nastawimy na tego acziwa to umysł staje sie bardziej otwarty i dostrzegamy wiele możliwości, które zasugerowali nam twórcy np. więcej niż zwykle na poziomach jest butli z gazem oraz przedmiotów do rzucania. No i niebagatelną rolę odgrywa Alyx, która łazi z szotgunem i ja podsuwam jej pod nos podążające za mną zombiaki, a ona je załatwia. W sumie przedsmak tego był już w zwykłym HL2 na poziomie z kościołem i cmentarzem, gdzie trzeba było również używać tylko gravity guna, ale tutaj jest bardziej rozwinięty. Gdyby nie acziki, to w życiu bym się nie porywał z motyką na słońce, a tak mam bardzo przyjemną i zmuszającą do myślenia zabawę. Niestety jak już wspominałem calaka z tego nie będzie :nie:
  • 0

#11 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 08:11

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:
Jak jest cos nie mega latwego i tez nie mega trudnego, to czemu nie.
Nie widze sensu siedzenia w nudnym GTA dla calaka- nie jest jakis mega trudny, ale te od Rockstara sa najczesciej bardzoooooooo czasochlonne. Nie mam czasu na 100h przed konsola i szukania golebi ;)
  • 0

#12 BeSOS Napisany 25 września 2011 - 09:16

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
Przyzham sir bez bicia, ze mialem podjarke achievementami (jak chyba zreszta kazdy) kiedy wyszedl X360 bo bylo to cos nowego, fajnego....wtedy faktycznie staralem sir wyviskac achievementow jak najwiecej ale mimo wszystko tylko w grach, ktore mi sie podobaly, bylo to dla mnie fajne przedluzenie zywotnosci danego tytulu. Od jakis 2-3 lat natomiast achievementami/trofeami sie nie sugeruje, mam za malo czasu na granie, nie wspominajac o punktach. Jesli gra jest boner wtedy staeam sir wycisnac z niej wiecej niz zazwyczaj ale jesli achievementy sa idiotyczne albo czasochlonne to tez je olewam. Np Castlevania gdzie po skonczeniu gry mam 20% trofeow, nie mam cisnienia zeby ta liczbe zwiekszyc, w Gearsach 3 nie mam nawet pojecia ile GS nabilem po skonczeniu singla, olo.

Uwazam zreszta ze lepiej sie tra nie zerkajac na liste trofeow, niczym za zcasow past-genow kiedy czlowiek skupial sie na grze i nic nie rozpraszalo jego uwagi np podczas walki z bossem, ktorego trzeba zabic bez straty zycia zeby dostac 10GS olo :)

je**ć achievementy!!!
  • 0

#13 Manolito Napisany 25 września 2011 - 09:37

Manolito

    Mokujin

  • Narybek
  • 34 Postów:
Kiedyś sporo czasu spędzałem przy achievementach, głównie dlatego, że mogłem dłużej posiedzieć przy jednej grze. Teraz jednak przejdę jakąś produkcję, na szybko zrobię kilka banalnych osiągnięć (na PS3 całkowicie olewam trofea) i biorę się za kolejny tytuł z nadzieją, że do tej poprzedniej gry jeszcze wrócę (prawie nigdy nie wracam, brakuje mi na to czasu). Wyjątkiem są gry, do których piszę poradnik - wtedy muszę poświecić danemu tytułowi nieco więcej czasu, ale i tak calaki nie wpadają (brakuje czasu na zbieractwo, czy inne czasochłonne achievementy). Ogólnie to mam sporo satysfakcji z robienia calaków, ale czasami po prostu brakuje doby, aby zrobić wszystko.
  • 0

#14 narvany Napisany 25 września 2011 - 10:10

narvany

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 403 Postów:
Ja nie rozumiem jak można powiedzieć, że gardzi się trofeowymi dziwkami. Jest to jedna z opcji konsol więc jeśli komuś się podoba to dlaczego nie? Można powiedzieć, że gardzę ludźmi, którzy grindują w MMO bo to nolife'y. Kretyńskie podejście to ich czas i robią z nim co chcą, a reszcie ch do tego. Dla mnie platyny to naprawdę fajna sprawa. Szczególnie, że jestem typem człowieka, który lubi jak wszystko jest posprzątane, wyzbierane i wyzabijane. Daje mi to takie poczucie, że kiedy wydałem kasę na grę to przynajmniej wycisnąłem z niej wszystkie soki i gra nie ma dla mnie tajemnic. No i najważniejsze - gdyby nie platyny to nie odkryłbym, że przechodzenie gier na najwyższym poziomie trudności to znacznie lepsza zabawa.
  • 1

