226 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Mój ty bohaterze.

[Schrodinger]

masuj, masuj 

[BeSOS]

Gierka jest mega krótka, ja się z nią chyba w 5-6 h uwine

[BeSOS]

Tez skończyłem. Lecę od razu NG+ żeby Rhyno wymaksowac

Gierka jest awesome

Nie będę się po szrocie powtarzał, jest słabsza od Cracka i Toolsow i też od 2 i 3 imo ale nie znaczy to że to jakiś średniak, porostu tamte części cos od siebie dokladaly a tu mamy powrót do początku czyli mało wszystkiego nawet broni nowych nie wymyślili, lipa. Gierka jest też bardzo prosta i taka nieskomplikowana, nawet zbieractwo to kwestia kilku minut po skończeniu gry...

No ale oprawa to obłęd, obok Order najładniejsze co widziałem na PS4

[Danteusz]

Juz nie uważasz że wygląda niewiele lepiej niż na PS3? ????

[Schrodinger]

Ja już trzecie podejście zacząłem bo za drugim zapomniałem o miejscu na grind i teraz właśnie wbijam max życia i upgrade broni bo mi brakuje do trzech gnatow

[Dixi]

Ja też już powoli kończę, przynajmniej tak mi się wydaje i tak jak powyżej jestem zadowolony. Jedynkę zawsze kojarzyłem z nieco sztywnego sterowania, dopiero w kolejnych częściach poprawiło się to i Ratchetem kierowało się zdecydowanie lepiej. Tutaj nie ma tego problemu, wszystko działa bardzo płynnie, bronie jak zawsze w tej serii dają radę, a nowy "Proton Drum" jest jedną z moich ulubionych.

Co ciekawe wyścigi mają jakieś glitche, zdarzyło mi się to zarówno na Rilgar jak i na Kalebo, więc to chyba nie jest przypadek. Prowadząc w wyścigu i wiedząc, że nie mam już szans na wyrobienie się w limicie czasu do trofeum anulowałem wyścig, żeby zrobić restart i ... wpadło trofeum Tak jak pisałem zadziało się to w przypadku obu wyścigów.

Mam nadzieję, że skoro seria zalicza rekordowe sprzedaże to kolejne (nowe tym razem) części będą już tylko kwestią czasu

[Schrodinger]

Prowadząc w wyścigu i wiedząc, że nie mam już szans na wyrobienie się w limicie czasu do trofeum anulowałem wyścig, żeby zrobić restart i ... wpadło trofeum

 

Miałem to samo w jednym wyścigu

 

Tak jak pisałem nie obraziłbym się na remaster ToD a w szczególności Cracka, a najlepiej ToD, Crack i Nexus w jednym pudle, nawet za pełną cenę  

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 02 maja 2016 - 08:52

[BeSOS]

Dla mnie najlepsza była chyba 3 część, później Crack, 2, Toolsy, Nexus i PS4 remaster. Ale to są jakieś minimalne odstępy jakościowe

Też liczę na remaster Cracka i Toolsow albo już niech coś nowego zrobią. Chciałbym większych leveli mniej liniowych i co najmniej 2x tyle planet plus powrót leveli z hoverboardem

[Tawotnica]

Nie grałem nigdy dłużej w żadnego Ratcheta, więc ten remake spadł mi z nieba, bo pierwsza styczność z R&C na PSP bodajże nie należała do udanych  

 

Początkowo nie łapałem za bardzo narracji. Czemu ten zielony Buzz Lightyear opowiada z więzienia (?) o wiewiórce i robociku? Dopiero teraz doczytałem, że ta gra to tie-in do filmu. Czyli jak dobrze rozumiem to goście z filmu o początkach Ratchet & Clank nawijają o wydarzeniach z pierwszej części na PS2?  

 

Klimat mi się kojarzy właśnie z animacjami pixara z domieszką Guardians of The Galaxy - lekkostrawna komiksowo-heheszkowa historia dla wczesnej gimbazy. Może być. Obawiałem się, że humor okaże się tak żenujący jak w trójwymiarowych Raymanach, ale na szczęście oprócz wspomnianego wyżej zielonego Buzza i deskorolkarza nikt mi specjalnie nie działał na nerwy. Powiem więcej, Ratchet to całkiem sympatyczny wiewór czy tam wombat albo cokolwiek to za zwierz. 

