Skocz do zawartości

Zdjęcie

The Evil Within

Tango Gameworks Bethesda PS4 PS3 XONE X360 PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
581 odpowiedzi na ten temat

#571 Razel Napisany 02 listopada 2017 - 14:52

Razel

    Błędny rycerz

  • Forumowicze
  • 11 411 Postów:

A ja cały czas mam wątpliwosci, niby kusi, ale chciałbym szczelankę jak RE4 albo Dead Space, a tu jakies rozstawianie pułapek czy inne gówna. No nie wiem.

 

Nie trzeba żadnych pułapek rozstawiać - ja żadnej nie postawiłem :dunno:

Możesz za to rozbrajać je i robić z nich bełty do kuszy. A pułapki to na zasadzie jak w RE4 - linka od ściany do ściany z bombą lub bomby zbliżeniowe.
 


  • 0

#572 oranje Napisany 02 listopada 2017 - 15:23

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 112 Postów:
Ja zacząłem jakieś 2 miesiące temu i zostawiłem po 6 rozdziale chyba. Ale ja w ogóle ostatnio gier nie kończę :(
  • 0

#573 Pico Napisany 30 listopada 2017 - 02:57

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Dzisiaj skończyłem :).

Gra jest bardzo satysfakcjonująca, nawet i 9 na 10. Na początku psioczyłem na różne rzeczy, podobnie jak kiedyś MichałMarek, ale oddałem się po prostu sposobie rozgrywki w TEW - idealne wyważenie pomiędzy skradaniem, uciekaniem a gore rozwałką. Amunicji nigdy nie jest za wiele, choć w moim przypadku było sinusoidalnie - raz na pewniaka szedłem, względnie nieźle uzbrojony, innym razem po masakrze i oparciu zagrożenia łaziłem cichaczem, napięty na maksa. I w każdym przypadku banan na twarzy z powodu rozgrywki. Już pod koniec gry, to najbardziej podobały mi się hordy wrogów, gdzie była walka o Przetrwanie przez duże P. Ile razy rzucałem "o wy skur*ysyny!" do telewizora, gdy wyrywałem się jakiemuś śmieciowi, sprytnie paliłem grupę je*ańców bądź rozpierd*lałem łby szotganem czy też magnumem. Tony satysfakcji.

Strachu nie było, bo to nie moje strachy. Ale to żadna wada - tutaj chodzi o to by przebrnąć dalej, przez te wszystkie schizy, oddalić zagrożenie, przetrwać. I eksploracja również robi dobrze. Kasi również się bardzo podobało, jak oglądała. Nawet kilka razy chwilę zagrała, sądzę, że będzie chciała też przejść, więc wspólnymi siłami będziemy robić platynę. No i chyba pakiet dodatków kupię, bo mimo iż gra zajęła mi aż 26 godzin, to jeszcze bym chętnie pograł :).
  • 1

#574 burnstein Napisany 25 marca 2019 - 20:18

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 115 Postów:

Tam miałem jak grałem.


  • 0

#575 Spuczan Napisany 25 marca 2019 - 22:45

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 034 Postów:

Oliwa sprawiedliwa,zawsze na wierzch wypływa! Też tak ostatnio miałem na piłce. Jeden fagas mnie sfaulował ale i tak gola strzeliłem. Bywa  :challenge:


  • 0

#576 Nyjacz Napisany 03 czerwca 2019 - 09:58

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 986 Postów:

Straszną miałem ochotę teraz na tę gierkę, w końcu fanbojek Residenta. Ale po pierwszej godzinie czy dwóch, spośród wielu tytułów jakie czekają na półce na moją opiekę, ciężko postawić na Evil Within. Początek jest okropny, po prostu festiwal skryptów i powolnego *klimatycznego* łażenia niczym w The Order 1886. To nie byłby tak duży problem (jeśli potem ma być bardziej gameplayowo), gdyby nie to, że gra na starcie sprawia obrzydliwe wrażenie jeśli chodzi o movement postaci i pływającą kamerę. Pierwsze wrażenie po prostu śmierdzi, spróbuję do gry podejść potem, bo gameplaye mi się podobały. Może na PS5 w 60 klatkach :olo:


