A może znajduje argumenty bo mam rację?
Ach, no tak. Czyli nie ważne, co mówi producent, bo rację ma tak czy siak Dante. No sorry, ale kto inny niż producent ma powiedzieć co jest, a co nie jest następcą tego czy tamtego? Ja wiem, że dla osoby zapatrzonej w Sony nastawienie "nie wiedzą co mówią" jest nastawieniem naturalnym, ale nie każdą japońską korporacją rządzą ludzie obłąkani.
Zresztą ta dyskusja i tak nie ma sensu. Udział w rynku liczy się na podstawie sprzedaży z danego okresu (powiedzmy roku) - i gdyby w tym roku zeszło nagle 10 milionów egzemplarzy SNESa, to naprawdę nie ma znaczenia, która jest to generacja - będzie to miało wpływ na "udział w rynku". I tak na tej podstawie można porównywać sprzedaż PS2 i xbox360, tak samo jak GB, GBC, GBA, DSa, PSP, N-Gage i WonderSwana. Czy przez to, że PS2 to "poprzednia" (a może "obecna") generacja, to znaczy, że jego "udział w rynku" nagle wyparował na rzecz osamotnionego (póki co) xbox 360? Bzdura!
Choć prawdę mówiąc, to te wszystkie "udziały w rynku" należy liczyć raczej na podstawie sprzedaży gier, a nie sprzętu, bo jedna rzecz to sprzedać dużo konsol,a druga - wyhodować sobie klientów, gotowych co jakiś czas wysupłać dodatkowe pieniądze na tę czy inną grę. I wówczas przestaje być ważnym to, czy PS1 to pierwsza, czy może dopiero piąta generacja i jak to daleko jest w tyle za xbox 360, a staje się ważne, że w tym-a-tym roku sprzedano tyle-a-tyle egzemplarzy gier na nią i jaki "udział w rynku" z tego wynika. Choćby sama konsola nie była już produkowana od N miesięcy.