Byłem pewny że Fingus przybiegnie pierwszy z podobnym wpisem.
Mamy Cię!
Byłem pewny że Fingus przybiegnie pierwszy z podobnym wpisem.
Mamy Cię!
Spodziewałem się Tajkuna ;(
Spoko boko, ja tam jestem wyluzowany (nie tak, jak ta pozostała dwójka ), ale zachciało mi się posadzić ten tekst. Możecie dalej cisnąć z raka, spływa to moich niezłomnych jajeczkach
EOT
Wycięli to co nie wpływało w żaden sposób na fabułę, co dało jakieś 10% mniej czasu w podstawce. W odróżnieniu od Destiny można grać w XIV jak w grę singlową z raidami, do tego historia jest solidna, więc wywalenie etapu gdzie wprowadzani są wszyscy głowni bohaterowie nie miałoby sensu.Mam genialne pytanie - czemu nie wycięli tych nudnych 60h skoro dalej jest cud miód i orzeszki?
Myślałem, że w miarę ogarniam pykanie tankiem, ale trafiłem na poradnik na YT, gdzie gość przez godzinę tłumaczy różne niuanse grania taką postacią, pokazuje różne wykresy, statsy, właściwe korzystanie z każdego ze skillów i omg, połowę rzeczy jednak robiłem źle no, ale cóż, to nie Call of Duty, że człowiek wbije na serwer, pogra 2 godziny w multika online i już wszystko wie. Zastanawiałem się czy przeskoczyć na któregoś DPS'a (samuraje mają fajne ciuszki ), ale jednak zostaję przy "czołgu" i tylko zmienię klasę na Dark Knight jak w końcu łaskawie mi się odblokuje. Wiadomo, że każdy rodzaj postaci ma ogromne znaczenie na polu walki, ale wydaje mi się, że granie tankiem jednak niesie ze sobą największą odpowiedzialność i co ważniejsze - ma najciekawszy gameplay, bo to właśnie te postacie ustalają "flow" walki, i wpływają też na to co będą robić depeesy i healerzy. Poza tym nie ma to jak zasuwać na przedzie grupy w jakimś dungeonie, od razu można się poczuć jak lider. Skupianie na sobie ataków wszystkich przeciwników i kluczenie między nimi tak żeby dps miał dobrą pozycję do ataku, a helaer nie stał za daleko i mógł nas leczyć (no i żeby nie rozjebał ich momentalnie jakiś mocniejszy atak bossa), rozsądne dysponowanie umiejętnościami i ich cooldownem, zabawa z zarządzaniem aggro - to tylko powierzchownie wydaje się proste i płytkie. Odkrywając kolejne warstwy tego systemu jaram się coraz bardziej.
Czego jak czego, ale openingów z anime lecących w trakcie walk z bossami to się nie spodziewałem
Kończę Heavensward i tylko jedno mi chodzi po głowie
Ej Mateo, a grałeś w Niera w Final Fantasy XIV?? Tak naprawdę żaden z Was nie ukończył Automaty, jeżeli nie zrobiliście również tego wątku
Jaram się bardziej niż na FFXVI.
Przy okazji Free Login Campaign wróciłem sobie do gierki, i ogrywam gdzieś wątki z podstawki a może Heavensward, sam nie wiem gdzie skończyłem sto lat temu. Gra się całkiem spoko więc może zostanę na dłużej .
też skorzystałem z darmowego logowania i sobie nadrabiam patch content.
Na 5.55 jestem teraz. Dokończenie wątków z Shadowbringers było godne, szczególnie to jak ładnie się spinało z zadaniami z Crystal Tower z ARR. Teraz pewnie powoli się zacznie build up pod Endwalkera.
No i Automatowy rajdzik też bardzo spoko:
2P
Olo
https://www.eurogame...ulled-from-sale
A też miałem zamiar akurat teraz wskoczyć już na poważnie na PS5. No nic, trzeba poczekać aż sytuacja jakoś się unormuje...
Nowy dodatek wychodzi wiosną 2024:
i gra wreszcie trafia na Xboxa (będzie cross-play i cross-save).
To mi przypomniało, że muszę się w końcu zabrać za Endwalkera.