Skocz do zawartości

Game designer też człowiek


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
191 odpowiedzi na ten temat

#61 Danteusz Napisany 16 stycznia 2007 - 00:15

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 836 Postów:

Po prostu Kojima potrzebował czasu, żeby robić hity->uczył się.

A może nie od razu mu pozwolono realizować jego wizji?

Poza tym gatunek skradanek powstał dzięki Tenchu - pierwszeństwo miało Activision i to jest fakt.

Gry powstały w tym samym czasie, MGS nie kopiował Tenchu. Poza tym to MGS stał się legendarną, znaną na całym świecie i rozchodzącą się w milionach egzemplarzy grą. Wolfenstein 3D nie był pierwszym FPP, ale to dzięki tej grze strzelanki stały się popularne, w wypadku skradanek jest analogiczna sytuacja.
  • 0

#62 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 00:25

Gość__*
  • Goście
Myslisz, że Billingowi od razu pozwolili tworzyć wg siebie? Jeżeli tak, to może znaczy że miał lepsze pomysły?

Gry powstały w tym samym czasie,

Jak najbardziej.

MGS nie kopiował Tenchu

Tu się mylisz, powie Ci otym wiele osób, że jak już się Tenchu pojawił Konami zerżnęło parę rzeczy. Dyskutowali zreszta Banana z Grabarzem w jednym z pierwszych n+.

Wolfenstein 3D nie był pierwszym FPP, ale to dzięki tej grze strzelanki stały się popularne

Popularne to stały się dzięki Dommowi.
  • 0

#63 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 00:27

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

Wolfenstein 3D nie był pierwszym FPP

A co było, skarbnico wiedzy? Wolf 3D miał pierwszy silnik bazujący na odwrotnym ray tracingu w celu stworzenia złudzenia środowiska 3D. To jeden z tych pomysłów Carmacka i spółki, których nie da się przeoczyć w historii gier.
  • 0

#64 Danteusz Napisany 16 stycznia 2007 - 00:29

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 836 Postów:

A co było, skarbnico wiedzy?

Tytułu nie pamiętam, ale to była gra na podstawie Aliena. Nie miała takiego silnika jak Wolf ale była w FPP, a o tym mówię.
  • 0

#65 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 00:35

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:
Wiesz, to tak możemy twierdzić, że gatunek zapoczątkowy gry na silniku Freescape na C64 (Driller, Dark Side, Castle Master). Albo w ogóle gry CRPG z widokiem z oczu bohatera. O, patrz! Wróciliśmy do SSI i Beholderów. :ninja:
  • 0

#66 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 00:40

Gość__*
  • Goście
Akallabeth było w fpp :ninjadance:
  • 0

#67 baudolino Napisany 16 stycznia 2007 - 00:51

baudolino

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 012 Postów:

Joel Billings jest wart dziesięciu Kojim - bez niego RPG na PC i Amigę nie istniałoby praktycznie wcale.

heh, stwierdźmy od razu wprost, iż Joe Billings jest wart 2 do potęgi 28935689754291856834753894569387598756238956475 plus 2 Kojim... :trup:

ech, Ryan - zarzucasz mi ślepą wiarę w skośnookich gamedesignerów, a prawda jest taka, że jeśli nawet jestem produkcjami takiego np. Kojimy zaślepiony, to Ty wcale nie jesteś lepszy, ponieważ wykazujesz przesadną podnietę rolą "czynnika hamerykańskiego" w rozwoju branży gier video.

z mojej strony EOT, bo ta dyskusja z góra skazana jest na bezowocność...
  • 0

#68 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 00:53

Gość__*
  • Goście
Cóż... Amerykanie stworzyli branżę - Japońcy rozwinęli. Chyba, że ktoś zna 20 japońskich developerów z lat 80.?
  • 0

#69 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 00:58

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:
baud: absolutnie nic nie zrozumiałeś. :D Ja jedynie przyczepiłem się Twojego ataku na nie-japońskich designerów wypisanych przez mleko. Jasne, że wyolbrzymiam. Gdybym miał podać człowieka, który przyczynił się do powstania wielu super gier, to podałbym Trana, który a) nie jest game designerem b) nikt go nie kojarzy. Chociaż to Polak, bez którego nie byłoby połowy gier pod DOSem. :P Ktoś wie dlaczego?

