Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 12:56
The Swapper
#1 Napisany 27 lutego 2014 - 02:23
#2 Napisany 27 lutego 2014 - 09:16
Phi! Za dolara teraz w humble bundle, na pszrotach będzie za 10! #pecemasterrejs
#3 Napisany 27 lutego 2014 - 09:19
odpal #pcmasterrejs w autobusie
Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 27 lutego 2014 - 09:20
#4 Napisany 23 czerwca 2014 - 05:05
Dziabnąłem Swappera z wyprzedaży steamowej. Pomysłowy puzzle-platformer z metroidowym klimatem odosobnienia - to nie mogło się nie udać.
Tytułowy swapper to urządzenie służące do tworzenia swoich klonów i zamieniania się z nimi miejscami. Jeżeli oryginał porusza się w prawo, klon idzie w tą samą stronę. Kiedy oryginał skacze, klon również itd.
Tą mechanikę wykorzystuje się do rozwiązywania łamigłówek typu wciśnij przycisk, przesuń skrzynkę, kombinując w jakiej kolejności umiejscowić swoje klony w otoczeniu. Może się to wydawać dosyć proste i mało wyrafinowane, ale z czasem pojawiają się ograniczniki takie jak kolorowe światła blokujące nasz promień z klonem albo promień służący do zamiany miejsca. Później dochodzi też zabawa z grawitacją i nawet przy z pozoru oczywistych zagadkach trzeba się nagimnastykować trochę.
Szkoda, że puzzle nie zostały wplecione w odkrywanie świata. Wprawdzie używa się swappera do przemieszczania, np. pokonując przepaście klonując się parę razy w powietrzu, ale w przeciwieństwie do puzzli nie stanowi to żadnego wyzwania. Liniowa konstrukcja eksploracji na zasadzie korytarzy wiodących do huba z teleportem i pokojami z zagadkami dookoła jest mało ekscytująca. Początkowo złowrogi klimat "ojejku co mnie teraz czeka" szybko zamienia się na "nooo, wreszcie kolejna łamigłówka", ale gierka jest na tyle krótka, że nie powinno to nikogo zniechęcić do przechodzenia.
Na Vitę ten tytuł się będzie świetnie nadawał, bo korzysta jedynie z dwóch analogów + L/R, a oświetlenie otoczenia na małym OLEDzie powinno wyglądać obłędnie. Na perełkę w plusie jak znalazł
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 23 czerwca 2014 - 05:06
#5 Napisany 23 stycznia 2015 - 11:45
giereczka dobra i na PC maszynie. Doddatkowo muzyka daje radę
#6 Napisany 23 stycznia 2015 - 17:13
#7 Napisany 23 stycznia 2015 - 17:17
nie inaczej
#8 Napisany 23 stycznia 2015 - 17:29
#9 Napisany 23 stycznia 2015 - 17:44
#10 Napisany 05 lutego 2015 - 22:34
Ja pograłem trochę i gierka jest świetna. Przede wszystkim trzeba też powiedzieć, że wygląda bardzo ładnie. Robią na mnie wrażenie te wszystkie światła, kolory i projekt lokacji. Naprawdę miłe dla oka.
Mechanika jest sama w sobie prosta, ale zagadki dosyć pomysłowe i trzeba się momentami chwilę zastanowić. Żadne rocket science, ale rozwiązanie może dać satysfakcję
Co najlepsze, zawsze mi się wydawało, że to gra o nurku, który chodzi pod wodą, a tu takie zaskoczenie Szkoda tylko, że zapowiada się na raczej krótką. Pograłem nie za wiele, a przeszedłem już chyba sporą część.
#11 Napisany 05 lutego 2015 - 22:37
#12 Napisany 05 lutego 2015 - 22:39
96? No to jeszcze jednak sporo przede mną, mam chyba 31 czy coś
Sugerowałem się pucharkami, bo mam 6/10 i myślałem, że to już bliżej niż dalej
Ten post był edytowany przez Dixi dnia: 05 lutego 2015 - 22:41
#13 Napisany 05 lutego 2015 - 22:46
A zagadki różnie. Większość od kopa leci. Czasem się zatnę a następnego dnia robię je na raz.
Dziś tylko jedna poszła
#14 Napisany 05 lutego 2015 - 23:00
#15 Napisany 05 lutego 2015 - 23:15
Czemu ten temat nie jest w multiplatformach?
Nie mamy wspólnych multiplatform dla stacjonarek i handheldów
Czychu probuje sztucznie podbijac liczbe gierek wydanych na te martwa konsole?
http://www.neogaf.co...d.php?t=969122
#16 Napisany 05 lutego 2015 - 23:23
nom dante, tak bardzo zajebista konsola ze sony w cale nie rezygnuje z yt i google maps bo nie chca placic licencji
#17 Napisany 05 lutego 2015 - 23:28
Jedno nie wyklucza drugiego
#18 Napisany 07 lutego 2015 - 18:38
Skończyłem, dobra gierka, choć jednak nie jest szczególnie długa Z czasem progres zaczyna mocno przyśpieszać, gdy za zagadki dostajemy po 8-9 orbów. Poziom zagadek też dosyć różny, ale ogólnie mam wrażenie, że te, z którymi wojowałem najmocniej były gdzieś w okolicach 30 orba, czyli gdzieś w pierwszej połowie gry. Fabułę olałem kompletnie, za dużo dla mnie tego bełkotu Co chwilę jakieś teksty na kamieniach, terminale ze ścianą tekstu czy dialogi. Przeczytałem tylko kilka pierwszych, ale jednak nie wciągnęło mnie to kompletnie. Sama rozgrywka była wystarczająco interesująca i nie potrzebowałem do tego szczególnie otoczki fabularnej.
Gra też całkiem nieźle pasuje pod handhelda. Samo przejście pokoju z zagadkami to 30 sekund. Oczywiście najpierw trzeba go sobie rozpracować, więc można na chwilę odpalić grę, spróbować kilka razy, wyłączyć i za jakiś czas znów włączyć na kilka prób. Całkiem nieźle się to sprawdza Co prawda wszystkie zagadki zrobiłem sam, bez żadnego zaglądania do internetu, ale już do znajdowania terminali potrzebnych to trofeów korzystałem z pomocy opradnika. Grając normalnie mogę zagwarantować, że pewnie 99% graczy nie znajdzie ani jednego i skończy grę mając 0% trofeów Pochowali je gdzieś w miejscach, które zupełnie nie są zaznaczone na mapie, a przechodzi się do nich zazwyczaj przez jakieś dziwne dziury w ścianie, oczywiście nieoznaczone w żaden sposób