221 odpowiedzi na ten temat

[mic]

Jeśli to prawdziwe wyniki to aż smutno się robi Może sytuację ratują choć trochę pobrane wersje cyfrowe bo pewnie część osób preferuje taką wersję... No i tak jak cytuje wyżej Malutki to nadzieja jeszcze w USA bo np na gafie jest spore zainteresowanie tą pozycja.

[Danteusz]

Mówiliście że W101 uratuje WiiU?

[cybercotlet]

Mówiliście że W101 uratuje WiiU?

 

NIe

[torq314]

I potem człowiek się dziwi czemu Nintendo nie tworzy nowych ip skoro "zatwardziali fanboje" nie widzą świata poza marianem i zeldą ...

Jest odwrotnie. Nintendo specjalnie podkłada się tworząc takie "nowe ip" które nikogo, żeby potem mieć pretekst dla 1001 części mario tudzież zeldy.

Mówiąc inaczej i wprost - to złośliwe, mściwe dupki są. "chcecie nowego ip? Naprawdę? To macie!"

Nowe ip na miarę Nintendo powinno być EPICKIE, z rozmachem! Jeżeli dwadzieścia lat temu dało się projektować Zeldy z dwoma alternatywnymi rozległymi światami, a dzisiaj nowym ip jest arkejdowa popierdółka, to to jest uwstecznianie się. Zwłaszcza gdy u konkurencji nowe ip w tej i kolejnej generacji to Mass Effect, Assassin's Creed, Dark Souls czy Watch Dogs.

[Kradziej]

W Nintendo przede wszystkim władzę musza przejąć jacyś młodsi ludzie, bo obecnie to tam rządzą same staruchy, które nic nie ogarniają.

[Danteusz]

Akurat ostatnie ruchy (2DS, obniżka ceny WiiU) to sensowne posunięcia

[Schrodinger]

Akurat ostatnie ruchy (2DS, obniżka ceny WiiU) to sensowne posunięcia

brak gier na wiiu, wywalenie z oferty basica,

[Danteusz]

Basica nikt nie kupował, brak gier to efekt wcześniejszych decyzji

[torq314]

Akurat ostatnie ruchy (2DS, obniżka ceny WiiU) to sensowne posunięcia

Tylko obniżka.

2ds oznacza zmanowanie czasu który można było poświęcić na coś innego plus lepszy marketing SUWAKA do wyłączania 3d.

[Tawotnica]

I potem człowiek się dziwi czemu Nintendo nie tworzy nowych ip skoro "zatwardziali fanboje" nie widzą świata poza marianem i zeldą ...

Pewnie grali w to samo demko co ja
Nie wiem co tu się dziwić, przecież było pewne, że gra zbombi z taką datą wydania i zerowym marketingiem. Zanim pojawiło się demo to nawet nie wiedziałem o co w W101 chodzi. Recenzje nie są dobre, tylko mieszane (wypadałoby przeczytać ze dwie, trzy zamiast patrzeć na Metacritic :reggie2:) i wynika z nich, że sterowanie to dla wielu dealbreaker.

Jako wydawca Nintendo dało ciała po całości, bo rzucili grę jako zapełniacz line-upu między Pikmina i Raymana. Gdyby wyszła w czasie posuchy to na bank bym kupił, ale teraz to jako zatwardziały fan Nontendo wolę platformówkę 2D od Ubisoftu

[Danteusz]

Akurat ostatnie ruchy (2DS, obniżka ceny WiiU) to sensowne posunięcia

Tylko obniżka.

2ds oznacza zmanowanie czasu który można było poświęcić na coś innego plus lepszy marketing SUWAKA do wyłączania 3d.

Nie, to jest przyznanie sie do błędu z 3D i obniżka ceny. Suwaka sie nie reklamuje

[Kaxi]

 

Akurat ostatnie ruchy (2DS, obniżka ceny WiiU) to sensowne posunięcia

Tylko obniżka.

2ds oznacza zmanowanie czasu który można było poświęcić na coś innego plus lepszy marketing SUWAKA do wyłączania 3d.

Nie, to jest przyznanie sie do błędu z 3D i obniżka ceny. Suwaka sie nie reklamuje

 

 

To również uderzenie w demografię, w której N zawsze było bardzo silne, a która a) do tej pory z 3DSem było odstawiona nieco na bok (oznaczenie 7 na pudełku konsoli, etc.) i b) generuje bardzo dużo ze świątecznych zakupów.

[Tawotnica]

Gdyby wyszła w czasie posuchy to na bank bym kupił, ale teraz to jako zatwardziały fan Nontendo wolę platformówkę 2D od Ubisoftu

 

 

tydzień później i już siedzę z gierką odpaloną na GamePadzie. Wrażenia na gorąco:

+ tempo rozgrywki: W101 zapierdziela jak ICE z Kolonii do Berlina. Dzieje się dużo i szybko, czasem przez to lekki nieogar się wkrada, ale częste checkpointy, całkowity czas trwania jednego etapu rzadko przekraczający naście minut i rankingi dają to spory replay-value.  
+ duża różnorodność:  z demka można było odnieść wrażenie, że W101 to taka chodzona nawalanka doprawiona odrobiną Pikmina. Nic bardziej mylnego. Jestem po prologu i trzech rozdziałach, a już były etapy na szynach, latanie statkiem, bitwy powietrze itd.
+ GamePad: Często ww. wstawki wykorzystują dwa ekrany na raz, co wcześniej próbowało tylko ZombiU. Tutaj twórcy poszli o krok dalej, bo o ile w survival horrorze mieliśmy tam tylko inwentarz, ewentualnie celowniczek i trzeba było jedynie uważać, żeby zombiak nie zaszedł od tylca tak tutaj gameplay na dwóch ekranach prawie że TWEWY style. Co więcej, mimo tego dwuekranowego zabiegu można grać w opcji off-tv jak widać na screenie:

Spoiler

Wygodne to nie jest, ale w razie czego działa.

+  widowiskowe bossfighty: Nie będę spoilował, powiem tylko, że możliwość przemiany właściwie we wszystko, co można sobie wyobrazić daje nieograniczone pokłady epickości w starciach z bossami. Znowu nasuwa się porównanie do Bayo – jak ktoś lubił climaxy w wykonaniu wiedźmy, to na finisherach w W101 się nie zawiedzie.  
 

- brak podstawowych umiejętności na start: to jest dziwny zabieg. Przez to demko zniechęciło pewnie sporą liczbę potencjalnych nabywców. Trzeba wykupić blok i unik, a przyspieszenie rysowania diametralnie zmienia dynamikę sterowania. Do tego stopnia, że powtarzając pierwsze levele gry wymiata się na pure Platinum bez większego wysiłku. Imo taka prędkość powinna być od początku dostępna. Niepotrzebnie zawyżony learning curve i zasysający przez to początek
- za dużo QTE: Niby fajnie są zrobione te QTE, bo podobnie jak w Bayo nabijają punktów do rankingu, jest wystarczająco czasu i dzieją się fajerwerki na ekranie, kiedy się tępo naparza w A, ale to nie moja bajka.
- fabuła: WTF is this shit. Nie wiem o co chodzi, nie wiem czy chcę wiedzieć o co chodzi. Pierwsze wrażenie sprawie okrutne, to już Bayonetta pod tym względem wypada lepiej, chociaż to  też była pozbawiona sensu młócka. Dobrze, że dość czerstwych dialogów w W101 nie trzeba sobie zapodawać z jeszcze bardziej czerstwym angielskim dubbingiem. Przełączając na japońską ścieżkę dźwiękową łatwiej idzie przełknąć tę durnotę.
- GamePad: z jednej strony plus, z drugiej minus, bo sterować to się tym nie da. Analog bezsprzecznie wygrywa z ekranem dotykowym. No i wielokrotnie nachodziła mnie myśl „czemu nie ma gyro?” Skoro wciskali wszystkie możliwe gimmicki, to i sterowanie ruchowe by się sprawdziło, np. tu:

Lata się topornie jak w grach Sudy prawie. 

 

Noooo, treściwa gierka, skoro już tyle po paru rozdziałach można o niej napisać. 

[Kradziej]

Dawaj więcej, Tawot.

[Tawotnica]

Nie wiem co tu więcej pisać. Jestem gdzieś tak po 1/3 gry i zawsze jak już myślę, że mnie niczym nie zaskoczy to nagle BAM, level podwodny i nowy Wonderful one (=nowa umiejętność). Fabularnie dalej zasysa, ale postaci przynajmniej zaczynają się ciekawie rozwijać. Są kłótnie między Wonderfulami, jest tajemniczy obcy pomocnik, Red nabiera ciut więcej charakteru. Moim faworytem i tak jest Pink:



Ah, ten rumuński temperament

Gameplayowo jest ok, ale im mniej liniowe poziomy tym bardziej przeszkadza kamera i zaczynam się miotać, bo nie wiem gdzie iść. Często jest zwężony obraz, bo ekipa chodzi po jakiś rurach, kanałach itp. zamkniętych pomieszczeniach i wygląda to wtedy tak:



a przy takiej intensywnej rozgrywce jak w W010 przydaje się każdy milimetr ekranu do orientacji, więc tego typu wstawki przeszkadzają.