Ale wrócę do tematu - jeśli uważasz, że "dziesięć razy" było wartością wymierną, to znaczy, że masz szalenie niskie mniemanie o mnie. Przez takie porównanie chciałem jedynie wyrazić moją dezaprobatę wobec gloryfikowania designerów japońskich. Nie będę się sprzeczał z tym, że Kojima stworzył dobre gry, ale Twoje "żadne osobistości" to ludzie z krwi i kości, którzy wywarli wpływ na nieco szersze gałęzie rozrywki niż skradanki.

I nie chodzi tu o czynnik amerykański - japońcy robią naprawdę nietuzinkowe gry i to, że nie trafiają w moje gusta nie ma najmniejszego znaczenia. Boli mnie tylko, że po każdym nie-japońskim mega mózgu widnieją grymasy, że to nie taki wielki designer. Says who?
  • 0

#70 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 01:39

Gość__*
  • Goście
Dyskutujecie Kojimie..a pomijacie jednego z największych Shigeru Miyamoto..i nie mogę tego zrozumiec. :/ ..Kojima zrobił wiele ale nie jest na szczycie...jest w połowie listy...Geniuszem można nazwac kogoś kto tworzy gry od lat...kogoś kto dał światu coś nowego...kogoś kto stworzył kultowe gry...kogoś kto za co się nie wezmie zrobi przynajmniej dobrą grę...dlatego tak szanuje Shigeru a widzę że jest on pomijany...why??
  • 0

#71 Danteusz Napisany 16 stycznia 2007 - 01:43

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 836 Postów:
Bo Ryan wspomniał o Hideo, nie o Shigeru
  • 0

#72 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 01:51

Gość__*
  • Goście

Bo Ryan wspomniał o Hideo, nie o Shigeru


Owszem ale to jak by się kłucic co jest lepsze...Fiat czy Daewoo tylko po co jak obok stoi Mercedes??? :^^:


Tak notabene...pomyślałem co by się stało z N jak by Shigeru odszedł....hmmm
  • 0

#73 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 12:14

Gość__*
  • Goście

Geniuszem można nazwac kogoś kto tworzy gry od lat...kogoś kto dał światu coś nowego...kogoś kto stworzył kultowe gry...kogoś kto za co się nie wezmie zrobi przynajmniej dobrą grę...dlatego tak szanuje Shigeru a widzę że jest on pomijany...why??

Czepiasz sie, ze pomijamy Miyamoto, a sam opisujesz Kojime ;]

Bo nie tworzyli jRPG, które jest jedynym gatunkiem kształtującym osobistości? :rower: Joel Billings jest wart dziesięciu Kojim - bez niego RPG na PC i Amigę nie istniałoby praktycznie wcale.

Za to Hideo zrobil cale mnostwo gier jRPG :ninja:
  • 0

#74 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 12:27

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:
Wtedy _jeszcze_ nie było mowy o Kojimie - była mowa o marnych designerach z USA. :)
  • 0

#75 mleko2099 Napisany 16 stycznia 2007 - 12:56

mleko2099

    SCUMM

  • Forumowicze
  • 1 354 Postów:

Bo nie tworzyli jRPG, które jest jedynym gatunkiem kształtującym osobistości?


Spokojnie. Nie każdy musi znać tych panów. Dlatego nie chciałem dyskutować o tym czy to "są jakieś osobistości" czy też nie. Choć jeżeli ktoś siedzi w rynku PC i nie zna tych nazwisk to wydaje się imo troszeczkę dziwne o_O


Joel Billings jest wart dziesięciu Kojim - bez niego RPG na PC i Amigę nie istniałoby praktycznie wcale.



O Kojimie każdy ma wyrobione własne zdanie. Natomiast faktem jest, że Billings zrobił dla branży znacznie więcej (patrz na liste gier stworzonych/wydanych). Z kolei jeżeli ktoś twierdzi, że Hideo "jest słaby" i nie zrobił żadnej dobrej gry imo przesadza.
Ach dodam jeszcze, że gdyby nie STI. wiele znakomitych RTSów prawdopodobnie nie ujrzało by światła dziennego.


Bez Kojimy gatunek stealth nie istniałby, dzięki niemu w 3/4 dzisiejszych gier action-adventure są elementy skradanki.


