Niedawno MonHun miał premierę u nas i w związku z tym w bundlu pojawiła się wersja XL Frankensticka. To dobra okazja, żeby się przyjrzeć grom, które go wykorzystują i jeszcze raz odświeżyć temat czy 3DS na prawdę potrzebuje drugiego analoga.
Circle Pad Pro aka. Frankenstick zadebiutował razem z różnymi grami Capcomu pod koniec 2011 (JAP) / na początku 2012 (EU). Urządzenie działające przez port podczerwieni oprócz drugiego analoga dodaje dwa przyciski łopatkowe ZL/ZR i usprawnia ergonomię 3DSa wybrzuszeniami plastiku, przypominającymi pada od konsol stacjonarnych. Mimo odrzucającego wyglądu i wprowadzenia braku symetrii przystawka jest wygodna w użyciu i solidnie wykonana. Działa na jedną baterię AAA i mocno zwiększa rozmiar handhelda, przez co ciężko już o jakąkolwiek sensowną mobilność. Zakrywa slot na gry i stylusa, nie ma klapki jak cradle.
Lista kompatybilnych tytułów:
Ace Combat: Assault Horizon Legacy (NTSC-J)
Dynasty Warriors VS (NTSC-J)
Kid Icarus: Uprising
Kingdom Hearts 3D: Dream Drop Distance
Metal Gear Solid: Snake Eater 3D
Monster Hunter 3 Ultimate
Nano Assault EX
Resident Evil: Revelations
Samurai Warriors Chronicles 2nd (NTSC-J)
Przez dwa lata od premiery ukazało się zaledwie 9 (słownie: dziewięć) gier wykorzystujących podstawkę z czego jedna trzecia działa tylko z Japońską wersją konsoli, a na horyzoncie widać jedynie zapowiedziane na 2014 rok Cult County, FPS od Renegade Kid.
Nic nie wskazuje na to, że wsparcie urządzenia miałoby być większe, tym bardziej nie zapowiada się kolejna rewizja 3DSa z wbudowaną drugą gałą. Warto było więc robić taką dramę? Tak na dobrą sprawę oprócz tych dwóch flagowych gier żółto-niebieskich i Metal Geara nie ma gier, które by Circle Pad mocno usprawniał. W KI jest to dodatek dla leworęcznych, demko Kingdom Hearts działa dobrze bez, Nano Assault więcej kierunków nie zyskuje, jedynie odrobinę lepszy feeling od przycisków. Ba, na forum są nawet ludzie, którym sterowanie jednogałkowe w RE nie stwarza problemów (pozdro Pious), podobnie z MGS'em.
Pierwotne tłumaczenie Nintendo, że dodatkowy analog to wymysł praktycznie ekskluzywny dla Monster Huntera, a nie strach przed Vitą okazuje się nie wymówką, a suchym stwierdzeniem faktu. Mam jedynie trochę żalu jako mańkut, że gierki eShopowe jak Rolling Western czy Liberation Maiden nie oferują odwróconego schematu sterowania jak Kid Icarus. Poza tym nie przychodzą mi na myśl gry już wydane, do których można by wcisnąć kolejnego slidera. Nawet Luigi’s Mansion, które wydawało się, że może być tytułem odpowiednim na CPP poradziło sobie dobrze bez. LEGO City jeszcze wygląda jakby mogło mieć wsparcie CPP, ale poprzednie gry LEGO nie miały, więc ta chyba też nie będzie mieć.
Gdyby 3DS miał od początku dwa analogi, to pojawiłoby się więcej gier wykorzystujących sterowanie rotacją kamery, ale szczerze mówiąc niska rozdziałka ekranu i kruchy efekt 3D wcale nie sprzyjają różnego rodzaju shooterom, action-adventure czy sandboxom, a 3DS wreszcie nabierając takiego tempa jak DS szykuje się na wiodącą platformę dla jRPGów i scrollerów 2/2.5D. Fine by me. Jakkolwiek niezasadna wydaje się być decyzja o braku wbudowanej drugiej gały do konsoli z 3D w nazwie, tak daleko mi teraz do płakania za nią tak jak w momencie premiery Circle Pada.
Na koniec w spoilerze jeszcze trochę zdjęć porównawczych dwóch wersji CPP na podkładce bambusowej:
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 06 kwietnia 2018 - 11:20