Skocz do zawartości

Zdjęcie

Pillars of Eternity

Obsidian Paradox Interactive PS4 XONE PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
506 odpowiedzi na ten temat

#481 cwany-lis Napisany 24 grudnia 2017 - 12:13

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:

jak jest aktywna pauza jak w Baldurach to przeboleję :sadfrog:


  • 0

#482 Spuczan Napisany 29 grudnia 2017 - 00:07

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:

Tu możecie sobie zobaczyć jak to wygląda:

 

 

Woroq gdzie odpadłeś? 


  • 0

#483 Woroq Napisany 30 grudnia 2017 - 08:50

Woroq

    The Ukulele Man

  • Reformatorzy
  • 5 780 Postów:
Dłużej bawiłem się edytorem postaci niż grałem. Odpadłem po misji z jagodami, ktorą zresztą robiłem dwa razy dwoma postaciami :(
  • 0

#484 cwany-lis Napisany 30 grudnia 2017 - 19:35

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:
Ale bo za trudno czy granie.padem boli?
  • 0

#485 Woroq Napisany 30 grudnia 2017 - 19:47

Woroq

    The Ukulele Man

  • Reformatorzy
  • 5 780 Postów:

Ale bo za trudno czy granie.padem boli?

Trudne nie jest ale nie przekonało mnie :/ Nie miałem zamiaru brnąć w grę na 100 godzin z męczącym sterowaniem
  • 0

#486 Stan Napisany 30 grudnia 2017 - 20:03

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 206 Postów:

PoE nie jest na 100h. Raczej takie mocne 30-40h. Inna sprawa że granie na padzie w to, no nie wyobrażam sobie. 


  • 0

#487 Spuczan Napisany 30 grudnia 2017 - 20:24

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:

Ja się bawiłem przednio przez prawie 100 godzin ale fabułkę da się pyknąć w 40 godzin. A jeszcze nie grałem w DLC  :ninjadance:

 

Bez_tytu_u.png

 

 


  • 0

#488 Stan Napisany 30 grudnia 2017 - 20:28

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 206 Postów:

Mało komu się chce lizać ściany plus łązić po tych dungeonach wielkich. Mi sie nie chciało, walnąłem fabułkę i ok. ;) 


  • 0

#489 xell Napisany 30 grudnia 2017 - 21:02

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 316 Postów:

Mało komu się chce lizać ściany plus łązić po tych dungeonach wielkich. Mi sie nie chciało, walnąłem fabułkę i ok. ;)

Ten megadungeon to największy plus tej gry, odpuszczenie go to błąd.

Mam nadzieję, że dwójeczka za kilka miesięcy zarządzi, to byłby trzeci raz jak sequel do kickstarterowego RPGa jwat klasykiem gatunku (wcześniej Divinity OS1 -> OS2 i Shadowrun Returns -> Dragonfall).
  • 0

#490 Dixi Napisany 05 marca 2018 - 23:20

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Miałem okazję chwilę pograć. Na liczniku około 8.5 godziny, choć mam wrażenie, że przynajmniej godzina nabiła mi się przypadkiem, na jakimś odpalonym menu, bo mam nieodparte wrażenie, że dopiero startuję i jeszcze nic konkretnego nie zrobiłem.

 

Pierwsze wrażenia są takie, że gra jest w pewnych elementach bardzo dobra, ale ma też sporo elementów, które wydaje się, że można było zrobić lepiej.

 

Na pierwszy rzut oka gierka jest bardzo oldschoolowa pod względem warstwy wizualnej i mocno przypomina stare gry typu Baldur's Gate w bardziej nowoczesnym wydaniu. Opisy przedmiotów na typowych zwojach/pergaminach ze szkicami przedmiotów, dosyć ponura, raczej wyprana z kolorów grafika. Na pewno nie jest to taka cukierkowa, ciepła oprawa jak chociażby w Divinity: Original Sin.

 

VvClTpl.jpg

 

Jeśli chodzi o sterowanie to raczej nie mam z nim żadnych problemów. Można chodzić postaciami analogiem, można też za pomocą kursora, trochę na modłę PC wyznaczać postaciom miejsce gdzie postać powinna się udać. Dla każdego coś miłego. Każda walka to automatyczna pauza i możliwość obrania dowolnej taktyki. Nie miałem zupełnie problemu z przystosowaniem się do grania na padzie, bo sposób sterowania przypomina to z Divinity, które miałem okazję skończyć jakieś 2-3 miesiące temu.

