Dante, miałeś rację, posłuchałem! Jestem właśnie po 12 cieniu ... i nadal najczęściej posługuję się Yomitsu Shikome, właśnie przez jej zdolności. Do bossów, oczywiście, idzie Thor (z Mjolnirem w łapie MC) lub ktoś z arcana Siły. Ale typowe cienie w Tartarus to Yomitsu. No, chyba że słabe na Light, to wtedy wpada Dajso z Samsarą i sprząta ekspresowo
Tak prezentuje się teraz ma Persona (w kompendium kosztuje bagatela ~665 000).
Gra, gra, gra. Lochy jak lochy: strasznie bardzo ... nudne. Jak i w Persona 4. Gram w nie i słucham audiobooka Mam nadzieję, że Persona 5 będzie to sprytniej miała rozwiązane Za to sociale z czasem coraz ciekawsze, jak i fabuła. Wciąż jednak wolę P4. Z wioską i żółtą barwą, nie wciąż dołujący niebieski T_T Niby to nic, i o grze nie powinno nic mówić, ale jednak, ma znaczenie!
Shin Megami Tensei: Persona 3
Rozpoczęte przez
Gość
, 17 06 2006 13:17
285 odpowiedzi na ten temat
#271 Napisany 10 września 2011 - 18:59
#272 Napisany 26 października 2011 - 15:46
Na 3 dni przed ostatecznym pojedynkiem po raz ostatni zwiedzam lochy ...
Fabuła: oj, faktycznie na początku jest powolna, ale później rozwija się naprawdę świetnie. Tak wątek główny, jak i poboczne Social Linki (wszystkie, poza Justice (lvl 7) wymaksowane). Wolałbym jednak by było jak w Persona 4, gdzie linki dotyczyły każdego członka drużyny, nie tylko panienek (co za poligamista z bohatera). Nie mniej jest fajnie, dobrze, poważnie, śmiesznie ... wciągająco
I to jest najważniejsze. Bo lochy i walki wciąż tak bardzo pasjonujące, że przy ich zwiedzaniu i wbijaniu poziomów, w tle leci audiobook. Jedyne odstępstwo to walki z bossami, Ci potrafią dać w kość.
Przy okazji, udało mi się dziś pokonać The Reapera. Podobnie jak w FF XII z Yiazmatem, tak i tu nie zamierzałem do niego podchodzić. Bo nie grałem HC, nie brałem przedmiotów wg podręczników (zbroje te co znajduję, itemy z sklepów czy z Person, a broń TYLKO z przekształcania Person). Okazało się jednak, że po ciężkiej walce (co widać na poniższym screenie) dałem radę i wygrałem!
tylko po to, by przekonać się, że nie biorąc od Eli zadania, nie otrzymam przedmiotu za 5 000 000 ... zatem po ponownej walce (łącznie 5 prób na obie walki) skończyłem z
Tym razem, już bez problemu.
Pierwsza walka to ja, Aki, Junpei i Mitsu ... w drugiej zastąpiona Kenem (z Sameracarm i Diaraharn i brakiem elementalnej słabości), który tak nie umierał i całkiem dobrze się trzymał Ot, taki klejnot, który w tym tylko momencie gry mi zaświecił. Ale światłem pięknym!
Ciekawe to, że wg podręczników i faq'ów nie powinienem mieć szans z moją taktyką. A dałem radę całkiem dobrze: wszyscy na support. Ja z Siegfriedem (2hdSwd Mastery, Arms Master i Vorpal Blade z Power Charge i braku elementalnych słabości plus dziecinne 90 na statystykach dzięki zbieranym/kupionym przedmiotom) zadawałem obrażenia 150-200 lub 350-450 (z Power Charge) na rundę, a reszta miała po prostu nie ginąć. I wspomagać statystyki! A że Omega Badge zwiększało krytyczne uderzenia, czasem trafiało się i 700-800
Broń to miecz z Masakado (btw ... ta Persona zrobiona z tych samych Person, które to demony strzegły Masakado w Nocturne ... fajne).