  • 0

#577 Rudolf Napisany 03 czerwca 2019 - 10:07

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 733 Postów:

Ja latam po końcowych chapterkach (jakoś 12-13, rozwalilłem tego bossa z samochodu :fp: ) w mieście i bardzo słabo to teraz wygląda, jedyne rozdziały jakie mi podeszły to chyba było 2-10, gdzie też było czasem różnie, bo ten chapter z kościołem i psem był mocno taki se, ogólnie latanie z partnerem sprawia, że gra dużo traci na klimacie (biały dzień też nie pomaga).  W EW2, nawet uwzględniając  te rzeczy, na które narzekałem, grało mi się lepiej (mimo tego, że ewidentnie czuć mniejszy budżet, widzę to teraz po różnorodności lokacji w 1(inna sprawa, że mocno zmarnowany potencjał i pieniądze wyrzucone w błoto, bo miasto to gówno)).


  • 0

#578 Kazuo Napisany 03 czerwca 2019 - 10:56

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Straszną miałem ochotę teraz na tę gierkę, w końcu fanbojek Residenta. Ale po pierwszej godzinie czy dwóch, spośród wielu tytułów jakie czekają na półce na moją opiekę, ciężko postawić na Evil Within.


Te skrypty, o których piszesz są tylko przez pierwsze 30 min gry, kolejna lokacja w wiosce to już normalny gameplay. Ogólnie nie da się ukryć, że gra ma trochę błędów, zwłaszcza technicznie niedomaga, ale to i tak najlepsza alternatywa dla RE i SH. Lokacje, bossowie, klimat, schizowe momenty, konieczność oszczędzania pocisków, poziom trudności Akumu - dla mnie kozak.
  • 0

#579 Rudolf Napisany 03 czerwca 2019 - 11:01

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 733 Postów:

O, właśnie. 2 miała momenty, ale jedynka w ogóle nie była dla mnie straszna :/


  • 0

#580 bartezoo Napisany 03 czerwca 2019 - 15:40

bartezoo

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 3 813 Postów:

Straszną miałem ochotę teraz na tę gierkę, w końcu fanbojek Residenta. Ale po pierwszej godzinie czy dwóch, spośród wielu tytułów jakie czekają na półce na moją opiekę, ciężko postawić na Evil Within. Początek jest okropny, po prostu festiwal skryptów i powolnego *klimatycznego* łażenia niczym w The Order 1886. To nie byłby tak duży problem (jeśli potem ma być bardziej gameplayowo), gdyby nie to, że gra na starcie sprawia obrzydliwe wrażenie jeśli chodzi o movement postaci i pływającą kamerę. Pierwsze wrażenie po prostu śmierdzi, spróbuję do gry podejść potem, bo gameplaye mi się podobały. Może na PS5 w 60 klatkach :olo:

 

No gra zdecydowanie siunsoida. Mi się te wprowadzenie podobało a potem gameplay dostarcza mimo koślawego wykonania, potem są lepsze i gorsze momenty aż do spierdolonej koncówki (zdecydowanie jasne etapy w tej grze wypadają tragicznie) ale generalnie gra mi się podobała (walka z pająkopodobną typiarą do tej pory w serduszku) ale mogę cię pocieszyć dwójka jest dużo lepsza jesli chodzi o gameplay. 


  • 0

#581 Nyjacz Napisany 26 września 2022 - 06:44

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 986 Postów:

sPLIYa7.png

 

74h na 100% osiągnięć, łącznie z tymi z DLC. W końcu mi ta gra siadła, a jak już siadła, to tak serio serio.

 

VpFD6zC.jpg

 

Trudność akumu to moim zdaniem głównie techniczna warstwa gry i niespójność zasad, rozjeżdżające się reguły. Trasa zaplanowana, zdejmujemy jednego zombiaka po drugim po cichu, ale nagle jeden się nie podpala od zapałki i game over. Albo leży i chcemy go dobić, wystarczy że zahaczy nas paznokciem i trzeba zaczynać od początku. Raz beczka zada obrażenia, raz nie. I tak w kółko.