 

Główna różnica to jedynie obłożenie przycisków podczas walki. Tu jest to zrobione jakoś mniej przystępnie, ale z drugiej strony walka w tych dwóch grach jest zupełnie inna, a na dodatek na razie nie miałem starć, które wymagałyby ode mnie jakichś specjalnych taktyk, choć po takim czasie to pewnie jeszcze nic nie widziałem i wszystko dopiero przede mną. W każdym razie na tę chwilę walki nie przysparzają specjalnych problemów (poza niedźwiedziem, który poskładał mnie na solo :olo: ).

 

NyPOg53.jpg

 

Na razie tym co dokucza mi najbardziej jest marny ekwipunek i sposób zarządzania nim (przynajmniej na konsoli). Ikony są bardzo małe, miniaturki przedmiotów są beznadziejnie małe, na tyle że czasami mam problem z identyfikacją, czy dany przedmiot to jakaś czapka czy skóra wilka, a może pogięta kartka papieru. Wolałbym chyba osobny widok ekwipunku dla każdej postaci, dzięki czemu plecak każdej postaci byłby lepiej widoczny. Na plus za to pomysł z dodatkowym miejscem, gdzie można trzymać dodatkowe, mało ważne aktualnie przedmioty.

 

Natomiast tym, co robi tutaj najbardziej jest sama mechanika gry, rozwój i statystyki postaci aktywnie wpływające na rozmowy i możliwe działania. Dodatkowe ścieżki dialogowe, możliwości pertraktacji, zastraszania i generalnie rozwiązywanie problemów na kilka sposobów.

Na razie czytam wszystko, wszystkie listy, książki, zaglądam też we wspomnienia, choć odkąd przy jednym z ekranów ładowania przeczytałem, że są to tylko jakieś dodatkowe rzeczy od ludzi z kickstartera i nie widzę w nich większego sensu, to pewnie niedługo oleję je.

 

Aktualnie wyszedłem za pierwsze miasteczko i zasięgam trochę świeżego powietrza ;) Dołączyłem do drużyny kolejnego kompana i ruszam w trasę. Zapowiada się, że przede mną jeszcze długa droga.

 

JGxgGG7.jpg


  • 4

#491 cwany-lis Napisany 05 marca 2018 - 23:48

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:

:banderas: jak widzę takie obrazki to mam ochotę poczytać jakieś crapfantasy jak Dragon Lance :olo: 


  • 0

#492 Stan Napisany 06 marca 2018 - 06:40

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 206 Postów:

Granie w PoE na konsoli... jak zwierzę.  :ohgod:


  • 0

#493 Schrodinger Napisany 06 marca 2018 - 08:43

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 972 Postów:
Bez wojenek poza wojnami
  • 0

#494 filip Napisany 06 marca 2018 - 08:47

filip

    Brzmisz jak p*lak

  • Forumowicze
  • 7 485 Postów:
Mnie to sterowanie z jednej strony zaskoczyło, że faktycznie jest grywalne, ale z drugiej strony... i tak szybko zlapalem sie na tym, ze chodzenie analogiem jest w takiej grze nienaturalne i wskazywalem wszystko kursorem, jakbym gral mysza :sadfrog:

Sama gierka zalatuje Black Isle jak nic od tamtej pory IMO. Dla pokolenia wychowanego na izometrykach piekna, nostalgiczna sprawa

Ten post był edytowany przez filip dnia: 06 marca 2018 - 12:32

  • 0

#495 Dixi Napisany 14 marca 2018 - 09:51

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Ostatnimi dniami miałem mało czasu na gierki, ale udało się wrócić i pograłem kilka kolejnych godzin, aktualnie na liczniku coś koło ~18 godzin.

Jestem już panem i władcą warowni, powoli zaczynam ją rozbudowywać. Nazbierałem około 10 tysięcy monet, a jakoś nie przepadam za wydawaniem tego w sklepach na ekwipunek, bo albo jest bardzo drogo, albo nie jest to nic szczególnego, więc przy stabilnej gotówce rozwijam swoje włości. Połaziłem też sobie trochę pod bezkresnych ścieżkach, wszedłem na 3 poziom i wróciłem do robienia zadań na powierzchni.

