Najdłuższy maraton
Rozpoczęte przez
Gość
, 10 04 2004 10:51
143 odpowiedzi na ten temat
#61 Napisany 15 maja 2006 - 12:12
na konsoli zadnych dokonan jeszcze nie mam - za to na piecu pamietam wakacyjne sesje w herosow 2 - od 9 rano do 6-7 nastepnego poranka - piekne czasy
#62 Napisany 15 maja 2006 - 12:16
Pewnie niektórzy to czytali, ale napisze to i tutaj, bo to chyba mój najdłuższy maraton praktycznie bez odchodzenia od konsoli :
Endurance Hall
Wyścig : Nurburgring 24 Hours Endurance
Wykonawcy: Ja
Początek wyścigu: 19:35
Koniec : 19:50
Było ciężko się przez to przebić samemu. Do godziny 5 nad ranem jechałem sam, między godzina 2 a 3 w nocy przyszedł kryzys, odechciało mi się jechać i miałem chęć wyłączyć konsole i iść sobie spokojnie spać, ręce bolały, oczy podobnie, ale po jakich 30 do 45 min kryzys przeszedł i dalej sobie spokojnie jechałem aż do godziny 5 nad ranem wtedy doszedłem do wniosku ze już nie mam siły i o godzinie za pięć piąta zjechałem do pitstopu i przełączyłem na tryb B – trudno, poszedłem spać. Obudziłem się o godzinie 9 rano wszamałem coś i dalej jechałem sam no i właśnie teraz zakończyłem to.
Pozdro Szacun.
Endurance Hall
Wyścig : Nurburgring 24 Hours Endurance
Wykonawcy: Ja
Początek wyścigu: 19:35
Koniec : 19:50
Było ciężko się przez to przebić samemu. Do godziny 5 nad ranem jechałem sam, między godzina 2 a 3 w nocy przyszedł kryzys, odechciało mi się jechać i miałem chęć wyłączyć konsole i iść sobie spokojnie spać, ręce bolały, oczy podobnie, ale po jakich 30 do 45 min kryzys przeszedł i dalej sobie spokojnie jechałem aż do godziny 5 nad ranem wtedy doszedłem do wniosku ze już nie mam siły i o godzinie za pięć piąta zjechałem do pitstopu i przełączyłem na tryb B – trudno, poszedłem spać. Obudziłem się o godzinie 9 rano wszamałem coś i dalej jechałem sam no i właśnie teraz zakończyłem to.
Pozdro Szacun.
#63 Gość__* Napisany 15 maja 2006 - 20:46
Początek wyścigu: 19:35
Koniec : 19:50
Znaczy się cały Nurburgring 24 Hours Endurance przejechałeś ? Sam ?!
Ja za żadne skarby nie zmusiłbym się do jazdy po tym torze i to jeszcze 24 h Licząc, że jedno okrążenie trwa 10 minut musiałeś ich zrobić ze 144, no cóż nie będę fanbojował, ale za taki wyczyn to powinienieś co najmniej zostać redaktorem naczelnym PE
#64 Napisany 16 maja 2006 - 09:03
Mój jedyny i jak dotąd nie pobity rekord to 5 (pięć) dni: od niedzieli wieczór do czwartku w południe (gdzieś tak końcówka kwietnia 1998 roku) ciągłego siedzenia (z przerwami na higienę i jedzenie) przed PCtowym FallOutem. Od tamtej pory nawet nie próbowałem się zblizyć do tego wyniku...
Jak sobie przypomnę jakie jazdy miałem w realu później to strach:
Jak podchodziłem do kogoś żeby zagadać to czekałem aż sie drzewko dialogowe otworzy, dziwiłem się że można z tym kimś porozumieć się w języku innym niż angielski. W ogóle trudno mi było z kimkolwiek kontakt nawiązać, a do tego zdziwony byłem, że aż tylu nieuzbrojonych ludzi po mieście chodzi. Ale i tak najlepiej było jak większość czynności które miałem wykonać przeliczałem na punkty ruchu i tury...
