drugie demko w sierpniu
drugie demko w sierpniu
No, to betki i oni chyba rzeczywiście (przynajmniej po tej pierwszej) biorą feedback graczy pod uwagę.
Jest dobrze. Gra wchodzi w idealnym momencie, bo wraz ostatnią częścią Soulsy trochę się wypaliły (w zasadzie to już przy dwójce), a tu mamy gierkę z niemal identycznymi założeniami, ale w kompletnie innym klimacie i z jeszcze wyższym poziomem trudności. Zaawansowany system walki, mocarni przeciwnicy (bossowie wręcz OP), fajny pomysł ze zgarnianiem lootu, mroczny klimat i Geralt jako główny bohater - nic więcej mi tu nie potrzeba.
Ten post był edytowany przez Filipeniek dnia: 16 czerwca 2016 - 16:34
W Ninja Gaiden akurat nic nie trzymało się kupy jeżeli chodzi o design.
W Ninja Gaiden akurat nic nie trzymało się kupy jeżeli chodzi o design.
Dokładnie, NioH bardzo ładnie trzyma się japońskiego folkloru, a Ninja Gaiden nie trzyma się nawet kupy.
Trzeba mieć niezłe pojęcie, żeby porównywać design obu gier
Jedyne słuszne porównanie to Onimusha, chociaż Oni było bardziej wesołe i kolorowe, tutaj jednak czuć ten mrok. Troszkę kojarzy mi się też z Tenchu [*].
Czekam z niecierpliwoscia
Choc przyznam, ze na pierwszy rzut oka design bossow niespecjalnie mi lezy. Za bardzo smierdzi typowo japonskim, kiczowatym miszmaszem wszelkich archetypow. Jak na przyklad w Ninja Gaiden
No, widać, że taki z ciebie ekspert od japońskiej mitologi jak z Irasa od finansjery
No ekspertem od japońskiej mitologii to, delikatnie mówiąc, nie jestem Ale nie muszę nim być, by rozpoznać typowo japoński (i typowy dla Team Ninja) kicz. Vide dinozaury, wampiry i zombie w jednym, jak w NG.
W NG z takim miszmaszem popłynęli w siną dal, soulsy (zwłaszcza BB) są na drugim biegunie ze swoim spójnym designem, zwłaszcza w kontraście z chińszczyzną.
NIOH po tych trailerach (czyli jest to pierwszy rzut oka) śmierdzi japończykiem bardziej od soulsów, i to chciałem swoim postem przekazać. Mamy jakiegoś święcącego krakena, mamy diablo-samuraja i jakiegoś fioletowego magicznego byka. Mamy nawet demonicę, intrygująco podobną do tej z siódmego chaptera Ninja Gaiden
Design jak na razie sprawia wrażenie typowego dla Team Ninja
No śmierdzi japończykiem bo wszystko powyciągali ze swojej mitologii, a mają tego sporo W tym sensie gra pewnie będzie spójna.
W BB masz wilkołaki, dziadka z lalką, zdeformowanego konika, rekiny na dwóch nogach i ufoludki strzelające laserami. Bardzo spójne nie? W Wiedźminie pewnie zamiast baby wodnej, na bagnach powinien urzędować Szrek.
Ten post był edytowany przez Jurass dnia: 17 czerwca 2016 - 11:35
No śmierdzi japończykiem bo wszystko powyciągali ze swojej mitologii, a mają tego sporo W tym sensie gra pewnie będzie spójna.
No właśnie o to mi chodzi, miszmasz różnych archetypów.
W BB masz wilkołaki, dziadka z lalką, zdeformowanego konika, rekiny na dwóch nogach i ufoludki strzelające laserami. Bardzo spójne nie? W Wiedźminie pewnie zamiast baby wodnej, na bagnach powinien urzędować Szrek.
Z jakiegoś powodu błędnie założyłem, że masz o BB większe od przeciętnego pojecie Błąd
Co do szreka i wiedźmina to, skoro książki nie, to przynajmniej na jakieś wiki bym odesłał. Gdyby miało to jakiś sens
Ten post był edytowany przez Filipeniek dnia: 17 czerwca 2016 - 11:43
To jak w niemal każdej białej grze fantasy, też się wrzuca cały dorobek - kościotrupy, smoki, golemy, olbrzymy i cały ten bajzel
A ja błędnie założyłem, że jeśli ktoś ma w profilu wpisane 25 lat to zrozumie trzy zdania na sklecone pod poziom drzewca. Jednak tzreba było zejść na recore, eot
Gdyby nie burza, to aż poszedłbym ochłonąć po takiej orce.
Uchodźcy z gameonly (czy tam innych forumków)
Widać, że masz naprawdę spore problemy z japońskimi grami. Jeszcze to jojczenie Ci się nie znudziło?
Nintendem?
Wiadomka, ktoś tu kiedyś w sigu nosił czym jest jaranie się japonią.
Jakiś klaun z forum psx extreme?
Wiadomka, ktoś tu kiedyś w sigu nosił czym jest jaranie się japonią.
Jakiś klaun z forum psx extreme?
Ha! Traiłem.
http://nikogoforum.p...46#entry1668537 (pozdrawiamy sutqa vel druciaka)
Już nie masz się na kogo powoływać fingus?
Soulsy też grzeszą japońskimi głupotami, jak choćby wywijanie mieczami wielkości szafy. Ale przynajmniej przez większość czasu starają się trzymać zachodniego stylu oręża i pancerzy, tylko czasem zdarza im się odlot w stratosferę. Bloodborne za to dość ściśle trzyma się konwencji lovecraftowskiej, wiktoriańskiej i vanhelsingowej. Tutaj z kolei mamy jakąś bajeczkę o samurajach co automatycznie wywołuje odruch meeeeh. Niezbyt atrakcyjny pomysł na setting.