231 odpowiedzi na ten temat

[Stan]

 
Nowa giereczka w uniwersum małych ludzi z włochatymi stopami. Opisana jak third-person action game, więc pewno coś w stylu Wojny na Północy, choć może z bardziej rozbudowanymi elementami RPG. Gra wyjdzie na prawie wszystko, oczywiście oprócz Wii U, czyli PS4, XONE, PC, PS3 i X360.
 
http://www.gametrail...ordor-announced

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 14:56

[Ryan]

Spoczko.

[Stan]

Mam nadzieję, że bedzie to jednak RPG 

[Schrodinger]

krap na licencji?

[Stan]

chyba ty #druciak 

[cwany-lis]

szrot nad szroty

[ACZ]

Władca Pierścieni i Star Wars = kupa

[Stan]

Władca Pierścieni i Star Wars = cudo.

 

[fingus]

Klimat Śródziemia aż bije z tego arta.
NOT

Kolejna pospolita sieka fantasy o bohaterach, czarodziejach i zabijakach z doklejonymi fałszywymi wąsami Middlearthu. Gdybym był fanem, ciąłbym się właśnie kartką papieru.

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 12 listopada 2013 - 19:53

[Stan]

Lulz a czym jest Klimat Śródziemia jak nie pospolitą sieka fantazy( ) o bohaterach, czarodziejach i zabijakach? 

[fingus]

Nie rozjuszysz mnie trollowaniem, bo - jak pisałem - nie jestem fanem. Ale faktem jest, że np. czarodzieje u Tolkiena, to były półboskie istoty, a taki Gandalf to nawet nie przypominam sobie, by za wiele czarował. A w każdej grze jest jakiś patałach z kijem który napiernicza fireballami niczym w dedekach (a nawet bardziej, bo klasyczne dedeki mają model magii z Vance'a, gdzie można zapamiętać ograniczoną liczbę zaklęć (użyć!) dziennie).

[Shinigami]

Lulz a czym jest Klimat Śródziemia jak nie pospolitą sieka fantazy( ) o bohaterach, czarodziejach i zabijakach? 

 

Jak i Księżniczka Marsa jest pospolitą książką sajfaj. Trudno żeby od prekursorów gatunku oczekiwać czegoś dziś niespotykanego.

[Stan]

Jak i Księżniczka Marsa jest pospolitą książką sajfaj. Trudno żeby od prekursorów gatunku oczekiwać czegoś dziś niespotykanego.

Dokładnie.

Nie rozjuszysz mnie trollowaniem, bo - jak pisałem - nie jestem fanem. Ale faktem jest, że np. czarodzieje u Tolkiena, to były półboskie istoty, a taki Gandalf to nawet nie przypominam sobie, by za wiele czarował. A w każdej grze jest jakiś patałach z kijem który napiernicza fireballami niczym w dedekach (a nawet bardziej, bo klasyczne dedeki mają model magii z Vance'a, gdzie można zapamiętać ograniczoną liczbę zaklęć (użyć!) dziennie).

 Dokładnie Gandalf był istota półboska, zresztą jak każdy Istari. No i Szynka napisał wszystko, trudno od prekursora wymagać czegoś niespotykanego, ale mi to tu w Śródziemiu pasuje. W dodatku magów tu nie za wiele i już Wojna na Północy to bardzo naginała.

 

Macie jeszcze logo gry:

 

 

Ja tam czekam, oby to był RPG, actionRPG(jak Gothic?) 

Ten post był edytowany przez Stan dnia: 12 listopada 2013 - 20:31

[xell]

O, wreszcie gra o ojczyznie Grega i Shinigamiego

[fingus]

No właśnie ta Wojna na Północy tak mnie zniesmaczyła. Mogłaby się pewnie nazywać "Wojna w Faerun" lub jakoś podobnie, zmieniliby wstawki i nikt by się nie połapał. Nawet by gra zyskała, bo mogliby bardziej urozmaicić przeciwników.

A z tego może niech lepiej zrobią stealthowego sandboksa: łazimy hobbitem po bagnach, czaimy się po krzaczorach z łukiem w łapie i zasadzamy urukhaiom sneak kille jak w Far Cry 3, odbijając kolejne obozy orków, wdrapując się na wieże, oprawiając zwierzynę i wyszukując ukryte skarby. Plus skoki spadochronowe z orła.

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 12 listopada 2013 - 20:41

[Stan]

Wojna na Północy byłaby bardzo spoko, gdyby nie ta elfka - mag, no karwa całe lore burzą tym. 

 

[xell]

A z tego może niech lepiej zrobią stealthowego sandboksa: łazimy hobbitem po bagnach, czaimy się po krzaczorach z łukiem w łapie i zasadzamy urukhaiom sneak kille jak w Far Cry 3, odbijając kolejne obozy orków, wdrapując się na wieże, oprawiając zwierzynę i wyszukując ukryte skarby. Plus skoki spadochronowe z orła.

Jakby Ubi miało tę licencję to dokładnie tak by to wyglądało. Plus crafting przedmiotów, bo to teraz absolutny mus.

[cwany-lis]

już rts'y na licecnji traktowały świat wykreowany przez Tolkiena z dużą dozą swobodnej interpretacji kurwa jego mać :sparta: ja wyrosłem z magii Śródziemia ale na pewno by mi znowu skradła serce, gdybym ujrzał ją w grze - te ciągle serwuje taką pulpę i srakę, że nijak tego przeczyścić i odfiltrować się nie da by nie krzywić się przy spożyciu - aż za często miałem wrażenie, że gram w produkt, który ma doczepioną licencję filmowej trylogii na siłę

[Stan]

Jedynka to była kalka filmu, więc tu raczej nie ma sie czego czepiać, chyba ze filmu. Dwójka za to korzystała też z książek i moim zdaniem nie wywracała lore tak jak elf-mag z WnP. W dodatku Bitwa 2 była bardzo dobra grą. Gorzej z dodatkami.  

[Ryan]

Też mi się nie podoba, że każdy w gierce ma magię. Było pięciu Istarich i garstka umagicznionych przedmiotów w całym Śródziemiu, a w gierkach jest więcej magii na piksel kwadratowy.

[fingus]

Najgorsze nawet nie jest to, gdy twórcy łamią konwencję i de(u)pczą lore. Najgorsze jest to, gdy to się nie różni od jakiejkolwiek innej giereczki fantasy. Skoro już leci to na licencji, to niech będzie w tym coś wyjątkowego, coś innego. Na poziomie gameplayu, a nie tylko filmików. A nie to samo sztampowe trzaskanie piorunami, co wszędzie indziej.

[Stan]

No, ale co tam ma być? Jak to sztampowy do bólu świat jest?  Miecze świetlne?  

[fingus]

To, co napisano już powyżej, Ci nie wystarcza? Mam powtórzyć jeszcze raz?
Poza tym słowo "sztampowy" w odniesieniu do LotRa brzmi ciut niepoważnie - to tak, jakby powiedzieć, że Homer napisał sztampowy do bólu epos heroiczny.

[xell]

Nie idziesz z duchem czasu, dzisiaj się nie mówi "sztampowy" tylko "generyczny"

[Stan]

To, co napisano już powyżej, Ci nie wystarcza? Mam powtórzyć jeszcze raz?
Poza tym słowo "sztampowy" w odniesieniu do LotRa brzmi ciut niepoważnie - to tak, jakby powiedzieć, że Homer napisał sztampowy do bólu epos heroiczny.

Nie, nie wystarcza, mówisz, zróbcie coś aby było inaczej, to daj przykład czegoś aby pasowało do konwencji i co byś chciał ujrzeć, a nie rzucaj, że "to i to jest bee"

 

http://polygamia.pl/...darzeniach.html

 

Troche info: Głównym bohaterem nijaki Talion, chyba należy go nazwać ożywieńcem? W każdym razie zabili go on im uciekł za sprawa ducha zemsty, a teraz leci do Mordoru robić rozpierduchę. (płakę) Akcja pomiędzy Hobbitem a Władca Pierścieni. W grze ma być system, który bedzie tworzył unikalnych losowych przeciwników. Za grę odpowiada Monolith Productions, więc z RPGa raczej nici

Ten post był edytowany przez Stan dnia: 13 listopada 2013 - 10:25

[Ryan]

Chwila, to my mamy tworzyć design gry w ME, czy licencjobiorca? Jakoś dało się grać w papierowego MERPa bez masy magii przy różnorodności osiąganej przez liczbę "podras" ludzkich i zależności społecznych między nimi.

[Stan]

Ty zarzuciłeś przynajmniej jakims przykładem, a nie że jest "bee". To co oni tam wsadzi to inna sprawa. Po prostu chce aby fingus powiedział co chciałby zobaczyć w "generycznym" świecie Śródziemia, a nie tylko że mu sie nie podoba i że ma byc inne. 

[Ryan]

To jest generyczna wersja unikalnego świata. W ME nie ma zbyt wiele generycznego fantasy (bo to generyczne fantasy wywodzi się od Tolkiena, nie odwrotnie), a gierki w ME niestety stają się do bólu generyczne. To mógłby być Faerun albo 1000 innych miejsc i wciąż by pasowało. Ale do ME nie pasuje.

[Danteusz]

To jest generyczna wersja unikalnego świata. W ME nie ma zbyt wiele generycznego fantasy (bo to generyczne fantasy wywodzi się od Tolkiena, nie odwrotnie), a gierki w ME niestety stają się do bólu generyczne. To mógłby być Faerun albo 1000 innych miejsc i wciąż by pasowało. Ale do ME nie pasuje.

 

Tyle że Stan nie pytał co nie pasuje do ME, tylko co pasuje

[Stan]

Jeszcze pare info:

 

Gra ma mieć otwarty świat, system walki rodem z Batmana. Jeżeli mamy zabić wyższego ranga wroga, będzie możliwość porwania jego podwładnych i np. zabicia ich,bądź przekabacenia na swoja strone i wysłania jako szpiegów. Tu więcej: 

 

http://www.gram.pl/n...of-mordor.shtml