Granie na emulatorkach
#1 Gość__* Napisany 06 kwietnia 2006 - 21:47
#2 Napisany 06 kwietnia 2006 - 21:52
#3 Napisany 06 kwietnia 2006 - 21:54
#4 Gość__* Napisany 06 kwietnia 2006 - 21:58
E tam... te konfigi dla ePSXe w niektórych grach po prostu jest mordęga.Ja toleruję jedynie emulatory PSXa na PieCu, bo tu jakoś podobną atmosferę można wytworzyć
#5 Napisany 06 kwietnia 2006 - 22:07
Mordęga mordęgą, ale jak ma się kilka odpowiednich pluginów i obcykane to ustawianie, to idzie szybko i gładkote konfigi dla ePSXe w niektórych grach po prostu jest mordęga.
A o atmosferę do grania naprawdę łatwo: DualShock podłączony pod kompa, dobre nagłośnienie (najlepiej słuchawki) i blisko kanapa lub wygodny fotel i można sobie pograć (u Mnie nawet na leżąco, bo tak dobrze jest wszystko ułożone ).
#6 Napisany 07 kwietnia 2006 - 05:56
No i sama konfiguracja kiedy trzeba ustawiać 1001 rzeczy, żeby gierka chodziła. Nie wspominając, że zazwyczaj co lepsza tnie niemiłosiernie ponieważ sprzęt za stary/ emulator w jakiejś wersji alpha/ pingwiny emigrują do Polski.
#7 Gość_t0m3ek_* Napisany 07 kwietnia 2006 - 07:21
#8 Napisany 07 kwietnia 2006 - 10:31
Ja toleruję jedynie emulatory PSXa na PieCu, bo tu jakoś podobną atmosferę można wytworzyć
dobre dobre.
A klimatu salonu nie da się odtworzyć na emulatorze na piecu ( to już w ogóle dewiacja ), ani na konsoli. Choć akurat w przypadku grania na konsoli jest już znacznie bliżej vide świetne konwersje z automatów na Dreamcasta.
#9 Napisany 07 kwietnia 2006 - 10:37
A co do emulatorów salonowych...
To jest świeta racja Tam się ma żetony, ludzi dookoła siebie, zupełnie inny kontroler, inny ekran... No po prostu: nie da się ani trochęA klimatu salonu nie da się odtworzyć na emulatorze na piecu
#10 Gość__* Napisany 07 kwietnia 2006 - 18:28
#11 Gość__* Napisany 07 kwietnia 2006 - 22:47
#12 Gość__* Napisany 08 kwietnia 2006 - 11:20
Zawsze pozostaje opcja XBOX+EMU+STICK+TVGra na emulatorze moglaby byc niby przyjemna, kompa mozna podlaczyc do tv
#13 Gość__* Napisany 08 kwietnia 2006 - 12:15
#14 Gość__* Napisany 08 kwietnia 2006 - 14:11
W X'ie siedzi tylko 64 MB ramu, więc nie ma co wymagać od tych emu cudówmame i fba na x radza sobie nawet gorzej z nowszymi, wymagajacymi grami 2d w porowananiu do sredniej klasy pc. Glownie chodzi o dzwiek i predkosc - leza na calej linii w niektorych grach.
#15 Gość__* Napisany 09 kwietnia 2006 - 08:40
#16 Napisany 14 kwietnia 2006 - 19:16
Ponadto granie na emu nie wyzwala takich emocji co gra na automacie, grajac na emu nie martwisz sie tak o kazde zycie/kredyt. Straciles ostatnie zycie i pojawil sie napis "continue" ? No problem, wciskasz klawisz 5 i juz masz kolejny kredyt. Wciaz malo ? No to jeszcze raz i jeszcze, az wkoncu nabijesz sobie tyle kredytow zeby przejsc gre. Emulator nie pozwoli ci doswiadczyc tego "przykrego" uczucia jakim jest polkniecie zetonu przez automat, co to, to nie.
