3202 odpowiedzi na ten temat

[Nyjacz]

YEEEEEEEES! Konami one love, najlepsza firma

[Bzduras]

Pewnie tylko 4k dorzucą, bo nawet na zwykłym PS4 gra rusza się i wygląda bardzo dobrze. Jakby dali HDR to mogłoby być ciekawie

[bartezoo]

Przydałby się jeszcze patch z fabułą.

[burnstein]

After Years of Player Warfare, Metal Gear Solid VSecret Ending Triggered Prematurely

[Shinigami]

Pewnie Kojima zhackował.

[Nyjacz]

Bardzo proszę o poważne rady, jak w to grać. To znaczy: na ile skupiać się na Mother Base, ile robić side opsów i czy jest sens w ogóle przemierzać ten otwarty świat? Gierka cholernie mi się spodobała, bo gameplay to mesjasz skradania się, robienia misji po swojemu i reagowaniu na zmiany sytuacji. Tylko gdzieś tam pamiętam, że mówiliście, że jest tego na 150h i że dużo osób odpuszcza, a nie chcę żeby przez natłok wszystkiego gierka mi się znudziła. Dlatego proszę o sugestie, czego w grze nie robić (bo masterować na S generalnie nie zamierzam).

 

A będą bossowie? Bo gierka bardziej wygląda jak zbiór misji.

 

Bardzo doceniam też feeling poruszania się postacią, jej responsywność, płynność i całe nie tak proste sterowanie. A to wszystko w niełamiących się 60FPS.

 

Grałem kiedyś w Ground Zeroes i nie podobało mi się nawet w połowie tak, jak to.

Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 21 marca 2018 - 09:22

[Schrodinger]

graj jak chcesz, jak Ci się znudzi sprawdź endingi na youtubie bo true ending to pierdolone złoto  

 

Spoiler

Intrude N313  

[Shinigami]

Z bossami niestety ciężko jest. Natomiast bazę rozwijać, side opsy robić, bo dają hajsy i rzeczy. Przenosząc się na mapkę i latając po Afganistanie możesz na spokojnie włączać i robić przy okazji misje poboczne, więc wtedy możesz bez problemu sobie pozwiedzać.

[Schrodinger]

Tak w ogóle z perspektywy czasu uważam że właśnie to fabularne zawiązanie 5 z kolejnymi częściami to pierdolone mistrzostwo świata, nie dość że trzyma się kupy to jeszcze rozwiązuje luki fabularne pomiędzy 1 a 2 gdyby Konami sypało kasą jeszcze przez rok to by było ehhhh 

[Danteusz]

Tak w ogóle z perspektywy czasu uważam że właśnie to fabularne zawiązanie 5 z kolejnymi częściami to pierdolone mistrzostwo świata, nie dość że trzyma się kupy to jeszcze rozwiązuje luki fabularne pomiędzy 1 a 2 gdyby Konami sypało kasą jeszcze przez rok to by było ehhhh

Podstawa fabuły i to co było na taśmach były solidne, problem było jej niedokończenie. Musiały iść grube cięcia żeby całość miała sens mimo że niedokończone zakończenie jest tylko na YouTube.

[Nyjacz]

graj jak chcesz, jak Ci się znudzi sprawdź endingi na youtubie bo true ending to pierdolone złoto

 

Spoiler

Intrude N313  

Jest lipa, bo kompletnie nie ogarniam fabuły Metal Gearów. Przechodziłem serię w podstawówce-gim, kiedy albo wcale, albo słabo ogarniałem angielski. Potem czytałem jakieś streszczenie fabuły, ale nic nie pamiętam. Oprócz 1-4 nie grałem w żadnego innego. Mimo to uwielbiam te gierki.

 

Z bossami niestety ciężko jest. Natomiast bazę rozwijać, side opsy robić, bo dają hajsy i rzeczy. Przenosząc się na mapkę i latając po Afganistanie możesz na spokojnie włączać i robić przy okazji misje poboczne, więc wtedy możesz bez problemu sobie pozwiedzać.

Thx!

[kowal]

tak na szybko co mogę napisać to znajdź pieska bo to najlepszy przyjaciel Snake'a. ekstraktuj każdego przeciwnika i każdy sprzęt. przynajmniej w dopóki nie zapełnisz bazy i kieszeni. na misje nie zabieraj zbędnego sprzętu bo to kosztuje. do bazy wracej używając komendy z menu bo wezwanie śmigłowca nie jest tanie. postaraj się w miarę szybko o tłumaczy.

