Mafia (plusy i minusy)
#31 Napisany 17 kwietnia 2008 - 21:10
#32 Gość__* Napisany 18 kwietnia 2008 - 15:54
#33 Napisany 14 czerwca 2008 - 23:43
#34 Napisany 20 września 2008 - 23:52
#35 Napisany 25 lipca 2011 - 23:02
#36 Napisany 16 maja 2012 - 11:40
Mafie na PC ukończyłem 8 razy. Mimo upływu lat, gra wciąż zajmuje pierwsze miejsce na liście moich ulubionych.
Niestety gra nie działa pod Windows7 x64, więc chciałbym ograć ją na PS2. Wasze opinie nie zachęcają, no ale wyboru nie mam więc spróbuję. Nie może być chyba aż tak źle Widziałem na gameplayach że grafika względem PC jest biedna. Szkoda że Czesi tak pokpili sprawę konwersji.
#37 Napisany 06 listopada 2020 - 13:06
Jebany wyścig w trybie Classic (very hard) w remake'u. Jeszcze gorszy niż w oryginale
#38 Napisany 06 listopada 2020 - 15:28
Mnie na kamerce z maski siadło jakoś za trzecim razem, ale ciężko porównać - w oryginał grałem w gimbazie, do tego na klawiaturze, a w remake lv 30 padzik i milion godzin w ścigałkach.
#39 Napisany 06 listopada 2020 - 18:20
Na Classiuku za trzecim razem? O jebaniutki Ja w wyścigi jestem średni (przekonałem się o tym kiedy fwanki pięknie mnie wyjaśniał w Driveclubie), więc pewnie trochę przy tej misji posiedzę.
#40 Napisany 06 listopada 2020 - 19:07
Wczoraj przez 2 h nie mogłem ogarnąć, a dzisiaj poszło przy piątym podejściu. Tak czy inaczej nie będę robił speedrunów w tej grze
#41 Napisany 07 listopada 2020 - 02:30
Jak ta gra jest momentami fatalnie zaprojektowana. Misja 9 i ucieczka przed opancerzonym wozem z wieżyczką, co za BULLSHIT Na necie pisali, że bez włączonego auto-aima na classicu to jest niemożliwe do przejścia, ale uwziąłem się, że przejdę całą grę bez tego ułatwienia... i za jakimś 50 razem się udało.
#42 Napisany 07 listopada 2020 - 10:08
No ja już w misji w burdeli sobie zbiłem poziom trudności jak widziałem jak mnie gra w chuja robi. Tylko model jazdy i zachowanie policji zostawiłem klasyczne.
#43 Napisany 07 listopada 2020 - 12:46
Giereczka jest wredna na każdym kroku i mam wrażenie, że nawet trudniejsza niż oryginał, momentami do tego stopnia że aż oszukuje gracza, ale i tak super się w nią gra. Podoba mi się ten oldschoolowy gameplay: mapa która nie jest zawalona ikonkami, żadnych bzdetnych questów, nie ma żadnego upgrade'u broni ani drzewka z pierydlionem skillsów do odblokowania, w ogóle w żaden sposób nie rozwija się postaci, a leczyć można się w zasadzie tylko poprzez korzystanie z apteczek (na classic, na niższych poziomach chyba jest normalna regeneracja). Miła odskocznia od gier ze "współczesnymi" rozwiązaniami. No i przez taką surową mechanikę rozgrywki ciężko o jakieś konkretne cheesy ułatwiające zabawę, więc na ogół trzeba korzystać wyłącznie z własnego skilla i uczyć się pokonywać trudniejsze misje krok po kroku. Z drugiej strony twórcy pomyśleli jak uprzyjemnić rozgrywkę jednocześnie jej nie ułatwiając, dając choćby możliwość skipowania uciążliwych dojazdów w niektóre miejsca, bardzo doceniam takie pomysły