Na razie najtrudniejszym starciem było to z Raedrikiem. Pierwsza moja próba to 4 osobowy skład i otwarta walka przy tronie. Dostałem takiego łupnia, że nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić  :pf: W ogóle panował tam taki chaos, że nie wiedziałem jak nad tym zapanować, niestety trwał krótko bo padłem w 10 sekund...

Odłożyłem sobie tę walkę na później i podszedłem do niej raz jeszcze, gdy zwerbowałem piątą osobę do składu i wbiłem kolejny poziom doświadczenia, bo akurat byłem bardzo blisko awansu.

Wyspałem się, najadłem i poszedłem spróbować raz jeszcze.

Pierwsza próba znowu nieudana i jakoś za wiele się nie poprawiło od ostatniego razu  :ftopa:

Trochę nie lubię dziwnych kombinacji i niespodziewanych ataków zza filara ( :yes: ), ale stwierdziłem, że jednak spróbuję zaatakować go z partyzanta, rzucę w niego kulą ognia, spierdzielę do pobliskiej komnaty, gdzie w ciasnym pomieszczeniu zaatakuję wojownikami, a magiem będę atakował czarami z tyłu  :potter: Plan doskonały  :ass:

Poszedłem magiem, rzuciłem kulę ognia, która jak się okazało zadała jakieś tam minimalne obrażenia. Szybki obrót na pięcie i zanim mag zdążył się odwrócić zabili go chyba na 2 strzały. Jego zwłoki zostały gdzieś pod schodami  :yao: Jakimś cudem udało się odciągnąć 2 strażników do komnaty i ubić ich, choć ze sporymi obrażeniami. Potem chciałem powtórzyć ten manewr z kolejną ekipą, ale zobaczyłem, że nic z tego i idą na mnie wszyscy  :fa:  Nic sobie nie zrobili z mojej próby blokady ich przy drzwiach i wwalili się do środka jak do siebie  :pf:  Koniec końców udało się wszystkich pokonać, ale zostałem już dwiema osobami na skraju wykończenia, więc do porażki zabrakło niewiele. Na razie to zdecydowanie najgorsza walka. Trochę gubię się w takich dużych potyczkach, wywiązuje się duże zamieszanie i mam wrażenie, że każdy z moich kompanów atakuje tego kogo mu wygodniej i nikt nie słucha moich poleceń.

Aktualnie zwerbowałem szóstą osobę, poszedłem gdzieś na południe, gdzie zaatakowały mnie jakieś smoki, które ledwo pokonałem, więc zakładam, że to chyba jeszcze nie pora na to miejsce  :niee: Na zachodzie jest miasto, więc na razie kontrolnie idę na wschód. Może tam poziom będzie bliższy mojemu :tak: Póki co jest fajnie, wkręciłem się.

 

 


  • 0

#496 Spuczan Napisany 14 marca 2018 - 11:23

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:
Generalnie nie chcę ci dawać żadnych rad bo nie wiem jak intuicyjne jest sterowanie na konsoli i nie znam twojej drużyny. Staraj się skupiać wszystkich na jednym przeciwniku, w pierwszej kolejności eliminuj magów/kapłanów/łuczników i pamiętaj, że tzw. odstąpienie (odejście) od przeciwnika łączy się z karami.
  • 0

#497 Dixi Napisany 28 marca 2018 - 09:27

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Licznik przekroczył 40 godzin, więc mała aktualizacja: Aktualnie dotarłem do wioski Jeleni Bród. Załatwiłem wszystkie sprawy w Zatoce Buntu i powoli pcham fabułę dalej do przodu. Jak tylko zrobię zadania związane z wioską udam się jeszcze do bezkresnych ścieżek (aktualnie zostawiłem je gdzieś na 8 poziomie) i planuję odwiedzić Białą Marchię, bo z tego co wyczytałem to już najwyższy czas, żeby się tam udać.

