Twoje prywatne, subiektywne top 20 giereczek wszecheverczasów
#361 Napisany 22 grudnia 2013 - 11:05
#362 Napisany 22 grudnia 2013 - 11:10
#363 Napisany 22 grudnia 2013 - 11:11
Dla odświeżenia pamięci - styl z obu serii z te samej epoki (nesowe mariany nie miały kolorów bo sprzęt nie wyświetlał kolorów)
SMW2: Yoshi's Island (1995):
HoM&M (1995)
Ten post był edytowany przez xell dnia: 22 grudnia 2013 - 11:20
#364 Napisany 22 grudnia 2013 - 11:15
No więc tym bardziej drażniące mogły być te kolorowe ludki i cukierkowe zameczki. Ja tam grałem ze smakiem, ale nie wiem jak panowie "jestem poważny i gram w poważne gry".Fingus, daj se siana, wiesz że Heroes celuje w wyższą kategorię wiekową niż Mario
Xell - nie wyświetlają się obrazki z Herosów, pewnie hotlinkujesz do jakiegoś gówna.
#365 Napisany 22 grudnia 2013 - 11:27
Z pierwszej strony google search i u mnie wyświetlało bez problemów. Ale teraz powinno być OK dla wszystkich.
#366 Napisany 22 grudnia 2013 - 12:29
Ten post był edytowany przez fingus dnia: 22 grudnia 2013 - 12:30
#367 Napisany 22 grudnia 2013 - 12:38
Teraz jest ok. I widać, jak na dłoni - kolorki i pocieszność. A dodać do tego dźwięk i animacje, to robi się taki cukiereczek, aż miło. I nie był to wyjątek - taka Kyrandia też kolorowa i wesoła, albo Little Big Adventure: tematyka niby poważna, a walczyliśmy ze słonikami rzucając w nie piłeczką. Ha, na dzisiejsze standardy nawet Alone in the Dark jest kolorowe i wesołe. A seria Gobliiins? Ciężko byłoby mi podać przykłady bardziej pociesznych postaci. Większość mojego pecetowego grania to pocieszność i kolorki (a na pewno większość moich ulubionych gier), dlatego, gdy Deb to wyszydza i obśmiewa, czuję się, jakby pluł mi w pysk. Jeśli już koniecznie musi wynaleźć sobie racjonalizację własnych zakupów sprzed 20 lat, to niech się łapie sensownych argumentów - np. że go odrzucało od 2D, albo pad zbyt kanciasty i za mało guzików, albo że na pececie to miał porządne i poważne gatunki, jak strategie, przygodówki czy gry logiczne, a na konsolach jakieś giereczki dla
przygłupówmniej wymagających odbiorców: ścigałki, nawalanki i sportów.
Nie wyszydzam gierek, tylko mówię że nie są w moim klimacie. MUSZĄ mi sie podobać te gierki, które podobają sie Tobie? Dobrze że napisałeś, że "na dzisiejsze standardy", bo dzisiej wiele gier wygląda pociesznie, ale wtedy tak nie wyglądały. Kiedy tematyka była poważna, a wygląd kreskówkowy niekiedy łykałem ten wygląd, ale pewnie ominęło mnie wiele tytułów z taką grafiką bo nie dałem im szansy
#368 Napisany 22 grudnia 2013 - 12:54
Nie wyszydzam gierek, tylko mówię że nie są w moim klimacie. MUSZĄ mi sie podobać te gierki, które podobają sie Tobie? Dobrze że napisałeś, że "na dzisiejsze standardy", bo dzisiej wiele gier wygląda pociesznie, ale wtedy tak nie wyglądały. Kiedy tematyka była poważna, a wygląd kreskówkowy niekiedy łykałem ten wygląd, ale pewnie ominęło mnie wiele tytułów z taką grafiką bo nie dałem im szansy
Teraz jest ok. I widać, jak na dłoni - kolorki i pocieszność. A dodać do tego dźwięk i animacje, to robi się taki cukiereczek, aż miło. I nie był to wyjątek - taka Kyrandia też kolorowa i wesoła, albo Little Big Adventure: tematyka niby poważna, a walczyliśmy ze słonikami rzucając w nie piłeczką. Ha, na dzisiejsze standardy nawet Alone in the Dark jest kolorowe i wesołe. A seria Gobliiins? Ciężko byłoby mi podać przykłady bardziej pociesznych postaci. Większość mojego pecetowego grania to pocieszność i kolorki (a na pewno większość moich ulubionych gier), dlatego, gdy Deb to wyszydza i obśmiewa, czuję się, jakby pluł mi w pysk. Jeśli już koniecznie musi wynaleźć sobie racjonalizację własnych zakupów sprzed 20 lat, to niech się łapie sensownych argumentów - np. że go odrzucało od 2D, albo pad zbyt kanciasty i za mało guzików, albo że na pececie to miał porządne i poważne gatunki, jak strategie, przygodówki czy gry logiczne, a na konsolach jakieś giereczki dlaprzygłupówmniej wymagających odbiorców: ścigałki, nawalanki i sportów.
