Skocz do zawartości

Zdjęcie

Za młodzi na sen, za starzy na gry


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
254 odpowiedzi na ten temat

#31 Stan Napisany 05 stycznia 2016 - 17:55

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 201 Postów:

Kto w związku z tym nie myślał nigdy, że może szkoda tracić czasu na kończenie tego potężnego RPGa i lepiej rzucić się na najnowszego shootera? 

Nigdy nie porzucam RPGa dla shooterka! Jak juz to dla innego RPGa. ;) 


  • 0

#32 cwany-lis Napisany 05 stycznia 2016 - 18:28

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 560 Postów:

ja wiem co lubię - krótkie, proste strzelanki - i raz  na jakiś czas rpg, jakaś przygodówka albo coś z dobrą fabułą - niczego innego nie ruszam, jestem wiele w stanie przeboleć dla dobrej historii bo do gier mam często podejście jak do dobrej książki, i wio :potter:


  • 1

#33 Starh Napisany 05 stycznia 2016 - 18:37

Starh

    Demigod

  • Forumowicze
  • 6 073 Postów:

Dlatego ja nie rozumiem narzekań na takie TFTB, LiS czy inne gry tego typu - historia świetna, mało gameplayu + gra nie jest zbyt długa. Idealne tytułu dla ludzi, którzy mało grają. 


  • 0

#34 fingus Napisany 05 stycznia 2016 - 20:03

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 901 Postów:

Uważam się za gracza świadomego który kupuje tylko te gry które mnie interesują. Jeżeli za coś zapłaciłem to chcę to skończyć i zawsze kończę. Ale nigdy wbrew sobie.

Ryzykowna strategia, bo w pewnym momencie "kupiłem bo mi się podoba" można przestać odróżniać od "podoba mi się bo kupiłem". Kupując grę wiesz o niej wszystko? Nie masz żadnych zaskoczeń, nawet pozytywnych? Czy farciarsko tylko pozytywne? Silniejsze jest "zawsze kończę" czy "nigdy wbrew sobie"? Bo jeśli każde z nich nakaże inne działanie, to zaczniesz mieć problem z dysonansem poznawczym i zajdzie potrzeba racjonalizacji. :cf:

właśnie na tym polega starość, definicja jak z książki. stary człowiek uważa, że świat ma już rozpoznany i uporządkowany i wystarczy mu przelotny kontakt, żeby móc nowe rzeczy zobowiązująco oceniać.

To chyba zwykły syndrom końca czasów - ludziom z każdej grupy wiekowej wydaje się, że są swą ostateczną postacią, mogą analizować przeszłość, swój rozwój, to jak się zmieniali, co ich kształtowało, ale ulegają złudzeniu, że potem nic już nie będzie, przyjęli swą najbardziej rozwiniętą formę i siebie za kilka lat wyobrażają sobie jako, no cóż, dzisiejszego siebie, tyle że starszego. Dotyczy to nawet nastolatków.

z tego jak reakcja obronna na "gra mi nie podchodzi" zamienia się w racjonalizowanie "crap, szrot", przenoszenie na grę wszelkich cech usprawiedliwiających jej odrzucenie / negatywną ocenę.

To nie racjonalizowanie. ;) Racjonalizowanie ma miejsce, gdy usprawiedliwiamy wybór, któego dokonaliśmy, a którego cofnięcie jest kosztowne. Np. gdy kupiłem grę i mówię "jest super, tylko gram pomalutku, aby sobie ją lepiej dawkować, poza tym mam mało czasu na granie". Jak mówię "jest słaba, zawiodłem się", to na pewno nie jest racjonalizacja. To dojrzała postawa - przyznaję się do błędu, koszt biorę na siebie. Ok, gdybym mówił "nie gram, znudziła mnie" podczas gdy w rzeczywistości po prostu dotarłem do miejsca, którego nie mogę przejść przez brak skilla, to pewnie dałoby się to podciągnąć pod reakcję obronną. Warunkiem jest konflikt działania i nastawienia. Jeśli nie są w konflikcie, to nie ma mowy o racjonalizowaniu.

A mówienie "crap, szrot" to nie żadne reakcje obronne, tylko zwykła obcesowość. Wiadomo, gusta są różne, czasem coś się podoba, czasem nie podoba, gust można wyrażać kulturalnie, np. "nie podeszła mi", "czegóś mi się nie spodobała", "nie mój typ". A można grubiańsko: "nudna", "głupia", "ch*jowa". :dunno:

fingus, jak często z resztą, nie włącza się do rzeczywistej dyskusji, tylko pisze swoje przemyślenia, trochę jednak nie na temat.

