Moja kupka wstydu jest o tyle dziwna że w każdą z gier grałem więc mam o nich jako takie pojęcie ale żadnej nie ukończyłem.
5. Chrono Cross - prawie to samo co fundito, choć ja dwa razy podchodziłem na emulatorze (tak z 5h) i raz na psp (zawieszał się po 1,5h). Żeby było śmieszniej dwa pierwsze razy próbowałem przed ukończeniem CT (przeszedłem 2/3 gry - miałem taki okres że zostawiałem sporo gierek tak w 80%-90% prawie wszystkie po paru latach przeszedłem w tym CT). Ja generalnie trochę pykam w starocie trochę w nowości a CC jest jednym z pierwszych do ogrania więc myślę że w ciągu 1-2 lat przestanie mnie nawiedza.
4. Panzer Dragoon Saga - mam wersje korsarska w domu do mojego Saturna, ale w domu mam ledwo czas ogrywać exclusive'y na Wii i PS3. Ograłem tak z 1h żeby popatrzeć (czasem tak sobie pogrywam w niektóre gry żeby popatrzeć co i jak bez zamiaru dłuższego grania/ukończenia) Też myślę że nie raczej nie odpuszczę tematu, chociaż poczeka dłużej niż CC.
3. Suikoden II - Mam pewien psychiczny problem przechodzenia gier nie po kolei co ciekawe grałem w trzy pierwsze części Suikodena ale w tylko w III przekroczyłem dwucyfrową liczbę godzin (i tak przestałem grać po ok. 15h).
2. Dragon Force - to z kolei gra z czasów młodości, którą sobie przez pewien czas zdobyła moją wyobraźnię (czy ktoś tak jeszcze miał że na podstawie 1-2 recenzji i paru fotek z magazynów spędzał wręcz godziny w szkole i w domu na wyobrażaniu sobie gry???). U kumpla trochę w nią pogiercowałem więc mniej więcej wiem jak w to się gra ale chciałbym jej bardziej spróbować. Do tego jest podobna do Tactics Ogre więc dla zaspokojenia ciekawości 14-letniego szczyla pewnie ją ukończę.
1. FF VII - kilka razy do niej podchodziłem, za każdym razem coś innego mnie od niej odtrącało. A to początkowo intrygująca fabuła zamieniająca się w jakieś brednie o amnezjach, mind-control i innych niedorzecznościach. Gdy w końcu zacząłem chłonąć fabułę to zaczęły mnie wykańczać minutowe filmiki w trakcie walk. Liczę bardzo na remake, chociaż Square może tak to skartoflić że i tak trzeba będzie poświęcić swoje zdrowie pscyhiczne oglądając po raz 1204596 summona bo orginał i tak będzie lepszy (na myśl o Advent Children wciąż mam dreszcze)