Z tego wszystkiego chyba nawet jeden egzamin położyłem.
Ale kufa warto było!
Jak sobie przypomnę jakie jazdy miałem w realu później to strach:
Jak podchodziłem do kogoś żeby zagadać to czekałem aż sie drzewko dialogowe otworzy, dziwiłem się że można z tym kimś porozumieć się w języku innym niż angielski. W ogóle trudno mi było z kimkolwiek kontakt nawiązać, a do tego zdziwony byłem, że aż tylu nieuzbrojonych ludzi po mieście chodzi. Ale i tak najlepiej było jak większość czynności które miałem wykonać przeliczałem na punkty ruchu i tury...
Z tego wszystkiego chyba nawet jeden egzamin położyłem.
Ale kufa warto było!
#65 Napisany 01 czerwca 2006 - 18:37
Okej, zdjątko z filmu nakręconego podczas 10godzinnego (sic!!!) maratonu Singstar. Mało? To śpiewajcie te 10 godzin ... ja miałem gardło rozłożone przez 2 bite dni
Gdzieś tam ja jestem 10 osób ... na razie początek - wszyscy śpiewając (nie)zgodnie Chałupy welcome to.
Przy okazji był to sukces dla PS2, gdyż z istnieniem takowej i wyrażeniem kupna zapoznało się kilka osób
Gdzieś tam ja jestem 10 osób ... na razie początek - wszyscy śpiewając (nie)zgodnie Chałupy welcome to.
Przy okazji był to sukces dla PS2, gdyż z istnieniem takowej i wyrażeniem kupna zapoznało się kilka osób
#66 Napisany 02 czerwca 2006 - 09:23
Wrzuć cały film
#67 Napisany 03 czerwca 2006 - 09:54
Scorp tam cie nie ma bo robiłeś tą fote no i dawaj filmik
#68 Napisany 04 czerwca 2006 - 09:52
Filmik muszę skompresować (bo na razie bagatela 1 GB jakieś 3 minuty waży ).
A jestem, jestem Z prawej 2 dziewczyny wycięto jeszcze
A jestem, jestem Z prawej 2 dziewczyny wycięto jeszcze
#69 Napisany 04 czerwca 2006 - 17:20
@Scorpio- ty to chyba ten na samym środku zdjecia co kuca, jeśli dobrze wypatrzyłem :niepewny:
#70 Napisany 04 czerwca 2006 - 17:43
Ja za długo nie potrafie usiedziec przy grze wiec moj rekord nie jest jakis wybitny.Kilka lat temu przyjechal do mnie brat.Zaczeliśmy od 18 a skoczylismy o 6 rano Graliśmy w jakąś piłke nozna na n64.Miło wspominam tą noc
#71 Napisany 05 czerwca 2006 - 11:57
Ja tam żadnych rekordów nie mam. Jeszcze mnie nie popiździło, aby grać np. całą noc ;]
Ale takich maratoników 6-7 godzinnych to już sporo miałem.
Ostatnio grałem w God of War od 14:00 do 21:30 bez żadnych przerw, czyli 7,5 godziny non stop. Nie jadłem nawet obiadu. Od rana do wieczora na samym śniadaniu ;]
___________________
Ngawang Sangdrol
"I was ready to die. They will never take my heart"
Ale takich maratoników 6-7 godzinnych to już sporo miałem.
Ostatnio grałem w God of War od 14:00 do 21:30 bez żadnych przerw, czyli 7,5 godziny non stop. Nie jadłem nawet obiadu. Od rana do wieczora na samym śniadaniu ;]
___________________
Ngawang Sangdrol
"I was ready to die. They will never take my heart"
#72 Gość__* Napisany 05 czerwca 2006 - 19:46
Miło wspominam tą noc
Odbieram to dwuznacznie
#73 Napisany 05 czerwca 2006 - 19:51
Miło wspominam tą noc
Odbieram to dwuznacznie
Zapewniam że tylko graliśmy na n64
#74 Gość__* Napisany 09 września 2006 - 23:08
Od 10.00 do 21.00 i z przerwami do kibla Na R&C
#75 Gość__* Napisany 09 września 2006 - 23:14
Grałem w R&C
#76 Gość__* Napisany 10 września 2006 - 07:31
14 godzin w Dizzego z kumplem (ale i tak nie przeszliśmy) potem już nie miałem czasu i ochotyu by się tak katować....