Wyluzuj, podpuszczamy Cię przecież.
Jak zwykle wyszło, że argumentujesz mało przekonująco, w sensie, pakujesz się sam na zastawiane na siebie miny, ale to nie szkodzi. Jest w tym coś fajnego też
#369 Napisany 22 grudnia 2013 - 12:56
"Finta wewnątrz finty w fincie"
#370 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:08
#371 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:11
Gobliiins, Gobliins 2 i Goblins 3 ograne, LBP mam na twardym na Amidze, ale jeszcze nie ograne, bo przygodówki to nie mój gatunek
#372 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:13
#373 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:15
Torq: a od Mortali? Dużo kolorowej czerwieni na ekranie, sama słodycz.
#374 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:20
Bryan Fury nie jest pocieszny
#375 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:22
LBA to action-adventure, a nie klasyczna przygodówka. Najbliżej mu chyba do BG&E z bardziej współczesnych rzeczy.
Torq: a od Mortali? Dużo kolorowej czerwieni na ekranie, sama słodycz.
Sorki pomyliłem tytuły nie Little Big Adventure a Big Red Adventure
#376 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:27
LBA to action-adventure, a nie klasyczna przygodówka. Najbliżej mu chyba do BG&E z bardziej współczesnych rzeczy.
Torq: a od Mortali? Dużo kolorowej czerwieni na ekranie, sama słodycz.
Też. W zadne bijatyki nie grywam, bo nie mogę tego słodziactwa scierpieć.
#377 Napisany 22 grudnia 2013 - 13:39
Tak czytam sobie Deba i widzę, ze to taka ugłaskana, ocenzurowana, bardziej poprawna politycznie wersja pelpa69.
#378 Napisany 22 grudnia 2013 - 14:31
Bryan Fury nie jest pocieszny
Ja to widzę tak, że chodziło przede wszystkim o najnowsze odsłony z debilnymi strojami i arenami oraz designem niektórych postaci (np. Alisa). Ja przez to w Tekkena już nie mogę grać tyle, co kiedyś i z takim zaangażowaniem, jak kiedyś, chociaż tak bardzo tę grę uwielbiałam.
Ten post był edytowany przez Lady Luck dnia: 22 grudnia 2013 - 14:32
#379 Napisany 22 grudnia 2013 - 14:33
W trójce był Gon, nie grałem takimi postaciami i denerwowały mnie one, ale żadna gra nie jest idealna...
#380 Napisany 22 grudnia 2013 - 15:26
Był Gon i niedźwiadki, ale nie było dorzucania skrzydełek, różowych włosów, deskorolek, różdżek, serduszkowych okularów i pluszaków do wyglądu fajnie zaprojektowanych postaci.
#381 Napisany 22 grudnia 2013 - 15:40
To była moda na customizację, która chyba najbardziej uderzyła w mordoklepki
#382 Napisany 22 grudnia 2013 - 15:48
I trwa...............
#383 Napisany 22 grudnia 2013 - 16:20
Naszło mnie na takie wspominki jak Deba
#384 Napisany 22 grudnia 2013 - 16:27
Naszło mnie na takie wspominki jak Deba, ale nic nie napisałem
Ano
#385 Napisany 22 grudnia 2013 - 16:35
Tak czytam sobie Deba i widzę, ze to taka ugłaskana, ocenzurowana, bardziej poprawna politycznie wersja pelpa69.
#386 Napisany 22 grudnia 2013 - 18:16
Naszło mnie na takie wspominki jak Deba, ale nic nie napisałem
Ano
Spokojnie. Dopiero zbieram materiały
#387 Napisany 24 grudnia 2013 - 15:38
Wreszcie mam czas żeby usiąść, zapalić fajkę i opowiedzieć w co się kiedyś grało
Nie jest to żadne top wszech czasów. Po prostu najlepsze gry w jakie grałem na Pegasusie. Wiele pewnie pominąłem lub po prostu nie pamiętam. Kolejność przypadkowa bo nie chcę stawiać czegoś wyżej zwłasza, że mamy tu różne gatunki. To nie było by sprawiedliwe. Zaczynamy:
#388 Napisany 24 grudnia 2013 - 16:02
pegazus był i będzie najlepszym prezentem na święta, nie mówiąc ze te gry kojarzą mi się ze świetami, w ogóle święto było jak się grało na pegazie
Ech, pamiętam jak się w to grało jakby to było wczoraj
#389 Napisany 24 grudnia 2013 - 16:13
propsuję Micro Machines i Goal 3
#390 Napisany 24 grudnia 2013 - 16:22
Ten post był edytowany przez fingus dnia: 24 grudnia 2013 - 16:22