Skocz do zawartości

Zdjęcie

Lifespeed - ex dla new 3DS


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
3 odpowiedzi na ten temat

#1 Aki Napisany 30 lipca 2015 - 06:48

Aki

    Blanka

  • Forumowicze
  • 223 Postów:
Pozwoliłem sobie zcopy-paste'ować temat z innego forum, bo widzę tutaj jeszcze nikt o tym słowa nie napisał.

Lifespeed to ponoć inspirowany F-Zero śmigałek na "new3DS only"





multi jest zapowiedziane, choć nie od razu na starcie gry (trochę szkoda, bo wyścigi bez multi wydają się być jakieś takie "dziwne")
  • 0

#2 cybercotlet Napisany 30 lipca 2015 - 08:31

cybercotlet

    Official Fullblox Master

  • Forumowicze
  • 8 598 Postów:

Wygląda niespecjalnie jakoś. Może to jakaś wczesna wersja ale generalnie nie wróżę gierce sukcesu


  • 0

#3 Kaxi Napisany 30 lipca 2015 - 12:29

Kaxi

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 14 156 Postów:

Większy sukces odniesie Fast Racing na Wii U niż to niespecjalne coś tylko na new3ds.


  • 0

#4 Tawotnica Napisany 03 kwietnia 2017 - 14:30

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 105 Postów:
Kupiłem z przeceny Nindies za piętnastaka i takie sobie to Lifespeed.

Przede wszystkim widać, że to początkujące studio. Tryb story jest przetkany amatorskimi planszami imitującymi komiks, zupełnie nie pasującymi do klimatu imo. Fabuła sili się na Hunger Games z samochodzikami antygrawitacyjnymi - konflijty między państwami przestały być rozwiązywane militarnie. Zamiast tego niewolnicy, reprezentujący swój naród ścigają się. Czy coś w tym stylu. Ciężko było śledzić tak mizerną historyjkę.

Równie kiepska jest muzyka. Jak na stereotyp futurystycznych wyścigów przystało plumka sobie w tle jakiś trance, ale zupełnie nie ma tupnięcia i nie wnosi potrzebnej dla tego typu tytułów energii. Można przy tym usnąć, a nie się ścigać o życie wszystkich mieszkańców swojej planety.

Tras jest w sumie osiem, cztery planety po dwie trasy. Osiem tras tylko :yao: Odnoszę wrażenie, że zabrakło twórcom czasu albo budżetu (pewnie jednego i drugiego).

Czy jest w ogóle coś dobtego w Lifespeed? Owszem i to całkiem ważne elementy, które mocno rekompensują powyższe wady - rdzeń rozgrywki i grafika podczas jazdy.

Sterowanie LS nie mogłoby być prostsze - analogiem/krzyżakiem steruje się pojazdem. Jako, że to tunnel racer również w górę i w dół oprócz na boki. L/R = do a barrel roll. B to hamulec, A użycie zebranej po drodze broni. Czego brakuje? Przyspieszania, mówicie? Ale po co to, na co to komu potrzebne? To jest cały myk Lifespeed - wehikuł sam przyspiesza, oszczędzając nam ciągłego trzymania jednego z przycisków. W konsekwencji wyprzedzać trzeba umiejętnym korzystaniem z broni, ciaśniejszym braniem zakrętów i przede wszystkim nie wpieprzaniem się w przeszkody i ściany.

Trasy wyposażone są w ruchome elementy jak wrota zmieniające co rundę swoje położenie, ognie z ziemi, kamole i tym podobne przeszkadzajki w otoczeniu. Musimy zwracać uwagę na pasek energii, żeby wehikuł nie wybuchł, jednocześnie naparzając ile wlezie we wrogów. Za fragi są punkty doliczane do punktacji miejsca, więc nawet będąc na mecie drugim można wygrać zawody. Za zgody oczywiście odejmuje się punkciki.

Teraz jak to napisałem brzmi bardziej ekscytująco niż jest w rzeczywistości. Większość czasu to jednak wlatywanie w koła i omijanie przeszkód. Daleko temu do WipeOut Fury, ale jak na (jak mniemam) pierwszą grę WeeMan Studios jest całkiem nieźle.

Graficznie prezentuje się wybornie, nie gubiąc klatek nawet z pełnym 3D. Pod tym względem nie dziwi, że to ex na n3DSa. Multi jak nie było tak nie ma nadal.

Jeśli kiedykolwiek dojdzie do kontynuacji i twórcy zadbają o więcej niż tylko jedną stronę oprawy A/V może być z tego całkiem udany tunelowy ścigacz. Na dzień dzisiejszy to niedopolerowane tech demo.
  • 0