W koncu emulator pozwala ci ulatwic sobie gre, poprzez ingerencje w jej predkosc, stopien trudnosci itd. A przeciez nie o to chodzi !!!!
Ogolnie jestem na nie wszelkim emulatorom, popieram ich uzywanie jedynie wtedy gdy nie mozna zagrac w dany tytul/jest on nie osiagalny. To czy dana gra jest kiepska czy dobra, powinnismy przekonac sie sami grajac w nia w salonie gier, zamiast na emulatorze.
Rzeklem 8)
#17 Napisany 15 kwietnia 2006 - 12:10
Granie na emulatorach to inny klimat, inne doznania. Co innego gdy siedzisz na fotelu, a co innego gdy stoisz, nerwowo wykonujesz ruchy całym ciałem (jakby miało pomóc) i na karku czujesz oddechy innych ludzi patrzących na Twe działania (kurde, zabrzmiało jak relacja spod prysznica w kiciu ).
Jako emulator, to całkiem dobrze można potraktować nawet konsolę (mordobicia, Die Hard Arcade, ...). Co prawda kupno arcade sticka, lub granie w strzelanki na pistolet trochę podnoszą emocje ... ale to nie to samo.
Ponadto arcade to zawsze granie na terenie "obcym", gdzie nawet czując sie w miare pewnie, nie ma poczucia calkowitego bezpieczeństwa jak w przy grze w domu.
Klimat arcade to klimat arcade ... i inaczej nie będzie
#18 Gość__* Napisany 15 kwietnia 2006 - 13:06
Jasne, ze tak-salony a emulatory to dwa swiaty.Nie, nie, nie i raz jeszcze NIE.
Uno-brak tego klimatu. Chyba sie zgodzicie, ze w domciu nie ma tej atmosfery, co w "mordowniach"-tu ktos sie drze do siebie, tu ktos sepi na zeton, my wygrywamy Moc!
Due-nieskonczonosc kredytow. Co to za zabawa, jesli wiemy, ze wcisniemy "guziczka" i mamy dodatkowy kredyt? Zero motywacji do dalszej gry, no i nie staramy sie zylowac wynikow, np. w takim Metal Slugu, tylko lecimy na pale, bo przeciez nie ma roznicy, czy gramy ladnie, bez utraty zyc, czy z 666 kontynuacjami.
Tre-nowe znajomosci. Ilu ludzi poznamy na salonie, bo np. spodobala im sie nasza gra i nas zagadali (albo odwrotnie)? Sporo, nieprawdaz? A ilu poznamy grajac na emulku w domciu? Nikogo? Coz...
Moja opinia: emulatory nie umywaja sie do maszyn arcade.
#19 Gość__* Napisany 15 kwietnia 2006 - 17:53
co prawda to prawda, tylko powiedz mi jakie masz możliwości na zrobienie takiego salonu gier u siebie w domu ? nie pozostaje nic innego niż granie na emulatorkach, co prawda klimat nie ten sam, ale zawsze cośMoja opinia: emulatory nie umywaja sie do maszyn arcade.
to kup sobie skarbonkę, i za każdego załączonego kredyta wrzucaj do niej 50gr- oczywiście skarbonka nie może być twoją własnością- więc oddaj ją bratu, siostrze lub komukolwiek z rodziny. Nie dość że oni ucieszą się, to ty będziesz miał "symulację" przepuszczania pieniędzy oczywiście żartuję, ale niestety masz w tym wypadku racjęDue-nieskonczonosc kredytow. Co to za zabawa, jesli wiemy, ze wcisniemy "guziczka" i mamy dodatkowy kredyt? Zero motywacji do dalszej gry, no i nie staramy sie zylowac wynikow, np. w takim Metal Slugu, tylko lecimy na pale, bo przeciez nie ma roznicy, czy gramy ladnie, bez utraty zyc, czy z 666 kontynuacjami.
zwróć uwagę na to, żę w małej, a nawet bardzo małej ilości polskich miast znajdują się "automaciarnie" (ja na przykład mieszkam w 40tys. mieście i nie ma nic, były kiedyś 3, ale niestety za małe zainteresowanie ) więc zobacznie gry w salonie staje się nieco utrudnione.To czy dana gra jest kiepska czy dobra, powinnismy przekonac sie sami grajac w nia w salonie gier, zamiast na emulatorze.
