Po trzech latkach PS4 zaczęło mi stopniowo coraz głośniej wyć, dokładnie tak jak w opowiadanych tu nieraz bajkach. Dmuchania z zewnątrz nic nie dawały to nadeszłą pora na rozkręcenie.
Zdjąłem dolną obudowę (cztery śruby z tyły, pod naklejkami, w tym dwie plomby), tak to wyglądało (zdjęcie z tuba z przypadkowego filmiku):
W wentylatorze było dość sporo kurzu i farfocli. Pędzlowania, dmuchania, odpalenie na próbę i żadnych zmian, dalej wyje.
Następny w kolejce był blok z zasilaczem, trzy śruby bodaj, nawet nie odpiąłem kabla bo topornie siedzi, wystarczył mi dostęp do żeberek radiatora: (na zdjęciu zasilacz akurat odpięty)
Owe żeberka były praktycznie zamurowane, dużo dmuchań z obydwu stron, pędzlowania, samego bloku zasilacza też, do kupy i ponowny test. Tym razem cisza, aż się wystraszyłem, że coś się pochrzaniło. Ale nie, w krytycznych momentach, jak kiedyś, słychać szum, normalnie delikatny szum.
Może się komuś przyda.
Ten post był edytowany przez Juras dnia: 22 marca 2018 - 01:19