684 odpowiedzi na ten temat

[Blizzard Beast]

Chodzi mi o to, że gry jeszcze nie miałeś w rękach... Wiesz... A już mówisz że rządzi. COś a la czysiek z Killzonem... Ale jak mówię- nie moja sprawa. EOT.

Rany boskie. No ale nie mowimy tu o kompletnie nowej grze - tylko o sequelu. To nie jest jak z Killzone'em, bardziej jak z Halo i Halo 2 - nie trzeba bylo byc prorokiem, zeby wiedziec, ze Halo 2 bedzie podobalo sie fanom jedynki, prawda? I ja mam akurat tak z Perfect Darkiem. I tyle.

[gruby]

Rany boskie. No ale nie mowimy tu o kompletnie nowej grze - tylko o sequelu. To nie jest jak z Killzone'em, bardziej jak z Halo i Halo 2 - nie trzeba bylo byc prorokiem, zeby wiedziec, ze Halo 2 bedzie podobalo sie fanom jedynki, prawda? I ja mam akurat tak z Perfect Darkiem. I tyle.

Ok. Jak uważasz. EOT.

[Scorpio]

No, ale między HALO i HALO 2 nie było kilku lat i dwóch generacji platform różnicy. To daje pewne pojęcie o skali różnic.

[Scorpio]

Hmm, przepraszam, chciałem dopisać ŻE W DODATKU MIĘDZY HALO I HALO 2 ...

[Blizzard Beast]

wszystko pięknie tylko akurat było tak ,że halo 2 największym fanom jedynki co grali najwięcej po sieci etc.podeszli do halo 2 negatywnie.troche zły przykład...

A, nie, nie. Nie mowimy tu o fanatykach, ktorzy to np. graja caly czas w Quake 1 po sieci, bo nowe gry im nie podchodza. Mowie o rynku konsolowym generalnie, gdzie jednak wiekszosc ludzi ma rowno pod kopula.

No, ale między HALO i HALO 2 nie było kilku lat i dwóch generacji platform różnicy. To daje pewne pojęcie o skali różnic.

Powiedzmy, ze cos w tym jest, ale to jeszcze nic nie znaczy. Mimo wszystko sa to gry "nowozytne", a nie np. roznica, jak miedzy oryginalnym Pop i Sands of Time.

Aha - jeszcze jedno - ja naprawde patrze na ta gre jak na sequel, dlatego raczej nie ma mnie szans zawiesc np. jesli chodzi o wykonanie czy online

[TomisH]

Co wy chcecie od Blizza? Jak mu się nie spodoba to napisze, że mu się nie spodobało i tyle. Tym bardziej, że grę kupi sobie sam (więc "sponsoring" na wstępie odpada) i sam oceni, czy warto było te prawie trzy stówy na grę wydać, czy nie. A że jest fanem PD? A chcielibyście by takiego PESa5 czy inne Soul Calibury 3 oceniała osoba, która z grami tymi ma styczność po raz pierwszy?

[gruby]

A chcielibyście by takiego PESa5 czy inne Soul Calibury 3 oceniała osoba, która z grami tymi ma styczność po raz pierwszy?

Mi to wisi. Do póki napiszę super wypasioną recenzję

[Blizzard Beast]

a Ty przypadkiem nie jesteś fanatykiem PD?

E? Nie. Generalnie zdrowo patrze na gry. Nie zdarza mi sie postawic np. wiecej GT3 niz GT4, jak co poniektorym, co prowadzi do wnioskow w stylu "gra ktora ma trzy razy mniej zamochodow, tras i trybow jest lepsza".

[MaxVarEmreis]

Coż napisze tak:
Jestem mega zadowolony
Dzieki tej grze poczułem klimat jakiego nie czułem już od bardzo dawna czyli od czasów Bonda na Ninny 64 8)

Multi przypomina mi zdecydowanie Bonda i Timespliters niz Halo co wcale nie znaczy ze nie jest skillowe:).
Wrecz przeciwnie

@Blizz:Grasz coś na Multi ?

No to chłopaki na kiedy się umawiamy na jakiś meczyk??
Gra mi dziś przyszła. Wiec niestety nie moge wiele powiedzieć. Jutro coś wiecej postaram się skrobnąć.
Aha, mam wydanie Limited. Pudełko jest genialne

[BeSOS]

Może byście coś napisali, skoro już gracie

[Scorpio]

Jedyn jak zwykle: krótko i trafnie.

Piszcie co jak. Jak grywalność, historia, jak architektura i zabawa! Bo kurcze bany polecą

[MaxVarEmreis]

Może byście coś napisali, skoro już gracie Obrazek

No to może postaram się coś napisać .

