2088 odpowiedzi na ten temat

[gruby]

Kurłą przejdź na emu jak człowiek jak juz musisz w to grać.

emu shanbilem się tylko razi było to slabe

[burnstein]

Ojojoj, biedaczysko.

[Tawotnica]

Coś mnie naszło na Zeldę, więc wróciłem sobie niedzielę do gierki. Na premierę tylko ten nudnawy początek zrobiłem, więc o tyle dobrze, że nie musiałem się męczyć z lataniem po Skyloft. 

 

Pierwsze dwa dungeony pograłem na padzie, potem się przerzuciłem na Joy-Cony. Ruchowym sterowaniem gra się lepiej. Łatwiej zrobić spin-attack i wygodniej lata na dziabągu czy rzuca bombami. Jedyne ładowanie miecza światłem gorzej wychodzi. 

 

Co trochę trąci myszką to animacja wskakiwania na Loftwinga/zeskakiwania do miasta. Myślę, że mogli to poprawić, żeby chodziło płynnie tak jak w wypadku małych wysepek. Do tego takie drobiazgi jak konieczność wracania się do przechowalni itemów, np. żeby odebrać butelkę do side-questa też jest trochę niedzisiejsze z punktu widzenia QoL. 

 

Za to sam level design miejscówek i muzyka ciągle zachwycają. Pisałem już pewnie te 10 lat temu, że podoba mi się jak w overworldach można używać więcej broni niż tylko tych zdobytych w danym regionie. Ilość drobnych nagród ze zbieractwa też jest spoko, gdzie przykuło moją uwagę jak dużo różnych "walut" jest w tej Zeldzie i że słabe wytłumaczenie na co one się nadają trochę odbiera tym fantom wartości. Robaczki, metalowe bloki otwierające skrzynie w niebie, materiały z potworów, skarby ze skrzyni, te starbitsy z Mario Galaxy za questy - wszystko fajnie, ale bardziej bym się cieszył z tego, gdybym mógł gdzieś szybko sprawdzić, że za dodatkowe 5 kryształków dostanę kawałek serduszka albo to piórko, które znalazłem już wystarczy do ulepszenia któregoś z itemów. 

 

@Łukasz to amiibo Loftwinga wystarczy raz zeskanować, żeby odblokować fast travel poza statuetkami, czy za każdym razem musisz używać figurki? 

 

 

 

[lukaszSA]

Skanujesz i wtedy się teleportujesz. Więc jak chcesz korzystać to figurkę musisz mieć pod ręką

[Tawotnica]

Chyba się stęskniłem za trójwymiarową Zeldą, bo mi się bardziej podoba niż miałem w pamięci. Dizajn dungeonów jest najlepszy w serii, a podbicie FPSów sprawia, że gra się dużo płynniej. Wywalenie Fi oraz animacji podczas zbierania pierdół też robi swoje i nawet z Joy-Conami się przeprosiłem - ciacha się aż miło i tarcza wchodzi za każdym razem. Szkoda tylko, że od razu nie można w Hero Mode wskoczyć, bo jest ciut za łatwo. Zobaczymy jak będę śpiewał po The Imprisoned i nutkach, ale na tę chwilę śmiem twierdzić, że Skyward Sword znakomicie przetrwało próbę czasu.  

 

 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 24 sierpnia 2022 - 21:13

[Schrodinger]

Nie mam porównania bo nigdy nie grałem, ale tak jak pisałem jeśli przymknąć oko na to sterowanie na początku gry to potem jest już tylko coraz lepiej. Gra jest naprawdę długa, ma fajne pomysły, dungeony są świetne, ten na w pół otwarty świat też. Widać, że Breath of the Wild nie wzięło się znikąd bo tutaj pamiętam że mialem co jakiś czas takie odczucie, że są rozwiązania, które potem wprowadzili w BotW. Też mam brak Zeld, dlaczego TP nie wydali na switcha? 

[lukaszSA]

Skyward Sword to miejscami jak prototyp BoTW. Całkiem ciekawie się to ogrywa po BoTW

[Tawotnica]

Tru, takie rzeczy jak Mobliny atakowane przez pszczoły, zbieranie serduszek z ruchomego piasku żuczkiem i ciągłe mini-nagradzanie zwiedzania, nieważne gdzie pójdziesz w miejscówkach przed dungeonami jest bardzo BotWowe. 

 

Twilight Princess chciałbym pełnoprawny remake, nie ciapnięcie w HD jak na WiiU. Może Grezzo nad tym dłubią? Bo Oracle wątpię, że Nintendo odświeży, w związku z tym że powstały we współpracy z Capcomem, a ALTTP dostało swój quasi-sequel w postaci Link Between Worlds, więc zostaje Twilight. 

 

Mam nadzieję, że sukces BotW nie przekreśli kontynuacji "tradycyjnych" Zeld, bo jest tu tyle miodu, że spokojnie można iść w trzech kierunkach (2D, 3D-classic, 3D-open world). Od 3rd party też nie za wiele tego typu gier wychodzi. Te indie-kalki WindWakera, to ostatnie coś od Ubisoftu i pierwsze dwa Darksiders mi przychodzą do głowy (a to już było dawno). 

[Schrodinger]

O to to. BotW było genialne, ale brakowało takich dużych zajebistych dungeonów, niech te duże gierki robią w openworldzie jak BotW ale team od ALBTW powinien dłubać coś nawet w takiej grafice jak Link Awakening byle z dużymi dungeonami i genialnymi patentami. 

 

btw. bo w co można na switchu pograć właśnie z takimi patentami i dungeonami jak Zeldy? jakiś dobry indyk?

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 25 sierpnia 2022 - 10:16

[Tawotnica]

btw. bo w co można na switchu pograć właśnie z takimi patentami i dungeonami jak Zeldy? jakiś dobry indyk?

 

Indyków 2D jest od zajechania. Torq CrossCode mocno polecał (mi nie siadło). 3D z kolei? Nie mam nic. Stareńkie Okami jest na Switcha i to chyba tyle. 

[Schrodinger]

A Okami daje dzis rade jak SS? Pamiętam że odbiłem się od niego sto lat temu na Wii

Cross Code mi nie siadło też 

[Tawotnica]

Nie wiem, nie grałem od czasów Wii. Podejrzewam, że walki już trochę trącą myszką i może być różnie ze sterowaniem. 

[Danteusz]

Z zeldowatych 3D jest jeszcze Oceanhorn, ale nie grałem i nie mam pojęcia czy choćby zbliża się jakością do Zeldy

[Schrodinger]

Oceanhorn od zawsze wyglada jak syf na komórki bez stylu

[Danteusz]

Pamiętałem że na iOS miał dobre oceny, ale z tego co widzę po wydaniu na konsole tak różowo nie było
https://www.metacrit...eanhorn/results

[lukaszSA]

No ciekawe dlaczego tak

[Pico]

Gram sobie i z minuty na minutę podoba mi się coraz bardziej. Ograłem ALttP, WW i BotW... i znów zaczynam czuć tę samą magię, czuję, że "jestem w domu". Mega przyjemność!

Ale też przyznać muszę, że - grając głównie na pro kontrolerze na tv - sterowanie, zwłaszcza przy walce, to katorga... albo ja się tak słabo do tego dostosowuję. Jest ciężko. A na Switchu przenośnie to już w ogóle dramatycznie mi idzie walka.

Ale na razie się nie zrażam i lecę dalej - za mną pierwszy dungeon (mega przyjemność!) i jakiś tam powoli progres w walkach jest.

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 30 sierpnia 2022 - 00:09

[Pico]

Do sterowania już się przyzwyczaiłem, chyba zdecydowanie ponad połowa gry za mną - a nie wiem dokładnie ile przede mną, ale 3 główne, wstępne dungeony już od jakiegoś czasu za mną i zaczął się delikatny, bezbolesny backtracking.

Giereczka jest świetna! Dungeony, muzyka, design świata - robią robotę. I gra jest trudniejsza niż BotW - może po części przez sterowanie a może częściowo przez większe wyważanie wyzwania względem komfortu, zwłaszcza w dungeonach. I bardzo dobrze. Wprawdzie raz tylko zobaczyłem napis Game Over, ale z trochę większym - no i fajnie - napięciem przemierza się dungeony niż w BotW. BotW jest grą absolutnie całościowe lepszą, ale tu jest tak bardziej klasycznie Zeldowo - no człowiek czuje się jak w domu, znowu .

[Pico]

Ukończyłem grę.

Jedyne do czego się przyczepić mogę to sterowanie w tej grze - grałem głównie na propadzie na tv, czasami przenośnie. I było momentami mozolnie... Człowiek się przyzwyczaił wprawdzie, ale wielce komfortowo nie było.

Może nie minusem to było, ale nie do końca pasował mi design świata - BotW czy WW zdecydowanie bardziej mi się podobały. A ta kreska tutaj, jeśli chodzi o postaci, świat? No tak średnio, średnio bym powiedział.

Za to muzyka, dungeony, fabuła i sama przygoda - duże plusy gry. Finalnie było całkiem przyjemnie, zwłaszcza w dungeonach. No i backtracking był naprawdę fajny, bo albo coś innego do roboty albo dana kraina była fajnie przekształcona.

Przyjemna Zelda, 8,5/10.