#77 Napisany 27 września 2006 - 18:04
Moje najdluzsze maratony nie byly co prawda z konsola a ze starenkim 486 DX ale i tak nigdy nie zapomne tych 10 godzin w Settlersow 1 i 2 z kumplem na dwie myszki
#78 Napisany 06 października 2006 - 18:57
Dwa dni nonstop w TOCĘ RD 3 na splitscreenie.. ja na klawiaturce numerycznej od laptopa podpiętej do USB, trzymanej na desce na nogach, a kumpel na kierownicy momo..
Potem przez 3 dni nie mogłem ruszać nadgarstkiem z bólu i musiałem się udać do lekarza..
Potem przez 3 dni nie mogłem ruszać nadgarstkiem z bólu i musiałem się udać do lekarza..
#79 Napisany 08 października 2006 - 10:57
11 godzin przy Gran Turismo 4 :-] może mało ale to mój rekord
#80 Napisany 08 października 2006 - 11:42
21 godzin grania w Crash Bandicoot 2 (pierwsza gra na mego PSXa).
23 godziny grania w Tekken 3 (MOC !!)
Można by było powiedzieć ze grało sie 24 godziny ale napisałem tylko ile grałem nie uwzględniając czasu poświęconego na żarło, sen, wc itp.
23 godziny grania w Tekken 3 (MOC !!)
Można by było powiedzieć ze grało sie 24 godziny ale napisałem tylko ile grałem nie uwzględniając czasu poświęconego na żarło, sen, wc itp.
#81 Gość__* Napisany 26 kwietnia 2007 - 20:23
Metroid Prime pierwsza moja gra na GCN
nie miałem jeszcze karty pamięci, więc siadłem w jakiś dzień i ją przeszedłem za jednym razem, chyba miałem 10 czy 11 godzin po ukończeniu gry.
Metal Gear Solid też nie miałem karty pamięci, a tak bardzo chciałem
wiedzieć co jest dalej , maraton trwał około 14h
Zelda Ocarina of Time.... chyba 20h non-stop (fajnie było xP)
No i pojedyncze nocki z wieloma grami jakoś po 8h
nie miałem jeszcze karty pamięci, więc siadłem w jakiś dzień i ją przeszedłem za jednym razem, chyba miałem 10 czy 11 godzin po ukończeniu gry.
Metal Gear Solid też nie miałem karty pamięci, a tak bardzo chciałem
wiedzieć co jest dalej , maraton trwał około 14h
Zelda Ocarina of Time.... chyba 20h non-stop (fajnie było xP)
No i pojedyncze nocki z wieloma grami jakoś po 8h
#82 Gość__* Napisany 26 kwietnia 2007 - 20:57
Resident Evil na Saturna oczywiście. Dzień w dzień od rana do późnej nocy z przerwą na toaletę i jedzenie, chociaż kanapki wpieprzałem w biegu. Spędziłem tak całe zimowe ferie, nosa poza mieszkanie nie wystawiłem, kilka godzin snu w nocy, wariactwo. Pewnie dlatego do dzisiaj śnią mi się zombiaki czasami.
