685 odpowiedzi na ten temat

[lukaszSA]

Soundtrack nierówny, fabuła względna, ale mimo wszystko oceny wyższe niż Ass Shadows 

[vagrant3]

Soundtrack nierówny, fabuła względna, ale mimo wszystko oceny wyższe niż Ass Shadows 

 

ciekawe za ile kupione
 

[Schrodinger]

jakieś plotki czy będzie patch na switch 2? 

[Kaxi]

Nie ma nawet plotek czy Switch 2 będzie na prąd.

[Tawotnica]

Pierwsze koty za płoty, przerushowałem pierwsze trzy cztery rozdziały, żeby mieć pełną ekipę 4 bohaterów i odkryłem jakieś 30% Primordii. 

 

Dużo usprawnień QoL. Np. można zmieniać członków drużyny czy porę dnia w dowolnej chwili. Najbardziej odczuwalną zmianą jest "Quick Cooldown". Nowy pasek w walkach, który pozwala zignorować cooldown dowolnego ciosu... gdzie ja nie wiem czy to dobra zmiana, bo trywializuje większość walk do "lol, 5 razy backslash i nara". Jeszcze jakby się trzeba było postarać jakoś, żeby ten pasek zapełnić, ale nie. Jest naładowany na maksa po każdej walce, a w walkach dość szybko rośnie przez auto attack (czyli razem z TP można powiedzieć). 

 

Strukturalnie to wciąż Xeno X, nic nie zmienili odnośnie wymagań procentowych do odblokowania kolejnych rozdziałów. Ja teraz się zawiesiłem na Affinity Queście dla Lin, bo potrzebuję surowców z field survey, które dropią jak krew z nosa. Mimo 2 miejscówek w których mam szansę je zdobyć po 2 godzinach wpadła 1. Niby nic, bo wystarczy poczekać - i tak pewnie będę 200h w to miał, aleAffinity Questy blokują main quest, więc jestem w dupie, jeśli chciałbym pchnąć fabułę do przodu. 

 

Oh well, zacznę przeczesywać Oblivię i się przeleveluję Aha, jednym z usprawnień QoL jest, że nawet rezerowi bohaterowie dostają exp. Nie trzeba będzie się męczyć z grindem, żeby wszystkie Aff Questy porobić.   

 

 

[lukaszSA]

Upierdliwa jest to gra w wielu aspektach, ale karwasz ale tu są widoki

[Damian]

Czy są już jakieś oficjalne wyniki sprzedaży?

 

Spoglądając na popularność gierki wśród znajomych na konsolce, czy samej aktywności w usługach sieciowych gierki, wydaje mi się, że popularność jest mniejsza niż w okresie premierowym na WiiU. Trudno powiedzieć, czy to przez kontrast online (bezpłatny na WiiU - płatny na Switch), czy przez sam gatunek (Xenoblade to wszakże przede wszystkim gra single player, a funkcje internetowe stanowią wyłącznie dodatek).

 

Niestety - tak jak oryginał na WiiU - tak reedycja na Switch ma strasznego pecha pojawić się na umierającej/odchodzącej konsoli. I martwię się, że znowu nie zazna takiej popularności, na jaką zasługuje.

[Tawotnica]

w UK gierka zadebiutowała na drugim miejscu za AssCreedem nowym, a w Japonii sprzedano na launch 74,689 sztuk, co rzeczywiście jest mniej niż na WiiU (85k wg wikipedii, ale potem był spory drop). 

 

Myślę, że XCXDE jednak przegoni wersję z WiiU i milion pyknie. Pewnie pod koniec dnia sprzeda się w okolicy 1,5mln, czyli podobnie jak XC3 i XCDE. 

 

Gdzie trzeba tutaj też dodać, że Xeno X na WiiU zrobiło prawię bańkę, co na konsolę z 13mln użytkowników było świetnym wynikiem. 

 

ź:

https://nintendoever...rts-out-strong/

https://www.nintendo...own into fourth.