 

Rozgrywka zasadniczo podzielona jest na dwie części: platformowo-strzelankową z Ratchetem w roli głównej i platformowo-łamigłówkową z Clankiem, gdzie tej pierwszej jest zdecydowanie więcej. Platforming jest prosty i imo nie wyczerpuje w pełni potencjału mechaniki. Podwójny skok jest dostępny od początku, później zdobywa się możliwość szybowania i wysoki skok, których przez całą grę używa się dosłownie parę razy. Jeden świat jest całkowicie obudowany dookoła latania jetpackiem i również trochę szkoda, że poza paroma walkami z bossami i włąśnie tym światem nie było tego więcej, bo przyjemnie się lata. Od czasu do czasu też się trafia dodatkowy fragment grindowania na szynie. Też bardzo spoko. 

 

Mięskiem jest strzelanie i bogaty arsenał gimmickowych broni Ratcheta. Oszukańcza bomba plasmowa, która rzucona w środek przeciwników przez jakiś czas zadaje im falami obrażenia. Kula dyskotekowa, która powoduje że wrogowie przestają atakować i zaczynają tańczyć. Mr. Zirkon, robot-pomagier który miota nie tylko pociskami, ale też badassowymi tekstami a la "Mr. Zirkon doesn't need bolts. His currency is pain!". Bardziej standardowe pukawki jak miotacz ognia, wyrzutnia rakiet czy snajperka też się znajdą. Każdą broń można rozwijać kryształami, które wypadają z wrogów i są poukrywane w świecie. Pod koniec gry byłem daleki od wymaksowania każdej broni (cztery na 100% zrobiłem), więc warto się zastanowić co chcemy ulepszać.

 

Rozwałka w późniejszych etapach jest przednia. Tysiące śrubek wypada z pokonanych przeciwników i skrzynek, dookoła śmigają pociski, lasery, a samemu też trzeba dawać do pieca, aż się czasem ciężko połapać. Jest to na tyle widowiskowe, że się nie nudzi, mimo że nie ma jakiejś oszołamiająco dużej różnorodności wrogów. 

 

Clank z kolei, kiedy ucieka z fabryki albo wyrusza samemu przeciskając się w szczeliny, w które Ratchet się nie zmieści ma spokojniejsze wyzwania. Musi "rozwiązywać" pomieszczenia przy pomocy robotów, które rzuca w odpowiednie miejsca - żeby użyć ich jako trampoliny, mostu albo do napędzania silników. Dobry przerywnik od tej całej akcji, znowu szkoda że tego nie było więcej i zabrakło nieco trudniejszych łamigłówek, np. zamiast tresspasserów gdzieś wpuszczać Clanka do rury jakiejś czy cuś

 

Ciężko się do czegokolwiek przyczepić, może trochę więcej kontrastu w niektórych światach by się przydało (np. w tym jetpackowym), bo przeciwnicy zlewają się z tłem. Poza tym przemiodna giereczka dla dzieci i chętnie nadrobię resztę serii jeżeli trzyma poziom remaku. Jeszcze ważna informacja dla klapów: jak podoba wam się gameplay z Ratcheta i lubicie open-worldy to pokochacie Sunset Overdrive. Serio, feeling z używania broni jest identyczny, a poruszanie się po mieście to grindowania z R&C z większą swobodą. Mnie bardziej Ratchet leży, bo posegmentowana na levele rozgrywka mi dużo bardziej odpowiada, ale podejrzewam że SO zrobiłby tutaj szał, gdyby nie wyszedł na XO  

 

[Rudolf]

Koniecznie sprawdź Crack in Time, fantastyczna tytuł  z dużo bardziej zróżnicowanym gameplay'em niż w poprzednich częściach, świetnymi patentami (zagadki z manipulowaniem czasem u  Clanka i planety Ratcheta jak w SMG) i nawet ciekawą fabułką oraz  pociesznym humorem. Gra chyba nawet teraz będzie przyzwoicie wyglądać, ale pewnie zaraz po Remake'u może trochę razić

[ACZ]

A jak chce się mniej strzelania w Ratchecie to polecam krótki Queest for Booty. Jest on na jakieś 4-5h.

