Panie, Panowie i wszyscy pomiędzy – nadszedł czas na kolejne rozdanie nagród! Karty Tawota przemówiły i wyznaczyły zwycięzców w ośmiu ekscytujących kategoriach.
----------------------------------------
NINJA GAIDEN – nagroda dla najlepszego nindży, kiedy nie ma Ryu Hayabusy
Hotsuma & Strider Hiryu [Shinobi/Strider]
Nie ma większych kozaków w uniwersum PxZ. Hotsuma „Skończcie p***dolić, mamy bossów do pozabijania” i Stider „Jak się z wami rozprawię, nie będzie co zbierać” Hiryu nie są bohaterami wielu słów. Za to na luzie byli moją najlepszą parkę w grze, która załatwiała najtwardszych przeciwników. Wszystko przez umiejętność pozwalającą za 100 SP zwiększyć moc ataków o 75%. Do tego olbrzymi zasięg ciosów i multi-attack na czterech wrogów jednocześnie.
----------------------------------------
RANDOM ENCOUNTER – nie mam bladego pojęcia z jakiej gry to postać
Jun Lin Milliam [Star Gladiator] – domyśliłem się jedynie, że to może być Capcom po tauntach. Star Gladiator to pierwsza bijatyka 3D od żółto-niebieskich na PS1, więc postać wygrzebana gdzieś głęboko z czeluści zapomnianych bohaterów. O.o
ex aequo
Nana Kozuki [God Eater] - jak zobaczyłem pierwszy raz Nanę, to zanim zacząłem się zastanawiać skąd się wzięła pomyślałem „co ona ma na sobie?” dat underboob, dude! Pasowałaby do Nippon Ichi, szczerze mówiąc. To dziewuchy z God Eater, prawdopodobnie najbardziej nikogo-serii ze wszystkich gier jakie się przewijają przez PXZ.
----------------------------------------
NON PLAYABLE – czyli najbardziej wykręcony NPC
Miyuki [Ordyne] - Jeśli w Project X Zone sprawiasz wrażenie, że jesteś nie na miejscu to musisz być na prawde dziwną postacią. Miyuki ma latający sklepik z ogromnym megafonem, którym czasem wsysa bohaterów. Z pozoru sympatyczna dziewczyna, ale jeśli chodzi o handel to budzi się w niej psychopatka. Jej mina, jak wychodzisz ze sklepu nie kupując niczego zatrważająca.
----------------------------------------
ENGRISH – najbardziej irytujący voice acting na świecie
Sheath [Project X Zone 2 original] - Sheath to jedna z dwóch oryginalnych postaci PXZ2. Jest parodią amerykańskiego otaku (albo raczej weaboo), więc posługuje się łamaną japońszczyzną z wtrąconymi anglicyzmami. Do tego ma tragiczny głos. Jak się nie boicie to sprawdźcie parę sampli, np.: tutaj od ok. 2:20
----------------------------------------
WAIFU – za bycie żoną
Lucina [Fire Emblem: Awakening]
Nie, to nie to o czym myślicie. Moje serce należy do Lightning. Lucina z jakiegoś powodu w PXZ2 jest żoną. Nie, nie żoną Chroma. Żoną-klasą, like this:
Za pelerynką się fik-mik przebiera w kieckę i nadupia z łuku. Nie wiem czy mnie w Awakening coś ominęło, czy po prostu twórcy stwierdzili „księżniczka powinna wyglądać jak księżniczka, nie jak Marth”.
----------------------------------------
DADDY MAD CADDY – za największego nudziarza
Ryo Hazuki [Shenmue] - Co za koleś. Jak Vashyron i Ogami poszli podglądać dziewczyny w gorących źródłach Ryo wydygał. Do tego ciągle powtarza „ja przecież jeszcze jestem w szkole średniej”. On zawsze był takim płaczkiem? Jego kwestie można było z marszu przewijać, bo nic a nic ciekawego nie mówił.
----------------------------------------
BARSZCZ – za wysublimowany gust kulinarny
Alisa Amiella [God Eater]
‘nuff said
----------------------------------------
A LINK BETWEEN WORLDS – za najlepsze połączenie w parkę
Heihachi Mishima & Phoenix Wright [Tekken/Ace Attorney] - Wprowadzenie Phoenixa do świata PXZ2 zarządziło. Spotykamu go w Kamurucho (główne miasto z serii Yakuza), gdzie spotyka Majimę i Kazumę z którymi razem szukają nowego klienta, którego Wright ma bronić w sądzie. Okazuje się, że tym klientem jest, a jakże, sam Heihachi Mishima, który twierdzi że został o cośtam pomówiony. Sam już nie pamiętam o co, bo w tej grze same bzdury wymyślają
----------------------------------------
To by było na tyle! Nagrodę za nagłupszą grę roku 2016 zgarnia Project X Zone 2. Bawiłem się przednio, mimo że to gra max 6/10 i tylko dla nerdów, co znają większość postaci.
Sayonara, carbonara!