[lukaszSA]

Umieranie konsoli to akurat żaden problem przy 100 milionach aktywnych użytkowników.

Xeno X ma jednak inne problemy. To tylko remaster przez co marketing jest inny a przede wszystkim jest to gorsza gra niż trylogia.

[Tawotnica]

Wczoraj zdobyłem licencję na skella i do mnie dotarło, że Xeno X to w sumie Blaster Master w 3D  

 

Ale serio, więcej gier mogłoby taki shift w rozgrywce wprowadzać. Do tego dochodzi znakomita jak we wszystkich Xenoblade kamera: w skellu najlepiej oddalić, hasając w upgraded swimwear najlepiej przybliżyć.

 

Skell, świat i to jak gierka się sukcesywnie otwiera jest największą siłą XCX. Do pełni szczęścia bym zestreamlinował zarządzanie eq i skillami, bo jest to mocno upierdliwe, że skella obrabiam w jednym miejscu, augument sloty otwieram w drugim, a bronie kupuję w trzecim i (chyba) nie mogę podpakować umiejętności ziutkom, którzy są poza drużyną, więc uciążliwego klikania po menusach jest masa. 

[lukaszSA]

Ja teraz się zawiesiłem na Affinity Queście dla Lin, bo potrzebuję surowców z field survey, które dropią jak krew z nosa. Mimo 2 miejscówek w których mam szansę je zdobyć po 2 godzinach wpadła 1. Niby nic, bo wystarczy poczekać -i tak pewnie będę 200h w to miał, aleAffinity Questy blokują main quest, więc jestem w dupie, jeśli chciałbym pchnąć fabułę do przodu.

 

To jest największy bullshit

 

Teraz mogę muszę sobie siedzieć i patrzeć na spacerujące dinozaury

[Tawotnica]

Nie jest to jedyny bullshit. Dalej nie naprawili buga, że oddając znajdźkię w "collectopedii" nie resetuje liczników itemów w questach. Fioletowe przedmioty to dziwki. Autonomous AI mnie zmuszało przez ostatni tydzień do zaczynania każdej sesjii w Syvalum koło FN415.

Tak samo follow-ball dalej derpi jak masz więcej niż 1 cel.

Za to zmiana pogody to duża ulga. Po 50h już w Cauldros dużo siedzę, więc insta-pomijanie deszczu z lawy pomaga w eksploracji.

[Tawotnica]

Let's go



Jesteśmy w domu:

Spoiler

Cierpliwie rzeźbiłem 70h zanim zdobyłem moduł, dobiłem do 50lvl, wydałem z 10 milionów na nowe skelle. Teraz zaczyna się gra.

Utrzymuję, że to jeden z najlepszych momentów giereczkowych ever. Mimo, że wiedziałem co mnie czeka to i tak jestem (pun intended) wniebowzięty. Widoczki i tak już były mega, a teraz w dowolnej chwili sobie mogę zrobić wschód lub zachód słońca.

Ponadto mikrozarządzanie jest Każdemu ziutkowi kupię 50lvl skella i go inaczej uzbroję. Nawet Front Mission nie ma startu do XCX.

Ale wpierw wszystkie FNy trzeba zaliczyć. To lubię najbardziej, Pathfinder ftw.

[vagrant3]

informuję, że będę tę gierkę niedługo zaczynał. w oryginał z wiiu nie grałem. 

[Tawotnica]

ej...

[tomasz]

Zrobiłem niedawno licencję na skelle i jakież było moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałem się, że wszystkich hipków z drużyny można do tych puszek powsadzać    Równe temu, które towarzyszyło rozjebaniu wszystkich mechów za jednym zamachem oprócz mojego podczas grindowania na jakichś małpiszonach osiem leveli ponad nasz stan. Myślałem z jakiegoś powodu, że jak ich mechy zostaną uszkodzone, to bez konsekwencji xd Ogólnie skelle to gemczendżer, jeszcze tylko moduł lotu zdobyć i eksploracja będzie zupełnie nieskrępowana!

 

Pytanie do bardziej doświadczonych: czy jak dobijecie do maksymalnej rangi w drzewku, to zmieniacie ją i wypełniacie resztę gałęzi, czy skoro ta wam odpowiada, to siedzicie na jej wierzchołku? Bo w sumie nie wiem, czy mi się chce zmieniać brońki.

[Tawotnica]

 

 

Pytanie do bardziej doświadczonych: czy jak dobijecie do maksymalnej rangi w drzewku, to zmieniacie ją i wypełniacie resztę gałęzi, czy skoro ta wam odpowiada, to siedzicie na jej wierzchołku? Bo w sumie nie wiem, czy mi się chce zmieniać brońki.

 

Zmieniam profesję i wypełniam wszystkie drzewka. 

 

Jak wymaksujesz daną gałąż możesz broni z tej gałęzi używać niezależnie od wybranej profesji.
Np. ja mam Mastermind Rank MAX i Full Metal Jaguar MAX i śmigam z Dual Swords + Raygun jako Blast Fencer. 

 

Jedyne co jest tu upierdliwe, to że gra automatycznie zmienia broń przy zmianie profesji i trzeba powybierać zarówno Skille jak i Artsy od nowa.

[Tawotnica]

XenoX nie ma najlepszego systemu walki, zdecydowanie wolę szalone kombosy z XC2 i 3, ale za to ma najbardziej złożone zarządzanie eq i w związku z tym metagame.

 

Za przykład może posłużyć jedna z najbardziej zjebanych misji w grze: Boze's Ignorance. Już abstrahując od tego jak odrzucającą postacią jest Boze, to jego ostatni Affinity Quest bez przygotowania się może oznaczać zacięcie się na jakiś czas. 

 

Spoiler

Walczymy w jaskini (oznacza to bez Skelli) pełnej lawy (oznacza to śmierć albo dużo terrain dmg dla naszych kompanów zanim się zbiorą w szeregu) z dużym przeciwnikiem. O tym:

 

 

Jak cię nie zabije od razu, to cię sparaliżuje i potem zabije. Dobrze, że to już przerabiałem, bo pamiętam na WiiU się zawiesiłem na tej misji, bo nie miałem sejwa przed nią. 

 

Wybrałem najnudniejsze rozwiązanie sytuacji, czyli 100% odporności na elektryczne ciosy, bo Trigger tylko takimi atakuje:

 

 

Nawet nie bawiąc się z superbossami to jest warte zapamiętania: po wymaksowaniu na lvl 5 każdego producenta broni/eq, możemy sobie złożyć seta ze 100% odpornością na dowolny element. 

 

Zostaje upierdliwa lawa. Zaglądaliście w Engeneer Augments? Przez 50h rozgrywki tam jest pusto, ale znowu, po ulepszeniu producentów i zdobyciu odpowiedniego levelu mamy coś takiego:

 

i możemy pływać w lawie jak w wodzie. 

 

Problem solved. 

 

Nie rozumiem dlaczego do QoL nie dodali więcej save slotów i możliwość quick load. No i Monolith Soft jak nie umiało w sortowanie tak dalej nie umi.  

 

Misje typu "zdobądź 5 szt. pierdoleum z FrontierNava" też są bardzo jasne. 20min jeżdżenia kursorem po Nodach, żeby znaleźć spot gdzie to można nafarmić i potem czekanko 5 cykli.  

 

Teraz powoli zbliża się endgame, mam miranium na paliwko, polatam trochę poodkrywać % i zobaczę co tam w post game dodali, bo już mnie świerzbi, żeby zaglądać w spoiler thready na zagramanicznych forach. 

[Kaxi]

Powiedźcie proszę że da się przejść grę bez robienia zjebanych questów? Że to o czym piszecie to tylko opcjonalne misje?

[lukaszSA]

Są opcjonalne. Nie ma obowiązku przejścia głównego wątku

[Tawotnica]

Powiedźcie proszę że da się przejść grę bez robienia zjebanych questów? Że to o czym piszecie to tylko opcjonalne misje?

