1186 odpowiedzi na ten temat

[Stan]

Ale to 20h, w nowym świecie, z nowymi modelami, to więcej pracy niż włożyli w Andromede kolesie z BioWare.  

[Shinigami]

Pewnie tak, ale to wciąż technicznie rzecz biorąc dlc.

[Cola]

Ale w KiW dalej jedziemy z levelem z podstawki, right? Wtedy ma to sens żeby posiadać podstawową wersję gry, bo zwyczajnie rozszerzenie było by zbyt trudne.

[MonsieurWoland]

W KiWjest opcja rozpoczecia nowej przygody z wieskiem na 20 czy tam 30 lvlu.

[ACZ]

leeencz treeeejler

[BeSOS]

Lencz?

[Danteusz]

Lunch

[oranje]

Grał ktoś? Wczoraj skończyłem i powoli mi się chyba przejada forma Uncharted. Za dużo killroomów, za dużo przegietych akcji. W dwójce to robiło jeszcze wrażenie, tutaj to już normalka. Dlc zajęło mo 8,5h na hardzie.

[Hellmans]

Tyłek Chloe nie ratuje sytuacji? No to słabo, ale i tak kupię w promo.

[oranje]

Chloe na plus oczywiście. Jak i sama końcówka gdzie akcja mocno przyspiesza

[Bzduras]

Oranje, pożycz, mam horom curke

[oranje]

Przykro mi, nie lubię dzieci. (Jutro może już w szcz gierka będzie)

[BeSOS]

Skończone. Boner. Pierwsze dwie godziny miałem lekkie zwątpienie czy mam jeszcze ochotę grać w to samo ale gra szybko się rozkręciła i przeszedłem całość na dwa posiedzenia.
Podoba mi się tu wszystko od historii (prosta ale spójna i bez akcji WTF a postacie są nakreślone w bardzo fajny sposób - na początku drażniła mnie i Chloe i Nadine, pod koniec już przekonałem się do nich w 100% bo scenarzyści ładnie je wykreowali a relacja między nimi jest bardzo przekonująca) po oprawę (wiadomo, ale imo jest momentami lepiej niż w U4). Gunplay nadal taki sobie ale jest znacznie więcej eksploracji niż zazwyczaj w Uncharted więc na plus a ostatnie rozdziały to mesjasz za mesjaszem łącznie z końcowym który wreszcie nie rozczarowuje a daje potężnego kopa.

I kurde mam nadzieję że jednak jeszcze jakieś Uncharted kiedyś wyjdzie bo ta część pokazała że można to serwować w innym wydaniu w równie smaczny sposób. IMO ta część to pełnoprawna odsłona, dopracowana, przemyślana i stawiam ja w czołówce jeśli chodzi o całokształt - wydaje mi się że przez to że jest na 8-9 h całość wydaje się bardziej zwarta i zwięzła, nie ma dłużyzn,walka nie męczy a postacie jak zawsze w serii wywołują mega sympatię. 9/10.

[Dixi]

Ja na razie jestem w 4 rozdziale (Ghaty Zachodnie) i mimo, że wiedziałem, że mamy w tej gierce jeden taki większy obszar to nieco mnie to zaskoczyło, bo spodziewałem się czegoś na wzór Madagaskaru z czwórki, tymczasem mapka wydaje się sporo większa i jednak jest tu znacznie więcej do robienia. Bardziej przypomina to klasyczne otwarte światy - mamy do dyspozycji autko, mapę, na której zaznaczone są punkty charakterystyczne, a także wiele miejsc, które odkrywają się dopiero kiedy do nich dotrzemy. Przy okazji gdzieś tam spotykamy grupki wrogów strzegące pewnych punktów. Mimo wszystko dalej czuć tutaj klimat Uncharted - postacie jadąc samochodem gadają o pierdołach, gdzieś tam oderwie się kawałek skały, a to pojawi się jakaś scenka przerywnikowa, a to ktoś rzuci czerstwy komentarz no i ten klimat przygody i skarbów w pięknej grafice.

Wydaje mi się, że zrobienie wszystkiego w tym rozdziale może zająć spokojnie ze 2-3 godziny.

[Dixi]

Skończyłem dodatek. Nie wiem dokładnie ile godzin zeszło (strzelałbym, że ponad 10), ale grając na miażdżącym poziomie trudności bywało, że utykałem na dłuższą chwilę i niektóre etapy trzeba było powtarzać po kilka, czasami kilkanaście razy. Do jednej sekcji w 6 rozdziale podchodziłem chyba 2-3 godziny    Widać starość dopada i trzeba zacząć grać na łatwym 

Historia jest zwarta, nie ma skakania po świecie. Mamy tutaj ciągłość wydarzeń, zwiedzamy różne miejscówki, ale wszystko toczy się w obrębie jednej kultury. Bohaterki na plus, grało się fajnie. Grając zupełnie zapomniałem o tym, że nie ma tutaj Drake'a, bo klimat przygody i filmowość jest dokładnie taka sama jak w pełnych częściach gry. Zmienia się jedynie główny bohater i choć nie czuć tego podczas grania, to jednak wolałbym dalej mieć możliwość grania Natem. Chloe jest spoko, ale jednak bardziej mi odpowiada postać Drake'a i jego luźne gadki, zabawne riposty i teksty.

Graficznie jak zwykle najwyższy poziom, reżyseria i montaż momentami są fenomenalne. Szczególnie pod koniec, gdzie widowiskowość i seria kapitalnych ujęć kamery to nieustanny 

[ACZ]

[burnstein]

[ACZ]

Tak mógłby wyglądać Uncharted gdyby powstawał na PSX:

[Spuczan]

Już widać, że gameplay dużo lepszy niż w 4 

[xell]

Tak mógłby wyglądać Uncharted gdyby powstawał na PSX:

To wygląda jak rak w porównaniu do Tomb Raiderów z tamtej epoki... Jakaś analogia to obecnej różnicy między Uncharted a \tomb Raider od Crystalsów?

[Danteusz]

To wygląda jak rak w porównaniu do połowy gier z PSXa

[filip]

Czyli tak jak oryginal w porownaniu do polowy gier z ps4

Filmik robi swoja robote widac

[Daddy]

Skończyłem Uncharted: The Lost Legacy - zgadzam się z innymi forumowiczami wypowiadającymi się w temacie (Jedyn, Dixi), że początek gry (jak dla mnie pierwsze 4 rozdziały) są dość nudne, takie Uncharted 1, ale od 5. już się rozkręca, takie Uncharted 2, 3, a nawet 4   Warto sprawdzić, nie jest to mesjasz i trudno mi powiedzieć czy to mi się bardziej podobało, czy pełnoprawne U4, ale chyba jednak U4. Co nie zmienia, że to naprawdę fajny dodatek.
 
I nigdy nie przestanie mnie zadziwiać jak te postacie potrafią się wspinać na opuszkach palców. 8.5/10 

[burnstein]

(...) że początek gry (jak dla mnie pierwsze 4 rozdziały) są dość nudne, takie Uncharted 1, ale od 5. już się rozkręca, takie Uncharted 2, 3, a nawet 4  (...)

 

Mówisz, że cała gra średnia? Szkoda.

[Daddy]

To zależy jak oceniasz U1-4. Widać, że inaczej niż ja.

Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 24 maja 2018 - 10:00

[krak2610]

Podstawowym błędem było granie pierwszego przejścia na crushing. Jestem przyzwyczajony do tego poziomu trudności w tej serii ale pod koniec gry w czwórce parę razy przesadzili i za bardzo się irytowałem. Mój błąd bo powinienem grać na hardzie albo normalu i przejść grę bez nerwów. Podzieliłbym grę na dwa etapy, pierwszy spokojny i drugi strzelankowy z ogromną ilością przesadzony akcji w stylu spadam z 4 piętra i mam odrapane czoło - klasyka serii. Przez pierwsze godziny bawiłem się bardzo dobrze i pomyślałem, że gra jest skrojona 'dla fana Uncharted'. Dali więcej fabuły, jakieś backstory dla ulubionych postaci. Przyjemny balans między strzelaniem, skradaniem i zwiedzaniem. W drugiej połowie gry mamy non stop nawalankę, połączoną z opcjonalnym i moim zdaniem tak sobie zrealizowanym skradaniem. A wszystko przerywane niezliczoną ilością przesadzonych akcji. Mnie już to denerwowało, że każdy most się musi zawalić - mogli aż tak nie przedłużać. Seria zdecydowanie miała swój szczyt jakościowy na Ps3 przy Uncharted 2. Zagrać zdecydowanie warto ale nie robi to już tak dużego wrażenia jak Among Thieves w 2009. 

[BeSOS]

Gram w u4 i to jest dopiero nuda. LL zjada je na śniadanie - bardziej zwarte, ciekawsze i ładniejsze.

[Nexus]

LL?

[ACZ]

Lost Legacy.

[Nexus]

A, dzięki. Chcę to kiedyś ograć i mam nadzieję że jest choć trochę bardziej ekscytujące niż U4. U4 jest godnym zakończeniem serii ale do szczytowej formy z okolic U2 faktycznie daleko.