20 odpowiedzi na ten temat

[Spuczan]

Wygląda na to, że deweloperzy z Mimimi Productions postanowili wykorzystać lukę jaka powstała po zniknięciu serii Commandos. Oto Shadow Tactics: Blades of the Shogun:

 

 

 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 19:18

[Dixi]

W sumie wolałbym jakieś klimaty wojenne albo dziki zachód jak w Desperados, ale nawet mnie to zaciekawiło.

[Mateo]

Wow, będe miał na uwadzie. Brakuje mi takiej spuścizny po Commandosie.

[Spuczan]

Kaxi bierze pod swoje skrzydła kolejną grę.

 

 

http://www.ppe.pl/ne...the-shogun.html

 

 

Tytuł w polskiej wersji językowej (napisy) trafi na komputery osobiste już 6 grudnia. Wydaniem zajmie się Techland, który w cenie 129,90 zł przygotował Shogun Edition, czyli pakiet zawierający:

• 
  
• Ponad 100-stronicowy artbook połączony z poradnikiem
• 
  
• 5 kart przedstawiających głównych bohaterów z ich unikatowymi zdolnościami
• 
  
• 5 pocztówek z gry
• 
  
• Mapa oraz fanowski plakat
• 
  
• Płyta ze ścieżką dźwiękową
• 
  
• Drukowana rozpiska klawiszy i przycisków na padzie
• 
  
• Certyfikat ninja

   

[Spuczan]

http://pl.ign.com/sh...actics-blades-o

 

"5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO ZAGRAĆ W SHADOW TACTICS: BLADES OF THE SHOGUN"

[Spuczan]

[Spuczan]

Będzie pudło!

[Spuczan]

Today, developer Mimimi Production and publisher Kalypso Media announced that Shadow Tactics: Blades of the Shogun is set to launch, both at retail and digitally, on July 28th in Europe and on August 1st in North American.

 

As you may know, Shadow Tactics: Blades of the Shogun launched back on December 6, 2016 for PC. To date the game has an “overwhelmingly positive” user reviews rating on Steam, aka across more than 2,300 reviews 97% of users rated the game positively. Notably, the game also boasts an impressive 85 on OpenCritic.

[Spuczan]

[Tynio]

Czy może ktoś zagrywa się gierką?

Zebrała naprawdę fajne opinie i oceny.

 

 

[bartezoo]

Jest demo jak coś, ponoć sztos chociaż cięzko mi sobie to wyobrazić na konsoli.

[burnstein]

No demko całkiem fajne, z pewnością kupię kiedyś pełniaka za śmieszne pieniadze.

[Eldarion]

Jest demo jak coś, ponoć sztos chociaż cięzko mi sobie to wyobrazić na konsoli.

 

ee demko na pc grałem na padzie i było ok

[Godot]

Czekam na promocję i biorę.

[Tynio]

W pudle już można wyrwać za mniej niż 150 zł.

Gra dosyć świeża więc pewnie nie prędko trafi się jakaś  e-promocja.

 

Na PS Store jest o 10 zł drożej niż na XBL

 

Faktycznie jest demko więc trzeba zassać i przetestować

[Godot]

Nie spieszy mi się.

[Spuczan]

Bez zbędnego owijania w bawełnę: jeżeli jesteś lub byłeś fanem Commandosów to powinieneś kupić tę grę! Już na samym początku wita nas piękne i schludne menu. W tle przygrywa orientalna muzyczka. A dosłownie za moment dowiedzie się, że możecie nawet wybrać japoński voice acting. 

 

Zaczynacie na wybrzeżu mężczyzną o imieniu Hayato. Pierwsze parę minut pozwala się zapoznać z systemem rozgrywki: podnieście ciało, kucnijcie lub przebiegnijcie się wywołując przy tym niewielki hałas. Pod tym względem gra nie różni się zbytnio od starych dobrych Commendosów. Ale już za chwilę zaczniecie się wspinać na skały, przeskakiwać po ruchomych półkach skalnych lub podciągać na linie z przymocowanym hakiem. To był strzał w dziesiątkę żeby wpleść elementy zręcznościowe w gameplay. Z każdym kolejnym krokiem będziecie informowani przez twórców kiedy kucnąć, zatrzymać się lub co zrobić z przeciwnikiem. Pierwsza misja to tutorial ale osoby zaznajomione z serią o której wspominałem już kilka razy, poczują się jak ryba w wodzie. Zaznacz pole widzenia przeciwnika, rzuć kamieniem by odwrócić uwagę lub poczekaj aż strażnicy zmienią pozycję. Od was zależy czy kogoś zabić czy ogłuszyć. A może wystarczy zaczaić się i wyczekać na odpowiednią chwilę. To wy decydujecie.