[bartezoo]

MR ZURKON IS HERE TO KILL

[Sylvan Wielki]

Wspaniałe odświeżenie kultowej serii.

Biorąc pod uwagę stan bieżącej generacji, mianowicie  naprawiane miesiącami po premierze półprodukty za pełną cenę, ewentualnie od groma reedycji po lekkim, często nieudanym liftingu, które również nierzadko kosztują tyle co nowa gra, taki Raczet i Klank to istna perła przywodząca na myśl wspaniałe czasy GC, na którym wprost kapitalnie MGS oraz RE odrestaurowano, ale w tym przypadku tę pozycję na "dzień dobry" otrzymaliśmy za 140zł.




Gra jest prześliczna. Raczet i Klank zawsze cudownie się prezentował podczas premier na nowych sprzętach. Czy to na PS Dwa, czy też przy Tools of Destruction na kolejnej maszynie Sony, gry tej serii wyglądały bajecznie.

Dokładnie tak samo jest przy przesiadce na PS4. Animacja jest świetna i nie śmie przyciąć nawet na sekundę. Różnorodny świat jest niezwykle plastyczny, zachwyca soczystymi barwami oraz detalami, a przeciętnej tekstury ze świecą tutaj szukać. Obok U4, to najprawdopodobniej najlepiej prezentująca się gra na maszynie Sony.

Polonizacja wypadła dobrze. Najlepiej brzmi kapitan Qwark. Szkoda, że głos małego robocika znacząco odbiega od oryginału. Nie jest źle, ale tamten jest rewelacyjny i niezwykle charakterystyczny. Pozostałe dźwięki (szczególnie jak załączy się R.Y.N.O. aka Ż.U.B.R) są takiej klasy, że zastrzeżeń nikt nie powinien mieć.

Gra jest znakomita. Jeżeli twórcy myślą o takim odrestaurowaniu kolejnych części trylogii, żaden miłośnik serii zawiedziony nie będzie. Choć chętnie przywitałbym pełnoprawną kontynuację na tym silniku.

10/10 - grafika;
  8/10 - audio;
  9/10 - grywalność;

  9/10 - ocena końcowa;
 

[Schrodinger]

Napisane tak samo, ale po polsku, bez leczenia kompleksów niskiego poziomu IQ i innych Sylvanowych przypadłości. 

 

Wspaniałe odświeżenie pierwszej części Ratchet & Clank kultowej serii (jak to może być odświeżenie serii skoro to tylko jedna gra?)

 

 

W obecnej generacji co krok jesteśmy raczeni grami, które nawet miesiące po premierze są naprawiane lub to tak naprawdę reedycje po lekkim, często nieudanym liftingu. Co gorsza za te 'półprodukty' producenci życzą sobie pełną cenę gry konsolowej czyli w obecnym klimacie jest to około 249 zł. Nowy Ratchet & Clank zdaje się zrywa z takim podejściem do remake'ów rebootów czy innych słów rozpoczynających się na re- i mających oznaczać sprzedanie drugi raz tego samego za pełną kwotę. Poziom remake'u z którym mamy tutaj do czynienia możemy przyrównać do wspaniale odrestaurowanego Metal Gear Solid bądź Resident Evil, które swego czasu zostały wydane na konsoli GameCube. Jakby tego było mało Ratchet & Clank w wersji na PS4 kosztuje zaledwie 140 zł!

 

Biorąc pod uwagę stan bieżącej generacji, mianowicie  naprawiane miesiącami po premierze półprodukty za pełną cenę, ewentualnie od groma reedycji po lekkim, często nieudanym liftingu, które również nierzadko kosztują tyle co nowa gra, taki Raczet i Klank to istna perła przywodząca na myśl wspaniałe czasy GC, na którym wprost kapitalnie MGS oraz RE odrestaurowano, ale w tym przypadku tę pozycję na "dzień dobry" otrzymaliśmy za 140zł.  To zdanie jest tak ch*jowo rozbudowane, że ze dwa razy zgubiłem jego sens. Naucz się stawiać kropki.