Nie da się, bo te główne też są (trochę) zjebane

tj wymagają % zrobienia świata i ukończenie niektórych Affinity Questów

Jak myślałeś, że Xenoblade 2 jest złe pod tym względem, to nie grałeś w Xenoblade X

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 21 kwietnia 2025 - 15:06

[Tawotnica]

Hey guys, how's it popping? 

 

Po ~125h i ~86% odkrytego kontynentu wreszcie ruszyłem na rozdział 13 i ło panie, nie spodziewałem się takiego zamieszania

 

Czy twórcy próbowali uratować historię z podstawki? Tak. Czy im się udało? Oj nie. Nie wchodząc w szczegóły i spoilery powiem tylko, że nowy epilog kłóci się z motywami jakie oryginał starał się powtarzać 10 lat temu, jest za krótki żeby rozwinąć skrzydła i nowy bohater to cringelord gorszy niż Rex. 

 

Za to gameplayowo jest w porządku, dostajemy dużo pompatycznych cutscenek i parę godzin przyjemnego zwiedzania. Plus nowe dwa (dobre) kawałki od Sawano. 

 

Zamiast tej próby retconu mogli dodać po prostu więcej affinity questów i postaci. Np. po Liesel od razu było widać, że to nowa postać. Po zdrobieniu wszystkich aff questów widzę skąd pomysł na herosów w trójce, bo są przebłyski dobrze zrobionych bohaterów. Wątki bardziej komiczne jak Neilnail czy Mia albo Celica i Rock to w miarę udane historie, postać Murderess też jest ok.
Problem w tym, że znakomita większość naszych BLADEów jest zupełnie bez wyrazu... Irina, HB, Yelv, Phog i Frye nawet wyglądają jak NPC. 

 

Że Xenoblade X mimo tego wciąga jak bagno jest zasługą niesamowitej Miry "There is something about this world...".  Te wszystkie gównoquesty na które słusznie narzekamy spełniają jedną ważną funkcję: prowadzą gracza w miejsca, których bez followballa pewnie nigdy by nie odkrył. Szczególnie w Cauldros ilość jaskiń, schowanych artefaktów i unikatowych potworów to a pamiętam, że nie lubiłem tego kontentu tak bardzo w porównaniu do pozostałych. 

 

Uproszczenie farmienia dużo dało w Definitive Edition. Po skończeniu gry na mechy trzeba było zbierać całą wieczność, nawet grając online. Teraz codziennie wpadają Reward Tickets i to za nie złożycie Lailah Queen i Aresy raz, dwa. 

 

Może się sprężę i w końcu zrobię 100% miry, ale czerwone homary będę robił z przewodnikiem :wtopa: 

[Damian]

Że Xenoblade X mimo tego wciąga jak bagno jest zasługą niesamowitej Miry - "There is something about this world...".

 

[lukaszSA]

No, milion póki co nie pykł.

 

I zasłużenie

[Damian]

No, milion póki co nie pykł.
 
I zasłużenie

No niestety - tak jak wielokrotnie już wspominałem - Zenobureido Kurosu - ma ogromnego pecha pojawiać na umierających/odchodzących platformach .
Oryginalnie - na bardzo niepopularnym WiiU w 2015 roku (w roku - tak dla przypomnienia - w którym pojawiły się takie tytuły jak Wiedźmin 3, Bloodborne, czy Metal Gear Solid V, etc). 

I teraz - na odchodzącym już na - zasłużoną - emeryturę Switch w 2025 roku...

Niedoceniany diament z 2015 roku - któremu nie dano odpowiednią szansę - tyle w temacie

Mam tylko nadzieję, że kolejne pokolenia może bardziej docenią jego wkład w historię gamingu
(...a samo MonolithSoft może jednak pójdzie właśnie bardziej w tym kierunku w swoich przyszłych produkcjach )

Ten post był edytowany przez Damian dnia: 10 maja 2025 - 00:55

[lukaszSA]

Opie, to nie konsola jest problemem