

"Most Wanted na PS Vita będzie identyczną grą jak ta z Xboksa 360 i PS3. Te same opcje, ten sam, duży świat, identyczne samochody i funkcje Autologa, a dodatkowo wyzwania. Jesteśmy bardzo dumni z tego co udało nam się osiągnąć na PS Vita. Wszystko działa fantastycznie.
...
Najważniejszą rzeczą są Punkty Szybkości, które możemy zdobywać na PS Vita, a później są one przenoszone do gry na PS3 i zbierają się w jedno. Wszystko po to, by konkurować ze znajomymi, którzy grają w Most Wanted."
Z jednej strony rozumiem, że stworzenie idnetycznej wersji jest wyzwaniem i wyczynem, z drugiej strony komunikat jaki płynie z wypowiedzi powyżej jest taki, że konsola szczyci się tym, że potrafi to samo co inne na rynku. Marketingowo to średnio działa. Trzeba mieć jakiś znak szczególny, by się przebić.
"Chcieliśmy dostarczyć wszystkie wspaniałe rzeczy z wersji przeznaczonej na konsole stacjonarne: otwarty świat, wolność, wybór, różnorodność i łączność ze światem. Wszystko to wydawało się osiągalne na tej maszynce, więc postanowiliśmy to uczynić.
To dokładnie taka sama gra jak wersja na PlayStation 3, niezależnie od natężenia ruchu i ilości graczy online. Wydaje mi się, że dokonaliśmy czegoś, co zdaniem właścicieli PS Vita mogło być niemożliwe na tej maszynce - stworzenie otwartego świata o tak wysokiej jakości to dość znaczące osiągnięcie."
Dlaczego? mniej funu dostarcza?Gram na PS3. W ostatniej chwili zrezygnowałem z wersji na Vitę bo dostałem cynk, że gra nie wspiera natywnej rozdzielczości. Ale czytam, że jest dobra i czekam aż będzie jakaś obniżka ceny. IMO 199 złotych za grę na handhelda to trochę za dużo.
Dlaczego? mniej funu dostarcza?
banialuki.
Nie grałem ale sądzę, ze to niegrywalna wydmuszka na licencji. Czyli funu brakNie odpowiedziałeś.
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 08 grudnia 2012 - 11:27
W wersji na vitę odhaczyłem już platynę
Najgorsze były trofiki online - na przykład 'miej 5 znajomych grających w most wanted' albo 'graj ze znajomym we własną custom speedlistę. Normalnie wirus, a nie trofeum - niczym dziwka zapraszasz wszystkich do bycia znajomym i może z 1% zaakceptuje zaproszenie. Reszta trophiesòw łatwa i przyjemna - może z wyjątkiem 'smash all security gates', bo ich nie ma na mapie. Wyścigi i wyzwania są w większości mało frustrujące - wyjątkiem był Needle Point, gdzie jadąc albo Bugatti Veyronem, albo Koenigseggiem Agerą R trzeba było na odcinku 7 kilometrów wycisnąć średnią prędkość na poziomie 249 km/h! Dwa dni powtarzałem próbę - strasznie irytujące, głównie przez te cholerne korki na drogach. A teraz rzeźbię wersję na PS3 - dobijam 70%. Dynamit, a nie gra
Kup wersję ps3, pojeździmy znów razem. Ze znajomych tylko kurzy grywał i tylko jego czasy mam do pobijania.
Daddy, odpal mapę i zacznij używać tylnego touchpada. Przeciągnij palcem w lewo, albo w prawo, a zobaczysz odblokowane fury i np. rozbite billboardy. A co do trophy społecznościowych, to tak jak pisałem - trzeba porzucić godność i zapraszać hurtem ludzi do wspólnej zabawy. Vita wyświetla listę proponowanych graczy. Szlag by te trophies online. No, a za tydzień będzie DLC - zmasuję je z przyjemnością