Walki byłyby łatwiejsze gdyby nie DEBILIZM towarzyszy broni. W chwili, w której Reaper padał po krytyku, ktoś MUSIAŁ mu wpierdzielić, by się ocknał. Dzięki gro, nie potrzebowałem tego ... plus dwie osoby rzucały Marakukaja (zwiększenei obrony wszystkim sojusznikom), co w tej grze oznacza, że nawet jak 1 osoba straciła obronę, czar był rzucany ... co czasem dawało po 2 rzucenia czaru na rundę, by w kolejnej to samo.
Normalnie mam na to wyrypane ... ale tu każda runda się liczy,
No i najważniejsze w tej walce: element szczęścia. Bo Mind Charge i Megidelaon NIKT nie przeżyje ... stąd 5 prób, nie 2. A jego Breaki czy Hama/Mudo, da się wytrwać
Kurczę, takie walki jak ta czy jak Yiazmat sprawiają, że wiem po co gram w jRPG. Są wymagające, pozwalają na różne podejścia, ale też wycieńczają uwagę i każda runda o palpitacje małe przyprawia
Heh, a już końcówka ... 3 dni ... 83 lvl ... do 88 i Helel (co daje też Lucka) nie dotrwam na tym przejściu gry. Nie szkodzi, i tak jest świetnie.
Ogólnie teraz o Persona 3: jak i Per4, polecam każdemu. I czekam na Per5 ... ...
Fabuła: oj, faktycznie na początku jest powolna, ale później rozwija się naprawdę świetnie. Tak wątek główny, jak i poboczne Social Linki (wszystkie, poza Justice (lvl 7) wymaksowane). Wolałbym jednak by było jak w Persona 4, gdzie linki dotyczyły każdego członka drużyny, nie tylko panienek (co za poligamista z bohatera). Nie mniej jest fajnie, dobrze, poważnie, śmiesznie ... wciągająco
I to jest najważniejsze. Bo lochy i walki wciąż tak bardzo pasjonujące, że przy ich zwiedzaniu i wbijaniu poziomów, w tle leci audiobook. Jedyne odstępstwo to walki z bossami, Ci potrafią dać w kość.
Przy okazji, udało mi się dziś pokonać The Reapera. Podobnie jak w FF XII z Yiazmatem, tak i tu nie zamierzałem do niego podchodzić. Bo nie grałem HC, nie brałem przedmiotów wg podręczników (zbroje te co znajduję, itemy z sklepów czy z Person, a broń TYLKO z przekształcania Person). Okazało się jednak, że po ciężkiej walce (co widać na poniższym screenie) dałem radę i wygrałem!
tylko po to, by przekonać się, że nie biorąc od Eli zadania, nie otrzymam przedmiotu za 5 000 000 ... zatem po ponownej walce (łącznie 5 prób na obie walki) skończyłem z
Tym razem, już bez problemu.
Pierwsza walka to ja, Aki, Junpei i Mitsu ... w drugiej zastąpiona Kenem (z Sameracarm i Diaraharn i brakiem elementalnej słabości), który tak nie umierał i całkiem dobrze się trzymał Ot, taki klejnot, który w tym tylko momencie gry mi zaświecił. Ale światłem pięknym!
Ciekawe to, że wg podręczników i faq'ów nie powinienem mieć szans z moją taktyką. A dałem radę całkiem dobrze: wszyscy na support. Ja z Siegfriedem (2hdSwd Mastery, Arms Master i Vorpal Blade z Power Charge i braku elementalnych słabości plus dziecinne 90 na statystykach dzięki zbieranym/kupionym przedmiotom) zadawałem obrażenia 150-200 lub 350-450 (z Power Charge) na rundę, a reszta miała po prostu nie ginąć. I wspomagać statystyki! A że Omega Badge zwiększało krytyczne uderzenia, czasem trafiało się i 700-800
Broń to miecz z Masakado (btw ... ta Persona zrobiona z tych samych Person, które to demony strzegły Masakado w Nocturne ... fajne).
Walki byłyby łatwiejsze gdyby nie DEBILIZM towarzyszy broni. W chwili, w której Reaper padał po krytyku, ktoś MUSIAŁ mu wpierdzielić, by się ocknał. Dzięki gro, nie potrzebowałem tego ... plus dwie osoby rzucały Marakukaja (zwiększenei obrony wszystkim sojusznikom), co w tej grze oznacza, że nawet jak 1 osoba straciła obronę, czar był rzucany ... co czasem dawało po 2 rzucenia czaru na rundę, by w kolejnej to samo.
Normalnie mam na to wyrypane ... ale tu każda runda się liczy,
No i najważniejsze w tej walce: element szczęścia. Bo Mind Charge i Megidelaon NIKT nie przeżyje ... stąd 5 prób, nie 2. A jego Breaki czy Hama/Mudo, da się wytrwać
Kurczę, takie walki jak ta czy jak Yiazmat sprawiają, że wiem po co gram w jRPG. Są wymagające, pozwalają na różne podejścia, ale też wycieńczają uwagę i każda runda o palpitacje małe przyprawia
Heh, a już końcówka ... 3 dni ... 83 lvl ... do 88 i Helel (co daje też Lucka) nie dotrwam na tym przejściu gry. Nie szkodzi, i tak jest świetnie.
Ogólnie teraz o Persona 3: jak i Per4, polecam każdemu. I czekam na Per5 ... ...
#273 Napisany 27 października 2011 - 09:11
Ja wygrałem z Reaperem walcząc praktycznie tylko Aigis i głównym bohaterem, wskrzeszanie reszty za długo trwało. Aigis cały czas leczyła, główny atakował za 50hp, po pół godzinie Reaper padł Tyle że grałem na PSP, tam mogę przełączyć na ręczne sterowanie postaciami.
#274 Napisany 27 października 2011 - 12:01
Nooo, tu się tak nie da ... za głupi są partnerzy i taka taktyka pewnie rundy by nie trwała
Który miałeś poziom, jaka Persona (skille) i jak wytrwałeś Mind Charge + Megidolaon?
Wlazłem do Monad. Okazuje się, że tam exp tak szybko leci, że chyba do 88 lvl dobiję
Który miałeś poziom, jaka Persona (skille) i jak wytrwałeś Mind Charge + Megidolaon?
Wlazłem do Monad. Okazuje się, że tam exp tak szybko leci, że chyba do 88 lvl dobiję
#275 Napisany 27 października 2011 - 12:10
Ja dobiłem tam gdzieś do 95lvl, ale Reapera pokonałem na początku stycznia. Nabijaj exp tylko na pierwszych poziomach, dalej przeciwnicy są w mieszanych grupach, łatwo zginąć nawet gdy masz silny zespół. Monad przejdź raz do końca, na dalszych poziomach olewaj przeciwników
#276 Napisany 27 października 2011 - 12:15
Wiem, właśnie zginąłem na mieszanych A Persony mam z czarami "ma-", zatem multihity Będę latał tylko na niskich, raz skoczę na 10 poziom po 1 000 000 kasy
Monad dobrze służy jako "wykańczanie" levelowania Person
Monad dobrze służy jako "wykańczanie" levelowania Person
#277 Napisany 27 października 2011 - 12:17
Swoją drogą pod koniec gry miałem więcej kasy niż mogłem wydać...limit jest chyba 9 999 999
#278 Napisany 28 października 2011 - 20:18
Ostatecznie osiągnąłem 92 level ... mogłem pewnie gdzieś 94, zanim zmęczenie by zwyciężyło nad drużyną (Victory Cry - odnowa HP/SP po walce BARDZO pomocne). Nie mniej, 92 poziom to poziom, z którym wkroczę w ostatni dzień gry
Przy okazji do drużyny dodałem: Helel, Asura, Lucifer, Metatron (ha, nim walki zacznę bo ma Auto-masaku Auto-maraku i Auto-Mataru XD) i Messiah (poza odpornościami - przereklamowany ... no, chyba że ten przedmiot co nosi będzie tego wart).
Ogólnie układ Person jutro zarzucę. Z ważniejszych Belzeebub (Zio i jego wzmocnienie, Victory Cry), Siegfried (wiadomo), Skadi (Nilfheim i boost na lód), Seth (mega boost na ogień), Satan i powyżej wspomniane
W tej chwili brakuje mi tylko jednej Persony z wysokich poziomów - Orpheus Telos.
Jako, ze do 4/5 gry nie bawiłem się w kompendium, mam raptem 92% Person. Czyli trochę zostało
I gotów jestem by stawić czoła ostatnim wyzwaniom (W Monad po jednej walce z exp. boost od karty przeciętnie po 2 postacie levelowały ... czyli BARDZO szybko). Tym bardziej polecam stawić czoła Reaperowi - nagroda jest przeogromna
Przy okazji do drużyny dodałem: Helel, Asura, Lucifer, Metatron (ha, nim walki zacznę bo ma Auto-masaku Auto-maraku i Auto-Mataru XD) i Messiah (poza odpornościami - przereklamowany ... no, chyba że ten przedmiot co nosi będzie tego wart).
Ogólnie układ Person jutro zarzucę. Z ważniejszych Belzeebub (Zio i jego wzmocnienie, Victory Cry), Siegfried (wiadomo), Skadi (Nilfheim i boost na lód), Seth (mega boost na ogień), Satan i powyżej wspomniane
W tej chwili brakuje mi tylko jednej Persony z wysokich poziomów - Orpheus Telos.
Jako, ze do 4/5 gry nie bawiłem się w kompendium, mam raptem 92% Person. Czyli trochę zostało
I gotów jestem by stawić czoła ostatnim wyzwaniom (W Monad po jednej walce z exp. boost od karty przeciętnie po 2 postacie levelowały ... czyli BARDZO szybko). Tym bardziej polecam stawić czoła Reaperowi - nagroda jest przeogromna
#279 Napisany 29 października 2011 - 11:26
Teraz rozniesiesz Nyx w pył
#280 Napisany 29 października 2011 - 11:37
Możliwe ... z tego co widziałem OSTATNI boss (nie wiem kto jeszcze) ma 9 999 HP. Ale od czego ARMAGEDDON. Buahahaha
Moja ekipa, zgodnie z obietnicą:
Oraz kilka szczegółów Person, w tym dlaczego tak lubię Setha. Mimo jego niskiego poziomu
I ekwipunek:
Cóż, teraz tylko pokonać Nyx ... co właśnie idę uczynić
A po wszystkich fuzjach z 8 000 000 zostało mi 4 000 000, po sprzedaży z ekwipunku wszystkiego, co tylko miałem, na koniec mam 5 000 000
Moja ekipa, zgodnie z obietnicą:
Oraz kilka szczegółów Person, w tym dlaczego tak lubię Setha. Mimo jego niskiego poziomu
I ekwipunek:
Cóż, teraz tylko pokonać Nyx ... co właśnie idę uczynić
A po wszystkich fuzjach z 8 000 000 zostało mi 4 000 000, po sprzedaży z ekwipunku wszystkiego, co tylko miałem, na koniec mam 5 000 000
#281 Napisany 29 października 2011 - 14:22
Obstawiam że za chwilę napiszesz jak Ci się podobała końcówka
#282 Napisany 30 października 2011 - 15:10
Danteusz jak zwykle ma rację
Po pierwsze ... z Armageddonem się nie udało jak myślałem, i na kolejne przejście inaczej rozplanuję użycie tego specjala
Końcówka ... długa. Mianowicie sama walka z bossem, dialogi przed to sporo czasu (i jak mówiłeś, z takim poziomem, Personami i skillami to był spacerek), to jeszcze niespodziewane ostatnie dni szkoły. Za to cholernie satysfakcjonujące, bo zamykające kwestie social link. Moja ulubiona końcówka to Hermit/Maya Nie da się nie zaśmiać.
