Pokemon Y to miała być wersja dla kobiet, prawda?
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 22 października 2013 - 23:13
Pokemon Y to miała być wersja dla kobiet, prawda?
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 22 października 2013 - 23:13
No tak. Z&Z na punkcie gierki, która prawie nic nie różni się od pierwszej wersji z gameboy'a (a nie sorry, dodali kilka nowych poków), znowu bez fabuły (chociaż nie, przecież zdobywamy odznaki i zostajemy miszczem Pokemon!), z grafą stojącą w miejscu (można się już poruszać w 3D? no tak myślałem) i tym samym, ledwo ledwo co rozbudowywanym systemem (a może nawet nie) - dopiszcie mnie w takim razie do tej listy z&z
Pokemon Y to miała być wersja dla kobiet, prawda?
Żeby sobie mogły coś wsadzić czy po prostu przy próbie trolla pomyliłeś chromosomy?
ociekasz czymś TEXZ, a tak to z&z
Po KE MO NY
BUAHAHAHAHAHAHAHA
Oplułem monitor. Ciekawe czy mama kupiła ściereczki jak ją ładnie dziś rano prosiłem.
@Ryan: a ch*j tam
INTERNET
Ten post był edytowany przez TEXZ dnia: 22 października 2013 - 20:39
Pfff, pewnie jakbyś zagrał, to by ci się spodobało łapanie Pikaczów i Żyglipafów. Skoro Megatenami nie pogardzasz, to i Poksy ci podpasują, w których do roboty jest tak z 5 razy wiecej - tur story.No tak. Z&Z na punkcie gierki, która prawie nic nie różni się od pierwszej wersji z gameboy'a (a nie sorry, dodali kilka nowych poków), znowu bez fabuły (chociaż nie, przecież zdobywamy odznaki i zostajemy miszczem Pokemon!), z grafą stojącą w miejscu (można się już poruszać w 3D? no tak myślałem) i tym samym, ledwo ledwo co rozbudowywanym systemem (a może nawet nie) - dopiszcie mnie w takim razie do tej listy z&z
@Ryan: a ch*j tam
INTERNET
To nie Ryjan Ci odpowiedział
Tak właśnie jest jak zmieniacie co 5 minut avki.
Pfff, pewnie jakbyś zagrał, to by ci się spodobało łapanie Pikaczów i Żyglipafów. Skoro Megatenami nie pogardzasz, to i Poksy ci podpasują, w których do roboty jest tak z 5 razy wiecej - tur story.
Pokemony to jak dla mnie daleki kuzyn SMT... wiesz, taki śliniący się, robiący pod siebie, wciąż biegający z patykiem w ręku za wiewiórkami w wieku 17 lat, po prostu niedorozwinięty. No dobra, teraz się nabijam, ale do SMT bym nie porównywał, bo Megateny mają jeszcze klimat, rozbudową fabułę i często kombinują z systemem walki. Póki z kolei to chamskie odcinanie kuponów w stylu Call of Duty czy Assassin's Creed (dobra, trochę przesadzam - większe). Za gimbusa grałem ostro i namiętnie, wiele lat później znowu próbowałem się wciągnąć, ale stwierdziłem, że skoro seria w ogóle nie poszła do przodu to w takim razie to nie ma sensu. Ale żeby nie było - nie dziwę się ludziom, ktrórzy mimo wszystko wciąż się tym jarają... tylko nie wiem skąd niby to z&z.
nowe poki tak samo czerpią z jedynki jak SMT4 od pierwszego
ale co ty mozesz wiec, w koncu w poki nie grales
Uhuhu, Taikun pierwszy raz w życiu pyka coś od Nintendo i już się kreuje na wielkiego znafcę. Grubo
Nie no, drama o Pokemony... trzymajmy jakieś standardy Panowie...
Jeżeli mówimy o ślamazarnym rozwoju serii, to porównanie do SMT przecież pasi. Zarówno mainlinowy Shin Megami Tensei jak i mainlinowe Pokemony dopiero w 2013 przeszły z widoku z pierwszej osoby / rzutu izometrycznego na 3D. System walki oparty na demonach i elementach również jest podobny do walk stworkami. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że Poki są bardziej różnorodne i dają większą swobodę w doborze środków walki. Prawie 20 typów, setki stworów i masa możliwości, żeby je wszystkie wykorzystać.Pokemony to jak dla mnie daleki kuzyn SMT... wiesz, taki śliniący się, robiący pod siebie, wciąż biegający z patykiem w ręku za wiewiórkami w wieku 17 lat, po prostu niedorozwinięty. No dobra, teraz się nabijam, ale do SMT bym nie porównywał, bo Megateny mają jeszcze klimat, rozbudową fabułę i często kombinują z systemem walki. Póki z kolei to chamskie odcinanie kuponów w stylu Call of Duty czy Assassin's Creed (dobra, trochę przesadzam - większe). Za gimbusa grałem ostro i namiętnie, wiele lat później znowu próbowałem się wciągnąć, ale stwierdziłem, że skoro seria w ogóle nie poszła do przodu to w takim razie to nie ma sensu. Ale żeby nie było - nie dziwę się ludziom, ktrórzy mimo wszystko wciąż się tym jarają... tylko nie wiem skąd niby to z&z.
