183 odpowiedzi na ten temat

[Malutki]

Japan: Square-Enix wants to know what titles gamers want on the Virtual Console
http://gonintendo.com/?p=74558

[Malutki]

Hot News

Majora’s Mask hits European/Aussie VC in a few hours!

This week, The Legend of Zelda: Majora’s Mask are ready for you to download.

The Legend of Zelda: Majora’s Mask – Nintendo 64

The acclaimed sequel to The Legend of Zelda: Ocarina of Time arrives on Virtual Console! Link must wield the power of several magical masks to save the land from destruction – and he has only 72 hours to do it! Majora’s Mask is an epic, gripping race against time that should belong in every fan’s collection

http://www.nintendo.... ... 12149.html

[torq314]

Majore sobie kupię, przyznam że długo czekałem. Ocarinę mam z wydaniem limitowanym gackowego Wind Wakera.

[gruby]

I jak wylądowała ta Majora?

[lukaszSA]

I jak wylądowała ta Majora?

Już jakiś czas temu

[torq314]

zagrałem trochę, ale, kurcze, nie mam czasu na granie. wolę coś poczytać.

btw. ściągała się 45 minut.

[me&myself]

Nie graliscie wcześniej w Majore? Trzeba jak najszybciej nadrobić! To nalepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem! Za pierwszym razem zrobiła na mnie średnie wrażenie. Pewnie dlatego, że spodziewałem się Ocariny bis (nawiasem mówiąc przy TP spodziewałem sie czegoś świerzego a dostałem Ocarine bis ). Tymczasem Majora obok LA to najbardziej orginalna i niesztampowa Zelda. Za drugim przejściem było już zupełnie inaczej, tym bardziej, że jest MASA sidequestów i to ciekwych! Do dziś nie ukończyłem jej na 100%... IMO to njlepsza gra ever

[torq314]

wiesz co mnie zniechęca? ten limit czasu. nie wiem co się stanie jak miną trzy dni i noce, a ja nie wypełnię zobowiązań w tej pierwszej wiosce. straciłem dwa i pół dnia na rozejrzenie się po terenie na tyle, żeby wiedzieć kogo i gdzie szukać.

po czym nie mogłem się zasejwować.

mam nadzieję, że się przełamię, skoro piszesz że warto.

czy ten limit czasu występuje w grze dalej? czy to nie przeszkadza? trochę się tego obawiam, bo co jak co, ale Zelda z jakimiś zręcznościówkowymi limitami czasu to nie jest Zelda.

[Godot]

Żeby grac w gry z N64 potrzebuję classic pada, tak?

[torq314]

chyba tak, ja mam stare pady od gacka i na nich gram.

[Pious]

wiesz co mnie zniechęca? ten limit czasu. nie wiem co się stanie jak miną trzy dni i noce, a ja nie wypełnię zobowiązań w tej pierwszej wiosce. straciłem dwa i pół dnia na rozejrzenie się po terenie na tyle, żeby wiedzieć kogo i gdzie szukać.

po czym nie mogłem się zasejwować.

mam nadzieję, że się przełamię, skoro piszesz że warto.

czy ten limit czasu występuje w grze dalej? czy to nie przeszkadza? trochę się tego obawiam, bo co jak co, ale Zelda z jakimiś zręcznościówkowymi limitami czasu to nie jest Zelda.

Limit jest cały czas, ale z czasem nauczysz się teleportowania, odblokujesz szybsze drogi, poza tym jest piosenka na spowolnienie czasu i jak ją zagrasz to 3 dni nie mijają w 15 minut tylko znacznie dluzej. Ogólnie ten czas jest denerwujący tylko na początku, później nauczysz się grać to nawet nie będziesz o nim myślał. trzeba tylko grać z rozwagą. Dla przykładu, ja zawsze dochodziłem do posągu sowy przed dungeonem, więc odblokowywałem nowe miejsce do teleportu i cofałem się w czasie, żeby wejść do lochu z pełnymi 3 dniami. Nic prostszego. A lochy są na tyle krókie i łatwe, że czasu jest aż nadto.

[me&myself]

To prawda na początku gra robi średnie wrażnie, ale jak juz odzyskamy postać linka jest zupełnie inaczej. Mało tego, im dalej tym ciekwsze patenty związane są z tym limitem czasu, sporo subquestów sie na nim opiera, pomocny jest tu boomers notebook (czy jak to się tam pisze), niektóre zadania to majstersztyk. Interakcje z innymi postaciami są mometami kluczowe i głebsze niż w którejkolwiek innej zeldzie. Świat gry jest poprostu przemagiczny, nie ma tu może tej wzniosłości i epickości Ocariny, jest za to bardziej mroczny i tajemniczy klimat. Termina powierzchniowo nie jest tak obszerna jak Hyrule z Ocariny (nie mówiąc już o TP), ale jest bardziej intensywna, naszpikowana intemami, minigrami, ukrytymi lokacjami i sidequestami. Wcielenie się w przedstawicieli innych ras to też ogromny plus bardzo urozmaicajacy rozgrywkę. Niektóre wątki fabularne są nielogiczne i niedorzeczne, ale to jeszcze bardziej potęguje klimat tajemnicy i absurdu. Dungeonów jest mało, co to tego aspektu zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że pierwsze światynie są słabe. Mi osobiście podobają się wszystkie, a jeśli chodzi o ostatnią, to moge powiedzieć tylko tyle, że jest to najlepszy dungeon jaki kiedykolwiek pojawił się w Zeldach 3D zarówno pod względem gameplayu, zagadek jak i klimatu! Poziom trudności jest ciut wyższy niż w Ocarinie (nie mówiąc już o WW czy TP), ale bez jakichś większych frustracji, wręcz przeciwnie pod tym wględem to imo najlepiej zbalansowana Zelda (TP była zdecydowanie za prosta). To by było tyle ogólników. Mógłbym tak jeszcze długo, ale się powstrzymam bo by zaraz jakiś spoiler wyszedł. Jeszcze raz polecam, bo mimo iż na początku też byłem nieco sceptycznie nastowiony do Majory teraz po latach stwierdzam, że jest najlepsza gra w jaką grałem i im więcej lat mija tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu.

[ramzes64]

ja z Zeldą MM mialem stycznosc na emulatorze - no i zniechecilem sie - bo nieiedzialem o co chodzi ;/ ... czy emulator nie dzialal, czy co? - chodzilo o save ... jakies tam ganianie sie z chlopcami na poczatku itd, fajny ten motyw z ksiezycem, to bylo takie pogrywanie - ale sie zniechecilem mysląc ze emulator nie zapisuje ;/

Pozniej kupilem MM na N64 i sie okazalo ze zapomnialem, ze to gra (jedna z dwoch) ktora WYMAGA Expansion Pak'a - bez niego ani rusz ;/ ... grr - sprawdzilem gre u znajomego, dzialala, ale nie mialem czasu pozyczyc EXP - a kupowac dla jednej gry nie chcialem - bo i na N64 juz praktycznienie gram.

Zakupilem Collectors Edition na GC (sprzedalem wersje na N64) i licze ze w przyszlosci zagram w Zelde MM w tym wlasnie wydaniu.

* kurde no - jak sobie przypominam to kilka momentow z gry na amulatorze (na tym poczatku gry) zapadlo mi w pamiec, wlasnie szukanie i ganianie tych chlopców, ten ksiezyc glowo podobny, jakas klajentka u ktorej przechowuje sie kase - TO SAM POCZĄTEK!

[me&myself]

Na ty właśnie polega cała magia majory. Grasz pierwszy raz, niby nic wielkiego, wyłączasz konsole, odkładasz pada. A gra z niewidomych przyczyn chodzi ci po głowie

[torq314]

grałem ten początek dwa razy. wyłączyłam konsolę, odkładałem pada.

i niestety, po głowie chodzą mi różne rzeczy, ale żadna z nich nie jest majorą.

[me&myself]

Widać to dzaiła tylko na wybranych.

A tak poważnie, nie dziwie się, bo jak wielokrotnie powtarzałem, sam miałem podobnie, ba nawet jak skończyłem główny wątek byłem ciut rozczarowany. Początek, jak to początek w 99% gier: poprostu trzeba przebrnąć (choć IMO i tak jest lepszy niż pozostałych zeldach). Potem można się delektować.

No ale co, udało się w końcu przejść? Daleko jesteś?

