181 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Nie mówię że gram tylko dla fabuły bo gram we wszystko byle było dobre. Ale KH to z tego co wiem action RPG więc wypada wiedzieć co się dzieje.
Ja jak wchodzę z butami w jakaś serie to staram się nadrobić braki w historii nie widzę w tym nic dziwnego.

[Kazuo]

 

 

Nie mówię że gram tylko dla fabuły bo gram we wszystko byle było dobre.

Tutaj wyrzuty odnośnie fabuły, w każdym innym temacie bicie pokłonów za fabułę i reżyserię RDR2, a o gameplayu trochę mniej pisania, stąd takie moje wnioski, a nie inne   

 

 

 

Ale KH to z tego co wiem action RPG więc wypada wiedzieć co się dzieje.
Ja jak wchodzę z butami w jakaś serie to staram się nadrobić braki w historii nie widzę w tym nic dziwnego. 

I nie ma w tym nic dziwnego, dobrze robisz. Tylko nie można narzekać na to, że aby zrozumieć fabułę finałowej odsłony (w sensie nie że ostatniej w ogóle, ale takiej, która zamyka większość wątków) wymagane jest poznanie poprzednich części. KH to seria, gdzie fabuła jest cały czas kontynuowana, to nie Final Fantasy, gdzie każda (no, prawie każda) część stanowi osobną przygodę. Logiczne, że jeżeli nie znasz wcześniejszych wydarzeń to się nie połapiesz co i jak i nie można traktować tego jak wadę. 

[Kazuo]

 

 

O taki trailer walczyłem. Więcej już nic nie oglądam. 

[BeSOS]

Ale fagostwo!!!?
Grałbym

[Kazuo]

Wiadomo, pedalstwo na całego. Może właśnie dlatego tak się jaram 

[Zawiej77]

Wstyd się przyznać, ale jest boner, po sufit  .

[Kazuo]

Jestem tak podjarany na RE2, że kompletnie zapomniałem o tym tytule, mimo że to dla mnie numer 3 tegorocznych giereczek. Enyłej, preorder przed chwilą złożony, więc jak zmolestuję Residenta, to biorę się za gwałcenie Kubusia Puchatka i Myszkę Miki

[Nyjacz]

Hm, w sumie podoba mi się ten gameplay. Myślicie, że da się pograć bez znajomości poprzedniczek?

[burnstein]

Animacja skoku jest dla mnie niesamowicie irytująca Jakby typ nie skakał, a przesuwał się zamrożony w powietrzu.

[Schrodinger]

Hm, w sumie podoba mi się ten gameplay. Myślicie, że da się pograć bez znajomości poprzedniczek?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: OCZYWIŚCIE. Poprzednie części były tak pojebane fabularnie i chujowe pod względem gameplayu że nie ma nawet co ich dotykać, a niech za streszczenie fabuły posłuży Ci to:

+ musiałbyś ogrywać jakieś komórkowe raki by ogarnąć w pełni

 

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 24 stycznia 2019 - 09:45

[Kazuo]

Tajkun jak zawsze bredzi, nie słuchaj go. Gameplay od KH2 jest spoko, a fabułę możesz sobie ogarnąć w formie streszczenia na YT. I tak raczej wszystkiego nie ogarniesz (bo nikt włącznie z Nomurą jej nie ogarnia), no i będzie brakować przywiązania do postaci, ale tak żeby pograć i coś tam skumać powinno wystarczyć.

[Kazuo]

• Hobby Consolas - 95 / 100
• Game Informer - 95 / 100
• GamesBeat - 90 / 100
• USgamer  -  90 / 100
• IGN Italy - 90 / 100
• Press Start - 90 / 100
• IGN - 87 / 100
• GamesRadar+ - 80 /100
• GameSpot - 80 / 100
• Spaziogames - 80 / 100

88% na metakrytyku, mniej więcej na to się nastawiałem. Czekamy jeszcze tylko na korektę IGNu

[xell]

Ciężko się z Jimem nie zgodzić. Kijem przez szmatę nie warto tego krapa dotykać.

