Przejechałem 200 okrążeń w Miami. Cóż... tak, to dokładnie take NASCAR, jakiego się spodziewałeś Pomijając brak chłopków wymieniających gumki oczywiście. Tor w Miami w wersji z zakrętami bardzo fajny, zwłaszcza w deszczu:
Przejechałem 200 okrążeń w Miami. Cóż... tak, to dokładnie take NASCAR, jakiego się spodziewałeś Pomijając brak chłopków wymieniających gumki oczywiście. Tor w Miami w wersji z zakrętami bardzo fajny, zwłaszcza w deszczu:
To showcase był. Ustawiłem o jeden stopień za niski poziom trudności i było zbyt prosto.
Dla mnie NASCAR do jazda po owalach. Nie chcę mi się wierzyć że dodatek będzie pod tym kątem jakiś wybitny.
Nie jest tak źle. W karierze jeździmy głównie po normalnych torach, do tego pojawiły się wyścigi z obowiązkowym pit stopem. No i same stock cary prowadzą się dobrze również w zakrętach. Pamiętam, że w GT5 śmigałem tymi maszynami po Nordschleife i miałem podobny fun.
Tylne końcówki wydechu to tez naklejka
Ten post był edytowany przez Hellmans dnia: 01 września 2016 - 10:16
tak, zauważyłem. grill z przodu też.
nauczyłem się czegoś przynajmniej
Z ciekawostek jeszcze się dowiedziałem, że nascarowe opony mają w środku inne opony
No i są jeszcze te śmieszne klapy, ale to raczej oczywiste do czego są:
No i są jeszcze te śmieszne klapy, ale to raczej oczywiste do czego są:
Ja już zaliczyłem turbulencje, więc potwierdzam ich obecność. Można je też otworzyć w forzavista.
edit: a, zauważyłem jeszcze, że w niektórych wyścigach ze startu lotnego coś szwankuje i samochody uderzają o siebie
Ten post był edytowany przez Hellmans dnia: 01 września 2016 - 12:36
Sam pomysł na DLC był zły. Mogli być konsekwentni i dodać do gry 10 owalnych tras Wybrali mniejsze zło, czyli grywalniejszą opcję.
Jeśli tak jest że zawody głównie po normalnych torach to fail. Generalnie 90% zawodów w sezonie to jazda po owalach. No chyba że w ostatnich latach coś sie zmieniło bo nie śledzę już
W tym miesiącu wychodzi Nascar Heat Evolution, jak takiś chętny
Pamiętam ostatni NASCAR Racing od Sierry... chyba Season 2003. I gra była piękna. Na początku katowałem demko i to na klawiaturze, a później z bratem przerzuciliśmy się na pełniaka i kierownicę. 50-100 (no na 100% się nie dało 300-500 kółek) okrążeń z jazdą na zderzaku to było coś w całym sezonie 30+ wyścigów, Safety Cary, 42 przeciwników itd. Tu nie dało rady być szybszym "fabrycznie", bo ideą NASCAR jest to, że wszystkie samochody są identyczne i wygrywa się aerodynamiką jazdy za i przed (!!!) przeciwnikiem. Jak peleton w kolarstwie. Siła tkwi w kupie. No i precyzja jazdy, żadnych gwałtownych ruchów, pisku opon. Płynna jazda.
Był wtedy NASCAR od EA, ale to nie było to. Totalny arcade i ściganie jak w NfS. Przypuszczam, że ten Heat Evolution taki będzie. Ten od Sierry był ostatnim, bo właśnie EA wykupiło prawa. Widzę, że przez lata ludzie mody robili do tej gry.
Kiedyś też pukałem się w czoło, jak można kręcić się po owalu? No ale właśnie to było wspaniałe w tej grze. To se ne vrati
Taki Nascar to bluźnierstwo!
Vag kiedy tak przydziwkowałeś? Byłem 20lv wyżej i jestem 6 niżej
a nawet nie wiem, ale pewnie mnie jeszcze przeskoczysz, bo zrobiłem 100% i raczej nie będę już grał (chyba ze wpadnę na jakiegoś endurance'a czasem albo samochodziki pooglądać )
Trasa w Rio, ależ to wygląda w akcji
Przyjdzie czas na DLC, obecnie utknąłem w podstawce na pierwszym wyzwaniu z wyprzedzaniem gdzie trzeba połknąć 57 mini na torze w Abu Dhabi. W sobotę przysiądę i będę dalej walczył na torze.
Coś czuję że Horizon 3 będzie moim Burnout Paradise obecnej generacji.
Coś czuję że Horizon 3 będzie moim Burnout Paradise obecnej generacji.
Chyba chciał żeby to zabrzmiało fajnie, ale nie wyszło.
Horizon 2/3 ora tak bardzo te odpadowe ścigałki z PS4 że zawsze jak ktoś chwali Drivecluba to robi mi się przykro.
Driveclub był okej na starcie systemu...a nie zaraz, przecież nie działał jak należy dobry rok po premierze. Szkoda mi tylko Evolution Studios, bo ich seria WRC za czasów PS2 zgniatała jajca, a MotorStorm też był czadowy. Ale noga się powinęła i został tylko smród i niedojebek DriveClub.
Trasa w Rio, ależ to wygląda w akcji
Gra nadal prezentuje się niezwykle okazale, a należy pamiętać, że ma blisko dwa lata na karku.
To niesamowite ile dało się wycisnąć z Xbox One, a przecież mało, która duża gra bieżącej generacji hula w fHD+60k/s.
Najlepsze jest to, że w parze z grafiką idzie nieprawdopodobna grywalność. No i ta zawartość na dzień dobry - wzór, który pobije dopiero kolejna Motorsport.
Do tej pory nie mogę się otrząsnąć jak płynie ta gra działa i nigdy się nie krztusi, nie zanotowałem nawet najmniejszego dropu animacji po kilkunastu godzinach gry. A zawartość rzeczywiście jest wyborna, tryb kariery podoba mi się bardzo. Fajnie że kolejne wyścigi przeplatane są zróżnicowanymi zadaniami i ogólnie na nudę nie można narzekać.
Za nietrafiony pomysł uważam mody, bo te karty ulepszacze pasują mi do symulatora jak pięść do oka, ale nikt nie karze ich używać tak więc nie mam co narzekać.
niektóre mody są ok. te dające wiecej kasy czy expa możesz spokojnie wykorzystywać, a jak jeździsz bez asyst to też możesz przypiąć jakiegoś dla zwiększenia zysków