Uważam, że troszeczkę przesadzasz. Prędzej czy później pojawiłby się (stealth). Natomiast zgadzam się z tym, że rozsławił on 'skradanki' (choć tu dużo do powiedzenia ma też Thief, SC i kilka innych gier ).


A co było, skarbnico wiedzy?


Hmm jak by się tak zastanowić to wcześniej było choćby catacomb 3D, Darkside, wspomniany Castle Master, Corporation i wiele innych gier z widokiem FPP, ale to W3D był bodaj pierwszym przedstawicielem FPSów jakie dziś znamy.


Cóż... Amerykanie stworzyli branżę - Japońcy rozwinęli.


Dobrze powiedziane. Wspomnę tylko takie nazwiska jak Bushnell, Miller, Williams, Broussard , Fargo i tak dalej...
Oczywiście japończycy także mieli wiele wspaniałych ludzi którzy wnieśli spory wkład w branże - chocby taki np Yokoi czy wymienieni tutaj panowie.




BTW moze jeszcze dziś napiszę o pozostałych designerach. Chcecie ?
  • 0

#76 Danteusz Napisany 16 stycznia 2007 - 13:18

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 836 Postów:

BTW moze jeszcze dziś napiszę o pozostałych designerach. Chcecie ?

Pisz wszystko co wiesz :)
  • 0

#77 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 13:40

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

gdyby nie STI

Chyba masz na myśli SSI. ;)

to W3D był bodaj pierwszym przedstawicielem FPSów jakie dziś znamy

Nie o to się rozchodzi. Ja patrzę z punktu widzenia technologii w jakiej gra powstała. Wolf był pierwszym konstruktem który faktycznie z 3D miał coś wspólnego i nie był modelem siatkowym (ani chamskim solid fillem). To naprawdę nowa jakość i pierwsza taka gra. Porównywanie tego do gier z predefiniowanymi widokami albo do gier siatkowych to jakieś nieporozumienie. Tak to ja mogę udowadniać, że pong rozsławił w świecie mordobicia.
  • 0

#78 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 13:41

Gość__*
  • Goście
Dajesz. Udowadniaj.
  • 0

#79 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 13:42

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:
Ok. To była gra, gdzie stało naprzeciw siebie dwóch wyprostowanych zawodników, którzy ze sobą walczyli i dostawali punkty. Prawie jak Mortal Kombat, tylko grafika słabsza. :trup:
  • 0

#80 BioBuster Napisany 16 stycznia 2007 - 13:45

BioBuster

    Blanka

  • Narybek
  • 195 Postów:

Bez Kojimy gatunek stealth nie istniałby, dzięki niemu w 3/4 dzisiejszych gier action-adventure są elementy skradanki.


Uważam, że troszeczkę przesadzasz. Prędzej czy później pojawiłby się (stealth). Natomiast zgadzam się z tym, że rozsławił on 'skradanki' (choć tu dużo do powiedzenia ma też Thief, SC i kilka innych gier ).


O Kojimie każdy ma wyrobione własne zdanie. Natomiast faktem jest, że Billings zrobił dla branży znacznie więcej (patrz na liste gier stworzonych/wydanych). Z kolei jeżeli ktoś twierdzi, że Hideo "jest słaby" i nie zrobił żadnej dobrej gry imo przesadza.
Ach dodam jeszcze, że gdyby nie STI. wiele znakomitych RTSów prawdopodobnie nie ujrzało by światła dziennego.

Ekhm...
Uważam, że troszkę przesadzasz. Prędzej czy później ujrzałyby. :-P
Zresztą kto zrobił pierwszego RTSa. No kto? A kto się w niego zagrywał???? No...


A co było, skarbnico wiedzy?

Hmm jak by się tak zastanowić to wcześniej było choćby catacomb 3D, Darkside, wspomniany Castle Master, Corporation i wiele innych gier z widokiem FPP, ale to W3D był bodaj pierwszym przedstawicielem FPSów jakie dziś znamy.