Po to założyłem nowy temat, aby nie plątać w tamtej dyskusji, tylko rozpocząć nową. A chodzi mi dokładnie o to, co rozpoznał Kaxi, sorry jeśli nie uwypukliłem tej tezy - że wysokie production values może się mylić z dobrą grą, ale jak nam coś nie pasuje, to może faktycznie jest to problem gry, a nie gracza.

To raczej nie starość, a wypalenie jako gracz.

No właśnie może wcale nie wypalenie, tylko zły dobór gier? Łatwo się zmęczyć graniem, jeśli ktoś przyjmie postawę "skoro zacząłem, muszę skończyć" albo "tyle osób chwali, więc musi być dobra". No bo przecież 300 osób pracowało cztery lata, jak może nam się to nie spodobać? Jakże może nie zachwycać, skoro zachwyca? Uciekałbym od takich postaw, bo tylko niepotrzebnie generują poczucie winy.

Każdy niby wie co lubi, ale problem w tym, że jest to uczenie z przykładów - to, że pamiętamy co nam się podobało nie znaczy, że rozumiemy mechanizm i potrafimy zawsze zgadnąć co nam się spodoba. Gdy oceniam grę, tak naprawdę wyrażam zdanie o sobie, a nie o przedmiocie - o swojej relacji do gry, tym co jest we mnie. A przecież się zmieniamy, zmianiają się nasze oczekiwania, może receptą jest właśnie odważniejsze poszukiwanie - gra nie pasuje, to spóbować z kolejną.

Oczywiście, jak z każdym błędem, próbując go korygować możemy wpaść w kolejny - growego adhd, gdzie prześlizgujemy się po grach, poznajemy powierzchownie, stawiamy szybkie werdykty, nie dając sobie czasu na ich poznanie. Tu też blisko leży jedna z chorób uznawanych za starcze: że wolimy obracać się w znajomym i dobrze poznanym świecie określonych gatunków czy serii. Te gatunki lubię, w tamte nie grywam, mam parę serii których się trzymam, innymi raczej nie interesuję. Jak już czegoś inne spróbuję, to tylko poliżę, skrzywię się i będę narzekał, że to już nie to co kiedyś. :olo:
  • 1

#35 xell Napisany 05 stycznia 2016 - 20:37

xell

    Odziany w bursztyn

  • Forumowicze
  • 21 228 Postów:

Tu na forum większość ma potężny backlog do ogrania, a miesiąc w miesiąc wychodzą perfekcyjnie przez wydawców hajpowane nowości. Kto w związku z tym nie myślał nigdy, że może szkoda tracić czasu na kończenie tego potężnego RPGa i lepiej rzucić się na najnowszego shootera? Do tego jeszcze te promocje na gry indie, darmowe gierki z plusa i tyle klasyków, żeby odświeżyć wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa! Łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej wpaść w pułapkę ogrywania -nastu gier na raz. Wszystkich zajebistych, ale żadnej się nie kończy because of reasons.

Co za wtopa - mówi się "because reasons" :hejka: Lepiej myśleć o kupionych grach jak o bibliotece, do której ma się nieograniczony dostęp, a nie o liście pozycji do odhaczenia. Nikt chyba nie bierze na siebie zadania przeczytania każdej książce dostępnej w lokalnej bibliotece (i jeszcze nadążaniu za nowo nabywanymi), tak samo lepiej nie być niewolnikiem swoich przeszłych decyzji w kwestii nabycia jakiejś gry.
 

 

Dodałbym jeszcze do tego, że dzisiaj zanim wyjdzie gra to ją już właściwie znamy na pamięć. Każdy gracz jest super doinformowany, bo przeczyta dziesiątki opinii na forach, obejrzy parędziesiąt minut gameplayu, obczai ocenki na metacritic. Tutaj dochodzi do zakłamywania rzeczywistości, bo jesteśmy tak skupieni na wyszukaniu tego kraszera w ulubionym gatunku, który nam się będzie podobał, że odtrącamy myśl, że jednak się pomyliliśmy. Albo inaczej - może się nie pomyliliśmy, ale cały fun z odkrywania nowych mechanik, poznawania świata lub bohaterów sobie zepsuliśmy researchem przed zakupem.

Dlatego ja jakiekolwiek czytanie o nadchodzących grach sobie odpuściłem - gra nie istnieje póki nie jest na steamie lub gogu. :tak:


  • 2

#36 Mateo Napisany 05 stycznia 2016 - 21:03

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 088 Postów:

najlepiej odpalic gre nie będąc świadom jej uroku. 


  • 0

#37 Starh Napisany 05 stycznia 2016 - 22:03

Starh

    Demigod

  • Forumowicze
  • 6 073 Postów:

najlepiej odpalic gre nie będąc świadom jej uroku. 

Miałem tak jakiś czas temu z Banner saga  :bowdown:


  • 0

#38 oranje Napisany 05 stycznia 2016 - 22:26

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 110 Postów:
Zależy od gry. Kiedyś także grałem wszystko jak leci i było dobrze.
Teraz odpalam takiego Bioshocka i się męczę niemiłosiernie ze s ukończeniem gry. A np. W3 gram około 200h w około 2 miesiące. Phantom pain też zajął mi w chuj czasu.
  • 0

#39 Danteusz Napisany 05 stycznia 2016 - 23:10

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 836 Postów:
Bo Bioshock 1 był nudny
  • 0

#40 fingus Napisany 05 stycznia 2016 - 23:30

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 901 Postów:
Nie tak nudna, jak Twój foruming. :cf:
  • 1

#41 Schrodinger Napisany 05 stycznia 2016 - 23:46

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 953 Postów:
Może i jak jego foruming ale jedynka była nudna, a would you kindly to takie trochę meh, dwójka była zdecydowanie lepsza, w infinity to w ogóle strzał w pysk z otwartej, chce reedycję kurwa z dodatkami na ps4 bo ich nie orałem [']
  • 0

#42 oranje Napisany 06 stycznia 2016 - 00:01

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 110 Postów:
Infinity to dno. A ten twist z Bookerem i Elką to żal.
  • 1

#43 fingus Napisany 06 stycznia 2016 - 00:16

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 901 Postów:
Rzecz gustu. Mnie się jedynka i dwójka bardzo podobały (dwójka lepsza gameplayowo, ale opowieścią jedynka ją przebijała), natomiast infinity mnie mocno zawiodła.
  • 4

#44 Psycho-Mantis Napisany 06 stycznia 2016 - 00:26

Psycho-Mantis

    Patterson

  • Forumowicze
  • 9 221 Postów:

Rzecz gustu. Mnie się jedynka i dwójka bardzo podobały (dwójka lepsza gameplayowo, ale opowieścią jedynka ją przebijała), natomiast infinity mnie mocno zawiodła.

 

+1 Inf to był co najwyżej strzał w pysk, ale miłośników serii którzy się rozczarowali.


  • 0

#45 Starh Napisany 06 stycznia 2016 - 00:35

Starh

    Demigod

  • Forumowicze
  • 6 073 Postów:

Mnie się Infinity najbardziej podobało. Jedynka przynudzała, dwójka miała lepszy gameplay i ogólne tępo akcji, ale klimatu mniej niż trzecia część. 


  • 0

#46 Rudolf Napisany 06 stycznia 2016 - 00:37

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 711 Postów:

Infinity gameplay miało średni, ale reszta za to nadrabiała mocno. Inna sprawa, że dzięki burialom ta gierka wraz z jedynką tworzą dla mnie jedną całość i są jedynymi z moich ulubionych tytułów. 


  • 0

#47 Arasz Napisany 06 stycznia 2016 - 01:54

Arasz

    N3rO->Nero->Arasz_

  • Forumowicze
  • 2 201 Postów:

foch


  • 0

#48 Mateo Napisany 06 stycznia 2016 - 10:27

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 088 Postów:

pika pika, a która gra będzie dla WAS powiewem marzeń? Dla mnie ReCore.


  • 0

#49 twilitekid Napisany 06 stycznia 2016 - 11:08

twilitekid

    HBH

  • Forumowicze
  • 6 740 Postów:
Jedynka byla nudna dla nudnych ludzi :cf:
Tak samo Infinity bylo ciekawe dla tej samej grupy graczy. Slaby gameplay nadrabiajacy fajerwerkami i pseudo-ambitna historia.

Ten post był edytowany przez twilitekid dnia: 06 stycznia 2016 - 11:09

  • 1

#50 Godot Napisany 07 stycznia 2016 - 16:03

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
Ja miałem kryzys jakieś 10 lat temu, trwał ponad rok. Od tego czasu gry niezmiennie mnie cieszą, bawią i zajmują. Gorzej z czasem. Wczoraj układałem sobie pudełka na półce, przy okazji przejrzałem dyski konsol i złapałem się za glowę. Oto co mam do skończenia:
- Wiedźmin 3 - 17 level
- TLOU - skończyłem kiedyś na PS3, koniecznie chcę na PS4
- Uncharted kolekcja - j.w.
- Destiny - przejść singla i pobawić się w multi
- Tomb Raider - nie skończyłem, bardzo chcę
- Gra o Tron - nie ruszone
- Resident Evil - lata temu skończone na GCN
- Bayonetta 1 i 2 - nie odpalone nawet
- Captain Toad - to samo
- Zelda Wind Waker - tak samo jak RE
- Super Mario 3D World - zostały dodatkowe światy chyba 2 i nie chce mi się za nic
- Rayman Legends - chyba rok nie grałem, a daleko nie doszedłem
- DKCR 2 - nie ruszone wcale
Do tego przerywniki typu Driveclub, Mario Kart 8. Do tego klasyki, których nie skończyłem nigdy typu Super Metroid, Mario&Luigi Superstar Saga. Do tego klasyki, do których chcę wrócić typu Metroid Prime Trilogy, Galaktyczne Mariany, Zelda: TP.
Gdybym miał czas i mógł to bym nie odchodził od konsoli. A tak mając świadomość, że siadam i za parę minut ktoś mnie może odciągnąć bo coś tam się stanie nie mam nawet ochoty siadać. Masakra. Na bieżąco przechodzę jedynie gry na iPadzie czy na Vicie, bo mogę pograć w pociągu
  • 0

#51 Schrodinger Napisany 07 stycznia 2016 - 16:12

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 953 Postów:
Greg ale wyjście jest bardzo proste, rozwiedź się, pogoń żonę z dziećmi, nie płać alimentów, zamknij się w domu, bądź przegrywem i ogrywaj!!! Jak zaczniesz jeszcze coś zbierać albo oglądać bajki to zyskasz rispekta forumowych przegrywów!
  • 1

#52 Godot Napisany 07 stycznia 2016 - 16:16

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
Tak zrobię!

Ale szczerze Ci powiem, że marzę o takim tygodniu zamknięcia tylko z grami i żarciem. Jezu, ale by mi się przydało... Chociaż trzy dni :(
  • 1

#53 Schrodinger Napisany 07 stycznia 2016 - 16:19

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 953 Postów:
Nie wiem, ja tam o tym mogę nie mieć pojęcia, ale pogadaj sobie prywatnie z Debem albo z Dedim jak oni godzą giereczki i rodzinę, szczególnie z tym drugim bo to już kurwa ekstremalny przypadek, bo jak inaczej nazwać fakt że gdy gramy w Destiny to gdy robimy przerwę na szczanie to Dedi idzie dzieciakowi zrobić tosta i wraca do grania :banderas: Podziw miesza się z obrzydzeniem
  • 0

#54 Godot Napisany 07 stycznia 2016 - 16:30

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
Mają to czego my z Mają nie mamy: rodziców i teściów. Nasze dzieci nie mają dziadków, którzy ich wezmą na spacer, zajmą się nimi, a my będziemy mogli odpocząć. W święta, na przykład, Hania miała zapaleniu płuc, Olek oskrzeli, Maja zatok, a Maksik uszu. Ja jako jedyny bylem zdrowy i na chodzie. Reszta z bólami i gorączkami. Nikt nie kiwnął palcem żeby nam pomóc. I tak jest cały czas. Dlatego nawet nie porównuję się do Dediego, Deba, czy Torka
  • 0

#55 Mateo Napisany 07 stycznia 2016 - 16:36

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 088 Postów:

Nie ma to jak ominąc całą generacje, i wejśc w butach w nową. :D


  • 0

#56 Godot Napisany 07 stycznia 2016 - 16:37

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
A kto tak zrobił?
  • 0

#57 Schrodinger Napisany 07 stycznia 2016 - 16:39

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 953 Postów:
O Greg poznał Mateo :clown:
  • 0

#58 Godot Napisany 07 stycznia 2016 - 16:40

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
A co to za random? Ignorować?
  • 0

#59 Mateo Napisany 07 stycznia 2016 - 16:43

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 088 Postów:

nie Szrot jest typem zazdrosnika. Ja tak zrobiłem.


  • 0

#60 Stan Napisany 07 stycznia 2016 - 16:49

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 201 Postów:

Mają to czego my z Mają nie mamy: rodziców i teściów. Nasze dzieci nie mają dziadków, którzy ich wezmą na spacer, zajmą się nimi, a my będziemy mogli odpocząć. W święta, na przykład, Hania miała zapaleniu płuc, Olek oskrzeli, Maja zatok, a Maksik uszu. Ja jako jedyny bylem zdrowy i na chodzie. Reszta z bólami i gorączkami. Nikt nie kiwnął palcem żeby nam pomóc. I tak jest cały czas. Dlatego nawet nie porównuję się do Dediego, Deba, czy Torka

Czekaj, czekaj, musze ogarnać... jedno to żona ale poza tym masz trojkę dzieci, a ożeniłeś sie ile? 2 lata temu? Zgadza się? 


  • 0