Podobne maratony miałem przy Ultimate Mortal Kombat 3 i ukochanym Virtua Fighter 2. Za czasów szkolnych nie wyobrażałem sobie krótszego grania niż po kilkanaście godzin dziennie, dlatego tak właśnie mi szkoła przeszkadzała
Podobne maratony miałem przy Ultimate Mortal Kombat 3 i ukochanym Virtua Fighter 2. Za czasów szkolnych nie wyobrażałem sobie krótszego grania niż po kilkanaście godzin dziennie, dlatego tak właśnie mi szkoła przeszkadzała
#83 Gość__* Napisany 26 kwietnia 2007 - 21:49
Raz z kumplem mieliśmy maraton 36-godzinny, próbowaliśmy dłużej, ale pozasypialiśmy. Było też mnóstwo nocy po 10 godzin spedzonych nad jakąś grą. Heh, z tymi nockami to wiąże się właśnie najciekawsza historia. Przechadzalismy się pare lat temu obok podupadającego zakładu mleczarskiego kiedy zawołał nas ochroniarz ze stróżówki żebysmy mu w czymś pomogli. Wchodzimy do środka, a tam koleś napiera w RE1!! Nie mógł rozwiązać zagadki z obrazami a znał nas z widzenia i słyszał, że bardzo dużo gramy (eh, liceum ). Potem wielokrotnie graliśmy we trójkę w jego kanciapie gdy miał nocne dyżury, dobrze że w tym zakładzie nie było nic wartościowego... Teraz mój najdłuższy maraton to 4 godziny w Castlevanię: SOTN gdy miałem "dzień wolny". Eh, liceum...
#84 Napisany 28 kwietnia 2007 - 07:44
Ha dokladnie rozumiem co masz na mysli, odkiedy opuscilem mury gimnazjum, moje maratony zmniejszyly sie z czasem nawet 15h do srednio 2h, gora 4-5h.Eh, liceum...
#85 Gość__* Napisany 28 kwietnia 2007 - 11:03
U mnie to samo. Najdłuższa sesja trwa 2 godziny, nie więcej. Ale ja sob ie myślę, że inwestuję teraz czas w naukę, a po niej będę miał sporo czasu na granie, nawet jako przedstawiciel bardzo ważnej grupy społecznej - bezrobotnyHa dokladnie rozumiem co masz na mysli, odkiedy opuscilem mury gimnazjum, moje maratony zmniejszyly sie z czasem nawet 15h do srednio 2h, gora 4-5h.
#86 Napisany 28 kwietnia 2007 - 11:41
Ja też nie gram dziennie więcej niż te 2 godziny. No chyba, że gram w Final Fantasy. Pamiętam, że dziesiątej części poświęcałem dziennie z 5 godzin (wakacje były), a ostatnio, zaledwie parę dni temu z FFXII spędziłem za pierwszym posiedzeniem 6 godzin i to jest chyba mój rekord.
#87 Napisany 28 kwietnia 2007 - 12:34
Wczoraj grałam w FFVII od 14 do 23 z przerwą na obiad. Chora jestem i nie mam co robić
#88 Napisany 28 kwietnia 2007 - 13:05
Ayu - nie dziwne
Ja raz bodajże od 10 do 21 (z przerwami na żarcie) grałem w Zeldę na SNESa
Ja raz bodajże od 10 do 21 (z przerwami na żarcie) grałem w Zeldę na SNESa
#89 Napisany 28 kwietnia 2007 - 14:35
W liceum grałam chyba najwięcej, tak jakoś mimo sporek ilości obowiązków zawsze można było posiedzieć np. w nocy, nie raz do rana - w końcu szkoła to nie praca, gdzie kiedy za często przychodzisz niewyspany zaczyna się ględzeniexenomorph napisał/a:
Eh, liceum...
Ha dokladnie rozumiem co masz na mysli, odkiedy opuscilem mury gimnazjum, moje maratony zmniejszyly sie z czasem nawet 15h do srednio 2h, gora 4-5h.
Ostatnio gram mało - szkoła jedna i druga goni, do tego na życie trza zarabiać
#90 Gość__* Napisany 28 kwietnia 2007 - 17:38
Ale gdy o godzinie 3 rano w Twoim pokoju pali się światło, a Ty molestujesz pada - nie pozostaje to bez uwagi SGR (Szacownego Grona Rodzicielskiego)w końcu szkoła to nie praca, gdzie kiedy za często przychodzisz niewyspany zaczyna się ględzenie