 

Najtrudniejsze momenty to chatka w chapterze 6 i brama w 11. Przez resztę gry w sumie się leci pomijając zgony z dupy.

 

Ogólnie poza tym satysfakcjonujące survival-doświadczenie.

 

Gierka na PC wygląda i działa w końcu dobrze. Bez porównania z tym gównem, co wyszło na PS4.

 

pzZ03N2.jpg

 

m0GWu5C.jpg

 

Siłą Evil Within jest różnorodność/pacing, klimacik, inspirowanie się RE i TLoU i fabuła. Horrorowa wersja matriksa daje mocne pole do popisu, chociaż gierka straszna nie jest, próbuje być taka mocno na siłę gore i motzna, ale bardziej to zalatuje slasherową wersją Silent Hilla.

 

3f0f8TG.jpg

 

Oba dodatki z Kidman były spoczko gameplayowo, choć dupy mi nie urwały i stawiam je pod tym względem zdecydowanie niżej niż podstawkę, za to fabularnie to pełnokrwiste DLC. Tu jest po prostu mnóstwo lore, które spina fabułę z podstawki: odpowiadają na wszystkie pytania, nie zadają kolejnych, no i przede wszystkim stawiają na głowie niektóre wydarzenia z podstawki.

 

Ten tryb "hard" niestety bez sensu, bo gówno widać, ale ani nie jest trudniej ani straszniej:

 

tnvVv1p.jpg

 

Bardzo podobał mi się motyw z uciekaniem przed łapami z cienia, które zamieniały się w trójwymiarowe obiekty i chciały nas schwytać:

 

eNGbmHR.jpg

 

Trzecie DLC to granie tą kopią piramidogłowego i bitka z potworami w domu z Residenta:

 

cqWrXHm.jpg

 

zBHxt2j.jpg

 

Było krótkie i sycące, niezbyt głębokie gameplayowo, ale o dziwo poprawnie zrealizowane. Co ciekawe, tutaj też wciśnięto sensowną fabułę i inaczej się patrzy na boxheada wiedząc o co chodzi.

 

Evil Within 1 to techniczna kupa na konsoli, na piecu to samo, ale tutaj można wszystko fixnąć i grać w 90-ciu klatkach, normalnym fov, bezlagowym sterowaniem myszką i cieszyć się naprawdę bardzo dobrą gierką. Cieszę się więc, że zwlekałem i nie przebrnąłem przez edycję na PS4.

 

Kwestią nomenklatury jest nazewnictwo gatunku. Evil Within nie jest moim zdaniem survival horrorem, bo to nazwa zarezerwowana dla przygodówek w klimacie horroru, w których akcję popychamy do przodu poprzez eksplorowanie metroidvaniowej lokacji minimalizując straty życia i zasobów. Evil Within to taki stealth-action-horror na modłę TLoU - jest maksymalnie liniowo, warto się skradać i zabijać po cichu, zbierając z otoczenia surowce do craftingu, ammo i żel do ulepszania postaci.

 

Zacząłem już dwójeczkę i po 3h jest lepsza pod każdym względem dla mnie, zobaczymy jak dalej.


  • 4

#582 Kazuo Napisany 26 września 2022 - 08:03

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Dwójeczka robi świetne pierwsze wrażenie, ale potem jest już gorzej: znacznie słabszy, mniej makabryczny klimat, gorsze lokacje (już nie czuć aż tak Silent Hillem), jest też łatwiej (przez open-worldowość i możliwość wczesnego zdobycia dobrych giwer oraz podpakowania postaci) i ponoć w którymś apdejcie ułatwili zdobycie platyny. Niemniej to w dalszym ciągu świetny survival horror i do tego bardzo grywalny, deklasujący o długość murzyńskiej pały te wszystkie pseudo straszaki w stylu Layers of Fear. 

 

 

 

Gierka na PC wygląda i działa w końcu dobrze. Bez porównania z tym gównem, co wyszło na PS4.

Grałem i platynowałem na PS3, jeszcze przed patchami :cf:


  • 0



Inne z tagami: