Skocz do zawartości

Zdjęcie

Shantae: Half-Genie Hero

Way Forward XSEED Switch WiiU PS4 Vita XONE PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
48 odpowiedzi na ten temat

#31 lukaszSA Napisany 11 grudnia 2017 - 23:18

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

Dlaczego Nintendo?

 

To WayForward


  • 0

#32 fingus Napisany 11 grudnia 2017 - 23:22

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 905 Postów:
Że wpuszczają pod swój dach takie bezeceństwa.
  • 0

#33 lukaszSA Napisany 11 grudnia 2017 - 23:25

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

Shantae po raz pierwszy pojawiała się w 2002 roku na Game Boyu Color. Od tego czasu każda część wychodziła na platformy Nintendo.

 

Nie znasz się, ale się wypowiadasz!


  • 0

#34 fingus Napisany 11 grudnia 2017 - 23:35

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 905 Postów:
Jak się nintendofil zagotował. :hihi:
  • 0

#35 lukaszSA Napisany 11 grudnia 2017 - 23:39

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

I co? Wyślesz do mnie PMkę?

 

:olo:


  • 0

#36 fingus Napisany 11 grudnia 2017 - 23:55

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 905 Postów:
A chciałbyś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 0

#37 Marbel Napisany 12 grudnia 2017 - 07:12

Marbel

    Why so SERIOUS??

  • Forumowicze
  • 9 283 Postów:
Czy na WiiU było tylko to Shantae? Mam jakieś na konsoli ale chyba nie nazywa się HGH.
  • 0

#38 lukaszSA Napisany 12 grudnia 2017 - 08:23

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

Na Wii U jest jeszcze port z 3DSa Shantae and the Pirate's Curse


  • 0

#39 nole Napisany 12 grudnia 2017 - 09:23

nole

    Mr ZURKON is here to KILL

  • Forumowicze
  • 6 728 Postów:

Ja z z kolei mam na PS4 w bibliotece siakeiś Riskis cośtam Revenge.


Ten post był edytowany przez nole dnia: 12 grudnia 2017 - 09:24

  • 0

#40 lukaszSA Napisany 12 grudnia 2017 - 09:25

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

O, to też wyszło na Wii U


  • 0

#41 BeSOS Napisany 12 grudnia 2017 - 09:42

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
Gra na 7 nic więcej.
  • 0

#42 Schrodinger Napisany 12 grudnia 2017 - 09:47

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 972 Postów:
Jak już nawet Jedyn mówi że 7 to proponuję zamknąć wątek.
  • 0

#43 lukaszSA Napisany 26 marca 2018 - 22:03

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

W końcu jest data :uff: 27 kwietnia

 

maIxj0C.jpg


  • 1

#44 Tawotnica Napisany 10 maja 2018 - 21:28

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 113 Postów:
No hej:

Dc3Hnu0V4AATh83.jpg


Kong się masteruje, ale za bardzo mnie palce świerzbiły ma myśl o Shantae Risky.

Risky mode daje od początku 5 poziomów, po których dowolnie można hasać. Każdy ma od cholery znajdziek do zebranie, większość oczywiście niedostępnych za pierwszym podejściem. Po bossach dostaje się upgrade, żeby można było się wrócić po skarby. Dodatkowe znajdźki służą jako ulepszenia żyćka czy zadawanych obrażeń.

Ogólnie po trzech poziomach mogę stwierdzić, że jest dużo bardziej run & gunowo z racji małego zasięgu szabli Risky (to nie dziabnięcie włosami, co nie). Przywoływanie ziutka pod L jakoś niespecjalnie wydaje mi się przydatne.

Levele są te same co w podstawce, ale dostosowane do nowego movesetu. Trochę jak dodatki do Shovel Knighta, ale z mniejszą ilością modyfikacji w dizajnie poziomów. Jest trochę nowych przeciwników i to takich, którzy specjalnie mają uprzykrzać życie - np. latające gałki oczne spawnujące się w nieskończoność w Tassel Town.

Ciężko się trochę przestawić po fantastycznie płynnym DK na wyczekiwanie i ciachanie niczym w oldschoolowych vaniach momentami, ale bardzo fajnie gameplay się 'upłynnia' zdobywając kolejne upgrady.

No i muzyka. Wrzucam znowu, bo druga strona:



dat funk :banderas:


Tawot, imo prawie 90 zł za jakby nie patrzeć indyka na kilka h (wg recek) -pomijajac już jak dobrego, to zwyczajnie za dużo.


Double dip za 179zł limitka i nie żałuję ani złotówki. Ta gra to złoto.
  • 1

#45 BeSOS Napisany 10 maja 2018 - 21:38

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
A ja lrzesz dlem podstawkę i nie mam ochoty na dlc na tych samych poziomach :nie: max 7, dobra gierka ale na raz jak dla mnie. A muza mnie odrzuca.
  • 0

#46 Tawotnica Napisany 11 maja 2018 - 21:16

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 113 Postów:
Dc8Q-6KVAAAkFaj.jpg

3 dark magic w Tassle Town pominąłem, nie wiem gdzie szukać nawet ze wszystkimi upgradami. Pyszne DLC, zaraz zaatakuję Ninja Mode. Endboss był godny
Spoiler
.
  • 1

#47 lukaszSA Napisany 14 maja 2018 - 06:38

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 952 Postów:

ZYRkEVc.jpg

 

Zacząłem od Beach Mode i kierwa, jest trudno. 

 

Shantae biega w bikini, a jak wiadomo słońce jest szkodliwe, więc jeśli nie będzie regularnie smarować się olejkiem do opalania (może też schłodzić się w wodzie) to się przegrzeje, a to oznacza instant KO. Oczywiście zwykłe serduszka też są. 

 

W normalnej planszy to jeszcze nic strasznego, ale przy walce z bossem gdzie z każdej strony lecą pociski oprócz ich omijania i oczywiście samego bicia szefka, trzeba też polować na olejek. 


Ten post był edytowany przez lukaszSA dnia: 14 maja 2018 - 06:40

  • 0

#48 drAKul Napisany 14 listopada 2018 - 09:58

drAKul

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 1 904 Postów:
Yo!!!
Tyle dobrego się naczytałem o Shantae, a jako że jestem sucker na ładną animację to musiałem w końcu spróbować tę serię. Oczywiście nie można zacząć serii nie po kolei (no czasem można ale o tym Ciiii) więc na pierwszy ogień poszedł Shantae na GBC.
Wrażenia są następujące: Grafika to jest HOLY SHIT!!! - pięknie animowane i płynniutkie - na pewno najładniejsza 8-bitowa gra ever (jak ktoś ma kontr-kandydata to poproszę o namiary). Czasem to aż uwierzyć nie mogłem w wielkość spriteów i ich zakres animacji - toć gram w gorzej animowane gry teraz.
Muza - Kolejna plomba w mordę - od wyrąbistego theme w menu, po kolejne plansze - aranżacje to po prostu szczyt chiptune'owej maestrii.
Na plus muszę też zaliczyć fajny, śmieszkowy klimat całej przygody no i dungeony - fajnie pomyślane ze znajdźkami i ciekawymi bossami.
Sam gameplay to taki miks Metroivanii i Zeldy. Chadzamy sobie po Overworldzie i od czasu do czasu trafia się miasto albo dungeon, zdobywamy transformacje, które pozwalają zdobyć upgrade'y i otworzyć nowe miejsca w Overworldzie i dungeonach - standardowa sprawa.
Ale niestety gierunia ma też jedną poważną wadę - poziom trudności - chadzanie po Overworldzie to normalnie poziom trudności ala Zelda II (dla nowszych graczy - Dark Souls). Poszczególne plansze są długie, trudne z instant death pitami, do tego atak włosami jest słaby i ma lekkie opóźnienie i dziwny zasięg więc ciężko jest trafić w coś wchodzącego pod kątem lub z góry (jest to główny atak w grze i do tego bez upgrade'u dochodzą nowe skille i magia ale i tak głównie na nim się opieramy). Checkpointów nie ma a za dużo zgonów to powrót do ostatniego save pointu, których ilość też nie powala (a jak na grę handheld to jest ich zwyczajnie za mało). A i przeciwnicy skąpią serduszka po ich utłuczeniu. Czy dodawałem że jest jeszcze cykl noc i dzień, a w nocy przeciwnicy robią się mocniejsi. Jak już dotrze do miasta to jest takie uffff (w mieście można zasavewować i zregenerować energię). Bym kłamał gdybym powiedział że nie kotrzystałem z możliwości savewoania w Virtual Console. O dziwo jak już się dotrze do dungeonów to gierka mocno plusuje, ale większość gry to mozolna próba przebicia się z miasta do miast by popchnąć fabułę (dochodzi potem warp ale i tak trochę trzeba dymać na piechtę - dodatkowo najpierw trzeba zdobyć 4 x warp squids i dotrzeć do miasta do którego będziemy się warpować - więć i tak się można namęczyć). A i brakuje mapy - więc czasem się krąży bez sensu - i umiera TT).
Także mega irytująca jest przemiana Shantae, które zajmuje dobrych kilka sekund (włącza się bicik i trzeba stukać w rytm muzy ala parappa), w trakcie których można dostać plombę, a że formy trzeba zmieniać często to z czasem aż się nie chcę włącząć transformacji. No i fakt że ekran GBC jest dość mały notorycznie nie widać gdzie się skacze i łatwo się nadziać na jakąś meduzę albo co gorsza wpieprzyć się do jakiejś dziury.
Ale i tak gierka bardzo mi się podobała. Absolutne topowa gra z biblioteki GBC. Ode mnie 8-.
P.S. Od razu zacząłem sequel Shantae Risky's Revenge - i widzę że większość moich grievance's została rozwiązana - transformacja trwa chwilę, save points są często i gęsto, wlosy są szybkie, mają moc i dobry zasięg, za wpadnięcie do pita tylko ubywa serduszko no i jest mapa. NICE!!!

Ten post był edytowany przez drAKul dnia: 14 listopada 2018 - 09:59

  • 3

#49 drAKul Napisany 22 listopada 2018 - 10:51

drAKul

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 1 904 Postów:
Risky's Revenge skonczone. Mi sie o dziwo mniej podobalo od pierwszego Shantae mimo ze RR bym duzo bardziej polecil komus innemu. Pierwsza czesc mnie niszczyla aspektami technicznymi, a RR jest bardzo ladna i obiektywnie z pewnoscia lepsza i bardziej przystepna gra od pierwszego Shantae (bardzo duzo quality of life zmian) ale brakowalo mi tego WOW factor. Narazie jestem syty seria, ale za jakis czas sie wezme za rzekomo najlepsza czesc serii czyli Pirate's Curse.
  • 0



Inne z tagami: