Bloodborne - ustawki online
#31 Napisany 27 marca 2015 - 19:00
#32 Napisany 27 marca 2015 - 19:20
Chodzi o to że jak w ruchu drogowym, większośc kierowców to przeciętniacy, ale każdy chce dojechać bezpiecznie. Ludzie sobie pomagają, wpuszczają.
Ale jeden się znajdzie, któremu satysfakcję sprawia, że on robi coś lepiej. Tyle że zamiast pojechać na tor wyścigowy i zmierzyć się z kimś sobie równym, taki ktoś ma orgazm radości z pwodu tego, że babcię w maluchu wyprzedził na trzeciego, a na pasach przejechał na żółtym, przed nosem kobiety z wózkiem.
Trochę trudno to pojąć, przyznaję.
Jaką można mieć satysfakcje z najechania kogoś, samemu będąc pro, a najechany to jakiś casual, który w swoim niezobowiązujacym tempie gra sobie powoli i czerpie radość z klimatu gry? Na czym polega mechanizm, który każe Ci siedzieć przy grze, tracić czas na wvijNie do takich ludzi i pokonywanie ich? Większość z nich jest z definicji dużo słabszymi graczami, więc gdzie tu wyzwanie?
Turniej pvp, honorowy, to ja rozumiem. Jak zawody na torze wyścigowym. Biorą udział tylko zainteresowani i wtedy jest satysfakcja z konfrontacji.
Ale najazdy przypadkowych ludzi? Pytam z czystej ciekawości i chętnie o tym posłucham.
#33 Napisany 27 marca 2015 - 19:25
#34 Napisany 27 marca 2015 - 19:38
#35 Napisany 27 marca 2015 - 19:44
Ale najazdy przypadkowych ludzi? Pytam z czystej ciekawości i chętnie o tym posłucham.
Jak się jest pizdeczką w realnym świcie to trzeba się dowartościowywać wirtualnym
#36 Napisany 27 marca 2015 - 19:52
Ten post był edytowany przez fingus dnia: 27 marca 2015 - 19:53
#37 Napisany 27 marca 2015 - 19:54
#38 Napisany 27 marca 2015 - 20:11
Potencjalny problem jest co najwyżej taki, że gracz początkujący może zniechęcać się, jeśli będzie zliczał tylko porażki (nieważne, czy jako najeźdźca czy najechany). Nie wiem, czy gra jakoś to sobie radzi i np. łączy graczy nie tylko na podstawie poziomu, ale i liczby zwycięstw. No, jasne, jeśli ktoś kombinuje z systemem celowo po to, aby łączyło go ze słabymi graczami (nie wiem na ile jest to uskuteczniane w darkach, ale słyszałem że niektórzy tak robią w innych grach), to faktycznie jest to mega słabe - ale nie z powodu jakiegoś tam dowartościowywania się, tylko dlatego że to gruby wstyd, że tak się kombinuje, by potykać się tylko z gośćmi którzy mają 10* mniej nagranych godzin w giereczce.
#39 Napisany 27 marca 2015 - 20:25
Dokladnie Fingus. Torq do konca nie wie co pisze i jako jedyna osoba co mnie tutaj bronila troche ciezko jest mi to pisac.
Randomowe najazdy to czesto walki 2v1 czy 3v1 a czesto host potrafi swietnie grac, pomocnicy rowniez czesto specjalizuja sie w bojach tylko sa po tej dobrej stronie.
A pisanie o tym, ze na arenach graja prosi to bzdura - tam gra kazdy. Przykladowo w DkS2 ustalony do pvp zostal lvl 150 (i tak z takim levelem malo ludzi gralo) i na takiej arenie (i nie tylko) liczylo sie jak pamietacie Soul Memory - wiec ja ze swoim 150lvl, a milionami SM laczony bylem z maksymalnymi levelami, bo moje SM bylo tak wielkie, ze laczylo juz z kazdym, wiec na takiej arenie gralem z puszkami magami, defami wielkimi i cala reszta, a ja na 150lvl... , ale nabilem max lvl 500 wygranych na plus, gdzie porazka to bylo -1, wiec ktos mogl w ogole byc na minusie tam.
Wezcie prosze nie piszcie jak do konca nie macie pojecia.
Torq skoro Ty grasz online to powinienes akceptowac najazdy tak samo jak to, ze mozesz kogos przywolac, a takie odkladanie pada to najwieksze lamerstwo, prawie takie jak odlaczanie neta. Nie pisze tego zlosliwie, wiec sie nie gniewaj.
Ten post był edytowany przez Raikoh dnia: 27 marca 2015 - 20:27
#40 Napisany 27 marca 2015 - 20:30
A to że "czasem" host się odgryza, cóż, jak jeździsz po mieście między babciami, to od czasu do czasu też KTOŚ się odgryza.
Te analizy jak to się w dzwoneczki dzwoni albo czycha na najeżdzców, są słabe. Dzwoneczków w darkach nie było, a ja pisałem o darkach. A czychanie na najeźdzców brzmi tak samo beznadziejnie jak najeżdżanie
#41 Napisany 27 marca 2015 - 20:38
z tym, że do koncepcji Soulsów/BB akurat tego typu pvp bardzo dobrze pasuje. Cała gra jest tak skonstrowana, żeby nieustannie trzymać graczy w napięciu, a to jeden z elementów który to napięcie buduje - jeśli grasz online musisz się liczyć z tym, że ktoś cię może zaatakować.
#42 Napisany 27 marca 2015 - 20:40
Cały świat tak można zwiedzić, w ogóle nie walcząc. Walczy się tylko wtedy kiedy chce się grindować.
#43 Napisany 27 marca 2015 - 20:45
Tak nawiasem mówiąc - coraz bardziej dostrzegam, że Destiny bardzo by Ci odpowiadało, torq. Pewnie nie chcialbyś grać w pvp, może nie spodobałoby Ci się na rajdach, ani weekly strajkach. Ale już widzę, jak wchodzisz na patrol na Wenus czy Marsie i kilka godzin kręcisz się po rozległych, zapętlonych i nader malowniczych lokacjach zwiedzając, zaglądając w każdy zakamarek, oglądając widoczki. I unikając walki. Owszem, da się tak.
#44 Napisany 27 marca 2015 - 20:54
To co mnie powstrzymuje od tego typu gier to "casus daddyego", znaczy, to ja chcę decydować kiedy gram, a nie że "ekipa jest od 19-tej". To przykre, ale każdy ma inaczej ułożony plan dnia, ma się więcej lub mniej czasu, a tu, jak widać było na obrazku, łatwo stracić kontrolę.
#45 Napisany 27 marca 2015 - 20:56
W napięciu? Nigdy po prostu sobie nie biegałeś, olewając gości?
Cały świat tak można zwiedzić, w ogóle nie walcząc. Walczy się tylko wtedy kiedy chce się grindować.
Nigdy. Nie potrafię tak po prostu biegać, nie walcząc. Zawsze czyszczę lokację, jedynie kiedy mi się spieszy do bossa od którego dostaję łomot po raz n-ty to omijam niektórych przeciwników.
Ale już widzę, jak wchodzisz na patrol na Wenus czy Marsie i kilka godzin kręcisz się po rozległych, zapętlonych i nudnych lokacjach
le fix
#46 Napisany 27 marca 2015 - 21:03
#47 Napisany 27 marca 2015 - 21:06
Potrzebujecie. Akurat zdobylem to, wiec pisze.
Beckoming Bell - Wzywacie pomoc
Small Resonant Bell - Chcecie pomoc komus innemu
Sinister Resonant Bell - Najazd
Silencing Blank - Powrot do swojego swiata lub odeslanie pomocnika
Beckoming Bell kazdy z was ma zapewne, bo po pierwszym bosie daje to Plain Doll. Kolejne trzy wymienilem za Insight w Hunter's Dream u Messengerow - ale nie wiem kiedy to sie pojawia dokladnie, bo ja dopiero do nich zajazalem po zabiciu Blood-Starved Beast.
Normalnie się nie przyczepiam, jak ktoś popełni błąd w słowie angielskim, ale dla Ciebie zrobię wyjątek, bo jesteś lepszy od nas marnych cebulaczków ze smutnej Polski, gdyż mieszkasz w kraju, gdzie używa się tego języka i podobno całkiem całkiem sobie radzisz, a Soulsy to Twoja religia...
Beckoning się pisze, od beckon - skinąć (na kogoś, w sensie wzywać, przywoływać).
W Twoim przypadku to wstyd. Rozumiem literówkę, ale 2 razy w jednym poście? Kanye drze płócienne kamasze.
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 27 marca 2015 - 21:07
#48 Napisany 27 marca 2015 - 21:08
#49 Napisany 27 marca 2015 - 21:09
Jak kiedyś kupię i będą chcieli mnie dojechać, to "skinę" na Was i spuścimy im "NPC wpi3®dol"
#50 Napisany 27 marca 2015 - 21:11
Ekipa potrzebna jest tylko na rajdy i nightfalle (ale tu jest limit 3 osób, więc łatwiej zebrać komplet), większości aktywności da się zażywać solo lub z randomami z matchmakingu. Na patrole nie potrzebujesz nikogo. A jak potrzebujesz, to jakoś przeważnie nie było problemu zebrać się - sprawdź nas, powiedz godzinę.
Jest jeszcze jeden problem
#51 Napisany 27 marca 2015 - 21:14
Aber Deutsch (und Destiny) ist übersuper, warum möchtest du nicht probieren, Herr Torq?
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 27 marca 2015 - 21:15
#52 Napisany 27 marca 2015 - 21:16
#53 Napisany 27 marca 2015 - 21:24
No właśnie
Daddy: kapusta i kwas
#54 Napisany 27 marca 2015 - 21:27
#55 Napisany 08 kwietnia 2015 - 14:04
Może czalisy?
Tu widzę niejaką nadzieję, choć nie do końca jeszcze to ogarniam. Jak rozumiem te 6 nagrobków to sloty na dungeony, które można napełniać do woli, jak się ma odpowiedni kielich i składniki? Kielich jeden dostałem po BSB, drugi znalazłem w lochu który nim otworzyłem. Można więc schodzić głębiej, albo tworzyć inne lochy, tak? Na razie lekko mnie zawiodło, ale zwiedziłem tylko dwa poziomy pierwszego. Były zawstydzająco małe. Kilku wrogów, strażnik dźwigni, potem bossek za drzwiami i winda na kolejny poziom. A jak wygląda wspólne granie? Dołączanie do gry też przez dzwonek? Widziałem, że można podzielić się kodem na czalisa - to pewnie po to, aby ktoś mógł odwiedzić nasz losowy dungeon (wiedząc np. że na drugim poziomie ma łatwo dostępny potężny lub ciekawy itemek?). Może do tego wykorzystać ten temat? Jak macie jakieś ciekawe układy lub skarby, dzielcie się tutaj z innymi. No właśnie - aby je zwiedzać też potrzebujemy czalisa i składników, czy wystarczy kod?
#56 Napisany 08 kwietnia 2015 - 14:10
#57 Napisany 08 kwietnia 2015 - 14:17
Ja liczę, że sobie dungeony pomożemy na zasadzie "ja tobie-ty mi"
#58 Napisany 08 kwietnia 2015 - 14:24
#59 Napisany 08 kwietnia 2015 - 14:25
Ja mam Diablo 3 i chętnie forumowo pocisnę.
#60 Napisany 08 kwietnia 2015 - 16:01
Od tamtego czasu co Was pytałem gdzie iść, nie grałem