241 odpowiedzi na ten temat

[leon]

Wcześniej orałem też z Kazuo

Musimy jeszcze kiedyś pyknąć forumowo, najlepiej myślę 3vs3.

[Schrodinger]

wy mi napiszcie jak wy w ta pilke trafiacie  

[Kazuo]

Jarecki leon wymiata aż miło, tak oraliśmy frajerów, że masakra, prawie same wygrane mecze

 

U mnie ostatnio ciężko z graniem, zostają godziny nocne, albo środa/czwartek po południu lub wieczór.

[leon]

Kaz oramy dziś w nocy ? Aż specjalnie się wyśpię po południu

Ten post był edytowany przez leon dnia: 27 lipca 2015 - 14:44

[oranje]

Ok, jarecki to leon

[Kazuo]

Kaz oramy dziś w nocy ? Aż specjalnie się wyśpię po południu

 

Dobrze, ze napisałeś na forum, bo nie wiedziałem właśnie czy pograć w Uncharted 3 czy w Rocketa. Ale dobrze się grało, kilka meczyków nie wyszło, ale ogólnie miażdżyliśmy dupska. Chyba jeszcze nigdy z żadnym graczem online nie byłem tak dobrze zgrany jak z Tobą, niektóre akcje to po prostu banderas do potęgi. Jeszcze sporo treningu jednak przede mną, żeby Ci dorównać

 

Sama gierka jest genialna i mimo względnej prostoty cholernie wymagająca. Czasem samo trafienie w piłkę jest ciężkie, a trafienie w taki sposób, żeby poleciała do bramki, to już w ogóle - liczy się skill, ale też kooperacja z resztą drużyny oraz... przewidywanie (gdzie ta cholerna piłka zaraz poleci, jak się odbije, gdzie wyląduje?), normalnie wróżbita Maciej się chowa. Jak dla mnie to jest coś pięknego, ten tytuł idealnie oddaje to za co najbardziej kocham gry wideo - czysty fun z szarpania, ale z ustawionym domyślnie poziomem trudności "hard". Można pięknie kosić, kiedy już załapie się podstawy i porządnie wczuje w rozgrywkę (Jarecki cały czas jest w trybie "Zone", ja to co najwyżej mogę sadzić misdajrekszony ) Poezja. Chce się grać, chce się trenować, chce się po prostu być w tej grze lepszym i nap*erdalać kozackie gole do bramki Do tej pory to nie Bloodborne sprawił mi najwięcej frajdy na tej generacji, nie Wiedźmin ani nawet nie DMC4:SE, tylko to małe cholerstwo z kolorowymi samochodzikami, true story

 

Jakby co Jarek (sorry, za często z Tobą gram, żeby mówić Ci inaczej xD ) , to ja w zasadzie codziennie tak siedzę po nocy (o tej wracam z pracy, 2-3), ale nie zawsze odpalam ps4, więc w razie czego ślij mi peemkę na forum to będę wiedział, że szykuje się epickie oranie odbytów przez sieć (jakkolwiek by to nie brzmiało).

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 28 lipca 2015 - 04:57

[Daddy]

Zakochana para, Kazuo i Leon 

 

 

Spoko, fajnie, że się zgraliście. Ja też niedługo zabieram się za giereczkę.

[burnstein]

Oczekiwaliśmy tej informacji jak kanie dżdżu. Dzięki.

[Daddy]

Jak miło

[leon]

Znów było epicko Kaz tak jak przypuszczałem za chwilę będzie w to wymiatał lepiej niż w Devila. Muszę sprawdzić statystyki bo pewnie już mnie we wszystkich wyprzedziłeś . Na początku szło tak dobrze, że ludzie spier*alali od nas dając walkowery . Dalej szło nieco słabiej, gra rzucała dobrych jebaków, gorsza forma z mojej strony i kilka głupich straconych goli przeze mnie i moją brawurę. Ale zniszczyli nas przez całą noc tylko raz (1:7 jak dobrze pamiętam). Kaz odwala świetną akcję typu odbicie od bandy przy bramce przeciwnika piłki lekko w górę w kierunku bramki, minięcie frajera i ładowanie do pustej 

Jak ja to próbuję to wychodzi mi centra (też dobrze bo Kaz czuwa niedaleko) lub przestrzał przez bramkę (gorzej bo ciężko zdążyć i dobić).

Dużo zaciętych meczów gol za gol, jeden aerial mi chyba wyszedł i wpadło, kilka dogrywek z których chyba tylko jedną przegraliśmy. 

Nawet nie wiem kiedy zrobiło się jasno za oknem

Ten post był edytowany przez leon dnia: 28 lipca 2015 - 13:05

[Schrodinger]

oho to kiedy gramy będę mógł nic nie robić a Wy powygrywacie

btw. często zmieniacie w trakcie gry widok czy jedziecie na jednym?