[torq314]

niestety, żona kupiła mi w piątek GTA: Chinatown Wars na DSa i wolne chwile wieczorem spędzam albo przy książce albo przy tym GTA.
zaskakujące o tyle, że GTA generalnie nie trawię, tyle że tych 3D. jedynkę wspominałem raczej łagodniej i stąd skuszenie się na wersję na DSa.

wierzę, że trzeba się do tej Zeldy przełamać, choć w sumie jak sięgam pamięcią jeszcze czegoś takiego nie było. jak pierwszy raz wyszedłem z lochu, to DWA dni (sic!) szukałem tego duszka fairy, a przecież od tego trzeba zacząć!

szczerze mówiąc nie sprawdziłem tylko co się stanie jak przekroczę limit czasu. game over? restart?

[me&myself]

No, ale odzyskałeś w końcu forme linka i ocarine?

[torq314]

nie. do tego momentu jeszcze nie doszedłem.
rozumiem, że jakbym doszedł to bym się przełamał i chciałoby mi się grać dalej?

w sumie to nie ucieknie, jak już zainwestowałem to raczej prędzej czy później przysiądę i przejdę.

[Godot]

Jakim padem lepiej się gra? Z GCN czy tym Classic Padem?

[me&myself]

rozumiem, że jakbym doszedł to bym się przełamał i chciałoby mi się grać dalej?

Myśle że tak, choć to oczywiście sprawa indywidualna. Imo gra rozkręca się na dobre po pierwszym dungeonie, a po przejściu gry zostaje jeszcze masa "lizania ścian" i smaczków. Wiem że staje sie powoli nudny, ale powtórze jeszcze raz: to IMO najlepsza zelda i gra w ogóle w jaką grałem, międzi innymi właśnie dlatego, że nie jest: łatwa (nie w sensie poziomu trudności trudności) lekka i przyjemna, nie olśniewa od razu trzeba się troche z nią przemęczyć, żeby odkryc jej geniusz. Coś jak dobra płyta.

[ramzes64]

grałem ten początek dwa razy. wyłączyłam konsolę, odkładałem pada.

i niestety, po głowie chodzą mi różne rzeczy, ale żadna z nich nie jest majorą.

No w sumie mi też nie chodziło to po głowie cały czas - po prostu przypomnieiście mi tym tematem gre i wtedy taka nagła wspominka... mam nadzieję że zagram Kiedyś!

[Malutki]

Po Finalu przyszła pora na Chrono Trigger'a

Europe - VC releases

Chrono Trigger (SNES, Square-Enix) - 900 Points

http://www.gonintendo.com/viewstory.php?id=158226

[Kaxi]

To pewnie wersja prosto ze SNESa, nie z PSXa. Lepiej chyba wciągnąć wersje na NDS.

[Kaxi]

gdyby wii shop kogokolwiek, to taka giera za marne 1000 pkt miodzio:

http://gonintendo.co...y.php?id=158414

[ramzes64]

gdyby wii shop kogokolwiek, to taka giera za marne 1000 pkt miodzio:

http://gonintendo.co...y.php?id=158414

ja moge byc nawet zainteresowany - bo gry od Shin'en na WiiWare cholernie mi sie podobają. DObre wykonanie, grafika. Planuje kupić ART of balance, i Jet Rocket. A tu taki "f-zero'wy" klimacik.

[Pious]

Jakie gry na VC z innych konsol niż NES, SNES i N64 warto pobrać? Te trzy mam w całości za free i zostało mi 10000 pkt, których nie mam na co przeznaczyć. Ewentualnie co warto wziąć z WiiWare, poza World of Goo i Excitebike, które już mam. Mam też oba The Lost Windsy, ale na konsoli u brata, więc też się waham.

[lukaszSA]

Hydroventure sprawdź

[Pious]

Kupiłem to i całkiem fajne. Na razie trochę poleży, bo mam mega zator.

A grał ktoś w NyxQuest: Kindred Spirits? Na necie czytam, że podobno lepsze od Lost Winds.

[Tawotnica]

A grał ktoś w NyxQuest: Kindred Spirits?

Mnie się Lost Winds bardziej podobało. Nyx Quest momentami jest frustrujące, ponadto można przejść w 3-4 godzinki.
Najlepiej to sprawdź sobie demko, powinno być gdzieś na WiiWare jeszcze.
Jeśli nie to na PC: http://www.nyxquest....yxQuestDemo.exe