 

Tak na dobrą sprawę to moment, w którym dotarłem do miasta i zacząłem szwendać się po kolejnych dzielnicach był tym, gdzie tak naprawdę wsiąknąłem w tę grę. Przyzwyczaiłem się do bardziej stonowanej kolorystyki, fabuła się rozwinęła i stała się znacznie bardziej angażująca, do tego świetne miejskie lokacje i ciekawe zadania - trochę tylko przeszkadzały czasy ładowania, bo sporo było tu chodzenia od domku do domku, przemieszczania się pomiędzy dzielnicami, a wszystko to trwa po przynajmniej kilka, kilkanaście, a czasami i kilkadziesiąt sekund, więc książka obok spełnia swoją rolę :)

 

Zawsze jest sporo rzeczy do zrobienia, w różnych częściach mapy, więc można z pewną dozą dowolności przemieszczać się i robić zadania po swojemu. Od czasu mojej potyczki z Raedrikiem nie miałem już żadnych problemów z walką. Wszystko idzie jak po maśle, moja drużyna idzie jak burza i przyjemnie przechodzi się przez kolejne wrogie ekipy  :^^: W ogóle jak ostatnio zastanawiałem się to przyszła mi do głowy takie porównanie, że walka w Divinity była bardziej jak Fifa, gdzie o wszystko trzeba było zadbać samemu i każdy krok każdym członkiem ekipy wykonać osobiście, natomiast tutaj jest bardziej jak Football Manager, gdzie jak zadbamy o odpowiednie ustawienie członków drużyny, ekwipunek i ich rozwój to są oni w większości walk samowystarczalni i dobrze radzą sobie bez dodatkowej pomocy, czasami dobrze jest dać po prostu odpowiednie sugestie i wskazać postać, którą powinni atakować. Oczywiście trudniejszym walkom wypada poświęcić nieco więcej uwagi.

Co do walki to trochę bałem się, że fakt braku zyskiwania doświadczenia za zabicie "nastego" potwora danego typu trochę mnie będzie uwierał i potyczki przestaną dawać jakąkolwiek przyjemność, ale na szczęście tak nie jest, choć dalej uważam to za średni pomysł, tym bardziej, że otwarcie setnego zamka, czy pułapki któregoś poziomu niezmiennie przynosi nowe punkty doświadczenia. Trochę brakuje tu spójności.

 

W ogóle to zauważyłem też, że trudno tu o jakiś sensowny ekwipunek, jeszcze zbroje można zdobyć bez problemu, ale żeby było śmiesznie to pewnie z 1/3 mojej drużyny nie ma na sobie żadnego pierścienia, chodzą bez żadnych rękawic, czy chociażby obuwia i to po ponad 40 godzinach gry  :lol2: Dobrze za to, że ekwipunek się nie psuje i nie trzeba tego pilnować :tak:

 

Tak czy inaczej przywiązałem się do osób w swojej drużynie, dlatego też napotkane później postaci jak paladynka, orlanin i enigmatycznka dołączyły do ekipy, ale zostały oddelegowane do warowni, gdzie zajmują się pobocznymi zadaniami.

 

Mimo wszystko trzeba przyznać, że gierka jest kapitalna, czas przy niej mija błyskawicznie. Nie odczuwam, żadnego efektu znużenia i spodziewam się jeszcze wielu przyjemnych godzin  :sir:


  • 2

#498 Spuczan Napisany 02 kwietnia 2018 - 23:41

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:

Wróciłem do Pillars of Eternity ograć The White March Part I i Part II.

 

20180401205936_1.jpg

 

Na samym początku postanowiłem całkowicie przeorganizować moją drużynę. Zazdrościłem xellowi Sagani więc ją zwerbowałem. Zgarnąłem też dwie nowe postacie z dodatków czyli barbarzynkę i mnicha oraz dorzuciłem do tego Zrozpaczoną Matkę. Mieszanka wybuchowa, całkowicie nielogiczna ale chciałem sprawdzić nowe postacie. Już na samym początku gra przypomniała mi, że jestem trochę za silny (mam 12 poziom) więc może warto by zwiększyć poziom trudności. Tak też uczyniłem.

 

Trafiacie do Krzepy. Osady która boryka się z wieloma problemami i atak ogrów wcale nie jest najgorszym z nich. Gameplayowo nic się nie zmieniło. To nadal zajebiście grywalny izometryczny rpg. Nie rozumiem jak można narzekać na walkę (w sensie, że nudna) w Pillars of Etenity lub Tyranny. Chyba, że ktoś gra na easy, zaznacza sobie drużynę i patrzy jak ta rozprawia się z wrogami. A umiejętności, czary i taktyka? Dla mnie to jedna z ważniejszych zalet. Gra się naprawdę zajebiście. Wszystko dobrze pamiętam (interfejs <3).