[Danteusz]

Nyjacz, to idealna cześć dla tych co nie ogarniają fabuły serii, trafisz tylko smaczki i nawiązania, a jako bonus nie będziesz wściekły na zmarnowany potencjał

Ten post był edytowany przez Danteusz dnia: 21 marca 2018 - 11:29

[bartezoo]

Tak w ogóle z perspektywy czasu uważam że właśnie to fabularne zawiązanie 5 z kolejnymi częściami to pierdolone mistrzostwo świata, nie dość że trzyma się kupy to jeszcze rozwiązuje luki fabularne pomiędzy 1 a 2 gdyby Konami sypało kasą jeszcze przez rok to by było ehhhh 

 

cooooooo? własnie kompletnie nie, kojima wysrał sie na uniwersum, mgs v to zupelnie nie potrzebna część bo w sumie to my

Spoiler

gramy klonem i jesteśmy murzynem na posyłki bo prawdziwy BB robił swoje outer heaven czyli na ch,uj to w ogole potrzebne bylo?

 

[Shinigami]

Aras, ogarnij się.

Spoiler

po PP my jesteśmy tak samo Big Bossem, jak ten prawdziwy. Jest ich dwóch i tyle.

[Schrodinger]

barteczek (ten od zoo) obczaj to

Spoiler

Pod koniec gierki okazuje się że jesteśmy gościem któremu wmówili że jest Big Bossem i możemy robić swoje, a prawdziwy Big Boss robi swoje cele. Nasza postać postanawia zrobić Outer Heaven znane z pierwszej częsci. Potem prawdziwy Big Boss wysyla Snejka na samobójczą misję żeby ubił udawanego Big Bossa, Snake pokonuje i zabija udawanego Big Bossa w jedynce, ale potem Big Boss wraca w Metal Gear 2 ale tym razem jest to prawdziwy Big Boss



No nawet kurwa pod koniec gierki nasza postac odsluchuje kasetę Intrude N313 na MSXie



jaki to był strzał w pysk

 
 

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 21 marca 2018 - 13:23

[burnstein]

Spoiler

Klonem XD

Chyba nie do końca ogarnąłeś.

Ten post był edytowany przez burnstein dnia: 21 marca 2018 - 13:25

[Schrodinger]

Podejrzewam że Tawot też tego nie ogarnął bo jak ostatnio na imprezie się spuszczałem jak to zakończenie było dobre i dlaczego to mnie zbył milczeniem jakby dopiero ogarnął

[Nyjacz]

Jestem totalnie zauroczony tą gierką i w sumie myślę, że to lepszy MGS niż jedynka, dwójka i czwórka. Pewnych metalgearowych rzeczy nie ma, pewne ma. Przede wszystkim różni się mniejszą filmowością, sensacyjnością, choć czasem to nadrabia (pierwszy boss).

 

Ale to, ile oferuje ta gra, to jest symulator bycia szpiegiem! Ta gra jest niesamowicie uzależniająca, po prostu chcę chodzić od jednego sajdopsa do drugiego, od misji głównej do kolejnej, rozbudowywać bazę, tworzyć gadżety, wysyłać ziomeczków na wyprawę itd. Po prostu przemykanie się między przeciwnikami, usypianie ich, zaskakiwanie, odwracanie uwagi, odsyłanie, reagowanie na ich zmiany, ich reakcje na nasze, to pierdolone złoto, ta gra to wielka piaskownica z takimi misjami, które dają nam dowolność w sposobie przechodzenia ich. A jak raz na czas gra przestaje być "generycznym zlepkiem zajebistych misji", to funduje również diament (jak wtedy, gdy nagle zaczął nas gonić Metal Gear, a my musieliśmy się chować z doktorkiem tak, by go zgubić, a następnie dobiec do helikoptera).

 

Zawsze uwielbiałem takie gry, które dają nam samemu sobie wymyślić plan na wniknięcie na teren wroga, pokonywanie go, stąd też za dzieciaka przegrałem mnóstwo godzin w demo MGS2 i Splinter Cella. Tankowiec również dawał poczucie swobody i uczestniczenia w niezłym suspensie, pamiętam, że lubiłem przechodzić ten poziom albo zupełnie po cichu, albo na rambo, albo wygłupiać się z przeciwnikami. Podobnie SC, jedyneczka była złotem, a ja ominąłem 2, 3, 4 i 6. Muszę generalnie przejść sobie obie serie w całości. Wspomnę tylko o pierwszym Far Cry, który również był podobnie liniowo-nieliniową grą i był osom.

 

Wracając do Phantom Pain. Ani trochę nie spędzam czasu we free roam. Po prostu kończę zadanie poboczne, od razu pauzą wracam do helikoptera, zaznaczam nową misję, ląduję tam, przechodzę ją i tak w kółko. A jak zrobię wszystkie dostępne sajdopsy, to robię główną. Ekwipunek dobieram w zależności od rodzaju misji tak, żeby nie wydawać za dużo (a i tak przy jednym lądowaniu zużywam 6-14k). Takim schematem gram, bo nie chce mi się tyle jeździć od misji do misji na koniu.

 

Mam około 23h i 20%. Na pewno chcę zrobić wszystkie dostępne zadania, poboczne i główne, a czy będę chciał platynować, to podejmę decyzję wtedy - jak gierka mnie nie znudzi, bo podobno sporo trwa. A na półce już czeka Nioszek.

 

Troszkę bałem się tej gierki, MGSV Ground Zeroes wydawał mi się nieintuicyjny i skomplikowany, a Phantom jest odwrotnością tego. Chcę przejść tamtego raz jeszcze w sumie.

 

No i naprawdę mega kudosy za nietknięte 60 klatek, sterowanie i animację postaci - wężem po prostu gra się cudownie.

 

PS. Cały czas czekam na Fulton pozwalający na zbieranie czołgów i snajperkę usypiającą z tłumikiem, choć czy wtedy gra nie będzie za łatwa? Już się w sumie zrobiła, pies mi wszystkich zaznacza.

[Shinigami]

Weź psa z fultonem

 

W sumie sam się w tej grze nazbierałem tony wszystkiego - w przypadku pojazdów dosłownie - a oczywiście jak przyszło co do czego, to i tak niczego nie używałem. Nawet nikomu czołgu na głowę nie zrzuciłem

 

Goły Snejk (metaforycznie, bo oczywiście w sneaking suit), kilka broni, nie za dużo gadżetów, psiak przy boku. 

[Nyjacz]

Weź psa z fultonem

 

W sumie sam się w tej grze nazbierałem tony wszystkiego - w przypadku pojazdów dosłownie - a oczywiście jak przyszło co do czego, to i tak niczego nie używałem. Nawet nikomu czołgu na głowę nie zrzuciłem

 

Goły Snejk (metaforycznie, bo oczywiście w sneaking suit), kilka broni, nie za dużo gadżetów, psiak przy boku. 

 

No wiadomiks, ja ze sobą mam pistolet usypiający, który jest priorytetem w moich działaniach, karabin z tłumikiem, kiedy kogoś zabić trzeba, albo ratować dupsko, no i bazookę - w razie side opsów, gdzie trzeba rozwalić jakiś czołg, choć podejrzewam, że i w misji głównej kiedyś się przyda. I 2-3 gadżety, ostatnio częściej używam balonowego Snejka.

 

Tylko nie wiem, co oznacza "weź psa z fultonem"

[Shinigami]

Dokładnie to, co jest napisane. Rozwiniesz psa, to będzie mógł fultonować powalonych. Chociaż ja i tak zawsze wolałem go z nożem ogłuszającym.

[Nyjacz]

Ja mu jeszcze żadnych rozkazów nie dawałem. Pies i tak zdejmuje dużo stresu. Zaznaczając lornetką mogliśmy kogoś pominąć, a pies pokazuje wszystkich. Na razie sobie chodzę, usypiam i fultonuję sam Widzę, że gierka daje aż tyle możliwości, że stanie się bardzo łatwa.

 

Ground Zeroes nie ma fultonowania, psa itd. Chyba się w to całkiem inaczej gra, co? Grałem tak dawno temu, że nie pamiętam.

Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 26 marca 2018 - 12:38

[Shinigami]

Zależy w jakim sensie inaczej, bo podstawy są chyba w 100% takie same. Nie wiem czy w PP jest coś, czego Snake nie może zrobić w GZ. Tam po prostu jest misja, którą trzeba wykonać. Rozmiar bazy też nie pozwala na dużo zabawy poza skradaniem i szukaniem pierdół w side opsach.

[Nyjacz]

Ale chyba nie ma psa, nie można fultonować?

[Shinigami]

No nie, tego akurat nie ma. Nigdy nie sprawdzałem czy nie można w GZ kogoś porwać i do helikoptera wrzucić.

Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 26 marca 2018 - 13:07

[Nyjacz]

Tak czy siak za 3 dyszki się opłaca wziąć. W sumie to powinno być po prostu DLC do MGSV. Jedna główna i kilka pobocznych misji na nowym terenie.

[Shinigami]

Nie masz w plusie? Dawali.

[Nyjacz]

Ja nie umiem grać w gry cyfrowe ani nawet pożyczone. Kupuję, tworzę kolekcję na półce, to się jaram i gram.

[Nyjacz]

Mam około 50h i 50%. W sumie nie wyobrażam sobie gierkowania w to 150h do platyny

 

Będę się zbliżał do końcówki w ciągu następnych 4 dni: i do wszystkich side opsów, i do misji głównych. Ale robić misje na S? No byłoby łatwo, bo za większość mam S-A, ale nie chce mi się, bo to oznaczałoby też chęć na zrobienie wszystkich celów w misjach, a to oznaczałoby chęć na zrobienie wszystkiego innego, więc zadowolę się zrobieniem wszystkich misji.

 

W sensie gra jest zdecydowanie TOP gameplayów i w ogóle, ale czekają następne gry, a i na Switcha mam w co grać. Muszę wyrobić się z MGSV, Niohem z DLC i Super Meat Boy przed Donkey Kongiem, a tego wymaksować przed Dark Soulsami.

 

Dalej mój pies nie może fultonować. W ogóle nie sprawdziłem nikogo poza nim (ani Quiet, ani D-Walkera). Nie bawiłem się też wszystkimi gadżetami.