Te co wymieniłeś są w dodatku full 3D, a nie tak jak Wolfen oszukańskie. Inna sprawa, że to "nowości" ;-). Z wcześniejszych można by wymienić Mercenary (~1986), który w odróżnieniu od Castle Mastera czy Darkside był 3D bez tekstur, same druty. Ale i tak był fajniejszy.
- Rozbudowana fabuła
- Wielki świat do zwiedzania (cała planeta)
- pojazdy którymi się można poruszać (latać) [BTW, niedawno wyczytałem na forum, że pojazdy do gier FPP wprowadziło Bungie w Halo]
- budynki do których można (i trzeba) wchodzić.
- oczywiście full 3D, z patrzeniem w górę i w dół, oraz poruszaniem się we wszystkich kierunkach a nie tylko po podłodze

A i tak mój ulubiony game designer (oraz programista) to Pete Cooke jakoś bardziej cenię wprowadzenie w 1985 w grach
- zmian oświetlenia (cienie) w zależności od pory dnia i nocy
- konstelacji zmieniające delikatnie układ z upływem czasu
- co ja gadam, konstelacji widoczne na niebie w ogóle, w zależności od tego w którym miejscu planety jesteś, innaczej
- cykl życiowy wrogów do zabijania w 1987 (w trakcie gry z jaj rodzą się larwy, które zmieniają się formy dorosłe)

niż zakup licencji na D&D i wprowadzenie komputerowej wersji papierowego systemu, bez urazy.

Ok. To była gra, gdzie stało naprzeciw siebie dwóch wyprostowanych zawodników, którzy ze sobą walczyli i dostawali punkty. Prawie jak Mortal Kombat, tylko grafika słabsza. :trup:

Bzdura, brak kontaktu oponentów.

Nie o to się rozchodzi. Ja patrzę z punktu widzenia technologii w jakiej gra powstała. Wolf był pierwszym konstruktem który faktycznie z 3D miał coś wspólnego i nie był modelem siatkowym (ani chamskim solid fillem). To naprawdę nowa jakość i pierwsza taka gra. Porównywanie tego do gier z predefiniowanymi widokami albo do gier siatkowych to jakieś nieporozumienie.

Tak, to rzeczywiście była nowa jakość, i rzecz warta docenienia. Niemniej chyba "redefiniowanie gatunku FPP przez Doom 3" to raczej marketinogowy blurb i nie będziemy przy każdym nowym FPPku który wykorzysta jakąś inną, super hiper wzmagającą realizm technologię upierać się, że to pierwszy przedstawiciel starego gatunku?
  • 0

#81 Ryan Napisany 16 stycznia 2007 - 13:50

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

Z wcześniejszych można by wymienić Mercenary (~1986), który w odróżnieniu od Castle Mastera czy Darkside był 3D bez tekstur, same druty. Ale i tak był fajniejszy.
- Rozbudowana fabuła
- Wielki świat do zwiedzania (cała planeta)
- pojazdy którymi się można poruszać (latać) [BTW, niedawno wyczytałem na forum, że pojazdy do gier FPP wprowadziło Bungie w Halo]
- budynki do których można (i trzeba) wchodzić.
- oczywiście full 3D, z patrzeniem w górę i w dół, oraz poruszaniem się we wszystkich kierunkach a nie tylko po podłodze

That's not the point. Czy to była strzelanka w której krwawo rozprawiało się z przeciwnikiem w labiryntach? Czy to była gra szybka (akcji)? To Wolf zapoczątkował ten gatunek. W sumie na upartego na koncepcji wolfa jadą MoHy i CoDy. ;)

Co do Cooke'a - Tau Ceti to dobra gra. Ale jak dla mnie zbyt SciFi. Nie przapadam za "klimatami" i dlatego pewnie nie jestem w stanie w pełni docenić. :)

E tam bzdura - projectile cały czas walą. ;)
  • 0

#82 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 13:55

Gość__*
  • Goście

Ok. To była gra, gdzie stało naprzeciw siebie dwóch wyprostowanych zawodników, którzy ze sobą walczyli i dostawali punkty. Prawie jak Mortal Kombat, tylko grafika słabsza. :trup:

prawie Ci sie udalo ;p

That's not the point. Czy to była strzelanka w której krwawo rozprawiało się z przeciwnikiem w labiryntach? Czy to była gra szybka (akcji)? To Wolf zapoczątkował ten gatunek. W sumie na upartego na koncepcji wolfa jadą MoHy i CoDy. ;)

A czy Tekken 4 byl szybka i dynamiczna gra w ktorej czuc bylo moc zadawanych ciosow? Nie - ale bijatyką byl ;]
  • 0

#83 mleko2099 Napisany 16 stycznia 2007 - 14:08

mleko2099

    SCUMM

  • Forumowicze
  • 1 354 Postów:

Chyba masz na myśli SSI. ;)


Aj... oczywiście chodziło o SSI :) Dzięki.



Ja patrzę z punktu widzenia technologii w jakiej gra powstała. Wolf był pierwszym konstruktem który faktycznie z 3D miał coś wspólnego i nie był modelem siatkowym (ani chamskim solid fillem). To naprawdę nowa jakość i pierwsza taka gra. Porównywanie tego do gier z predefiniowanymi widokami albo do gier siatkowych to jakieś nieporozumienie.



Chyba nie zrozumiałem. Sądziłem, że chodzi o pierwsze gry FPS a nie o technologie. W3D nie jest pierwszym FPSem, ale w takim razie sorry. A co do Wolfa - polecam wszystkim poczytac jak tworzyli tego szpila. Nie dziwię się, ze okrzykneli go zupełnie nową jakością.


Tak to ja mogę udowadniać, że pong rozsławił w świecie mordobicia.



A czy ja napisałem, że Wolf rozsławił FPSy ?(to pisał Dante). Napisałem, że jest bodaj pierwszą grą z tego gatunku w formie jaką dziś znamy.



To była gra, gdzie stało naprzeciw siebie dwóch wyprostowanych zawodników, którzy ze sobą walczyli i dostawali punkty. Prawie jak Mortal Kombat, tylko grafika słabsza.



?? o___O

Uważam, że troszkę przesadzasz. Prędzej czy później ujrzałyby.


Dlatego zabezpieczyłem się słowem "prawdopodobnie" ;)


A i tak mój ulubiony game designer (oraz programista) to Pete Cooke


Jeżeli chodzi o Cooke'a to znam tylko 2 jego gry ( Juggernaut i Tower Of Babel ).
  • 0

#84 BioBuster Napisany 16 stycznia 2007 - 14:10

BioBuster

    Blanka

  • Narybek
  • 195 Postów:

E tam bzdura - projectile cały czas walą. ;)

Ale nie w mordę :-P

Z wcześniejszych można by wymienić Mercenary [...] kierunkach a nie tylko po podłodze

That's not the point. Czy to była strzelanka w której krwawo rozprawiało się z przeciwnikiem w labiryntach? Czy to była gra szybka (akcji)? To Wolf zapoczątkował ten gatunek. W sumie na upartego na koncepcji wolfa jadą MoHy i CoDy. ;)

Zmieńmy FPP na FPS i nie będę toczył bojów.

Co do Cooke'a - Tau Ceti to dobra gra. Ale jak dla mnie zbyt SciFi. Nie przapadam za "klimatami" i dlatego pewnie nie jestem w stanie w pełni docenić. :)

Ja tam nie chcę, żebyś doceniał klimaty, tylko game design i technologię. W jakiej grze to ostatnio się przechwalali developerzy, że uh-oh u nich po raz pierwszy następujące pory dnia i nocy, rzeczywiste cienie itp? Tam i wtedy to było. Chociaż maszyna miała 6912 bajty pamięci graficznej o 3 i pół MegaHerzowy procesor.

I przypomnę jeszcze, Amerykanie, Japończycy, ok.

Cooke to Europa, wymieniałem już co wniósł do gier elektronicznych.
Paul Woakes and David Aubrey Jones (Mercenary ), też Europa, sterowalne pojazdy w grach 3D, explorowalne budynki, duży teren.
A to nie są jedyni Europejczycy (Perrego z wymienionych przez mleko2099 skojarzyłem).
Julian Gollop do gatunku strategii turowych też wniósł "co nie co".

BTW, mleko2099 ja chcę przeczytyć parę słów o Perrym.
  • 0

#85 Gość__* Napisany 16 stycznia 2007 - 14:14

Gość__*
  • Goście
Przeciez Peter Molyneux to tez Europa, a jesli wymieniamy waznych game designerów, ktorzy cos wniesli (i maja zamiar wniesc - Fable 2 sie ladnie zapowiada) do swiata gier, to o Piotrusiu raczej nie mozna zapomniec :)
  • 0

#86 mleko2099 Napisany 16 stycznia 2007 - 14:22

mleko2099

    SCUMM

  • Forumowicze
  • 1 354 Postów:

BTW, mleko2099 ja chcę przeczytyć parę słów o Perrym.