[Schrodinger]

jak ktoś ma głód RPGów to polecam Divinity 2

[Kazuo]

Jima szanuję tylko za to, że pięknie ciśnie po mikrotransakcjach oraz innych nieuczciwych zagrywkach developerów, ale na giereczkach to grubasek niestety się nie zna

[Schrodinger]

[Kazuo]

[Schrodinger]

Jak skończysz to daj znać czy się wszystko wyjaśnia

[Kazuo]

Jeżeli uda mi się coś zrozumieć, to dam znać. Btw, to jest tylko kulminacja pewnego rozdziału w serii, a nie zamknięcie wszystkich wątków, więc Nomura pewnie znowu bardziej namiesza niż wyjaśni

[Lady Luck]

O bajkach Disneya pisz w takim razie W KH1 i 2 zawsze bylam ciekawa, co wymyślą dla każdego ze swiatów

[Kazuo]

Na trailerach widziałem sporo ciekawych pomysłów   Jeszcze chwilę pogram w Residenta i tak na weekend zacznę przygodę z Kaczorem Donaldem. 

[BeSOS]

Światy Disneya mają własną fabule więc zawsze to coś

[Kazuo]

 

 

 

To intro z urywkami poprzednich części nostalgia overload, a na dobitkę nowa aranżacja Dearly Beloved. Jeszcze nie zacząłem grać, a już mam ciarki. 

 

 

 

[Spuczan]

Szachy? Day one.

[Lady Luck]

Migawki nic mi w większości nie mówią, więc 'eh'

 

A nowym Dearly Beloved jestem zawiedziona I nie chodzi tu o moje zniechęcenie do serii pierdolcami Nomury, inne edycje tego kawałka bardzo lubię, także z gier, których okładek nawet nie widziałam na oczy. Ten jest po prostu przekombinowany i za mało Dearly Beloved w Dearly Beloved.

 

Czekam na sprawozdanie z giereczki

[Kazuo]

Pograłem z godzinkę, chociaż tak naprawdę to więcej przez ten czas naoglądałem się filmików niż faktycznie robiłem coś z padem Historię znam dosyć dobrze, ale i tak z ciekawości odpaliłem materiały przypominające poprzednie części. Szczerze mówiąc nie wyjaśniają tyle co powinny, więc jeżeli ktoś liczy na to, że szybko je sobie sprawdzi i na spokojnie wejdzie w fabułę KH3, to może od razu o tym zapomnieć. To raczej takie podstawy typu: kim gramy, kto jest naszym sprzymierzeńcem, a z kim przyjdzie nam walczyć, cała reszta dla laika pozostanie niezrozumiałym bełkotem. Cóż, jeżeli komuś naprawdę nie zależy na scenariuszu, tylko chce sobie pobiegać po kolorowych światach i pomachać mieczykiem, to powinno mu wystarczyć. W każdym razie filmiki retrospekcyjne zostały zajebiście wyreżyserowane i chociażby dla samej muzyki warto je odpalić. To co na przełomie całej serii stworzyła Yoko Shimomura zasługuje na jakiegoś muzycznego Oscara, to po prostu czysty geniusz, który chyba nigdy się nie wypali. Już pierwsza lokacja jaką odwiedzamy wraz z Sorą, Donaldem i Goofym atakuje epickim kawałkiem, który w innych grach mógłby na luzie służyć za theme final bossa. MOC.

 

Spoiler

 

 

Gra prezentuje się cudownie i nie nie mam tu na myśli samej ilości polygonów władowanej w postacie czy otoczenie, bo pod tym względem widziałem już ładniejsze gry. KH3 urzeka czymś innym, mianowicie stylem. Wszystko wygląda i rusza się jak w bajce, kolory są mega soczyste, a specjalne efekty dosłownie zalewają ekran. Jakby ktoś mi 10 lat temu powiedział, że tak kiedyś będą wyglądać gry, to bym tylko go popukał w czoło i zapytał czy aby na pewno ma na miejscu wszystkie klepki. 

 

Spoiler

 

 

Natomiast gameplay widzę, że pozostał bez zmian, czyli dalej wesoło mashujemy keybladem od czasu do czasu posiłkując się magią. Słyszałem sporo narzekań na ten element, że to banalne, pozbawione finezji, a na dłuższą metę monotonne. Jest na to jednak bardzo proste rozwiązanie: polecam odpalić sobie hard. Tutaj już trzeba umieć blokować ataki, mieć spore wyczucie przy unikach, rozsądnie zarządzać MP, a mashowanie zdaje się na nic. No, ale wiadomo, zawsze można włączyć easy, a później pierdolić w języku autystów, że jest za łatwo z tego co zdążyłem zauważyć nie ma już parkour'owania po lokacjach znanego z Dream Drop Distance, a szkoda, bo był to fajny bajer nadający eksploracji sporo dynamiki. Na pocieszenie można popierdalać po ścianach i odbijać się od nich waląc po pyskach przeciwników.