 

Na razie grałem 2 godzin. Wypełniłem parę zadań w Krzepie oraz oczyściłem dwie mapki i zmierzam do Baterii Durgana. 

 

 


  • 1

#499 Spuczan Napisany 05 kwietnia 2018 - 22:56

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:

Przed chwilą skończyłem The White March: The Part I. Ależ ta gra jest zajebista! Piękne tła zawierające mnóstwo szczegółów, ściany tekstu, kapitalna muzyka i fajowy gameplay.

 

Dodatek nie jest za długi. HLTB twierdzi, że da się go pyknąć w 6 godzin. Mi to zajęło 9 bo starałem się zajrzeć w każdy kąt, nie śpieszyłem się z czytaniem a oprócz tego zdarzyło się, że musiałem powtórzyć parę walk. Jak wypadają nowe postacie? Całkiem znośnie. Nie wskoczyły do mojego top3 ani do drużyny na stałe chociaż nad Diablica z Caroc trochę się zastanawiałem. Głównie przez jej smakowite docinki i historię. Niestety w walce pada jak mucha więc nie ma z niej wielkiego pożytku. Za to Zahua i Maneha (która technicznie rzecz biorąc jest z The White March II) to prawdziwi twardziele.

 

20180405204656_1.jpg
 
Jak już wspomniałem dodatek nie jest ogromny. Zawiera raptem parę lokacji. Niektóre mają jakiś jaskinie do których można wejść. Inne zawierają kilkupoziomowe lochy a piwnica pewnego jegomościa przez chwilę przypominała mi laboratorium takiego jednego elfa o imieniu Jon Irenicus. Są moje ukochane zlecenia więc jak ktoś lubi walkę to się nie zawiedzie bo w jednej jaskinie będzie można spotkać smoka.
 
Jak już wspomniałem w poprzednim poście gra zaoferowała mi wyższy poziom trudności bo z tego co kojarzę do Krzepy można się udać już na 8 poziomie postaci więc może Dixi niedługo tam się uda. A może już to zrobił. Ja osiągnąłem już maksymalny 14 i po przetasowaniu w drużynie wpadam w większość ekip jak masło. Czas testowanie się skończył. Wywaliłem Zrozpaczoną Matkę i Sagani. Obecnie mam Edera, Zahue, Manehę, Diablicę i Alotha. Zastanawiam się jeszcze nad sprawdzeniem Hiraviasa bo przed chwilą spotkałem jego matkę.
 
Porobiłem sobie fajne zadania, zlecenia, pozarządzałem trochę Warownią, przypomniałem sobie towarzyszy więc myślę, że po zakończeniu drugiego dodatku będę w 100% gotowy na Pillars of Eternity II: Deadfire!
 
 
 

  • 2

#500 Dixi Napisany 06 kwietnia 2018 - 05:45

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Ja też aktualnie katuję White March I. Z 10 minut zastanawiałem się jak tam się dostać, bo nie widziałem żadnej drogi oprócz znacznika na mapie. Okazało się, że trzeba było wcisnąćkwadrat, żeby przełączyło mapę na regiony Białej Marchii i dopiero wtedy mogłem udać się do Krzepy  :pf:

 

z6Zfgja.jpg

 

Zwiedziłem Krzepę (zaskoczyła mnie ilość zadań, które dostajemy od ludzi. Prawie każdy czegoś chce :olo: ), przemierzyłem Rdzawy Las i pokręciłem się po okolicach Baterii Durgana. Cała ekipa przy okazji wbiła na 11 poziom i jest w niezmienionym składzie od momentu skompletowania całej drużyny, choć ostatnio miałem chwilę zawahania, bo napotkana Diablica z Caroc bardzo mi się spodobała. To mogłaby być świetna postać  :please:

Nie mam pojęcia jaką część Białej Marchii pokonałem, ale jestem tu chyba od kilku godzin, więc myślę, że jestem przynajmniej w połowie  :hmmm:


  • 2

#501 Dixi Napisany 10 kwietnia 2018 - 09:48

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Skończyłem główny wątek w Białej Marchii i poszedłem do długich wodospadów rozwikłać pozostałe zadania poboczne. Tam widać już, że poziom trudności już zdecydowanie wyższy, przeciwnicy bardziej liczni i na wyższym poziomie. Wszedłem do jaskini cały na biało i smok wytarł mną podłogę :olo: Trzeba by się lepiej przygotować do tej walki, bo wparowałem w środek i za długo nie pożyłem.

