107 odpowiedzi na ten temat

[cwany-lis]

Straciłem rachubę w serii - FF XI też był MMO ale ma już zamknięte serwery?

A XIV to ta część, która zaliczyła mocne problemy na początku i prawie padła na amen?

[Tawotnica]

FFXI też jest MMORPGiem i serwery cały czas działają:

 

http://www.playonlin...1us/index.shtml

 

Kiedyś się zabiorę za to, ale wygląda na dużo żmudniejszy początek niż w XIV.

 

Co do czternastki, tak - ta część dopiero po A Realm Reborn nabrała wiatru w żagle. 

[Kazuo]

 

 

Pograłem kilka godzinek. Zaczęło się od cyrku z hasłem, bo konto SE jest przypisane do konta na plejce i chcąc grać jako Kazuo_PL musiałem reaktywować stary profil, do którego hasła nie pamiętam od jakichś 7 lat. Luzik, dostałem po chwili na maila hasło zastępcze do zmiany na nowe... ale okazało się, że do tego konieczne jest też wpisanie odpowiedzi do pytania pomocniczego, a tego to już w ogóle ni uja nie pamiętałem. No i trzeba było się bawić w pisanie do obsługi klienta. Odpisali, ale wyszło że napisałem do amerykańskiego oddziału SE, więc grzecznie kazali mi spierdalać i nie zawracać głowy (nie napisali tego w taki sposób, ale tak to zabrzmiało), więc skrobnąłem tym razem do oddziału europejskiego. Po dwóch dniach dostałem odpowiedź zwrotną z rozwiązaniem mojego problemu i w końcu mogłem coś pyknąć. Dzięki za te zabezpieczenia Square  

 

 

 

 

 

Już od menu głównego czuć, że to nie tylko online'owa popierdółka, tylko pełnoprawny Fajnal - słuchając motywu przewodniego poczułem lekki hype, dostałem gęsiej skórki i chyba nawet mi drygnęło coś w gaciach. Kilka minut w trybie cutomizacji postaci (jest ubogo, ale udało mi się znaleźć emo fryzurę w swoim stylu   ), następnie kilka wyborów determinująch o klasie i statystykach mojego bolka, krótkie intro wprowadzające i zaczynam przygodę. Ilość informacji z początku przytłacza, co chwilę atakują jakieś tabelki, znaczki i paski w stylu TVP, na szczęście wystarczy spędzić kilka minut w opcji HUD'a, żeby połowę tych śmieci wywalić z ekranu. Podoba mi się, że można naprawdę sporo tu pogrzebać, żeby dostosować widok do swoich preferencji (włącznie z ustawieniem kamery), gorzej że po tych menusach trochę niewygodnie się porusza i jest ich tak dużo, że czasem ciężko dokopać się do tego, który nas w tej chwili interesuje. Dobra; GRANIE. Samo miasto może nie przytłacza wielkością, za to ilość NPCów, innych graczy, którzy nam się kręcą pod nogami oraz dostępnych zadań może już lekko zakręcić w głowie. Mam wrażenie, że na każdego jednego zrobionego questa jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne Póki co raczej standard: zabijanie przerośniętych krewetek, zabawa w kuriera, okazjonalnie trzeba zagadać do NPC'ów z wykorzystaniem jakiejś emotki. Raz nawet trafił mi się boss, ale nie był mną zbyt zainteresowany, więc skupiłem się na laniu mobów, a szefa wykończył fabularny pomocnik Gra niektóre rzeczy tłumaczy dosyć słabo, więc czasem musze się posiłkować internetem, z drugiej strony tempo na początku jest tak powolne, że ze spokojem można sobie wszystko przyswajać (większość zadań pobocznych w początkowej lokacji zresztą to taki zakamuflowany tutorial). Fajny motyw z możliwością kupna mieszkania i jego customizacją - sam co prawda jeszcze się w to nie bawiłem, ale spoko że można pobiegać po różnych dzielnicach i pozwiedzać przybytki innych graczy, niektórzy mają w domkach ciekawe gadżety. 

 

 

 

 

Grafa w podstawce trąci niemytym kutasem Czycha, może w dodatkach będzie lepiej. Na pewno mocno nadrabia muzyka, eleganckie są czasy ładowania (nic się jakoś przesadnie długo nie wczytuje), podoba mi się design, taki nieco bardziej realistyczny niż w innych FF'ach (zwłaszcza jak się spojrzy na przeciwników, są mniej "cukierkowi"). Gameplay zakładam, że musi się rozkręcić, początek to typowe fetch-questy, to samo pewnie dotyczy fabuły. Jestem pozytywnie nastawiony, trochę się jaram co mnie dalej czeka 

[Hellmans]

A może z tą epickością to jednak wielka ściema i nic się nie rozkręci Brzmi jak każde koreańskie mmo w skórce finala.

[Kazuo]

Nazwa jednak zobowiązuje, poza tym ufam Tawotowi. No i tak nie mam za bardzo nic do grania, ten rok będzie strasznie walił ogórkami, więc MMO będzie idealne do marnowania setek godzin  

[Danteusz]

Graficznie będzie potem odrobine lepiej, ale to nadal jest gra z PS3. O epickość się nie martw, tutorial jest gdzieś do 30 levelu postaci, a fabuła rozkręca się dopiero po skończeniu podstawki.

[Kazuo]

My body is ready.

 

Wybrałem serwer Odyna, ale z tego co widzę, to chyba i tak można się między nimi swobodnie przemieszczać

[Danteusz]

Na pewno można brać udział w raidach między serwerami, ale nie wiem czy można swobodnie przenosić postacie.

[Kazuo]

Pierwszy raid za mną. Myślałem, że będzie ciężej ze skompletowaniem ekipy do takich niskopoziomowych dungeonów, ale poszło bardzo szybko - wyszukiwarka działa bez zarzutów, po 10 sekundach miałem już dobranych ziomeczków i tłukliśmy razem stworki. W dodatku wszyscy byli bardzo ogarnięci, ja jako tank szedłem pierwszy i za pomocą technik skupiałem na sobie ataki wroga, a reszta ich pięknie obijała oraz mnie leczyła. Nikt się nie rozpraszał, nikt nikogo nie gnoił, a po całej akcji wszyscy grzecznie się sobie ukłoniliśmy i poszliśmy w swoją stronę. Nice. Do tej pory zwiedziłem trzy podstawowe krainy, ogarnąłem jakieś podstawy, chociaż widzę, że po 25 godzinach grania dalej atakują mnie nowe mechaniki, tutoriale i tabelki z informacjami. Jest tego naprawdę ogrom i mam świadomość, że do tej pory zaledwie liznąłem czubek góry lodowej. Śpieszyć się nie mam zamiaru, pykam powoli bawiąc się w questy i chłonąc fabułkę (niektóre filmiki rozmachem urywają dupę). Na tę chwilę Gladiator lv.25, ale na pewno nie będzie to moja główna klasa postaci, jak tylko odblokuję Dark Knighta albo Samuraia to od razu robię parkour i zmieniam specjalizację

[Juras]

Dark Knajty i Samuraje to dalej tanki czy już dps? Bo z dpsami to już może nie być tak dziesięcio-sekundowo.

 

A co do kulturki poczekaj ąż trafisz na "elytę" i polecą na pałę odpalając bossa bez ciebie z wymownym, że nie potrzebują [twoja_klasa] w party.

Zresztą czytałem, że dungeony można latać od jakiegoś czasu z npckami, prawda to?

[Tawotnica]

Zresztą czytałem, że dungeony można latać od jakiegoś czasu z npckami, prawda to?

 
Tak, w Shadowbringer wprowadzili taką opcję, ale z tego co pamiętam działa to tylko w dungeonach z tego dodatku.

[Kazuo]

Dark Knight to Tank, a Samurai DPS. Granie healerem w ogóle mnie nie interesuje, ale z drugiej strony nie chcę się ograniczać tylko do jednego rodzaju, stąd taki, a nie inny wybór. Pewnie mroczny rycerz zostanie moją główną klasą, bo na Czołgi zawsze jest zapotrzebowanie Co do społeczności, to domyślam się, że jakieś chujki się tu znajdą (jak wszędzie), ale z tego co czytałem i co sam do tej pory zaobserwowałem to większość graczy jest w porządku, przynajmniej jeżeli porównać ich do ludzi grających w inne multiplayerówki.

 

 

[Danteusz]

Dawno temu grałem Gladiatorem, było miło póki nie dostałem większej ilości skilli, zanim ogarnąłem o co chodzi parę osób mnie zjechało za zawalanie aggro. Teraz nooby mają ikonę liścia i jest info że ktoś robi dungeon po raz pierwszy, więc jest większa szansa na dostanie pomocy niż zjebki.
Zrób koniecznie Hall of The Novice do końca, nie dość że świetnie pokazuje podstawy walki, to jeszcze ostatnia walka daje pierścień dający bonus do expa

[Juras]

Ja grałem summonerem to może o to dupa bolała, nie wiem. Pamiętam też, że używałem jakiegoś czaru z końca drzewka co zadawało obrażenia z nałożeniem jakiś statusów czy coś, w każdym razie było takim dużym białym wybuchem skoncentrowanym na przeciwniku, to darli ryje żeby nie używać bo im laguje.

I tak po trochu mnie to zaczęło irytować, a samemu się nie dało grać.

Ten post był edytowany przez Juras dnia: 18 marca 2021 - 14:39

[Kazuo]

Dawno temu grałem Gladiatorem, było miło póki nie dostałem większej ilości skilli, zanim ogarnąłem o co chodzi parę osób mnie zjechało za zawalanie aggro. Teraz nooby mają ikonę liścia i jest info że ktoś robi dungeon po raz pierwszy, więc jest większa szansa na dostanie pomocy niż zjebki.
Zrób koniecznie Hall of The Novice do końca, nie dość że świetnie pokazuje podstawy walki, to jeszcze ostatnia walka daje pierścień dający bonus do expa

 

Już dawno zrobione generalnie wszystkie misje tutorialowe łykam jak bocian żaby, a jak czegoś nie rozumiem, to czytam w googlach co się z czym je. Nie sądziłem, że będzie aż tak grubo, ale serio jest tu masa rzeczy do przyswojenia i niestety część z nich gra tłumaczy po macoszemu, więc trzeba się uczyć niejako w swoim zakresie. Największy nacisk póki co kładę na zrozumienie wszystkich skillów i zależności między nimi, tak żeby nie wkurzać innych graczy podczas wspólnego przemierzania lochów - jeszcze mnie nikt nie zjebał za nic, ale nie wiem czy to dlatego, że wszystko robię dobrze (wątpię) czy dlatego, że po prostu są tacy wyrozumiali (prędzej)

 

Na tę chwilę priorytet ma zdobywanie expa i robienie misji fabularnych (oraz gladiatorskich i tych z symbolem "plusika"). Przy okazji coś tam sobie pozwiedzam i popróbuję te klasy "craftingowe". Na początku miałem przyzwyczajenie z innych erpegów, żeby robić wszystkie sub-questy, ale szybko zdałem sobie sprawę, że to trochę bez sensu, bo wiele z nich w nagrodę nie oferuje nic ciekawego, a pojawiają się jak grzyby po deszczu i chyba bym musiał spędzać przy grze ze 2x albo 3x tyle czasu co teraz, żeby wyczyścić każdą lokację.

 

 

 

[Danteusz]

Subquesty zostaw na później, przydadzą się jak zmienisz klasę i będziesz potrzebował expa

[Kazuo]

Tak zrobię, będę wtedy pykał te niskolevelowe questy i robił daily czelendże, bo to podobno też dobry pomysł na szybki exp 

[Danteusz]

Daily koniecznie, to najlepsze źródło expa.

Jeszcze jedna, kluczowa wręcz sprawa - po skończeniu questów z 2.0 dostaniesz opcjonalną linię zadań z Hildibrandem. Zrób ją do końca, gdyż ryje beret ????

[Kazuo]

Podstawka zrobiona, jakieś 60 godzin mi na nią zeszło. Główne zadania w sumie niczym się nie różnią od zwykłych questów, prawie wszystkie polegają na robieniu pierdół w stylu: znajdź jakiś przedmiot i dostarcz go komuś albo zabij określoną ilość stworków na danym obszarze, co po jakimś czasie robi się zwyczajnie monotonne, no ale widocznie taki już urok MMO erpegów. Najlepsze of course są dungeony robione z ekipą 4 albo nawet 8 ziomków i ku mojemu zaskoczeniu - nigdy nie miałem problemu, żeby zebrać full team. Najdłużej jak czekałem to 10 minut, ale na ogół wyszukiwanie trwało 5 min. lub mniej, pewnie spora zasługa tego, że gram tankiem, a na tych, podobnie jak na healerów zawsze jest zapotrzebowanie. Fabuła zaczęła się rozkręcać dopiero przy... 50 godzinie. Nie wyobrażam sobie jak to wyglądało przed patchem, który wyrzucił sporą część zbędnych misji Co nie zmienia faktu, że końcówka naprawdę fajna i było czuć epicki-fajnalowy vibe, a epilog zapowiada konkretne wydarzenia w dodatkach. Szkoda, że klasa Dark Knight odblokowuje się dopiero w Heavensward, bo już mnie wkurza granie Paladynem, może w międzyczasie przeskoczę na Samuraja W każdym razie spoczko gierka, zdecydowanie jest co robić, opcji jest całe multum i fajnie, że większość gry można przechodzić samemu, a kiedy już trzeba dołączyć do innych graczy to działa to bardzo sprawnie i wszyscy są tacy mili (póki co nie spotkałem się z ani jednym toksycznym zagraniem a trochę tych dungeonów już z typami przerobiłem). Będzie szarpane dalej i to ostro 

[Danteusz]

Podstawka, w sensie dotarłeś do napisów końcowych?

[Kazuo]

Tak. Wiem, że teraz czekają mnie jeszcze jakieś zapychacze przez Heavensward

[Danteusz]

Teraz czeka Cię prawdziwe FFXIV ???? Po skończeniu podstawki twórcy gry nie musieli już spieszyć się aby naprawić zepsute pod każdym względem 1.0, co zauważysz po scenkach lepszej jakości i większym zakręceniu fabuły.

[Kazuo]

MOJE CIAŁO JEST GOTOWE  

[Hellmans]

Mam genialne pytanie - czemu nie wycięli tych nudnych 60h skoro dalej jest cud miód i orzeszki? 

[Kazuo]

Pewnie dlatego, że to taki swoisty tutorial. Chyba nawet jest opcja, żeby od razu zacząć granie w któryś z dodatków, ale nie wyobrażam sobie pominięcia podstawki i rzucenia się od razu na tak głęboką wodę. Nawet po tych 60 godzinach nie rozumiem w pełni wszystkich mechanik. 

[Hellmans]

Iii tam, w Destiny 2 wyjebali singla czy tam gdzieś go schowali i nikt nie zauważył

[Kazuo]

Podejrzewam, że gdyby wyjebali do kosza całe Destiny, to mało kto by zauważył. 

[Daddy]

Podejrzewam, że gdyby wyjebali do kosza całe Destiny, to mało kto by zauważył. 

Podejrzewam, że gdybym Ci wyjebał z dyńki, to mało co byś widział przez najbliższe 2 tygodnie

[Hellmans]

Byłem pewny że Fingus przybiegnie pierwszy z podobnym wpisem.

[burnstein]

A ja wiedziałem, że to będzie Dedi.