No tak, tylko ile masz tych Megatenów? SMT, Persony, Digital Devil Sagi, Devil Summonery, Devil Survivory itp. itd- każda z nich ma inną fabułę, każda posiada inny styl graficzny, różny system walki, rozwoju postaci oraz klimat. To jest jedna wielkia seria podzielona na różne gry, seria która na przestrzeni lat się ROZWIJA. A pokemony "tylko sobie tu siedzą i się masturbują". Nie ma porównania.
Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 22 października 2013 - 22:04
Uhuhu, Taikun pierwszy raz w życiu pyka coś od Nintendo i już się kreuje na wielkiego znafcę. Grubo
pierwszy raz
A co, za gnoja udało Ci się dorwać do automatu z Donkey Kongiem?
Do twojej s... a w sumie to nie, zbyt zgrany tekst.
Kazuo za słabe teksty walisz żebym w ogóle podejmował rękawice, tyraj residenta dalej
Not sure if serious. Pokemony mają ze dwa razy więcej spin-offów niż Megami Tensei Snap, Conquest czy TCG to górna półka. Rangers, Mystery Dungeon i Rumble dolna + mnóstwtwo różnych simów, puzzli, popierdółek pomiędzy i uwierz albo nie, ale oprócz wynaturzeń typu Pokemon Puzzle League większość można podciągnąć pod jedno uniwersum.No tak, tylko ile masz tych Megatenów? SMT, Persony, Digital Devil Sagi, Devil Summonery, Devil Survivory itp. itd- każda z nich ma inną fabułę, każda posiada inny styl graficzny, różny system walki, rozwoju postaci oraz klimat. To jest jedno wielkie uniwersum podzielone na różne gry, uniwersum które na przestrzeni lat się ROZWIJA. A pokemony "tylko sobie tu siedzą i się masturbują". Nie ma porównania.
A ile z tych spin-offów jest faktycznie grywalnych dla zwykłych graczy, a nie tylko zapaleńców robiących w majty na samo słowo "pokemon", ile rzeczywiście znanych przeciętnemu graczowi, a ile w ogóle wydanych poza Japonią? Chociaż, żeby nie być nie fair - kilka z tych spinnów znam i nawet nie wiem czy nie bawiłem się przy nich lepiej niż przy zwykłych poksach - vide Pokemon Trading Card Game na GBC (które wciąż notabene mam). Nie będę się dalej sprzeczał - pokepierdółki mnie już nie jarają, nie widzę w tej serii zbyt wielkiego progresu, a już tym bardziej powodu do zazdrości posiadaczom 3ds'a - są na tej platformie lepsze gierki, których można zazdrościć.
Kazuo za słabe teksty walisz żebym w ogóle podejmował rękawice, tyraj residenta dalej
No luz, idź już wbij kolejny level Dżiglipafowi miszczu Pokemon
A ile z tych spin-offów jest faktycznie grywalnych dla zwykłych graczy, a nie tylko zapaleńców robiących w majty na samo słowo "pokemon", ile rzeczywiście znanych przeciętnemu graczowi, a ile w ogóle wydanych poza Japonią?
No wiesz, to MegaTeny są raczej dla zapaleńców, a Atlus jest synonimem niszowego wydawcy. Pokemony to w większości papka dla mas, ale przynajmniej wychodzą na całym świecie, a o Shin Megami Tensei IV w Europie po przejęciu Index przez Segę wciąż się muszę martwić, bo nagle poznikało ze wszystkich list wydawniczych.
Nie będę się dalej sprzeczał - pokepierdółki mnie już nie jarają, nie widzę w tej serii zbyt wielkiego progresu, a już tym bardziej powodu do zazdrości posiadaczom 3ds'a - są na tej platformie lepsze gierki, których można zazdrościć.
bo nie grałeś a z tym z&z to wiadomo, że na wyrost jest. Poki nawet średniej 90% na MC nie wyciągnęły :sad:
Bitte sehr, Herr Ober
kto te wątki wydziela, one tak nie maja sensu
To chyba jasne, że ten ja. Zrobiłem to specjalnie dokładnie tak, handluj żółty stworku
Córka Dediemu te nazwy tematów wymyśla.
Obawiam się, że jednak jej ojciec. See, that's just me
ty tak twierdzisz
Trudno w to uwierzyć? #foreveryoung #krysyswiekuśredniego
Jak zaczną kiedyś wymyślać takie pokemony jak w SMT, to chętnie wrócę do tej serii
#alzheimer