Nie ma problemu. Dziś zacznę pisać :)
  • 0

#87 BioBuster Napisany 16 stycznia 2007 - 14:33

BioBuster

    Blanka

  • Narybek
  • 195 Postów:

Jeżeli chodzi o Cooke'a to znam tylko 2 jego gry ( Juggernaut i Tower Of Babel ).


Szkoda. Wszystkie są dość łatwo dostępne, niemniej po 20 latach Tau Ceti czy Micronaut One nie robią już takiego wrażenia jak kiedyś, że o "Whole New Ball Game" nie wspomnę ;-)
  • 0

#88 mleko2099 Napisany 18 stycznia 2007 - 00:40

mleko2099

    SCUMM

  • Forumowicze
  • 1 354 Postów:

A i tak mój ulubiony game designer (oraz programista) to Pete Cooke jakoś bardziej cenię wprowadzenie w 1985 w grach



Powiem szczerze i uczciwie, że panem Cookie nie interesowałem się zbytnio (choć samo nazwisko znam). Lecz widzę, że popełniłem błąd i teraz nadrabiam braki wiedzy ;] Ciekawa postać. Dobrze, że o nim wspomniałeś Bio.

A teraz przejdźmy do konkretów:



Ken i Roberta Williams
Dodany obrazek
Ich przygoda z grami rozpoczęła się od gry Adventure (tekstowa przygodówka autorstwa bodaj Willa Crowther'a). Roberta doszła do wniosku, że gracze chcieliby oglądać także grafiki poczszas sesji. I tak narodziła się ich pierwsza gra - Mystery House. Niby oparta o jakiś kryminał Agathy Christie. Gra okazała się sukcesem. Następnie Williamsowie założyli On-line systems (które póżniej zmieniło nazwę na Sierra on-line). Ich kolejna gra King's Quest ostatecznie zakończyła panowanie tekstówek. Gra miała 'aż' 16 kolorów i w kocu można było oglądnąć głównego bohatera :mrgreen: Firma w (chyba) 1998r. została przejęta przez Cendant.
Listy gier nawet nie będę wymieniał - jest ogromna. Zresztą chyba każdy szanujący się gracz powinien znać tytuły jakie wyszły z pod ich szyldu ;)
Ach... dodam jeszcze, że ulubioną grą Roberty jest Phantasmagoria. Ponoć kiedyś powiedziała, że: "kobiety, po prostu kochają gry komputerowe, najchętniej wybierają te stworzone przez panie dla pań. Dlatego też coraz więcej kobiet pojawia się w zespołach programistycznych i uczestniczy w tworzeniu nowych wirtualnych światów. "


Jason Rubin
Dodany obrazek
Założyciel firmy Naughty Dog ( na współkę z Andy Gavinem). Gry zaczynali tworzyć w..... garażu (!). Ich pierwszą grą jest prawdopodobnie Ski Crazed. Potem poszło z górki - Keef the Thief (RPG !), Dream Zone, Rings of Power (kolejny RPG) itd.
W 1994r. Naughty Dog zaczęło prace nad Crashem Bandocootem. Gra odniosła wielki sukces co zaowocowało dwoma sequelami i wyścigami cartów CTR.
W kolejnych latach ND skupiło się na produkcji Jak and Daxter: TPL (gra ponoć powstawała prawie 3 lata). Gra doczekała się (a jakże) 2 sequeli i kart (??) racera Jak X. Rubin po skończeniu prac nad Jak 2 odszedł z ND. A potem wszyscy wiemy jak było...




David Perry
Dodany obrazek

Tego pana ( i jego dzieła) znają chyba wszyscy. Wspomnę tylko o Earthworm Jim, MDK (jeden z moich ulubionych shooterów do którego genialny OST stworzył Tommy Tallarico), Teenage Mutant Hero Turtles , Messiah, Sacrifice, Alladin i wiele innych - polecam zapoznać się z listą gier w których tworzeniu brał udział.
Perry ponoć zaczynał od pisania książek programistycznych (czy coś...) w wieku 15 lat. Dwie wiosny póżniej wyjechał do Londynu gdzie tworzył dla takich wydawców jak Virgin czy Elite Sys.
Potem założył znane Shiny entertainment. I stworzył Jim'a który był wielkim sukcesem (zostal skonwertowany na wiele platform). W 2002r. firme przejmuje Atari. Rok 2006 Perry odchodzi z Atari i zakłada spółkę GameConsultants a przy okazji zapowiada MMORPG 2Moons.



Chris Roberts
Dodany obrazek

W sumie to jego osoba zaznaczyła się w branży przede wszystkim grą Wing Commander ( i krewniakiem Privateer). Kiedy przeprowadził się do stanów szybko znalazł pracę w Origin(gdzie stworzył Times of Lore i Bad Blood) które to wydało WC. Chyba nie muszę dodawac, że odniosła sukces? Chris okazał sie przy okazji pomysłowym scenarzystą i aktorem. Niestety jego kariera dobiegła końca. Roberts założył Digital Anvil (Starlancer, Freelancer) które to przejęło Microsoft.





Andy Davidson
Dodany obrazek
Kreator orginalnych Wormsów. Początkowo koncept zamiast robali przewidywał czołgi i żołnierzy (ponoć zainspirowała go gra Scorched Earth) a projekt nazwał Artillery. Andy zaniósł niekompletną gre na ECTS gdzie zainteresowała się nią firma Team 17 (wiecie ci od Alien Breeda, Superfroga, Body Blows i innych mało znanych gier :D) i w krótce potem wydała. Andy niestety odszedł z firmy.
Słyszałem, że bardzo lubi gre Hired Guns. Podobnio tak bardzo wchłonęła ekipę Team17, że na pewien czas odłożono pracę nad grą Worms. Nie wiem czy wiecie, ale banana bombs, które pojawiają się w grze Worms są hołdem złożonym grze Hired Guns. ;]



David Crane, Alan Miller, Jim Levy, Bob Whitehead, Larry Kaplan


Założyciele Activision. Wszyscy mocno związani ze sceną Atari. Crane - gość odpowiedzialny za początki serii Pitfall, Ghostbusters'a, Outlaw i kilka innych tytułów. Założył Absolute Entertainment, oraz był jednym z założycieli Skyworks Technologies. O Kaplanie wiem niewiele - pracował dla Atari i stworzył gre Kaboom! (a 'ostatnio' Horizon X ). Miller - kiedy dołączył do Atari był jednym z czterech pierwszych designerów w firmie. Założył z pozostałymi Activision. kiedy opuścił swoją firme w wraz z Whitehead'em założył Accolade, które to póżniej zostało wykupione przez Infogrames. I tak na dobrą sprawę nie wiem co się z nim stało. Ponoć załozył jeszcze jakieś firmy, ale nie przypominam sobie dokładnie jakie.
O Levym i Whiteheadzie nie chce mi się pisać. Polecam za to zapoznać się szczególnie z tym drugim ;]




Jeffrey Tunnell
Dodany obrazek

W sumie to niewiele o nim wiem. Założył studio Jeff Tunnell Productions które to potem zmieniło nazwę na Dynamix. Firma została zamknięta a on sam załozył( dokładniej był współzałożycielem) GarageGames. Maczał palce w takich produkcjach jak :
- Betrayal at Krondor , Ghostbusters II , Lode Runner czy Marble Blast.




Rand & Robyn Miller
Dodany obrazek

Założyciele studia Cyan i twórcy Mysta. Byli także aktorami w swoich produkcjach.
Jako ciekawostkę podam, że Shaffer powiedział niegdyś, że Myst pogrzebał przygodówki point 'n' click :)


Chciałem napisać jeszcze o panu Noritace Funamizu, ale z tego co wiem był designerem tylko jednej produkcji. Pracuje głównie jako producent.
Przy następnej okazji napiszę co nie co o takich osobistościach jak: Tom Hall, Hiroyuki Kobayashi, Yoshiki Okamoto (wybaczcie, ale jestem leniem i mi się nie chce :) )


Tradycyjnie na koniec - sorry jeżeli gdzieś znajduje się przekłamanie. Jakby co to mówcie - poprawię :)
Mam nadzeje, że ktoś docenia to co robię ;)
  • 0

#89 MaxVarEmreis Napisany 18 stycznia 2007 - 00:45

MaxVarEmreis

    Cochliomyia hominivorax

  • Forumowicze
  • 9 974 Postów:

Mam nadzeje, że ktoś docenia to co robię ;)

No ba. Respekt chłopie :kult:
  • 0

#90 Ryan Napisany 18 stycznia 2007 - 01:14

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:
Dzię-ku-je-myyy! :zakochany:
  • 0