Najlepsze gry 2015, w które pewnie nie graliście
#1 Napisany 12 stycznia 2016 - 14:20
To nie jest ranking, tylko temat informacyjno-edukacyjny. Proszę nie podawać gołych list tytułów, ale napisać parę słów o każdej celem przedstawienia (być może o części mało kto słyszał). Nie ograniczam liczby podawanych gier, ale proszę nie wymieniać każdego crapa zaliczonego w zeszłym roku dla pucharków, a jedynie gry, które uważacie że faktycznie na to zasługują. Liczę zwłaszcza na dużo chińskiego shitu od Tawota. I pecetowe exy od pecefagów (my, kąsolowe pisanty, niekoniecznie wiem co w steamie piszczy).
#2 Napisany 12 stycznia 2016 - 14:27
To na pewno SteamWorld Heist - turowa strategia w klimatach steam-scifi Pisałem o niej dużo na forum i na blogu. Ogólnie bardzo oryginalna i bardzo dopracowana strategia, w którą grę się nie gorzej niż w XComa. Warto ją tutaj wymienić, bo w tym roku wyjdzie na inne sprzęty niż 3DS
http://blognintendo....indie-triple-a/
#3 Napisany 12 stycznia 2016 - 15:03
olliolli 2 oj panie uwielbiam ten tytuł, świetny arcadowy gameplay do tego puszczone z spotify ost z tony hawków i mogłem katować levele do upadłego, świetna perełka, która trafiła od razu do plusa i została chyba trochę zapomniana, gra z kategori easy to learn hard to master bo chcąc zrobić wszystkie plansze na max gwiazdek to mozna trochę osiwieć
też przeszło jakoś bez echa to stand alone rozszerzenie do zeszłorocznego new ordera, sieka jak to sieka bier w dwie łapy szotgana i lec niszczyć nazi zombie czy trzeba coś więcej dodawać?
Trochę za mało mówiło się też o her story, axiom verge (bo pewnie nie trafiło do plusa ) i soma, o klimatycznym volume oraz małym majstersztyku od jednego z moich ulubionych studiów, które jest tam gdzieś pomiędzy artyzmem i swieżoscią indie a mainstreamem czyli klei a mianowicie Invisible Inc będzie wkrótce na ps4 więc zapamiętajcie ten tytuł, dośc unikalne połączenie skradanki i strategi turowej ala x-com
no i boli trochę traktowanie hotline miami 2 jako słabszą część z czym się totalnie zgadzam, ale to już kwestia mojego fanbojstwa
Ten post był edytowany przez bartezoo dnia: 12 stycznia 2016 - 15:06
#4 Napisany 12 stycznia 2016 - 15:35
The Talos Principle, bo na PC ukazało się pod koniec 2014, kiedy wszyscy już pisali podsumowania, więc mogło się nie załapać, a w 2015 wyszło na PS4. Świetna gra logiczna z drugim dnem. Polecam, GOTY 2014!
#5 Napisany 12 stycznia 2016 - 15:44
Zdecydowanie Undertale; regularnie nachodzi mnie chęć na odpalenie jakiegoś klasycznego jRPGa z ery 16 bitów, ale koniec końców zawsze zderzam się z barierą grindu, monotonnych turowych walk i dłuuugich fabułek, które mimo wszystko wieją już trochę ch... prąciem. UT omija te problemy, przefiltrowuje estetykę i scenariusze z dżejerpegów i zostawia samo piękno i dobro. Postaci, humor (momentami celowo trochę cheesy), system walki napakowany shmup'owymi minigierkami... Muzyka jest fenomenalna, dla mnie to absolutny top OSTów z gierek.
Przejście zajmuje jakieś 5-6 godzin, ale w grze jest tyle sekretów, smaczków, alternatywnych wydarzeń i zakończeń zależnych od podjętych decyzji (Mass Effect ze swoim niebieskim/czerwonym wybuchem może sobie kulturalnie naskoczyć ), że warto Undertejla skończyć przynajmniej z dwa razy. Tutaj w sumie pojawia się mój jedyny znaczący zarzut (ukryłem, chociaż w sumie to żaden spojler):
Mógłbym rozpisać się o przebijaniu czwartej ściany (chwilami naprawdę radykalnym), o komentarzach dotykających moralności i struktury gier jako takich... Ale to możecie znaleźć w jednej z miliona entuzjastycznych recenzji w internecie, gdzie grubi eksperci w fedorach rozprawiają o tym i o wielu innych zaletach Undertale. Nie jest to gra dla każdego, wielu osobom nie spodobała się dokładnie z tych samych przyczyn, dla których mnie złapała za serducho i przywróciła odrobinę wiary w branżę, ale warto ją sprawdzić. Jak to ktoś napisał na STEMIE:
Nie wiem jak wy, ale ja czułbym się zachęcony.