Tyle dobrego że grając na emulatorze nie słyszy się tekstów w stylu "pożycz na kredyd/żetona"
Zostaje jedno rozwiązanie- kupienie całego automatu, wygrzebanie bebechów i wsadzenie do środka kompa z emulatorkami. Nie ma innego sposobu na bardziej realniejsze odwzorowanie klimatu arcade
#20 Gość__* Napisany 15 kwietnia 2006 - 18:08
#21 Napisany 15 kwietnia 2006 - 18:21
Zauwaz ze:zwróć uwagę na to, żę w małej, a nawet bardzo małej ilości polskich miast znajdują się "automaciarnie" (ja na przykład mieszkam w 40tys. mieście i nie ma nic, były kiedyś 3, ale niestety za małe zainteresowanie ) więc zobacznie gry w salonie staje się nieco utrudnione.To czy dana gra jest kiepska czy dobra, powinnismy przekonac sie sami grajac w nia w salonie gier, zamiast na emulatorze.
Tak wiec w tym wypadku, calkowicie sie z toba zgadzam.popieram ich uzywanie jedynie wtedy gdy nie mozna zagrac w dany tytul/jest on nie osiagalny.
#22 Gość__* Napisany 18 kwietnia 2006 - 15:07
to nie miało zabrzmieć jak kontrargumenty sam uważam że salonu gier nic nie zastąpi- tego klimatu nie da się stworzyć we własnym domowym zaciszu.Dobre kontrargumenty. Jednak moje zdanie sie nie zmieni-salony to najlepsze rozwiazanie to przechadzka do salonu gier.
problem w tym że dla większości ludzi prawie wszystkie tytuły są nieosiągalnepopieram ich uzywanie jedynie wtedy gdy nie mozna zagrac w dany tytul/jest on nie osiagalny.
#23 Gość__* Napisany 07 maja 2006 - 22:18
#24 Gość_t0m3ek_* Napisany 08 maja 2006 - 12:33
Nie zapominaj, ze ten smrod to jedna z tych rzeczy ktora nadawala salonom klimat w tamtych latach, wiec jeszcze raz: emulatorom mowimy NIE!!!w pobawionym tego charakterystycznego smrod
#25 Napisany 08 maja 2006 - 13:34
#26 Gość__* Napisany 08 maja 2006 - 13:42
Tak, ale przez to większość tytułów przechodzi się za pierwszym razema co najważniejsze na emu mamy tyle creditsów ile dusza zapragnie
#27 Napisany 08 maja 2006 - 13:48
#28 Gość__* Napisany 08 maja 2006 - 15:13
Nie zapominaj, ze ten smrod to jedna z tych rzeczy ktora nadawala salonom klimat w tamtych latach, wiec jeszcze raz: emulatorom mowimy NIE!!!w pobawionym tego charakterystycznego smrod
Jesli nie wyłapałes ironii :
"Ten charakterystyczny smród salonów" wspominam jak najbardziej pozytywnie, i dlatego gdybys czytał uważniej moj poprzedni post, wywnioskowałbys że nie jestem zwolennikiem emulacji.
#29 Gość_t0m3ek_* Napisany 08 maja 2006 - 18:07
#30 Gość__* Napisany 09 maja 2006 - 15:54
troszke offtopowo , ale nie wiem czego producenci gier nie widzą tego, iż w swoich składankach staroci powinni umieszczac conajmniej ze 40 gierek bo inaczej lepiej to zemulowac
BTW nigdy nie zemulowałem perfekcyjnie After Burnera