Do tego będą dostępne również zielone "masterczifowe": padzik i headset.
Ten post był edytowany przez nole dnia: 04 sierpnia 2015 - 18:41
Ten post był edytowany przez nole dnia: 04 sierpnia 2015 - 18:41
Footage z kampanii z jakiejś misji na stacji kosmicznej:
Miejscówki wyglądają na bardziej otwarte niż w demku z E3
ciągle biednie w porównaniu do Destiny
To kosmiczny szuterek, czyli jest biedny z definicji.
ciągle biednie w porównaniu do Destiny
Nie rozumiem, po co wspominasz diablopodobne giereczki w tym temacie? Może w porównaniu z FIFĄ i Mario Kart też jest biednie?
destiny to można wrzucić do worka razem z borderlands. do tego kilkanaście cegieł i do jakiejś rzeki, niech idzie na dno.
Wygląda to już dużo lepiej niż na E3, jest jakieś miejsce do manewru. Szkoda, że cały czas nam ktoś towarzyszy w trakcie gry, ostatnio kończyłem Halo:CE i jest IMO lepszy klimacik jak się pokonuje samemu przeszkody.
Wygląda to już dużo lepiej niż na E3, jest jakieś miejsce do manewru. Szkoda, że cały czas nam ktoś towarzyszy w trakcie gry, ostatnio kończyłem Halo:CE i jest IMO lepszy klimacik jak się pokonuje samemu przeszkody.
W 1-3 raczej towarzysze AI nie przeszkadzają, nawet powiedziałbym, że ze względu na ich kruchość utrzymywanie ich przy życiu jest grą w grze. Gorzej w Reach - byli nieśmiertelni, ale z drugiej strony nawet palcem nie pierdnęli, tylko po prostu byli i stali - odbierało to pojedynkom wiarygodności wg mnie.
Ten post był edytowany przez xell dnia: 05 sierpnia 2015 - 15:38
odbierało to pojedynkom wiarygodności wg mnie.
bo strzelanie kolorowymi glutami w krasnale wcale wiarygodności nie odbiera
nawet powiedziałbym, że ze względu na ich kruchość utrzymywanie ich przy życiu jest grą w grze.
dla mnie to jeden z najgorszych motywów w grach. nie mówię o halo tylko o niańczeniu dretwych przypudasów. dla mnie muszą być nieśmiertelni jak w reach, żeby mi nie psuć zabawy.
Najlepiej było to zrobione w Halo1, jak dobrze zadbałeś o marines to potrafili całą misje towarzyszyć MC, jak nie chciałeś się tym zajmować to nic nie stało na przeszkodzie. Przez tych randomowych NPC często te same misje wyglądały zupełnie inaczej. Jak się ze snajperem Johnsonem przechodziło prawie cały Assault on the control room na legendary i biedak ginął pod koniec to bardziej to kłuło w serduszku niż większość ukartowanych dramatycznych scenek w innych gierkach
Jak się ze snajperem Johnsonem przechodziło prawie cały Assault on the control room na legendary i biedak ginął pod koniec to bardziej to kłuło w serduszku niż większość ukartowanych dramatycznych scenek w innych gierkach
Magia Halo
w Halo 1 byly jakies przydupasy? nie przypomniam sobie. w calej grze czy tylko w niektorych misjach?
Przez całą grę w różnych momentach się marines pod nogami kręcili.
Ten post był edytowany przez wrog dnia: 05 sierpnia 2015 - 23:27
Drugi gameplay i znowu jakieś pierdy w lodówce? Halo to nie czasem ogromne tereny, pustynie, lasy, plaże, klify?
Drugi gameplay i znowu jakieś pierdy w lodówce? Halo to nie czasem ogromne tereny, pustynie, lasy, plaże, klify?
Nie, to Destiny
Drugi gameplay i znowu jakieś pierdy w lodówce? Halo to nie czasem ogromne tereny, pustynie, lasy, plaże, klify?
Przecież na tym filmiku z kampanii widać duże poziomy...
Ten post był edytowany przez wrog dnia: 06 sierpnia 2015 - 10:45
Pierdy w dużej lodówce i wokół. Na razie nie pokazali krajobrazów.
Pokazali fragmenty z tej pustynnej planety wcześniej, tam będziesz miał „krajobrazy”.
Miejscówki na zewnątrz z widoczkami na pewno będą, pytanie jak będzie w nich wyglądać przestrzeń gejmplejowa.
Tutaj są krótkie ujęcia np. 2:33
Ja jestem ciekaw jak będzie z pojazdami. W Halo 1, 3 i Reach nie było "sekwencji z pojazdami" (chyba, że w końcówce) tylko były one zajebiście naturalnie wkomponowane w gameplay, mogłeś je używać, mogłeś olać. W Halo 2 i 4 już moim zdaniem było pod tym względem gorzej i tam były bardziej etapy gdzie trzeba było ich używać. Czuję, że 343 tego nie rozumie i zrobią to samo co w czwórce.
Ten post był edytowany przez Ney dnia: 07 sierpnia 2015 - 12:08
W Reach była przecież cała misja w statku kosmicznym
W 1 trzeba było wskoczyć w Banshee w Two Betrayals, w 3 był też przymusowy segment z Hornetem w The Covenant. Ale generalnie się zgadzam, pojazdy naziemne zawsze były opcjonalne i fajnie się przechodziło pieszo sekwencje, gdzie jakiś pojazd był sugerowany.
Krótki wywiad z kolesiem z 343, jeszcze raz video z tej misji co dawał Wrog i trochę mapek multi:
http://uk.ign.com/vi...e-gamescom-2015
Niby to pierwszy level i dają od razu polatać Banshee Kampania ma być dwa razy dłuższa niż w H4, a levele naprawdę spore, z wieloma odnogami i sekretami. Jaram się jednak
Digital Foundry:
"While the E3 campaign reveal focused on the new Spartan - Locke - this new demo focuses instead on the exploits of the Master Chief and his 'Blue Team' as they blast through an Oni research station to retrieve an undisclosed piece of intel. As the second mission in the game, the level feels somewhat more claustrophobic than the E3 demo, yet there's still a surprising amount of freedom available to the player."
Ojoj ojoj, DF wydaje subiektywny werdykt na podstawie publicznie dostępnego filmiku. Halo zawsze miało też misje we wnętrzach (jedynka rozpoczęła się od misji na statku), kwestia tego jak te wnętrza są zorganizowane, czy dają swobodę taktyczną jak w jedynce czy trójce czy są strasznie ogranicznone jak w dwójce czy czwórce. No i oczywiście czy będą misje-petardy w stylu Silent Cartographer czy The Ark.
Zresztą nawet otwartość misji sama w sobie nie jest jeszcze kluczem do sukcesu, Reach miało mnóstwo otwartych i półotwartych segmentów, ale zabrakło czegoś, co było w 1 i 3, gdzie w zasadzie każda "arena" była unikalnym wyzwaniem, gdzie można był stosować różne taktyczne sztuczki, w Reach tego nie było, szablony były o wiele bardziej powtarzalne.
muzyka z menu