100 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Co jest z kampanią nie tak? Dużo osób pisze że jedna ze słabszych w CODach, i wonder why...

[Nyjacz]

Fabularnie - intryga mnie nie wciągnęła. Przecież Black Ops 1 był rewelacyjny pod tym względem.

 

Gameplayowo - widać, że pisane pod coopa i w nim pewnie byłoby spoko. Samemu nudno, bo naprawdę to pierwszy CoD, gdzie przez całą kampanię nie robi się NIC oprócz ciągłego strzelania - za wyjątkiem poziomu z odrzutowcem. W innych CoDach jednak to inaczej wyglądało, zdecydowanie większa różnorodność, misje spokojniejsze przeplatane dynamicznymi, ukrywanie się, strzelanie z daleka, ucieczki, eskorty.

[cwany-lis]

Co jest z kampanią nie tak? Dużo osób pisze że jedna ze słabszych w CODach, i wonder why...

 

W tej części po prostu idziesz prostymi jak drut korytarzami i strzelasz - nie ma żadnych skryptów typu - zjazd po linie, wbicie się do pokoju, strzelanie z działa etc. Zero różnorodności, poziomy rodem z klasycznych FPP z lat 90-tych.

 

A w takim AW sprzed dwóch lat pierwszy z brzegu poziom obfitował w atrakcja małe i duże - w ciągu 10 minut czyściliśmy po cichu stanowisko obserwacyjne, sterowaliśmy dronem prowadząc cichą eliminację jak i "głośną", potem przebijaliśmy się przez spanikowanych cywilów przez rynek pełen żołnierzy, w międzyczasie namierzał nas snajper i trzeba było według skryptów fikać po balkonach by ostatecznie go zdjąć z wyrzutni rakiet. Potem zasadzka na BinLadena i wybijanie obstawy z granatnika i krótka sekwencja walki wręcz w QTE A to tylko jeden poziom.

 

A w Black Ops III idziesz prosto, skręcasz w lewo, czasem dla odmiany wejdziesz po schodach albo po drabinie Po drodze eliminujesz 3 rodzaje przeciwnika, zwłaszcza tony robotów - sekcje strzelane, zwłaszcza pod koniec w Szwajcarii są do wyrzygu - przesadzili z ilością armat i mechów, w dodatku wszystko się odradza i trzeba biec na pałę do określonego miejsca. 

[Nyjacz]

poziomy rodem z klasycznych FPP z lat 90-tych.

A w Black Ops III idziesz prosto, skręcasz w lewo, czasem dla odmiany wejdziesz po schodach albo po drabinie

Do tego nie da się nie przypierdolić, bo to jedna z największych głupot jakie można napisać na temat FPS-ów z lat 90-tych.

 

https://www.google.p...isch&q=doom map

 

Właśnie dlatego FPS-y w pewnym momencie zaczęły kroczyć w tył - bo nie mogliście w Doomie wyjść z takiego labiryntu, a było ich 30-60 na odsłonę 

 

O Quake'u nawet nie wspominam, bo tam można zrzygać się z dezorientacji. A gry od id to nie wyjątek.

 

Zdecydowanie chciałbym, żeby w dzisiejszych FPS-ach były poziomy inspirowane tymi z lat 90-tych.

 

 

Na końcu pokazany prawdziwy Kłej i nieźle widać ten przeskok. Tu jeszcze dobry link wyjaśniający, dlaczego DOOM wciąż jest TOP1:

 

http://www.newstates...ing-better-doom

Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 04 maja 2016 - 12:17

[cwany-lis]

Masz rację - labirynty w FPP to domena zeszłego wieku - i całe szczęście w przypadku BO III miałem na myśli to, że w grze walisz z karabinów i idziesz przed siebie - tylko tyle i aż tyle. Strzelanki z lat 90-tych miały podobnie schematyczną rozgrywkę.

[Nyjacz]

Spoko. Just sayin.

 

Niby się tylko szło i strzelało, a były mniej nudne niż wszystkie CoD-y razem wzięte. Czemu? Bo się w nie grało, a nie oglądało. Strzelanie było syte, nie miałkie. Postać była szybka, pocisków, kul ognia trzeba było unikać, a nie chować się za murkiem. No i bardzo nieliniowe poziomy z gonieniem, szukaniem kluczy, przełączników i sekretów, które często przed wejściem do kolejnego pomieszczenia były MUSEM, żeby w ogóle to przeżyć. Kwintesencja gier FPS i BO3 totalnie taki nie jest - jest właśnie takim zwykłym CoDem, tylko jeszcze bardziej uproszczonym i mniej urozmaiconym.

[cwany-lis]

Dałem plusa za nostalgiczny ton też mam swoje dziwactwa na zasadzie "kiedyś było lepiej" - fajna sprawa

[BeSOS]

Ok dzięki to jebie ta część bo ja właśnie za to lubię serie - to taki wakacyjny blockbuster z masą zajebistych akcji. Samo strzelanie imo zawsze ssalo, nie miało powera i czulem sie jak na strzelnicy celujac do kaczek ktore padaja jedna po drugiej....więc jeśli na tym polega 90% kampanii to do pieca z tym. AW było genialne, szkoda że poszli w inną stronę...

[Chewie]

MW było genialne, szkoda że poszli w inną stronę...

 

fix knorra

[BeSOS]

Z tego calego szajsu od MW po AW najbardziej podeszly mi BO, MW2 i AW.

BO2 bylo mega zawodem z chujowa fabula, MW3 nie pamietam kompletnie, Ghosty w sumie mi sie podobaly glownie dzieki levelowi w kosmosie ale calosc byla troche zbyt petetyczna i druga polowa gry byla nudnawa.

MW zawsze bede wspominal za level w Prypeciu i opening na statku ale cala reszta...nie pamietam co tam sie dzialo

Dla mie to sa gierki na jeden wieczor, przejsc i ewentualnie milo wspominac

[Nyjacz]

Pozyczylem sobie AW i to jest dla mnie inna jakosc grania, powaga. Singiel daje frajde, a i w multika przyjemnie sie gra.