[leon]

Jak piłka leci pionowo na ciebie lepiej przełączyć i się na nią nie patrzeć. Dobrze widać gdzie spadnie. Tak samo jak chcesz pojechać po dopalacz z boku/tyłu też warto przełączyć i szybko zebrać.

[ACZ]

 

Do tej pory to nie Bloodborne sprawił mi najwięcej frajdy na tej generacji, nie Wiedźmin ani nawet nie DMC4:SE, tylko to małe cholerstwo z kolorowymi samochodzikami, true story

czyli oficjalnie przepraszasz sie z grami indie?

[Kazuo]

Aż tak to nie. Nigdy nie mogłem się przekonać do indyków i w sumie dalej nie mogę, a trochę próbowałem. Dla mnie ta gra to jest jeden wielki ewenement.

[leon]

Dziś też graliśmy Randomy online się jakieś ogarnięte bardziej zrobiły bo już nie miażdżymy im jaj jak za pierwszym razem ale i tak z Kazuo nie ma nudy i jest boner Większość meczy to była walka o życie, batalie o przetrwanie, wybijali i trafiali w piłkę prawie za każdym razem ale nie daliśmy się, było ostro. Dogrywki też jakoś nam nie szły. Czasem pech, czasem jeden błąd i dupa blada.Mimo to wciąż zdarzały nam się akcję w teamie nie do wyjęcia przez przeciwników

Gdybym sobie częściej przypominał o klawiszu "share" to zapodałbym znacznie bardziej orające akcję.

To sunięcie przez pół boiska na nosie i gol

[Kurzy]

Przyłączam się od jutra/soboty/niedzieli Po filmiku widzę, że emocje są mocne xD

 

Ciekawe czy xbotom smutno.

Ten post był edytowany przez Kurzy dnia: 30 lipca 2015 - 12:40

[Schrodinger]

dzisiaj tak koło 20:00 pewnie będę sobie pykał jakby byli chętni to słać zaproszenia

[Kazuo]

Możemy pyknąć, ja tam się zawsze piszę na oranie odbytów przez sieć.

[Schrodinger]

ktos jeszcze o 20 bedzie?

[Dixi]

Ja pogram sobotę teraz w Wieśka, ale jeśli ktoś chciałby pograć to ślijcie zaproszenie to zagram w Rocketa

[Schrodinger]

Pograliśmy z Kazuem i leonem, tzn. oni grali ja asystowałem i parę razy strzeliłem ... kurwa potem odpaliłem 1v1 żeby pobijac trofiki, 5 razy z gosciem gralem i ciagle mnie ogrywal a jeszcze pisal ze nigdy nie wygram, w koncu sie wkurwilem, olalem go, dalej jeszcze raz 1v1 i ogralem typa za pierwszym razem

w ogóle to brakuje mi takich trofików jak strzał tyłem czy 10 zwyciestw pod rzad, to drugie zrobię sobie na seasonie bo tam latwo mozna z pierwszej pilki strzelic ale do tego drugiego ktos by sie pisal? ewentualnie zeby pyknac ze mna caly sezon w singlu?

[oranje]

Wiesz, że możesz wybrać mecz 1 na 1 bez botów i spojnie wjechać tyłem z piłką do bramki?

[Schrodinger]

lolz co? odpaliłem trening ale tam nie zalicza

[Kazuo]

Ale nam z Jareckim dzisiaj przeorali dupska, piecze strasznie to nie był nasz dzień

 

 

A Ty Szrocik całkiem nieźle grasz. Tzn. kiedy akurat nie popierdalasz po ścianach jak spider-man, to potrafisz zasadzić ładne gole

[leon]

Szrocik jak chce to potrafi się znaleźć gdzie trzeba

10 zwycięstw pod rząd ustaw sobie mecz z 1 botem na najniższym poziomie trudności i oraj mu dupe 10 razy,przy okazji pewnie wpadnie gol strzelony pośladami

[Schrodinger]

spoko, jutro ogram to, moze wpadnie platyniak, chociaz tam trzeba jeszcze troche pojezdzic

raz mi się udało chyba walnąć skaczac ze sciany, ale nie wiem czy to z wami czy przed, w ogóle i tak lepiej mi sie gra bo przynajmniej w piłkę czasami trafiam

[Dixi]

Zajebiście się grało, tylko na ostatnie trzy mecze złapał mnie taki lag, że samochód dosłownie teleportował się po mapie Nie dało się zupełnie grać. Początek za to epicki Dobrze dobierało przeciwników, dużo meczów wygranych o włos

Ten post był edytowany przez Dixi dnia: 01 sierpnia 2015 - 07:53

[burnstein]

No, nie licząc końcówki i pierwszego to wszystko rozstrzygało się jedną bramką.

[Schrodinger]

Jutro gracie coś?

[leon]

Zaraz wrzucę nasze brameczki. Burn jakie podania Na koniec wpadły jakieś ogary i broniliśmy bramki jak niepodległości