Końcówka tej części jest o wiele lepiej zaplanowana i zbudowana w kontekst całości gry i jej wymowy, niż w przypadku czwórki. To przyznaję. Znaczenie życia, śmierć, akceptacja cyklu życia ... dobre. W dodatku wypadło na dni chodzenia po cmentarzach
Ostatnie zdanie zamykające, jak na razie, kwestie Persona 3: gra WARTA zagrania. Nie mniej, jeśli wrócę, to najpierw do czwórki. Klimatem, social linkami, lochami i ogólnie bardziej mi się spodobała
Co jeszcze o zakończeniu: smutne. Tear to an eye ...
Po pierwsze ... z Armageddonem się nie udało jak myślałem, i na kolejne przejście inaczej rozplanuję użycie tego specjala
Końcówka ... długa. Mianowicie sama walka z bossem, dialogi przed to sporo czasu (i jak mówiłeś, z takim poziomem, Personami i skillami to był spacerek), to jeszcze niespodziewane ostatnie dni szkoły. Za to cholernie satysfakcjonujące, bo zamykające kwestie social link. Moja ulubiona końcówka to Hermit/Maya Nie da się nie zaśmiać.
Końcówka tej części jest o wiele lepiej zaplanowana i zbudowana w kontekst całości gry i jej wymowy, niż w przypadku czwórki. To przyznaję. Znaczenie życia, śmierć, akceptacja cyklu życia ... dobre. W dodatku wypadło na dni chodzenia po cmentarzach
Ostatnie zdanie zamykające, jak na razie, kwestie Persona 3: gra WARTA zagrania. Nie mniej, jeśli wrócę, to najpierw do czwórki. Klimatem, social linkami, lochami i ogólnie bardziej mi się spodobała
Co jeszcze o zakończeniu: smutne. Tear to an eye ...
#283 Gość_Kazuo_* Napisany 31 października 2011 - 15:54
Karva, ja Nyx na hardzie nie mogłem ruszyć póki nie nabiłem max lv u wszystkich postaci i ostro nie dopakowałem Person. Z tym czarem Night Queen ostro przegięli. Reaper za to padł bez większych problemów.
A The Answer skończyłeś, Scorpio?
A The Answer skończyłeś, Scorpio?
#284 Napisany 01 listopada 2011 - 13:56
Z Nyx powiem, że wbrew pozorom nie korzystałem najczęściej z najlepszych Person, a z ... Skadi. Magic Charge + Nilfheim = ~1200 obrażeń! A to jeszcze przy tym, że tą Personę pomijałem i nie miała zbyt dużego współczynnika magii. Pewnikiem gdyby nabić jej obronę, zręczność i magię na 99 byłaby idealnym wyborem odsyłającym kolejne arkana Nyx po 1 naładowanym strzale
Co do ostatniej formy - teraz jak już wiem, jak to wygląda, zapewne przy ponownym przejściu skończy się użyciem Soma i Armageddon ...
Nawet nie zacząłem The Answer
Jednak potrzebuję trochę przerwy od Persony 3. Nieco innej rozrywki. To w tej chwili chcę ruszyć Rule of Rose (bo tak, zainteresowała mnie i z Kyo się zgadałem, że spróbuję i zdam relację) lub Yakuza 2
Co do ostatniej formy - teraz jak już wiem, jak to wygląda, zapewne przy ponownym przejściu skończy się użyciem Soma i Armageddon ...
Nawet nie zacząłem The Answer
Jednak potrzebuję trochę przerwy od Persony 3. Nieco innej rozrywki. To w tej chwili chcę ruszyć Rule of Rose (bo tak, zainteresowała mnie i z Kyo się zgadałem, że spróbuję i zdam relację) lub Yakuza 2
#285 Napisany 02 listopada 2011 - 11:52
Skończyłem The Answer już jakiś czas temu. Gameplay'owo dużo trudniejszy niż The Journey. Fabularnie - cóż, średnio mi się podobał... Ostatecznie uważam, że zmarnowałem trochę swój czas grając w epilog, ale z drugiej strony to i tak "must play" dla fanów serii.
#286 Napisany 07 września 2012 - 07:11
przenieść do ps2