Konami of Europe wypuściło dziś nowe fakty dotyczące Metal Gear Solid: Snake Eater, a dokładnie systemu walki wręcz, ochrzczonego przez Motosadę Mori (byłego instruktora SWATu i stałego konsultanta ds. militarnych) jako Close-Quarter Combat, w skrócie CQC.
W systemie CQC odnajdziemy wiele autentycznych ciosów i technik bojowych współcześnie stosowanych przez organizacje militarne. System ten umożliwia walkę z wieloma przeciwnikami jednocześnie. Aktywuje się w buszu w momencie gdy zbliżymy się do wroga, a nie posiadamy broni lub trzymamy w ręku broń białą, natomiast w przypadku ograniczonych przestrzeni - gdy wróg jest bliziutko lub gdy nie mamy możliwości oddania strzału (bo np. istnieje duża szansa trafienia zakładnika).
W połączeniu z opisywanym wcześniej indeksem kamuflażu, system CQC umożliwi eliminację wroga czystą siłą fizyczną, bez oddawania strzałów, które niewątpliwie zaalarmowałaby kompanów wroga.
By zapewnić płynność animacji, Kojima-san i reszta zespołu developerskiego pracującego nad Snake-Eaterem, wykorzystała technologię motion-capture. By realistycznie oddać wpływ wybuchów na ofiary, zastosowano znany z filmów trik - kaskaderów, trampoliny i sprzężone powietrze.
Muszę przyznać, że pierwsze shoty z gry zaprezentowane już prawie rok temu nie spodobały mi się. Byłem świeżo po dwójce, na której ostro się zawiodłem i tekst Banana o trzeciej części dobił mnie niemalże całkowicie. Jednak po obejrzeniu trailerów i przeczytaniu kilku świetnych newsów (w tym tego, o którym pisze Babooshka) jestem pod wrażeniem pomysłów Kojimy. Tylko ciekawi mnie jaką szykuje nam fabułę. Do tej pory MGSy bardziej się przeżywało niż w nie grało (tak, wiem, przesadzam). Czy teraz uda się wrzucić genialną historię z niesamowitą grywalnością? Hmmm... niech mi ktoś powie dlaczego ślepo wierzę, że tak będzie 
).
Do tego to zmienianie kamuflażu w ciągu ułamka sekundy...jeśli tak to będzie wyglądało to lipa. Przecież nałożenie innego stroju i pomalowanie twarzy trochę zajmuje, prawda? Mam nadzieję że to nie będzie tak wyglądało i że strażnicy nabiorą wreszcie rozumu, przejrzą na oczy i umyją uszy 
.
A teraz czas na taki lekki offtop- OH to moj ukochany serwis o ukochanej serii. Naprawde kul, w raz z ekipa odwalacie kawal dobrej roboty.
Ale faktycznie, ludzie doszukujacy sie w informacjach racjonowanych przez Kojime autentycznych faktow moga sie ostro przejechac. Mi cos serce jednak podpowiada, ze bohaterem bedzie Big Boss. Do E3 zostalo troszke czasu, ma byc demo i pewnie wtedy Hideo pusci pare, albo da nam nowe informacje. Ktore to pewnie znow spowoduja, ze bedziemy watpili. Ech, ten Kojima 
Od tamtej pory co na samą myśl, że kolejna gra trafi w me ręce obdarta ze szczegółów dostaje nerwicy. W MGS 2 zagrałem gdy ucichły komentarze i świetnie się w ten sposób bawiłem. Podbnie chciałbym zrobić z MGS 3, bo takie gry najlepiej smakują gdy nie są obdarte z chroniącej przed psuciem folii.
