Wczoraj przy piwku mój znajomy od borderków bardzo zachwalał giereczkę. Wciągnęła go córka, która najpierw ograła Skyrima, a teraz ogrywa to (i to się chwali, nie jakieś tam babskie simsy czy minecrafty, tylko porządne giereczkiwa dla najprawdziwszych tru core gamerów, props). Twierdzi on, że gra się w toto jak w najnormalniejszego Skyrima, najzwyklejszą gierkę singlową, z eksploracją wielkiego świata, zadaniami i mnóstwem rzeczy do zrobienia. Specjalnie dopytywałem, czy nie cierpi na mmorpegowe zboczenia typu szukanie 1000 wilczych sierści, czy równie fascynujące farmienia, grindy i inne takie, ale nie potwierdził moich obaw. Nie stwierdził też żadnych problemów wynikających z obecności innych graczy, ta zaimplementowana jest dość nieinwazyjnie, nikt nikomu nie przeszkadza ani nie wchodzi w drogę, bo nie za bardzo się da, każdy robi swoje, tylko od czasu do czasu spotykając innych, a niektóre lokacje są solowe i wtedy już jesteśmy całkiem sami. Taką relację otrzymałem. Ktoś z forum gra w to w ogóle?