#6 Napisany 12 stycznia 2016 - 16:00
#7 Napisany 12 stycznia 2016 - 16:36
------------------------
Brandish: The Dark Revenant (PSP)
http://nikogoforum.p...-dark-revenant/
Nietypowy action-RPG od moich ulubieńców Nihon Falcom. Jest to remake gry wydanej w latach ’90 na SNESa. Znakiem rozpoznawczy Brandish to mechanika obracania widoku dookoła bohatera przyciskami L/R w celu zmiany kierunku bohatera. Ciężko to wytłumaczyć - ekran obraca się razem z bohaterem, a strzałkami można strifować. Brzmi niewygodnie, w praktyce sprawdza się świetnie. Oprócz tego grę wyróżnia możliwość kolorowania mapy. Nie jest to tak rozbudowane jak w Etrian Odyssey, ale też sprawia mnóstwo frajdy i jest konieczne, żeby się nie pogubić w zawiłych lochach. Walka to kolejny jasny punkt – powolna i metodyczna, coś dla fanów Soulsów i Classicvanii. Wzorowy przykład dungeon crawlera, trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego piętra.
------------------------
Etrian Mystery Dungeon (3DS)
http://nikogoforum.p...ystery-dungeon/
Rogue-lite done right. Nie przepadam za rogalikami, bo zazwyczaj wszystko co randomowe ma mało spójny dizajn i losowo tworzonym mapkom brakuje charakteru. Nie wspominając już o frustrującym traceniu wszystkiego po śmierci. W EMD znalazło zastosowanie szereg elementów łamiących restrykcyjną formułę gatunku tym samym uprzyjemniając rozgrywkę. Przede wszystkim można blokować layout pięter, stawiając bazę w danym lochu. Nie jest to permanentne, bo może się tam włamać zły szefek i zniweczyć całą naszą cięzką pracę, ale to kluczowa mechanika w sprawnym zwiedzaniu labiryntów. Połączenie serii Mystery Dungeon i Etrian Odyssey to strzał w dziesiątkę. Jedyną bolączką jest słaba SI kolegów z drużyny. Twórcy nie dali opcji kierowania każdą z czterech postaci z osobna, a komputer zachowuje się często jak derp. Oh well, niańczenie drużyny można uznać jako dodatkowe wyzwanie. Gierkę też spokojnie można solować, nabiera wtedy zupełnie innego, hardkorowego smaczku.
------------------------
Shantae and The Pirate's Curse (3DS)
http://nikogoforum.p...-pirates-curse/
Pisałem już wiele razy o Shantae, ale chętnie sie powtórzę: lajtowa, pełna humoru metroidvania bez zbędnych eksperymentów. Mapka jest posegmentowana na modłę Order of Ecclesia, czasem żeby dostać się do nowej lokacji trzeba rozwiązać przygodówkową zagadę, a sterowanie i power-upy są najlepsze w serii. Szczerze polecam zamiast tych wszystkich sztucznie kreowanych na nowego Super Metroida indyków pokroju Axiom Verge. Shantae jest bardziej dopracowana i ma wielkie serducho. Najlepsza gra na eShop.
------------------------
Kirby and The Rainbow Paintbrush (WiiU)
http://nikogoforum.p...bow-paintbrush/
Lubię stylusówki, a RP to jeden z najlepszych przykładów dobrze ogarniętej rozgrywki rysikiem. Gra polega na rysowaniu dla Kirbiego sznurka, po którym może się dotoczyć do celu. Po drodze zbiera gwiazdki i ukryte skarby. Zawinięcie sznurka dookoła Kirbusia przyspiesza go, pacnięcie go stylusem to atak. Pomysłowa platformówka z różowym kulkiem w roli głównej skupia się bardziej na akcji niż poprzednia część na DSa i to jest bardzo dobra zmiana – levele są „ciaśniejsze”, więcej się dzieje na ekranie, sterowanie wygodniejsze przez większą powierzchnię dotyku. Do tego grafika jest absolutnie przecudna. Najładniejsza gra roku, która miecie w pył Yoshi’s Woolly Woolly, Tomb Raidery czy Bloodborny
------------------------
Odallus: The Dark Call (PC)
http://nikogoforum.p...yłam/?p=1704434
Perełka od portugalskiego studia Joymasher. Duchowy spadkobierca klasycznej vanii, action-platformer nastawiony na eksplorację. Najważniejsze na początek: gra nie jest trudna. Jeśli odrzucały was te wszystkie brutalne gry neo-retro jak choćby Volgarr, to Odallus nie idzie tą drogą. Coś mi tekst obcięło, więc polecam kliknąć w link wyżej, gdzie się rozpisuję trochę o gierce.
------------------------
The Legend of Heroes: Trails in The Sky SC (PSP/PC)
http://nikogoforum.p...second-chapter/
O tym to już chyba w 4 tematach pisałem. Moja osobista gra roku 2015 i jeden z najlepszych jRPGów w ogóle. Druga część trylogii Trails in The Sky to tytuł, którym się trzeba powoli delektować. Nie ma tu karkołomnej akcji i parcia do przodu cutscenka za cutscenką. Za to dostaje się dopieszczony w każdym szczególe świat, genialnie poprowadzonych bohaterów (Estelle to najlepsza protagonistka jRPGa ever!) i klimat rodem złotej ery SNES/PS1. Do tego rozgrywka jest bardzo przystępna nawet dla nowicjuszy, bo nie ma random encounterów, każdą potyczkę można powtórzyć jak się przegra, a sam system walki przypomina bardziej SRPG niż typową, monotonną turówkę.
------------------------
Shin Megami Tensei: Devil Survivor 2 Record Breaker (3DS)
http://nikogoforum.p...record-breaker/
Następny remake, ale za to jaki! To nie tylko dopakowana wersja DS2, ale praktycznie sequel w jednym opakowaniu. Dodatkowy rozdział kontynuuje jeden z endingów oryginału i trwa 25-30h, więc prawie tyle co druga gra. Systemowo niema drugiego takiego SRPGa jak Devil Survivor. Chodzenie po szachownicy a la Fire Emblem połączono z encounterami typowymi dla serii SMT, czyli walki 3 vs. 3 w widoku z pierwszej osoby. Dorzućcie do tego element „pokemonowatość”, bo jest ponad 200 demonów do zebrania i lajtową wersję social linków z Persony i macie jedną z najlepszych gier na 3DSa. Serio, to już na DSie był uber-crasher, a teraz wyszła definitywna wersja. To nie grindfest dla otaku jak Disgaea tylko wyżyłowana strategia z ciekawą, mroczną fabułą, wyoskim poziomem trudności i genialnymi bossfightami. Czego chcieć więcej?
------------------------
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 12 stycznia 2016 - 16:42
#8 Napisany 12 stycznia 2016 - 16:46
#9 Napisany 14 stycznia 2016 - 11:00
Her Story - bardzo fajna gierka dla mnie na poziomie Papers, Please, Gone Home czy Stanley's Parable, bo już Journey czy To The Moon to jednak wyższa liga (bo w recenzjach to Ochy I Achy). Ale koncowy twist super (w sumie ta gra nie ma końca ale kto grał ten wie OCB). Ja bym dał 8
Westerado Double Barreled - taki pixelowy western action adventure rpg ala dark souls, rogue-like I w sumie nie wiem co. wolałbym troche poważniejszy klimat ale gierka bardzo klawa z ciekawym systemem strzelania. Natomiast cholernie duży minus za bugi, a szczególnie za bug uniemożliwiający skończenie gry w jeden ze sposobów. Ja bym dał 7.
#10 Napisany 19 stycznia 2016 - 12:17
O, widzę że jest też na Steamie. I to taniej niż w eshopie.Shantae and The Pirate's Curse (3DS)
Jeszcze takie dwa interesujące indyki wypatrzyłem (ale jeszcze nie grałem), może ktoś zna:
Downwell - to wygląda jak ciekawa kombinacja action platformera i shmupa "ciągle w dół". Spadamy w głąb studni, rozwalając wszsytko po drodze strzałami z butów. Ok, czyli jeszcze domieszka Bayonetty. W oprawie rodem z zx spectrum.
Mini Metro - wygląda na zbyt nudną nawet jak na mnie, ale zdobywa przychylne recenzje. Proste zarządzanie metrem. Poczekam na wersję na iOS, bo chyba dobrze się nada na dotykowy ekranik.
Ten post był edytowany przez fingus dnia: 19 stycznia 2016 - 12:21