ale wiki opiera sie na liczbach, podobnie jak kazda inna strona internetowa
Wiki opiera się na słowach, nie potrzeba znajomości liczb i mechaniki internetów żeby ją zrozumieć. Ale dam Ci pół plusika za to, że próbowałeś być kreatywny.
ale wiki opiera sie na liczbach, podobnie jak kazda inna strona internetowa
Pewien filozof twierdził, że cała ludzkość jest jedną, wielką liczbą. Ale nie pamiętam jaką.
0? ew. 00000000000000000000000000000000
Nie ma jednej, spójnej definicji sztuki, stąd cała dyskusja o tym czy gry są sztuką
co tzn przeprowadzac dyskurs? nieco sie pogubilem
Nie ma jednej, spójnej definicji sztuki, stąd cała dyskusja o tym czy gry są sztuką
Dlatego mówię żeby wybrać tutaj pasującą tym, którzy przeprowadzają ten dyskurs ( ), tak się to robi w badaniach.
W badaniach, owszem, ale tu mamy do czynienia z dyskusją i co prawda, faktycznie, możemy wybrać jakąś definicję sztuki i na jej podstawie dyskutować, czy gry (jako całość, czy konkretne tytuły) są sztuką, czy nie. I wyjdzie nam, że tak. A potem, jak to bywa w dyskusji, obierzemy inną definicję, znowu zaczniemy przymierzać do niej gry i wyjdzie nam, że nie. Potem znajdziemy jakąś inną definicję i wyjdzie nam, że gry to gastronomia.
Szczerze? Nie czytałam
Sad... Zaraz poczytam
EDIT:
Ok, przeczytałam. Pomijając fakt, że zajrzałeś na wiki jako do wiarygodnego i ostatecznego źródła definicji, to wnioski wysnułeś jak najbardziej słuszne
BTW, ten wątek przypomina mi dyskusje na zajęciach na studiach, ach
Ten post był edytowany przez Lady Luck dnia: 14 lipca 2013 - 11:36
ja ci za sepulki plusa dałem
To była satyra. Studenci potrafią w pracy magisterskiej podać wiki w spisie literatury. Ale to jeszcze nic - w jakiejś naukawej publikacji widziałem odnośnik do google.com.Pomijając fakt, że zajrzałeś na wiki jako do wiarygodnego i ostatecznego źródła definicji
Ten post był edytowany przez fingus dnia: 14 lipca 2013 - 11:50
doktor fingus uzywa wikipedii jako referencji?? widze ze uniwerki nadal na wysokim poziomie
edyta: a satyra
Ten post był edytowany przez GrzesiekMB dnia: 14 lipca 2013 - 12:09
Studenci potrafią w pracy magisterskiej podać wiki w spisie literatury.
Wiem, i są zdziwieni, kiedy mówi im się, że chyba ich zgięło :kod:
Ale o odnośniku do google akurat nigdy nie słyszałam
W badaniach, owszem, ale tu mamy do czynienia z dyskusją i co prawda, faktycznie, możemy wybrać jakąś definicję sztuki i na jej podstawie dyskutować, czy gry (jako całość, czy konkretne tytuły) są sztuką, czy nie. I wyjdzie nam, że tak. A potem, jak to bywa w dyskusji, obierzemy inną definicję, znowu zaczniemy przymierzać do niej gry i wyjdzie nam, że nie. Potem znajdziemy jakąś inną definicję i wyjdzie nam, że gry to gastronomia.
Całe szczęście, że nauki nikt nie próbuje definiować jako "coś uprawianego przez naukowców".
Nie chce mi się czytać tych bzdur, ale pewnie wstyd wam, że gracie w giereczki wideło dla dzieci i próbujecie się dowartościować próbując uznać je za sztukę. Dorośnijcie
Dokładnie. Prawdziwa sztuka to niskobudżetowe filmy o 13 latkach, które puszczają się z ojcem alkoholikiem
w tej generacji jak grałem w Mass effect 3,
Żaden film,książka,obraz nie spowodował u mnie takich emocji. Dla mnie to sztuka
PS pytanie czy taki Mass effect bedzie wspominany za 20lat, i nadal bedą ludzie go chwalić to już inna bajka.Ale to z grami juz sie dzieje nikt nie kwestionuje do dzisiaj że np Crash jest super platformówką 3d nawet w dzisiejszych czasach
Ten post był edytowany przez MaxVarEmreis dnia: 18 lipca 2013 - 12:58
A ja w piątek widziałem jak mewa obgryzała truchło gołębia! Też mnie to poruszyło, sztuka.
burn jest zgorzknialy bo zamiast zostac slynnym architektem, skonczyl nikomu niepotrzebne studia i ciske na podrzednym stanowiska za 2 tauzeny
A ja w piątek widziałem jak mewa obgryzała truchło gołębia! Też mnie to poruszyło, sztuka.
No właśnie, ale czy artystycznie obgryzała, czy byle jak? Tu jest pies pogrzebany