#15 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 10:17

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:
Ale w pewien sposob te osiagniecia odciagaja od funu ktory plynie z gry- skupiasz sie na osiagnieciu, nie podziwiasz widokow w enslaved, a ladna panorama zniszczone miasta, tylko z napietymi zwieraczami grasz zeby nie zginac i nie stracic zdrowia- juz dwa osiagniecia wbite ;)
Terminatora nie bede odpalac dla tysiaka, nie mam zamiaru przechodzic crapowatego NG2 10 razy dla osiagniec, ale takie COD 4 mozna bylo przejsc bez wiekszych problemow, bo problem to tylko samolot, a przejscie gry na veteranie to lecenie na pale od checkpointa do checkpointa. Podobnie Alan Wake.
  • 0

#16 Manolito Napisany 25 września 2011 - 10:21

Manolito

    Mokujin

  • Narybek
  • 34 Postów:
A nie można raz przejść gry (dla fun'u płynącego z obcowania z nią), a potem zrobić to jeszcze raz (dla fun'u płynącego ze zdobywania osiągnięcia)? Granie dla samych tylko osiągnięć jest lekkim zboczeniem, ale już przechodzeniem danej produkcji drugi raz lub powtarzanie konkretnych etapów dla achievementów jest dla mnie rzeczą jak najbardziej normalną.
  • 0

#17 torq314 Napisany 25 września 2011 - 10:23

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 415 Postów:

Ja nie rozumiem jak można powiedzieć, że gardzi się trofeowymi dziwkami. [...] Można powiedzieć, że gardzę ludźmi, którzy grindują w MMO bo to nolife'y.


Ty nie rozumiesz jak można gardzić trofeowymi dziwkami, ale gardzisz grinderami. Z pewnością więc znalazłby się zapalony grinder, który gardzi trofeowymi dziwkami.
W przyrodzie równowaga musi być.

A poważnie - z dystansu, granica którą namalowałeś nie istnieje. Jedyna platyna, którą chciało mi się zdobyć, jedna z najłatwiejszych jakie mogą być, wystarczająco przekonuje mnie że sens jest w tym niewielki. Co za soki, co za wyciskanie, jeżeli wykonuję czynności kompletnie nie wnoszące nic do mojego wczucia się w grę, w fabułę, w mechanikę.

Nieuczciwość systemu polega też na tym, że, jak w szkolnej ławce, zacheca do pospolitego ściągania. Niech każdy kto zdobył ileśtam platyn odsieje z nich te, w których zdobywaniu musiał wspomagać się wskazówkami z sieci. Nie ważne jakimi, mapką, informacją, opisem, bo samodzielnie albo się nie chciało albo nie dawało rady.

I ile zostaje? To jest właśnie miara prawdziwego trofeowania. Moja platyna, od razu zaznaczam, według takich kryteriów się nie liczy - w życiu za żadne skarby nie chciałoby mi się robić co najmniej kilku spośród tych wszystkich wyzwań ze splatynowanej gry.
  • 0

#18 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 10:28

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:

A nie można raz przejść gry (dla fun'u płynącego z obcowania z nią), a potem zrobić to jeszcze raz (dla fun'u płynącego ze zdobywania osiągnięcia)? Granie dla samych tylko osiągnięć jest lekkim zboczeniem, ale już przechodzeniem danej produkcji drugi raz lub powtarzanie konkretnych etapów dla achievementów jest dla mnie rzeczą jak najbardziej normalną.


Nie umiem odpalic gry i nie zobaczyc listy osiagniec- czesto przed premiera lubie obczaic osiagniecia. Lubie zobaczyc ocene np calaka, trudny czy nie, jedno przejscie czy dwa itp itd. Nie potrafie odpalic gry, start i gram. Jak wskoczyc w miedzyczasie osiagniecie, to patrze za co i juz jade kolejne, sprawdzam co trzeba zrobic. Wtedy sie okazuje, ze cos mozna zrobic w danej misji czy tam levelu, to restart i jade z koksem. To jest glupie i trudno sie od tego odzwyczaic, powinna byc opcja osiagniec przy 1 wlaczeniu konsoli- olal bym to z miejsca ;)
  • 0

#19 Druciak Napisany 25 września 2011 - 10:29

Druciak

    Vice City

  • Forumowicze
  • 12 445 Postów:
Kiedyś może i bym robił calaki, ale teraz jakoś nie mam na to ani chęci, ani czasu. Zazwyczaj grę przechodzę i się jej pozbywam, wyjątki to ulubione produkcje, tam staram się robić zazwyczaj max. Np. w God of War 1 i 2, brakuje mi w 1 dwóch trofeów, w 2 jednego, ale nie będę się wkvrwiał na grę robiąć wyzwania bogów, bo nic z tego nie będę miał. Przeszedłem, bawiłem się świetnie, pamiętam grę i tyle.
  • 0

#20 narvany Napisany 25 września 2011 - 10:31

narvany

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 403 Postów:
Ja uważam, że Modern Warfare jest o wiele lepszy na Veteranie niż niższych poziomach. Wtedy naprawdę trzeba się chować, rzucać granaty różnego typu i ogólnie kombinować, a to ja lubię. Są oczywiście momenty gdzie można się nieźle wkurzyć, ale ogólnie daje to małą dozę realizmu - nikt nie biega na wariata pod ostrzałem 50 talibów. Nie mówiąc już o momentach, gdzie można, ale nie trzeba zachowywać się cicho - na veteranie raczej postąpisz jak komandos, czyli pozostaniesz w ukryciu.

