Za grę odpowiada ojciec oryginałów - Ryuichi Nishizawa.
Premiera w przyszłym roku.
śliczna graficzka 2d:
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 14:19
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 14:19
będzie idealne gówno do plusa
Gdyby kogoś, to Westone (oryginalny developer serii) w zeszłym roku zbankrutowali i rozsprzedali wszystkie swoje licencje na gry
Del
Ten post był edytowany przez nole dnia: 10 września 2020 - 08:05
Gierka dzisiaj wyszła, pierwsza recka dość pozytywna:
http://www.nintendow...m-switch-review
ale nie wiem czy chce mi się po Wonder Boyu znowu pakować w grę z dość wiernie oddaną fizyką oryginałów (czytaj z topornym skakaniem i ciężkimi do wyczucia hitboxami). Może kiedyś jak gdzieś w pudle znajdę.
Ten post był edytowany przez Jedyn dnia: 04 grudnia 2018 - 19:37
A zastanawiałem się ostatnio co z tą gierką się dzieje bo z tych dwóch to ta mi się bardziej podobała.
Ta tutaj to chyba nie jest część serii, dlatego obchodzą prawa autorskie takim tytułem.
Czekam z zaciekawieniem na tę grę
My god. Brak Tawotorecenzji takiej gry. Shame! .
Po 15 godzinach grania oceniam wszem i wobec najlepszy indyk ever. 10/10. Po pierwsze, jest to jedna z najpiękniejszch gier ever. Widziałem lepszy art design, płynniejszą animację itp. ale tu jest tego tyle i ten parallex scrolling OMG . Początkowo gra robi wrażenie tylko ładnej, ale z czasem po prostu szczęka opada jak to wszystko wygląda. Uszy, też się nie mogą narzekać. Dużo remixów utworów z Dragon's Trap, ale i sporo nowych kawałków - zresztą wystarczy popatrzeć na nazwiska kompyzytorów: Motoi Sakuraba, Michiru Yamane no i oczywiście Yuzo Koshiro. A gameplay - ufffff tu już się robi naprawdę zacnie - jak ktoś grał w Monster's Trap wie czego się spodziewać, tylko wszystko jest dialed up to 11. Co chwilę trzeba zmieniać postacie (jest ich łącznie sześć), by się gdzieś dostać (nawet w obrębie jednego screena). Są sekcje strzelankowe, podwodne, nawiedzony dom, wulkan no wszystko. sekretów mnóstwo i fajnie się je odkrywa. Do tego dochodzi ekwipunek (uppgradeble!!!), który może używać część transformacji dające swoje bonusy (+bonus setowy). Zbieranie remiksów utworów na granych banjo. Anime ntro można oglądać z jap i ang piosenką (rózne). No masa tego jest. A no i absolutnie od groma odniesień do pozostałych części serii w tym tajemna plansza w stylu Dragon's Trap z SMS. Normalnie leżę na podłodze z nosebleedem i mamroczę coś do siebie, takie to dobre.
Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić to fabuła jest tylko ok (ale w zupełności wystarcza), czasem checkpoint system potrafi wkurzyć no i bywa że ciężko jest wpaść co należy zrobić na danym ekranie. Aaaa i odkrycie tajemnego throwbacku, wymaga guide'u z netu, bo normalnie nie sposób wydedukować co powinno się zrobić.
TLDR - Zamiast czytać zagraj. Nie żałuję kupienia edycji pudełkowej z USA. Monster Boy is da shit.
Wyjdzie również na PS5 i XSX. Dla posiadających już grę darmowy update.
https://twitter.com/...ngdom-next-gen/