Gra jest prześliczna.  Raczet i Klank  zawsze cudownie się prezentował podczas premier na nowych sprzętach. Czy to na PS Dwa, czy też przy Tools of Destruction na kolejnej maszynie Sony, gry tej serii wyglądały bajecznie.
 

Jeśli miałbym jednym słowem opisać grę to powiedziałbym że jest: przesliczna. Ratchet & Clank zawsze cudownie prezentowały się podczas swoich premier i wyciskały wówczas maksimum możliwości z konsol Sony. Niezależnie czy były to czasy gier z PS2 czy też Tools of Destruction na PS3. 

 

Dokładnie tak samo jest przy przesiadce na PS4. Animacja jest świetna i nie śmie przyciąć nawet na sekundę. Różnorodny świat jest niezwykle plastyczny, zachwyca soczystymi barwami oraz detalami, a przeciętnej tekstury ze świecą tutaj szukać. Obok U4, to najprawdopodobniej najlepiej prezentująca się gra na maszynie Sony.

 

Identycznie sytuacja ma miejsce w przypadku nowej-starej części na PS4. Animacje bohaterów oraz otoczenia są świetne i stabilne, to co prawna nie poziom 60 klatek na sekundę, ale stabilnie 30 k/s. Jednak nie ma to znaczenia przy tak plastycznym, różnorodnym świecie, który zachwyca soczystymi barwami, ilością detali oraz ostrymi teksturami. W chwili obecnej to najprawdopodobniej najlepiej prezentująca się gra na Playstation 4. 

Polonizacja wypadła dobrze. Najlepiej brzmi kapitan Qwark. Szkoda, że głos małego robocika znacząco odbiega od oryginału. Nie jest źle, ale tamten jest rewelacyjny i niezwykle charakterystyczny. Pozostałe dźwięki (szczególnie jak załączy się R.Y.N.O. aka Ż.U.B.R) są najwyższej klasy i nie można mieć do nich jakichkolwiek zastrzeżeń. są takiej klasy, że zastrzeżeń nikt nie powinien mieć. No prawie dobrze, prawie się udało zrobić akapit przyjazny czytelnikowi jednak: 

 

Gra jest znakomita. Jeżeli twórcy myślą o takim odrestaurowaniu kolejnych części trylogii, żaden miłośnik serii nie powinien być zawiedziony nie będzie. Choć Chętnie przywitałbym pełnoprawną kontynuację na tym silniku. Po co to 'choć' tutaj. 

10/10 - grafika,
  8/10 - audio,
  9/10 - grywalność,

  9/10 - ocena końcowa,
 

 

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 16 czerwca 2016 - 14:12

[fingus]

O, fajne. Łap to samo ale krócej:
 

Pysznie odsmażony kotlecik za jedyne 140 (tak, mówię to do was, wydawcy wciskający swoje, pożal się Boże, remastery, w których nie chciało wam się nawet podbić jakości tekstur i które potrafią przyciąć przy co intensywniejszych scenach, a wołacie za te marne półprodukty 249 zeta jak za nową szpilę, jak ja was nienawidzę i wami gardzę). Graficznie miód i orzeszki, animacja masełko, wszystko śmiga i wygląda lepiej niż powinno. Polska wersja ok, Qwark brzmi banderas, robocik tak-se (nie jest źle, ale gdzie mu do oryginału), ogólnie na plus. Było super i proszę o więcej. Ocena: perfect 5/7.

Spoiler

A tu to samo jako mateoiku:

powrót w przygodę
bajecznie
umieram szczęśliwy

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 16 czerwca 2016 - 14:28

[ACZ]

 

A tu to samo jako mateoiku:

Cytat

powrót w przygodę
bajecznie
umieram szczęśliwy

[Sylvan Wielki]

 

Napisane tak samo, ale po polsku, (....)

remake'ów rebootów.....remake (....)