[Tawotnica]

to już jest przegięcie. Człowiek się stara, żeby wyciągnąć pure platinum, nie zgarnąć ani jednego hita, a tu nagle wyskakują na cały ekran jakieś bzdurne retrospekcje jednego z bohaterów, które absolutnie NIKOGO. Trzeba gierce przyznać, że jest kopalnią pomysłów, coś jak Super Mario Galaxy, jednak z tą różnicą, że Kamiya wrzucił do jednego wora wszystko co mu do głowy przyszło, szybko zamieszał i randomowo wybierał sobie porcje, które zaserwuje graczom. W związku z tym jest strasznie nierówno i po takich ewidentnie zwalonych sekwencjach jak ta wyżej, nagle jest przebłysk geniuszu:

Spoiler

W 30 sekund należało połączyć wtyczką odpowiednie gniazda ze sobą, które świeciły się na czerwono/niebiesko. Redem sterujemy lewą gałką i Blue chodzi prawą. Bardzo proste, wygodne, grywalne i w ogóle o 180 stopni inne niż to, co robiło się przed chwilą (solowanie alienów), blew my mind.

[Tawotnica]

Wonderful 101 obfituje w przeróżne follow-upy, oprócz spodziewanych Okami, Viewtiful Joe czy Bayo, Kamiya oddał też hołd klasykom Nintendo.

The Legend of Zelda:

Spoiler

Punch-Out!:

Spoiler

Super Mario Bros.:

Spoiler

Jest tego więcej, ale te dwa akurat na screenach uchwyciłem. Napakowana kozackimi odwołaniami gierka daje +101 do wspaniałości.

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 16 września 2013 - 04:45

[Scorpio]

Fajowe screeny. Ogólnie, jakoś o grach na Wii przyjemnie się tutaj czyta Ile już masz tej gry za sobą?

[Kaxi]

Ta Zelda to nawiązanie do Minish Cap czy do czegoś oczywistego czego nie zauważyłem?

 

Do Mario w ogóle nie widzę o co chodzi

 

[Pawlik]

kurde, ja też tak patrzę i nie wiem o co chodzi

[Tawotnica]

Ta Zelda to nawiązanie do Minish Cap czy do czegoś oczywistego czego nie zauważyłem?

Do Mario w ogóle nie widzę o co chodzi

Come on, ścinanie trawy i fireball. Możliwe, że na screenie tego tak nie widać, ale w grze jest dosyć jasne do czego nawiązują.

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 16 września 2013 - 14:19

[Pious]

Też tego nie wyłapałem. Myślałem, że z Zeldą chodzi o Minishowy klimat, bo nie wiedziałem, że ścinanie trawy to ekskluzywny dla Zeld motyw.

[Tawotnica]

No tak jak rozwalanie dzbanków. Screen jest z misji 005-A: Mt. Ogretoe—Lost City of Lowrule, więc jestem w miarę pewny, że trawa to zamierzona wstawka.

[Tawotnica]

Wspominałem już, że Wonderful 100 to międzynarodowa ekipa? Multi-kulti pełną gębą i jechanie po stereotypach. Wonder black m.in. tańczy breaka i obsługuje wszelkie urządzenia elektroniczne Właśnie znalazłem polskego "Wspaniałego" - Paolo Adamich!

...

Paolo?   Nvm, oto on: 

 

 

Kraków reprezentant.

 

 

------------

 

ed: 

 

 

No i skończyłem tą szaloną przygodę, 16:52 w logu, a robiłem wyłącznie story mode. 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 17 września 2013 - 05:56

[Malutki]

First picture of The Wonderful 101 prototype

http://www.neogaf.co...ad.php?t=666949

 

Moja kopia już czeka tylko na konsolę.

Z dziką rozkoszą już bym zagrał 

[Tawotnica]

http://www.nintendo....onderful-update

jakiś patch się pojawił do ściągnięcia i zainstalowania dzisiaj, ponoć strasznie zbugowane W101 miejscami było (czego na szczęście nigdzie nie zauważyłem grając)

[Kaz]

a ja wciąż od premiery jeszcze nie włączyłem... trochę mnie demo odstraszyło i za bardzo rozkochałem się w pikminie żeby sięza to zabrać... ale nie długo trzeba będzie w końcu odpalić żeby i sprzedać dziada.

[Tawotnica]

nie masz W101, a bierzesz Sonica, który wiadomo, że był/jest/będzie crapem    

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 23 października 2013 - 21:31

[Kaz]

Ja nie mam? Kupiłem na premierę i leży na półce :] Czeka na swoją kolej jak będę miał klimat odpowiedni. Ja miałem preorder łanderfula jak ty jeszcze na demo narzekałeś ;] Nawet ankiete na clubie nintendo wypelnilem ze wporzo gierka - taki ze mnie oszust ;] A w sonica gram bo teraz mam busy okres w robocie to łątwiej mi przez godzinkę biegać jakimś niebieskim pedałem kierować setką maciejów w epickiej gierce... do tego potrzebne są dłuższe posiedzenia.

[Spuczan]

Jak się czyta to co piszę Tawot to się aż chce zainwestować w to całe WiiU. Czuć w tych postach, że świetnie się bawisz grając w te gierki.