Zaczne może od grafiki.
Jest świetna, ale jeśli ktoś się spodziewa niewiadomo czego może się lekko zawieść. Mappingi na każdej powierzchni, wygladają naprawde dobrze. Nie rzuciło mi się w oczy jakoś to co czasami było poruszane, a mianowicie "świecenie się" tekstur. Niestety zauwazyłem, że niektóre tekstury gdy im się blizej przyjżymy odstają troche od reszty, ale to tylko wtedy gdy liżemy sciane. Dziwne bo nie zauważyłem tej przypadłości u Kameo (ale grałem tylko w demo moze dlatego). Z modelami postaci jest to samo. Wygądaja dobrze, ale nie masakrują. Za to modele broni to już inna bajka. Są genialne. Dodać do tego trzeba animacje przeładowania, która wygląda równie smakowicie. Bronie to mocna strona PDZ. Szczególnie, że jest ich sporo i każda posiada conajmniej dwie możliwości oddania strzału. Niektóre są niestandardowe, np. UZI mozna wyrzucic i robi się z niego mina, która wybucha jak ktoś się do niej zbliży. Bardzo podoba mi się fizyka. Ciała ładnie się zachowują kiedy napotykają kule . Już w pierwszej misji dało się to zauważyć. Było dwóch gości. Jeden stał blisko dużej "szafy". Po paru kulkach gościu ładnie się oparł o tą "szafe", myślałem że jeszcze żyje, jak się okazało chwile później byłem w błedzie . Singiel jest fajny, ale narazie przeszedłem tylko 2 misje ( wiecej gram w MP). Cześć zadań jest obowiazkowa a cześć dodatkowa. Ogólnie bardzo miło się gra w Singla. O klimacie nie moge się wypowiadać w kontekscie poprzedniego PD bo w niego nie grałem. A w PDZ jeszcze za mało grałem (w singla) żeby coś głebiej się wypowiadać. Ale misja w dyskotece jest klimatyczna. Szczególnie jak ma się dobre audio i buszujemy na poczatku na zawnatrz, a z budynku dochodzi miarowe dub,dub,dub .

Słow kilka o MP.
Musze zaznaczyć iż jest to moja pierwsza gra na konsole w która gram w MP. Nie miałem styczności z tą forma rozgrywki w Halo i Halo 2. Wieć moja opinja nie jest miarodajna .
Tak czy siak, MP w PDZ jest świetny. Doskonała zabawa. Każdy chyba wie jakie są tryby, wiec o nich się nie bede rozpisywał. Brak skoku nie przeszkadza jakoś bardzo. Szybko się przyzwyczajasz i wogole o tym zapominasz. Mapy są fajne. Mozna się gdzieś zaczaić ze snajperą, ale sa i miejsca do szturmu z karabinem w łapie . Wydaje mi się, jednak, że grafa w MP jest zdeczko gorsza niż ta w singlu. Ale to tylko moje subiektywne odczucie, moge się myslić. Ludzie są w porzadku, nie spokałem się narazie z jakimś chamstwem albo czyms takim. MP nie jest łatwy, trzeba mieć troche skila w łapach. Ja naprzykład jestem noobem, i raczej nie podskocze wiekszości, jak narazie.

Gra jest naprawde świetna pozycja, może nie genialną, ale napewno dająca mase zabawy. Ja jestem zadowolony, zważywszy na to, ze to poczatek.

PS. Jak kogoś jeszcze jakaś kwestja interesuje, to pytać.

[Scorpio]

Kurczę, grafika idzie na 3 miejsce. Bo screeny i filmiki się widziało niejedne.

Chodzi o to, jak w to się gra z perspektywy gracza. Czyli grywalność, grywalność, zabawa i grywalność. Więcej o odczuciach, o samych misjach. Więcej.
Kupno X360 wczesne to także odpowiedzialność za doinformywanie forowej braci jest przecież

[MaxVarEmreis]

Kurczę, grafika idzie na 3 miejsce. Bo screeny i filmiki się widziało niejedne.

Chodzi o to, jak w to się gra z perspektywy gracza. Czyli grywalność, grywalność, zabawa i grywalność. Więcej o odczuciach, o samych misjach. Więcej.
Kupno X360 wczesne to także odpowiedzialność za doinformywanie forowej braci jest przecież

Kurcze im dalej tym lepiej, a grałem w singla nie dużo. Bronie mają konkretnego powera, aż się chce aby przeciwnicy nabiegali falami . Satysfakcja z rozwalania jest ogromna, a to przez to, że nie jest łatwo. Wyjdziesz na chwile z ukrycia i nawet nie zdażysz mrugnąć jak cie rozniosą. Trzeba umiejętnie i sukcesywnie pozbywać się wrogów. Przeciwnicy fajnie nawołują do siebie, np że skonczyła mi sie amunicja albo że przeładowuje magazynek.
Najważniejsze, że gra wciaga i chce się grac i grać . Misje są fajne. W tych które już grałem, można było np cześć misji przejść cichaczem, rozwalając wszytkich gunem z tłumikiem, jeśli się to nie udało, misja się nie konczyła, ale robiło się zdeczko trudniej bo jak nie trudno się domyślić, wszyscy rzucali sie nagle na mnie. Fabularnie narazie nic nie powala i watpie aby sie to zmieniło, ale to jest mało istotny szczegół . Bardzo się przydają bronie z zoomem . Możliwość ściagnięcia kogoś ze znacznej odległości bardzo, bardzo sie przydaje. AI nie jest jakieś powalające, ale złe też nie jest. Ogólnie gra mi sie bardzo przyjemnie