 

Spuczan, rozwaliłeś tego smoka w jaskini?


  • 0

#502 Spuczan Napisany 10 kwietnia 2018 - 10:32

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:
Jakbyś się dokładnie przyjrzał to gdzieś tam na ścianie powinny być rozsmarowane flaki mojej drużyny :olo: Smok bardzo szybko przykonał mnie, że raczej nie mam czego tu szukać.

Nie dałem rady go pokonać bo skupiłem się bardziej na sprawdzeniu towarzyszy niż zorganizowaniu drużyny pod kątem skuteczności podczas walki. Ale pamiętam o nim i po zresetowaniu drużyny wrócę po niego.

Jestem chyba w połowie drugiego dodatku więc wygląda na to, że nasze spotkanie niebawem nastąpi.
  • 0

#503 Dixi Napisany 17 kwietnia 2018 - 06:01

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Skończyłem  :sir:

 

Licznik na ostatnim zapisie wybił niemal 70 godzin (kilka na pewno wpadło gdzieś przy okazji, gdzie nie grałem, a konsola dalej nabijała czas)

CnQbZOO.png

 

    To 70 godzin to podstawka + White March I, choć do zrobienia zostało jeszcze White March II i pojedyncze zadania z podstawki, jak dokończenie Bezkresnych Ścieżek, czy Oblężenie Crägholdt.

Nie wiem tylko czy sobie nie zablokowałem dalszego grania, bo z przyzwyczajenia jechałem na 3 zapisach gry, a wszystkie one pochodzą z ostatniej lokacji, z której zdaje się nie ma powrotu  :pf:  Myślałem, że po skończeniu gry przeniesie mnie gdzieś cudem na powierzchnię, ale zobaczyłem tylko historię całej drużyny, losy poszczególnych postaci i rozwód wydarzeń w poszczególnych lokacjach.

 

inGPrZd.jpg

 

     Gierką jestem bardzo usatysfakcjonowany, bardzo dobrze bawiłem się przez cały czas. Szczególnie w akcie 2 całość przypadła mi najbardziej do gustu: gra rozwinęła skrzydła, otworzyła miasto, rozwinęła fabułę, pozwoliła w pełni skompletować drużynę. Do tego masa zadań pobocznych i zróżnicowanych lokacji. Sama końcówka z kolei nieco spuszcza z tonu, po dotarciu do Gawędy spodziewałem się kolejnego wysypu ciekawych zadań, a tu raczej już nie ma za wiele do roboty. W powietrzu czuć, że zbliżamy się do finału, a same zadania nie są jakieś szczególnie interesujące. No może poza możliwością pokonania jednego większego osobnika. Walka z wielkimi kreaturami zawsze jest fajna :^^:

 

qFlPFXn.jpg

 

       Oprócz samej warstwy fabularnej doceniam też sporo usprawnień, które bardzo pomagają podczas grania. Nieskończenie wielki schowek na różnego rodzaju pierdoły jak rośliny, czy inne składniki, możliwość przyśpieszenia tempa ruchu - szczególnie przydatne, gdzie trzeba przedostać się przez odwiedzaną już wcześniej lokację. Dobrze też, że przedmioty nie psują się i nie trzeba co chwilę latać po sklepach.

     Co do przedmiotów to z kolei mam wrażenie, że baardzo rzadko zmieniałem to co już raz założyłem, jakoś nie znajdywałem nic ciekawego. Niektóre rzeczy z ekwipunku nosiłem pewnie dobre 50 godzin i znalazłem je gdzieś na początku przygody, ale muszę też przyznać, że czasami nie mogłem zdecydować co jest lepsze z dwójki porównując nowy sprzęt z tym, który mam na sobie..Inne części ekwipunku z kolei znajdywałem dopiero po 50 godzinach :olo:

    No i cóż najprawdopodobniej zrobię teraz przerwę na God of Wara, a jeśli okaże się, że nie zablokowałem sobie gry to wrócę jeszcze przynajmniej na White March II. Jeśli jednak okaże się, że dla mnie to koniec to nic straconego II, Pillars of Eternity 2 jest już gdzieś na horyzoncie  :potter:


  • 4

#504 Pawlik Napisany 17 kwietnia 2018 - 06:55

Pawlik

    Łubudubu

  • Forumowicze
  • 14 769 Postów:
Grałeś na ps4? Jak sobie poradzili z interfacem?
  • 0