God of War - dopiero na trudnym poziomie odkryłem, że jest coś takiego jak blok. Oo

Co do widoków i takich tam to może nie grałem w Enslaved, ale w Uncharted 2 bardzo często zatrzymywałem się i podziwiałem widoki, spoko grałem w multiplayera z CoDów z którego przecież nie ma żadnych trofeów.

Ludzie źle to rozumieją. Nie grasz z wypiekami na twarzy, żeby gonić trofea. Wystarczy wejść na ps3 trophies i sprawdzić czy gra ma jakieś 'missable trophies' ot i tyle. :)
  • 0

#21 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 10:31

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:
I mam jeszcze problem z grami na polce. Z jednej str podoba mi sie polka cala w ladnych kolorywych pudelkach, ale z 2 str wiem ze to traci na wartosci i zbiera kurz, bo do gier juz nie wracam. Wyjdzie kolejne gen konsol, to gierki beda warte 15zl i problem zeby to sprzedac. To sa dwie dyrdymaly u mnie w obecnej gen konsol.
  • 0

#22 Manolito Napisany 25 września 2011 - 10:36

Manolito

    Mokujin

  • Narybek
  • 34 Postów:


Nie umiem odpalic gry i nie zobaczyc listy osiagniec- czesto przed premiera lubie obczaic osiagniecia. Lubie zobaczyc ocene np calaka, trudny czy nie, jedno przejscie czy dwa itp itd. Nie potrafie odpalic gry, start i gram. Jak wskoczyc w miedzyczasie osiagniecie, to patrze za co i juz jade kolejne, sprawdzam co trzeba zrobic. Wtedy sie okazuje, ze cos mozna zrobic w danej misji czy tam levelu, to restart i jade z koksem. To jest glupie i trudno sie od tego odzwyczaic, powinna byc opcja osiagniec przy 1 wlaczeniu konsoli- olal bym to z miejsca ;)


Czyli problem jest po twojej stronie, a nie po stronie osiągnięć.
  • 0

#23 Sotaku Napisany 25 września 2011 - 10:38

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 663 Postów:

Szczególnie, że jestem typem człowieka, który lubi jak wszystko jest posprzątane, wyzbierane i wyzabijane. Daje mi to takie poczucie, że kiedy wydałem kasę na grę to przynajmniej wycisnąłem z niej wszystkie soki i gra nie ma dla mnie tajemnic. No i najważniejsze - gdyby nie platyny to nie odkryłbym, że przechodzenie gier na najwyższym poziomie trudności to znacznie lepsza zabawa.


popieram, a w szczególnosci popiera to moja żona, która dopiero splatynowaną grę uważa za skończoną
  • 0

#24 narvany Napisany 25 września 2011 - 10:39

narvany

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 403 Postów:


Ty nie rozumiesz jak można gardzić trofeowymi dziwkami, ale gardzisz grinderami. Z pewnością więc znalazłby się zapalony grinder, który gardzi trofeowymi dziwkami.
W przyrodzie równowaga musi być.

Nie gardzę grinderami. Zrobiłem porównanie i potem potępiłem gardzenie którymś z nich. Przeczytaj to dokładniej. :^^:

A poważnie - z dystansu, granica którą namalowałeś nie istnieje. Jedyna platyna, którą chciało mi się zdobyć, jedna z najłatwiejszych jakie mogą być, wystarczająco przekonuje mnie że sens jest w tym niewielki. Co za soki, co za wyciskanie, jeżeli wykonuję czynności kompletnie nie wnoszące nic do mojego wczucia się w grę, w fabułę, w mechanikę.

Istnieje, ale nie w każdej grze. Np jestem prawie pewien, że prawie nikt nie zbierał miliona czerwonych kul w GOW GOS bo po co. A jak się okazuje po zebraniu dowiadujemy się pewnej bardzo ważnej wskazówki fabularnej. Oczywiście, że zbieractwo jakiegoś syfu w Infamous np nie jest niczym fajnym, ale już zbieranie powiedzmy tych fragmentów filmu w Assasin's Creed 2 jest już całkiem, całkiem.