 

Spoiler

 

 

No nic, dopijam czwartą już dzisiaj kawę i idę dalej molestować Myszkę Miki. Zapowiada się niesamowita przygoda    

 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 01 lutego 2019 - 21:42

[Kazuo]

Trzeci świat, póki co jest bardzo dobrze, chociaż nie idealnie. Na pewno za dużo tu filmików, które zamiast coś wyjaśniać, to wprowadzają jeszcze większy pierdolnik. Widzę że SE usilnie chce przebić MGS2 w tym temacie na szczęście grania też jest sporo i jak do tej pory nie trafiłem na żadnego grubasa na rolkach ani homo-wampira. Co jeszcze? Loadingi są ciut za długie, a w lokacjach denerwują niewidoczne ściany blokujące nas z każdej strony oraz dosyć sterylne i praktycznie niezniszczalne otoczenie (co to, czasy ps2?). To tak, żeby nie było że jestem jakoś strasznie zapatrzony w giereczkę i nie widzę jej wad. Jak ktoś nie lubił w poprzednich częściach gumi-statku, to niech lepiej smaruje dupsko, bo latanie powraca, tym razem jednak w nieco innej formie. Zamiast podziału na szereg mniejszych misji prowadzących od świata do świata w KH3 mamy jeden wielki hub, po którym możemy swobodnie latać, polować na bonusowe gadżety i - jeżeli chcemy - atakować przeciwników. Motyw jest zdecydowanie mniej nachalny niż w poprzednich częściach i nie zmusza do spędzania przy nim więcej czasu niż jest to konieczne, chociaż z drugiej strony nie można go olać totalnie, bowiem i tak trzeba samemu dolecieć do nowego świata, a czasem też zmierzyć się z bossem. Mi tam akurat gumi-statek się podoba, uważam że to całkiem fajna mini-gierka wprowadzająca trochę zróżnicowania do rozgrywki, bo przecież ile można łupać mieczem. W samym edytorze spędziłem dobre kilkadziesiąt minut i zmontowałem sobie taki statek, że teraz rozp*erdalam wszystko jak leci  

 

O prezencji gry już wspomniałem,  ale powtórzę to jeszcze raz: wygląda ZAJEBIŚCIE. Właśnie dotarłem do świata Toy Story i jestem zniszczony kolorystyką, ilością detali i całą masą tego co dzieje się na ekranie w trakcie walki. Sora co chwilę zdobywa nowe, fenomenalnie wyglądające techniki zalewające areny toną błysków, rozbłysków, fajerwerków i masą innych dziwactw. Wielki piracki statek jako summon albo przybywająca nam na odsiecz armia kolorowych potworków rzucająca się na wrogów? W tej grze to standard. Natomiast walki z bossami, to już w ogóle wizualny (i dźwiękowy!) orgazm. Walka z 

Spoiler

ogromnymi tytanami na szczycie olimpu 

to już teraz jeden z najlepszych boss-fightów jakie widziałem, a to przecież dopiero początek gry. Oj, SE nie żałowało budżetu na ten tytuł.  Tłuczenie keybladem też się nie nudzi, co chwilę wpada nam w łapy nowa zabawka posiadająca inne atrybuty i ataki, nie mówiąc już o kolejnych skillach, czarach i summonach. A, że samo machanie mieczem sprowadza się do klepania w "X"? Cóż, nie każda gra musi mieć od razu skomplikowany system combo jak Devil May Cry czy Ninja Gaiden i z pewnością wielu graczy nawet się z tego ucieszy. Jako prosta, ale satysfakcjonująca sieczka KH3 sprawdza się naprawdę udanie. 

 

Po tych kilka godzinach jestem bardzo zadowolony gry. Na pewno nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak część druga (najlepsza w serii IMO), ale i tak jest super. Zobaczymy co dalej. 

 

 

Kilka screenów (bez większych spoilerów), żebyście mogli zobaczyć jak to  niesamowicie wygląda. Oczywiście w ruchu robi 10 razy większe wrażenie

 

Spoiler

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Pawlik]

a jak ktoś zielony w temacie usiądzie tylko po to aby popatrzeć na ładną grafikę, animacje i coś pograć to też będzie się dobrze bawił? Czy jednak puści bełta?

[Schrodinger]

Widziałeś Gameplay w akcji? Lepiej sobie odpuść

[Kazuo]

a jak ktoś zielony w temacie usiądzie tylko po to aby popatrzeć na ładną grafikę, animacje i coś pograć to też będzie się dobrze bawił? Czy jednak puści bełta?

Jak nie przeszkadza Ci cukierkowość, infantylność i fabuła, której nie da się zrozumieć bez zagrania w poprzednie części to śmiało możesz się brać. Gameplay jest bardzo fajny.