 

Jeżeli zmieniasz dany tekst, unikań sformułowań typu "napisane tak samo", bowiem tak nie jest. Poprawne będzie tu raczej wyrażenie "napisane w podobnym tonie".

Jeżeli ci znajomość jeżyka na to pozwala, zapoznaj się z recenzjami Raczeta i Klanka na IGN, ewentualnie ACG. Recenzenci nie używają słów typu "odświeżenie", "odrestaurowanie". Zatem jako Polak wypowiadający się na rodzimym forum używaj polskich słów. Mamy piękny język, "przepraszam" brzmi bardziej dostojnie niż płytkie "sorry", zatem nie widzę sensu tego typu zapożyczeń, szczególnie, że w pierwszym zdaniu przekazujesz czytającemu, że opinia będzie po polsku.

Reszta tekstu relatywnie poprawna, choć musisz popracować nad interpunkcją (szczególnie nad przecinkami).

Wstęp zawsze składa się z 4 wyrazów, zatem propozycję (przyznam, że ciekawą) jednak odrzucam.
Początkowo miało być "wspaniałe odświeżenie znakomitej gry", padło jednak na serię, gdyż zabieg Insomniac Games rzutuje na na całość (ja przykładowo dzięki temu kupiłem sobie dwie odsłony na Vitę).



 

[Schrodinger]

dupsko zapiekło, pucuj się dalej w następnych opiniach, które napisane są jak rozprawki w podstawówce  

[twilitekid]

Sylvan na zywo tez tak zdania sklada? Potwierdzi ktos?

[Danteusz]

Sylvan na zywo tez tak zdania sklada? Potwierdzi ktos?

Nie, tylko tutaj się niepotrzebnie napina

[Kurzy]

Jestem na 7 planecie. Gra się bardzo podoba, fajnie wrócić do korzeni. Wielka szkoda, że nie ma filtra "starej grafiki" Jedno ale, znaczące - karwa, te planety w pierwszej części były tak słabo rozbudowane i miały taki mały teren??? Nieźle, kiedyś wydawały się duże i rozbudowane. Teraz po Nexusie to takie wydmuszki, że aż zabawne to jest Chyba, że będą jeszcze większe planety

[Schrodinger]

Niestety, ktoś chyba wrzucał liste terenów i wychodziło że remake jest okrojony względem podstawki, potem nie ma większych planet też.

[BeSOS]

No niststy planety w reboocie sa strasnzie male, jest tylko jedna wielka a reszta to korytarzyki. Crackowi to moze co najwyzej possac ;/ Ladne to i miodne ale ta skala zawodzi starsznie.

[Kurzy]

Niestety, ktoś chyba wrzucał liste terenów i wychodziło że remake jest okrojony względem podstawki, potem nie ma większych planet też.

 

Ale mi nie chodzi o listę planet - o tym wiem, że jest ich mniej. Chodzi mi o wielkość terenu już konkretnie na planecie - to też okrojone? oO
 

[Rudolf]

Nie, one były takie małe w oryginale. Dwa lata temu jak ogrywałem HD kolekcję to też się zdziwiłem, bo we wspomnieniach gierka była sporo większa.

[kowal]

gierka ukończona. jakoś nie po drodze mi było z poprzednimi częściami i to jest w zasadzie pierwsza, do której się zabrałem na poważnie. głównie za namową syna i cholera nie żałuję ani sekundy spędzonej z Ratchetem i Clankiem. jeśli chodzi o świat, fabułę i postacie to jest całkiem spoko. humor taki trochę na siłę, dzieci może skieszy, mnie tylko sporadycznie. ale ogólnie jest sympatycznie. za to grywalność i graficzka to są te 2 rzeczy, którymi gra mnie kupiła. przydało by się trochę więcej skakania ale strzelanie jest na tyle miodne, że jestem w stanie to wybaczyć. daję 5-/6.

[twilitekid]

Wiec jak - ta gra to bardziej platformer czy szuter jak te z PS3? Kusi mnie cos kolorowego ale nie chce mi sie za duzo szczelac.

[MonsieurWoland]

Skaczesz i strzelasz jednoczesnie.

[Schrodinger]

gierka jest cudowna i warto ją obadać chociażby dla graficzki