Nieuczciwość systemu polega też na tym, że, jak w szkolnej ławce, zacheca do pospolitego ściągania. Niech każdy kto zdobył ileśtam platyn odsieje z nich te, w których zdobywaniu musiał wspomagać się wskazówkami z sieci

To nie system jest nieuczciwy tylko ludzie.
  • 0

#25 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 10:42

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:


Czyli problem jest po twojej stronie, a nie po stronie osiągnięć.


yep... mam nadzieje ze oleja to w nastepnej gen ;)
Kiedys jak gre odstawilem to meczylo mnie to, ze jej nieskonczylem, a dzisiaj gre skoncze, to meczy mnie to ze moglem z niej wycisnac 100%- czego efektem jest tysiac w przypadku X360.
Takie Black Ops, ogladam pudelko i mnie meczy brak calaka, ale nie mam totalnie ochoty uganiac sie w trybie zombie za jakims doktorkiem i tak moge wymieniac.
  • 0

#26 Sotaku Napisany 25 września 2011 - 10:42

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 663 Postów:

Ale w pewien sposob te osiagniecia odciagaja od funu ktory plynie z gry- skupiasz sie na osiagnieciu, nie podziwiasz widokow w enslaved, a ladna panorama zniszczone miasta, tylko z napietymi zwieraczami grasz zeby nie zginac i nie stracic zdrowia- juz dwa osiagniecia wbite ;)
Terminatora nie bede odpalac dla tysiaka, nie mam zamiaru przechodzic crapowatego NG2 10 razy dla osiagniec, ale takie COD 4 mozna bylo przejsc bez wiekszych problemow, bo problem to tylko samolot, a przejscie gry na veteranie to lecenie na pale od checkpointa do checkpointa. Podobnie Alan Wake.


Ja mam taką zasadę, że najpierw przechodzę grę na normalu, nie zwracając uwagi na trophy, a przy drugim przejściu gram pod trophy jesli gra zakwalifikuje się do robienia platyny
  • 0

#27 narvany Napisany 25 września 2011 - 10:45

narvany

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 403 Postów:
Ja mam teraz inny problem. Ja lubię nie tyle platyny co po prostu mieć 100%. Co to oznacza? Męczą mnie DLC...
  • 0

#28 keogh Napisany 25 września 2011 - 10:52

keogh

    aoa

  • Forumowicze
  • 12 581 Postów:
ankieta z dupy, nie ma moje opcji więc ją krótko przedstawie na przykładzie nowego motorstorma....

Gra z bardzo fajnym konceptem fabularno-setowym, choc z początku byłem bardzo zdziwiony, że przeszedłem racera w dwa krótkie wieczory, niczym ostatnie call of duty. Wszystko byłoby okej gdyby nie to, że za sam fakt przejścia gry (czyli przejechania wszystkich tras, we wszystkich wariacjach) zbierasz chyba ze 3 złote puchary, pare sreberek, jakieś tam brązy, co daje łącznie jakieś 60-65% trofików.

Imo starsznie demotywujący do gry motyw, zabija chęć jej maksowania. Już walić to, że pula złotek została wyczerpana poza chyba jednym za grindowanie lvlu w online, no ale karawa żeby nie było żadnego ciekawego wyzwania, nawet na brąz !! no plizzzz, okej jest mozę srebro za zebranie wszystkich kart, no ale karwa mać to w końcu motorstorm tu się nie jeździ wolno i szuka, tym bardziej, że graficznie nie zachwyca i nie ma czego podziwiać jak w pacific rifice.

No, takie właśnie mam zdanie nt tofików. Bardzo je lubie, ale tylko wtedy jak są dobrze opracowywane, ich poziom wykonania powinien być brany pod uwagę w ocenach końcowych do recenzji.
  • 0

#29 Sotaku Napisany 25 września 2011 - 11:01

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 663 Postów:
ja w to się nie dałem wciagnąć i kończę na platynie
  • 0

#30 iluck85 Napisany 25 września 2011 - 11:02

iluck85

    Deity

  • Forumowicze
  • 14 973 Postów:
Mnie drazni te pochlaniajace duzo czasu i sa to osiagniecia ktore stucznie "zmuszaja" mnie do siedzenia przy grze. Wszelkiej masci zbieractwo. DLC swoje droga, dochodzi koszt zakupu dodatku i czesto totalne pierdoly. Malo ktory DLC jest warty wydania zlotowki.
No i czesto podzial ze wiekszosc do zrobienia w singlu offline, a 1/4 to online. Jak ktos nie gra online, nie ma konsoli w necie, to calaka nie zrobi.
Powinna byc opcja wylaczenia i wtedy osiagniecia sa ukryte. Nie wiem co i jak i nie wyskakuje mi ikona ze cos zdobylem.
  • 0



Inne z tagami: