Dopiero teraz zauważyłem, że źle nazwałem poprzedni filmik
To jest 170 i pracowałem nad nią ponad tydzień ale było warto
Dopiero teraz zauważyłem, że źle nazwałem poprzedni filmik
To jest 170 i pracowałem nad nią ponad tydzień ale było warto
Ja ostatnio miałem praktycznie zero czasu na cokolwiek, ale powoli wracam do żywych. Pograłem trochę w Trackmanię, skończyłem zielone mistrzostwa, zacząłem niebieskie i na razie doszedłem do 84 planszy i chyba zatrzymam się tu na dłużej Widzę, że idzie mi słabo, patrząc nawet na rankingi krajowe mam marne wyniki, po ok. 40 minutach prób ledwo uciułałem sreberko i brakuje z ponad 3 sekundy do złota. Będzie ból, ewidentnie mi nie leży ten tor
Lejdis and Gentelmens! Nadejszła wiekopomna chwila i czas zrobić podsumowanie.
Przejechałem czarną serię na CANYON GRAND DRIFT
U mnie powolutku, ale do przodu. Ostatnio wpadło złoto na 85 i teraz będę podchodził do 86. Jeszcze tam nie jeździłem.
Trasy robią się już zdecydowanie dłuższe. Nie ma już takich poniżej 30 sekund, zaczynają się trasy, na których trzeba spędzić około minuty, więc jest trochę trudniej, bo mamy więcej możliwości do popełnienia błędu
Dzisiaj chwilę pograłem i 92 mapka mnie zdenerwowała, a w zasadzie jej projekt. Muszę dokupić jeszcze jakąś luźniejszą gierkę do grania, bo nie nadążę z gotowaniem bigosu na uspokojenie Co do mapki, to wkurzały mnie strasznie takie tanie przeszkody. Zamiast wymyślić coś ciekawego, twórcy postawili po prostu na trasie betonowe zapory, gdzie margines błędu przy przejeździe przez nie jest minimalny, a autko lata na boki na piaski jak szalone. Oczywiście jedna z nich umiejscowiona jest na samym końcu trasy. 8/10 prób kończyło się obcierką o betonowy blok i piruet pozbawiający praktycznie szans na jakiś wartościowy wynik Tak samo przejazd przez drzewa, za którymi stoi kolejne, małe drzewko grubości igły, ale oczywiście działa na autko jak betonowa ściana. Takie przeszkody uważam po prostu za złośliwość twórców i mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej, bo choć złoto wpadło, to ta mapka nieźle mnie zirytowała
No tak się spodziewam, że to dopiero początek i moja cierpliwość dopiero zostanie wystawiona na próbę
Zawsze jak mam kryzys, to patrzę na czasy znajomych i "No ok, Spuczan i torq to ogarnęli. Dam radę, próbuję dalej". Chociaż widzę, że torq coraz częściej ma powbijane tylko sreberka
U mnie nie znajdziesz sreberek
Fiu, fiu
Czas coś skrobnąć bo minęło trochę czasu. Obecnie rozgryzam 176. Dziś byłem nawet szybszy o 1,86 sekundy on złotego medalu ale banda pod koniec obróciła i zatrzymała autko. I w ten sposób marzenia o złocie pozostały marzeniami.
Spodziewałem się, że będzie ciężko i jestem pewny, że jak zrobię DOWN&DIRT VALLEY to nic mnie nie powstrzyma przez ukończeniem dwóch kolejnych serii. Zależy mi na skończeniu tych wyścigów bo obiecałem sobie dłuższe posiedzenie z Wiedźminem 3 w ten weekend.
178 okazuje się dość ciężką trasą. Jest tak trudno, że musiałem się trochę pocieszyć i wykręciłem kolejny dobry czas zdobywając 52 zielony medal w niebieskiej serii. Wczoraj wyprzedziłem złoty medal o prawie 4 sekundy ale na samym końcu zrobiłem fikołka i tyle w temacie.
Ja właśnie doszedłem do półmetka zawodów, a gdzie jeszcze reszta tras
Na razie tylko 16 zielonych medali, reszta złote.
Trasy są już wyraźnie trudniejsze, gdy próbowałem się z "100" to myślałem, że zostanę tam na dłużej, bo przeszkód jest całe mnóstwo, ale na szczęście poszło w miarę sprawnie (jak na taką długą i krętą trasę).
Zauważyłem też, że jak walczę o złoty medal to w większości przypadków wolę odpalić np. duszka torqa i ścigać się z nim mając wyliczone o ile sekund muszę być szybszy, żeby wbić złoto, niż ścigać się po prostu ze złotym duszkiem. Czasami mam wrażenie, że złoty jeździ mało "życiowo", jedzie bardzo szybko na trudnych odcinkach i zwalnia tam, gdzie można jechać szybko, więc nigdy nie wiem czy moje tempo jest dobre.
Przy okazji stan aktualny:
Ten post był edytowany przez Woroq dnia: 08 czerwca 2017 - 07:47
Ja steruję analogiem, nawet nie wiedziałem, że krzyżakiem się da
W każdym razie wydaje mi się, że krzyżak odpada, bo później trzeba sterować praktycznie na milimetry i bez analoga ani rusz. Nie wychylam też go w ogóle do przodu. Tylko na boki
Wychodzi że jestem pipaJa steruję analogiem, nawet nie wiedziałem, że krzyżakiem się da
W każdym razie wydaje mi się, że krzyżak odpada, bo później trzeba sterować praktycznie na milimetry i bez analoga ani rusz. Nie wychylam też go w ogóle do przodu. Tylko na boki
A ja steruję krzyżakiem.
Woroq nagraj filmik z duchem torqa, moim lub Dixiego to postaram się wytłumaczyć ci jakie błędy popełniasz.
O! Dobry pomysł. Ale będzie wstyd...A ja steruję krzyżakiem.
Woroq nagraj filmik z duchem torqa, moim lub Dixiego to postaram się wytłumaczyć ci jakie błędy popełniasz.
Zauważyłem też, że jak walczę o złoty medal to w większości przypadków wolę odpalić np. duszka torqa i ścigać się z nim mając wyliczone o ile sekund muszę być szybszy, żeby wbić złoto, niż ścigać się po prostu ze złotym duszkiem.
Też tak robiłem. Zamiast "bawić się" z złotkiem wyznaczyłem sobie pobić w każdym wyścigu torqa bo bardzo często pokonanie go oznaczało zielony medal.
ścigacie się z duchem torka?
ta nowa trackmania lagoon wyglada fajnie, chociaż to jest to samo od 2011 kiedy wyszedl canyon
Ten post był edytowany przez Woroq dnia: 08 czerwca 2017 - 20:46
no za pierwszym razem wjechales prosto w barierke, nie wiem ile predkosci sie traci przez driftowanie ale moze warto by bylo driftowac mniej i uzywac tzw "racing lines"
moge tez polecic szkole brufiego https://www.youtube....QCj0koZ1Fv6cNpM
@Woroq:
1) Już na samym początku tracisz pozycję przez zbyt wolny start;
2) drugi zakręt powinieneś "wziąć" bliżej bariery, ty się do niej zbliżyłeś a później od niej odjechałeś przez co straciłeś prędkość;
3) za bardzo kręcisz samochodem, staraj się utrzymać jeden kierunek jazdy;
4) zakręt gdzie trzeba driftować powinieneś wziąć na raz albo przynajmniej próbować driftować jak najbliżej tego białego pasa;
5) przed driftem najlepiej lekko zahamować (wcisnąć hamulec na sekundę i manewrować samochodem), staraj się nie zdejmować palca z gazu;
6) jakiekolwiek zderzenia zmniejszają szanse na złoto;
7) podczas wyskoku staraj się by samochód spadł na cztery a nie dwa koła, złe wyjście do wyskoku skutkuje stratą prędkości podczas lądowania.
Ten post był edytowany przez Spuczan dnia: 08 czerwca 2017 - 21:17
tak się powinno jeździć:
chyba że w tej grze jeżdżenie blisko krawędzi i driftowanie daje jakieś lepsze efekty
Ostatnio i ja siedziałem trochę przy tej 2 mapce, z której filmik wrzucał Woroq, bo w ramach odstresowania chciałem wbić tam zielony medal, co w sumie nie okazało się tak prostym zadaniem jak spodziewałem się, że będzie
Pierwszy lewy zakręt trzeba pokonać tak jak wkleił Chewie, od prawej krawędzi po łagodnym łuku, żeby nie wytracić dużej prędkości (ale używając drifta, bo samochodzik nie jest tak skrętny, żeby dobrze w niego wejść. Można wcisnąć na moment hamulec nie spuszczając palca z gazu), a potem już 180' trzeba brać bardzo ciasno jadąc praktycznie cały czas białym torem tak jak pisał Spuczan. Następna sekcja z zakrętami jest niemal bliźniacza, jedynie nieco inaczej wyprofilowana, ale zasada jest ta sama. Ostatni zakręt raczej nie jest problemem.
Dzisiaj wbiłem tam zielony medal i miałem wrzucić to na YouTube, ale po zmontowaniu flimiku w Shareplay, wywaliłem oryginał, a okazało się, że tamten projekt zapisałem, ale nie wyeksportowałem video i wszystko poszło w pizdu Może następnym razem się uda
Dlatego ja zawsze ścigam się z Torqiem, bo w 99% przypadków Spuczan ma lepsze czasy
Mój wczorajszy wynik na 102
Wykręciłem idealnie taki sam czas jak złoty i zostałem ze srebrnym medalem