#505 Dixi Napisany 17 kwietnia 2018 - 07:30

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Tak, grałem na PS4. Pamiętam, że pierwsze wrażenie miałem takie, że rozłożenie przycisków mogło być nieco lepsze, cały d-pad zawalony jest rzeczami, które wydawały mi się mocno zbędne. Jedna strzałka to przyspieszenie tempa gry, druga to zwolnienie tempa, kolejna to przybliżenie kamery, a ostatnia to jej oddalenie. Ja pewnie zostawiłbym tylko zwiększenie tempa i wyłączenie tego tym samym przyciskiem. Z reszty nie korzystałem - raczej wrzuciłbym tam rzeczy typu: karta postaci, ekwipunek i zostałoby miejsce na coś jeszcze.

Jeśli chodzi o całą resztę funkcji to są schowane pod L2 i R2.

L2 - tutaj po wciśnięciu pojawia się koło akcji, można tam szybko wejść do karty postaci, otworzyć ekwipunek, mapę, sprawdzić aktualne zadania, czy rozbić obóz itp. Są tu chyba wszystkie ważniejsze funkcje - tak naprawdę to korzystałem jedynie z kilku z nich. Po kilku godzinach wszystko robi się automatycznie. Niemal identycznie zrobione jest to w Divinity: Original Sin i sprawdza się bardzo dobrze.

R2 analogicznie to kolejne koło wyborów akcji, tyle że dotyczy ono opcji walki - można tu zmienić szybko pierwszy zestaw broni na drugi i odwrotnie, wybrać odpowiednią umiejętność, skorzystać z podręcznych przedmiotów jak eliksiry, wybrać czary do rzucenia itp. Z tego korzystałem bardzo mało, jedynie główną postacią rzucałem powalenia, bo były bardzo przydatne. Z mikstur korzystałem chyba tylko w jednej walce, na palcach jednej ręki można policzyć w ilu starciach samodzielnie wybierałem czary. Postaci po prostu mając cały arsenał zdolności korzystają z nich samodzielnie, więc nie trzeba się tym przejmować. Powiem tylko, że jeśli za każdym razem trzeba by wskazywać co kto ma rzucić, jakiej zdolności użyć to to sterowanie to byłaby męczarnia. W takim stanie jak jest teraz to powiem, że sprawdza się bardzo dobrze, bo z menu walki korzysta się raczej rzadko.

Gra robi pauzę automatycznie w kluczowych momentach walki - na jej początku, po otrzymaniu krytycznych obrażeń przez którąś z postaci, więc można wtedy sobie swobodnie podjąć jakąś akcję: przemieścić postać, wybrać jakąś umiejętność leczącą itp.

Tak więc podsumowując zrobiłbym naprawdę drobnych zmian, ale całość sprawdza się bardzo dobrze. Kilka godzin i wszystko robi się z automatu. Można grać bez obaw :tak:


  • 3

#506 Spuczan Napisany 22 czerwca 2018 - 19:10

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 040 Postów:

Przez lata jakoś nie mogłem się przemóc z powrotem do izometrycznych RPG.
Aktualnie, mając nadwyżkę wolnego czasu, ściągam pierwsze Pillarsy. Na konsoli odstraszyło mnie sterowanie, teraz będę grał na MacBooku sterując gładzikiem :olo:
Ściąga się, jeszcze 8 godzin :olo:

Zapraszam do tematu. Służę pomocą przy tworzeniu postaci, doborze towarzyszy oraz ogólnych radach :sir:


  • 1

#507 Woroq Napisany 22 czerwca 2018 - 19:14

Woroq

    The Ukulele Man

  • Reformatorzy
  • 5 780 Postów:

 

Przez lata jakoś nie mogłem się przemóc z powrotem do izometrycznych RPG.
Aktualnie, mając nadwyżkę wolnego czasu, ściągam pierwsze Pillarsy. Na konsoli odstraszyło mnie sterowanie, teraz będę grał na MacBooku sterując gładzikiem :olo:
Ściąga się, jeszcze 8 godzin :olo:

Zapraszam do tematu. Służę pomocą przy tworzeniu postaci, doborze towarzyszy oraz ogólnych radach :sir:

 

 

Za 54 minuty staruję ;-)


  • 0



Inne z tagami: