85 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Burnouta 4 bym wciagnal

[burnstein]

A Criterion nie robi tego swojego krapa offroadowego z helikopterami i czymś tam?

Nie.

 

A Criterion nie robi tego swojego krapa offroadowego z helikopterami i czymś tam?

Tak.

[nole]

Ta dziwaczna kamera to "Action Cam" i podobno da się ją wyłączyć. No, dobre chociaż to...

Ten post był edytowany przez nole dnia: 19 czerwca 2015 - 16:40

[Pawlik]

Burnouta 4 bym wciagnal

pamiętając Paradise to ja jednak nie.

[Kurzy]

Burnouta 4 bym wciagnal

pamiętając Paradise to ja jednak nie.

Oj grzeszysz:(

[Schrodinger]

Paradise przy takedownie albo revenge nawet nie stalo

[Kurzy]

Zajebisty jest i koniec

[torq314]

Jest, tylko trzeba mieć skila i orientację, a nie tylko gaz i do przodu.

[Pawlik]

ale właśnie w tej serii zawsze o to chodziło, gaz i do przodu = fun. Paradise dla mnie zatracił ducha serii. Choć i tak może się nie znam, ale chyba najlepiej bawiłem się przy 2, Takedown też był uber ale to jednak dwójkę wspominam najcieplej. 

Ten post był edytowany przez Pawlik dnia: 20 czerwca 2015 - 09:27

[nole]

Na IGNik to zawsze można liczyć. Najlepsza gra wyścigowa E3 - 2 nominacje: Forza 6 i NFS. Zwycięża oczywiście NFS.  

Kurde, nawet gdyby Forza "nie miała jednej ręki, jednej nogi i jednego oka" to i tak bym ją wolał od tego Nidforsipda. 

[Kurzy]

Jest, tylko trzeba mieć skila i orientację, a nie tylko gaz i do przodu.

Ale w ogole jak odświeżyli Crashe w tej serii - to był miód dzieki otwartemu swiatu. A design miasta? Nie mam pytań. Dla mnie miodzik, hehe

[Dixi]

Pograłem z godzinkę w betę i odczucia mam raczej mierne.

Pierwsze wrażenie to "kolejny Underground", wydaje mi się, że w dużym stopniu zainspirowali się szczególnie drugą odsłoną. Gdyby jeszcze w autach było nitro i neony pod samochodami to byłby Underground jak malowany Pierwsza w oczy rzuca się grafika, która jest bardzo ładna. Nawierzchnia jest ciągle mokra (widać deszcz jest ostatnio ulubionym ficzerem tworców) - bez znaczenia, czy właśnie pada deszcz, czy od 20 minut nie spadła nawet kropla. Na ulicach jest sporo świateł, a mokra nawierzchnia wszystko odbija, więc gra dzięki temu na pewno jest efektowniejsza.

Nie przypadł mi do gustu model jazdy - może to przez ten mokry asfalt, ale samochód ciągle się ślizga, a ponadto wydaje się bardzo lekki. Do tego ta kamera na zakrętach działa mi na nerwy (wszedłem w ustawienia, żeby ją zmienić, ale nie zauważyłem takiej opcji, więc zostałem z tą standardową).

Co chwilę dosłownie gra atakuje jakimiś scenkami przerywnikowymi (może tylko na początku), ale po 2 minutach wyścigu oglądamy 3 minutowy materiał z aktorami, który jest tak słaby, że aż boli. I tak w kółko.

Wrażenie za to robią możliwości modyfikacji auta, a zmieniać można praktycznie wszystko. Jeśli ktoś lubi takie rzeczy i grzebać przy samochodzie to będzie mógł spędzić przy tym godziny. Do tego wejście w opcję modyfikacji jednej części czasami rozwija ją na kilka dodatkowych, np. wejście w koła pozwala przykładowo na wybór felg, modyfikację szerokości rozstawu kół, ich nachylenie itp. Jest tego mnóstwo.

Podsumowując, jestem raczej zawiedziony i nie planuję już wracać do tej gierki. Byłem ciekawy bety, ale ta raczej rozwiała moje wątpliwości co do tego tytułu. Pograłem godzinkę i wywaliłem z dysku

[Sylvan Wielki]

Od czasów znakomitego Szift, seria N4S powstała niejako z kolan. Co prawda każda kolejna część kładzie nacisk już na typowo zręcznościowy charakter, wycięto (niestety) widok z kokpitu, ale i tak nowe odsłony lądują u mnie na półce. Są to niezwykle grywalne pozycje, które dodatkowo cieszą oczy wykonaniem. Podobnie jest z najnowszym przedstawicielem serii. Gra się, bardzo, ale to bardzo przyjemnie, rozrywka wciąga, dźwięk jest kapitalny, a sama gra piękna (podobnie jak w Batmanie oraz DrajwKlab spora tu zasługa ciągłego mroku i deszczu, ale nie ma co psioczyć). Polecam jak orzeszki w karmelu.


 

(....) Gdyby jeszcze w autach było nitro i neony pod samochodami to byłby Underground jak malowany (....)

 

Zarówno jedno, jak i drugie jest obecne.

[torq314]

a model jazdy?

bardziej driveclub - ciężkie samochody czy bardziej typowe kartonowe nfs?

[Sylvan Wielki]

Taki jak w ostatnich odsłonach serii. Rura i do przodu, bez zbytniego przejmowania się hamulcem.

[torq314]

po driveclub będę miał z tym problem - włączyłem w ostatnich tygodniach ze dwa razy Most Wanted na ps3 i o ile przyzwyczajenie się do odrobinę większego realizmu modelu jazdy w driveclub nie stanowi żadnego problemu, o tyle powrót do kartonowego nfs jest bolesny.

najbardziej przeszkadza mi w nfs właśnie beznadziejny uślizg i brak symulacji przenoszenia siły odśrodkowej na obciążenia lewej/prawej strony pojazdu.

[Sylvan Wielki]

Po pierwszych 4 godzinach byłem zachwycony. Drugie posiedzenie nie miało nawet połowę tej mocy. Gra jest piękna, to się ceni. Brzmi znakomicie, to także. Do modelu jazdy trzeba się przyzwyczaić, ale kompletnie nie podoba mi sie to, że te telefony non stop dzwonią. Wszelakie samouczki także kiepsko sa pomyślane. Mkniesz przez miasto, wyskakuje ci fala tekstu (gry nie idzie zatrzymać), albo kasujesz, albo czytasz i dzwon. Punkty kontrolne też sa źle rozmieszczone. Jadę kilka minut do celu, a tam nagle policja włącza sygnał i mnie goni. Albo im ucieknę i znowu będę kilka minut do celu jechał, albo dam się złapać i zaczynam w garażu....kilka minut od misji właściwej. Te filmiki między misjami bardziej do jakiegoś POV się nadają, nie do gry wideo. Sztuczna inteligencja jak z Madagaskar Racing, oszustwo w czystej postaci. Jedziesz ulepszonym Lambo, prosta droga, wszystkich o kilka sekund wyprzedzasz, a zaraz Golfik cię mija z pańską pogardą każe ci spaliny wąchać.

[Kurzy]

Ostudziłeś zapał kiedy przyjdzie ochota na kolejne arkejdowe wyścigi.

[Sylvan Wielki]

Znakomicie wygląda, świetnie brzmi.

Takimi słowami od lat można przedstawiać kolejne odsłony N4S, dodając, że to godni i uniwersalni przedstawiciele gatunku. Tak było ostatnio z Rywalami, tak tez jest z najnowszą odsłoną.
Graficznie jest to jedna z najlepiej obecnie prezentujących się gier. Utworów nie jest może od groma, ale większość tego co twórcy zaprezentowali spisuje się kapitalnie (szczególnie te nowe, dodane w ostatnim paczu). Jeżeli chodzi o grywalność, jest bardzo dobrze. Od czasu GRiD tak wspaniale mi się nie driftowało. Gdy już się to opanuje, samochód ustawiamy pod taką opcję i czerpiemy jeszcze większą frajdę z rozrywki (szczególnie z zawodów opartych na drifcie, a tych jest sporo).

Jedyne co mi nie do końca podeszło, to te elo-ziomalskie klimaty w przerywnikach, gdzie grupa ludzi w okolicy 40tki udaje nastolatków zachwyconych siecią "Hej, zobacz, Ken Blok wrzucił na tube nowy filmik, popatrz ile wyświetleń". Tyle dobrze, że przy dziewczynach wygląda to jak POV.

9/10 - grafika;
9/10 - audio;
8/1o - grywalność;

8/10 - ocena końcowa;

[Hellmans]

Co za desperacja.

[oranje]

Dokładnie. Pograłem jakieś 2h i ani to rewelacyjnie nie wyglada ani dobrze nie brzmi. Do tego słaby model jazdy.

[Sylvan Wielki]

Opiniowanie modelu jazdy, grywalności, sprawa indywidualna (podobnie jest z audio). cda przykładowo dało 5/10 nowemu n4s. Ich sprawa, ale za grafikę blacharskie pismo wystawiło konsolowej grze 9/10 i w pełni się zgadzam.

Gra zbiera 7-8/10, czyli jest (bardzo)dobra. Ocena gry po 116min spędzonych z nią, podczas gdy sam tryb fabularny wystarcza na 14 godzin   

[KoBik]

A ktory Undergroun wygladal? Tudziez Most Wanted. Ale gra wysmienicie.

[oranje]

Wie ktoś jak włączyć muzykę ze starych nfsow? Chciałem jednak spróbować w to pograć, ale ta 'muzyka' jest tak tragiczna, że grać nie mogę.

[PomezZ]

Dobry tytuł. Na minus lamerska otoczka i potworne filmiki, ktorych nie da sie wylaczyc oraz tryb always online, który skutkuje tym że nie można porządnie rowa podrapać w środu wyścigu.

[Kurzy]

Czas gry to 9h i wszystko jest spoko oprócz...modelu jazdy. Takiej padaki w wyścigach to chyba jeszcze nie widziałem. Próbuje ustawiać auto w rożny sposób aby wybrać coś co mi choć trochę podpasuje. Szkoda gry. Auto rozpędzone które nie skręca? Hamulec ręczny i poślizg chwilowy jak w Ridge Racer i jakby automatyczny powrót i prostowanie samochodu? Zero satysfakcji z pokonywania zakrętów i wciskania hamulca aby zwolnić? Oporność? Tak, to właśnie gowniany model każdy z NFS...

Szkoda bo wszystko w tej grze wydaje się spoko. Tuning jest super, grafika bardzo dobra, typy wyścigów wszystkie jakie mogą być. Filmiki i fabule omijam i skipuję.

Program jeszcze no ale meh. Gdyby nie to, ze sobie Mitsubishi Lancera tuninguję to bym to sprzedał od razu a tak No jeszcze chwilka.

PS. Ktoś pisze, ze "do modelu jazdy trzeba się przyzwyczaić". Karwa, nie! W wyścigach model jazdy trzeba opanować i wytrenowac a później mieć satysfakcję ze skilla.

Ten post był edytowany przez Kurzy dnia: 16 czerwca 2017 - 01:33

[PomezZ]

Myślałem, że pogram maksymalnie15h, skończę i odłożę. Obecnie praktycznie skończyłem grę na max. 

 

Prawie 40h. Bardzo miłe zaskoczenie. Niekiedy frustrująca, ale generalnie bardzo dobrze się bawiłem.

[Kurzy]

A model jazdy Ci się podoba? Ja mam wrażenie, ze co NFS to jest mniej responsywny i glupi, tandetny, oporny.

Po Driveclub to jakaś masakra.

Ten post był edytowany przez Kurzy dnia: 16 czerwca 2017 - 19:06

[Hellmans]

Driveclub po Forzy to jakaś masakra, więc nawet nie patrzę na tego NFSa

[PomezZ]

Jak dla mnie jest bardzo ok, przy czym najlepiej jeździło mi się Lancerem ustawionym pod drift. Jest to jedyna gra, w której driftowanie sprawiało mi autentyczną frajdę. Z innych aut bardzo dobrze jeździ się Nissanem Skyline z 1999r. bez zmiany ustawień, oraz Lambo Aventador pod "grip" - ten ostatni niesłychanie zapierdala i ostatecznie rozwiązał problemy z nierównym poziomem trudności w niektórych wyścigach. 

 

Tak, uważam model jazdy jest dobry, choć w co niektórych autach czuć drewno