[Blizzard Beast]

Gram online, co mam nie grac. :] Chwilowo bawie sie jeszcze na Special Agencie z braku czasu, ale w Swieta zabieram sie za Perfecta. Glownie pykam w DarkOps poki co.

[Matrox]

Mam PDZ od tygodnia i do tej pory przeszedlem 7 misji... reszte czasu spedzilem grajac w multi. Na poczatku gralem zwykly deathmatch ale stwierdzilem, ze gra jest zabardzo chaotyczna, a wole rozgrywke w stylu CS'a dlatego przerzucilem sie na Dark Ops - Eradication. Gra sie swietnie, denerwuja tylko niektore bronie np. Superdragon, czesto bywa tak, ze caly team kupuje wlasnie ta bron robi sie maly armagedon.

[BeSOS]

YETI, ty kupisz sobie Halo3...i wszyscy bedą szczęśliwi

[MaxVarEmreis]

Gra sie swietnie, denerwuja tylko niektore bronie np. Superdragon, czesto bywa tak, ze caly team kupuje wlasnie ta bron robi sie maly armagedon.

Eeee nie jest tak zle. Ja szczerze nie zauważyłem tego nawet. Osobiscie żadko tej broni używam (droga jest heh), a jak chce granatnik to biore przeróbke M-16, taniej wychodzi. A pozatym granatnik to bron obusieczna, sobie też można osmalić 4 litery .

[Blizzard Beast]

MGS2 też dostał w PE 8(z plusem chyba).. i co?

Nie, nie, nie. Z minusem. Czyli tyle co PDZ.


...

...

...

[MaxVarEmreis]

Tryb Infection jest genialny!! Poprostu sam miód. Doskonała zabawa. No słow mi brak. Jestem po cudownej sesyjce, jeszcze przepona mnie ze smiechu boli .
Idzie to tak: Jest powiedzmy 15 osób, kilka z nich konsola losuje jako "zarażonych" reszta jest normalna. Ci "zarażani" muszą zarazić tych normalnych, niby proste, ale to nie wszystko. Zarażeni to kościotrupy, jak to wyglada w ruchy, masakra. wyobraźcie sobie biegające 10 szkieletów z bronia w reku . Szkielety mają podstawową broń (Falcona), nie mogą kupować nic innego, nawet zbroi (przez tą są strasznie mało odporne). Normalni mogą kupować co chcą . Myślicie, że koscieje są bez szans. Nic bardziej mylnego. Każdy upolowany normalny zamienia się w szkieleta i zasila naszą armie . Z każda chwila armia umarłych się powieksza. Ale nie jest to takie proste, wkoncu trupy mają tylko podstawową broń, dlatego maą jeszcze jeden atut. Mogą się respownować w nieskonczoność. Zabije cie ktoś, zadna strata, zaraz znowu ruszasz do akcji. Na poczatku jest trudno (dla truposzy), bo jest ich kilku tylko, normalnych jest duzo wiecej, a zabicie opancerzonego człowieka to wyzwanie. Gra kosciejami to wyrzynka, polowanie na ludzi, niczym nie skrepowane, nie musisz sie martwić niczym (drugi raz zabic cie nie maga ), za to ludzie to inna para kaloszy. Schizy jakich mało. Wypatrujesz tylko, czegoś białego i poruszającego się . Klimat zaszczucia jakich mało. Tracisz towarzysza broni, a za kilka sekun on może ci władować kulke w łeb. I to te z jest fajne. Ciagła rotacja. Jak grasz z kims znajomym, to raz ty na niego polujesz, a innym razem on na Ciebie. Klimat niesamowity. Patszysz na radar, a tam zielone kropki znikają i wiesz, że to oznacza tylko tyle, iż zaraz zrobi sie jeszcze gorecej. Ludzie mają to niewtpliwa przewage, że mają dostęp do prawdziwych fuzji, a wtedy truposzki słaniająsię gesto. Nie ma to jak falami odpierać nawałnice przeciwnika, nawet czau na przeładowanie nie ma, a dodatkowo musisz jeszcze sprawdzać czy czasem nie masz "czegoś" za plecemi. Grałem na mapie Subway i sadze, że jest to świetna mapka dla tego typu rozgrywki.

Ufff, ulżyło mi . Ale sie podjarałem. Mam nadzieje, że da się to czytać. PDZ i Live! ROX