 

Na mapie porozrzucane są różne przydatne rzeczy których używamy za pomocą skrótów klawiszowych (lub klikając myszą). Znajdźki są doskonale widoczne i nie da się ich przeoczyć. Oczywiście zdobywanie ich jest opcjonalne. Gdyby się okazało, że ujęcie kamery nie ułatwia wam zadania czy wręcz przeszkadza możecie je zmienić w prosty sposób zmienić.

 

Grafika jest bardzo ładna. Na screenach które wrzucałem już w odpowiednim temacie można zobaczyć jak gra wygląda. Szczegółów jest dużo a animacja postaci może zachwycić. W każdej chwili możecie oddalić lub przybliżyć kamerę by dokładniej się przyjrzeć elementom otoczenia, przeciwnikom lub ślicznej wodzie.

 

Ja na razie jestem zachwycony. Nie śledziłem zbytnio losów tej gierki i poważnie się nią zainteresowałem dopiero po poście bartezoo. Sprawdzam demko na PC i PS4. Na razie nie mogę jeszcze z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że na obu platformach gra się równie przyjemnie bo za mało czasu spędziłem z wersją na konsole (raptem kilkanaście minut). 

[Dixi]

A jak na razie wygląda poziom trudności? Pamiętam jak za dzieciaka ogrywałem w Commandosów i tam czasami nie było lekko, gierka potrafiła dać w kość 

[Spuczan]

Jak nie doprowadzisz do alarmu to nie będzie trudno. Chociaż niektórzy recenzenci uważają, że gra jest wymagająca.

[Spuczan]

Ukończyłem pierwszą misję. W pamięci na pewno zapadnie mi akcja z wyeliminowaniem 4 przeciwników w jednym momencie. W pewnej chwili dojdziecie do miejsca gdzie dwóch strażników stoi obok siebie, trzeci jest od nich oddalony a czwarty biega między nimi. Jak z tego wybrnąć? Hayato (shinobi) zaczajony w krzakach z surikenem w ręku, Mugen (samuraj) w gotowności czeka na sygnał a Takuma kuca na dachu celując w swój cel. Kilka sekund, parę skrótów klawiszowych i mamy finał. Shinobi rzuca shurikena, stary dziad strzela do kolejnego strażnika a samujar zabija dwóch wrogów za jednym razem. Brzmi skomplikowanie ale wygląda fantastycznie. Poza tym czeka was przemykanie za plecami wrogów, odwracanie ich uwagi lub efektowne skakanie po dachach. 

 

Bohaterów jest 5. Poza wspomnianym wcześniej shinobom, samurajem i snajperem czekają na was jeszcze dwie kobiety. Z jedną z nich na pewno spotkacie się w kolejnej misji. Hayato to ninja który chodzi po dachach, rzuca śmiertelnymi gwiazdkami lub korzysta ze swojej liny zakończonej hakiem. Mugen to opancerzony samuraj potrafiący zabić trzech przeciwników za jednym razem (ale nie jak Longinus Podbipięta ), podniesie lub rzuci beczką lub podrzuci pod nos buteleczkę sake łapczywemu strażnikowi. Może podnosić dwa ciała i biegać. Natomiast Takuma to starszy pan ze śmiercionośnym pistoletem. 

 

Podczas misji zawsze musicie wykonać określony cel ale oprócz tego możecie zdobyć tzw. odznaki za wykonanie dodatkowych zadań. Ukończenie misji w 11 minut brzmi ciężko do momentu aż poznacie zachowanie przeciwników, ich ścieżki oraz jak reagują w danych momencie. Mi udało się przejść ją w 22:45 na najwyższym poziomie trudności. Wyższy poziom trudności ma wpływ na reakcję przeciwników oraz poziom życia naszych postaci.  

 

Spoiler

 

 

 

W przerwie między misjami oglądamy filmiki na silniku gry które popychają fabułkę do przodu. Walka na placu, rozmowa w sali Shoguna o następnym zadaniu czy spotkanie w karczmie nowych przyjaciół sprawiają, że bardziej zżyjemy się z naszymi bohaterami. Skracając je nie stracicie niczego ważnego bo fabuła nie jest najmocniejszą stroną gry. Jej zadaniem jest połączenie kolejnych misji ze sobą.

 

Największą zaletą gry jest gameplay. Szukanie najkrótszej drogi która pozwoli nam oszczędzić kupę czasu, oszczędzanie przeciwników i wypełnianie dodatkowych zadań to to co tygrysy lubią najbardziej. Gra jest przeznaczony dla tych co lubią kombinować. 

Ten post był edytowany przez Spuczan dnia: 11 września 2017 - 12:20

[Spuczan]

Wreszcie miałem czas żeby ograć wersję na PS4 i podtrzymuję to co napisałem o poziomie trudności. Bardzo ważne jest poznanie i opanowanie sterowania. Bez tego ani rusz. Będziecie się mylić? To spotka was za to sroga kara. Często na wykonanie akcji macie kilka sekund i musicie liczyć się z tym, że każdy wasz błąd jest tylko i wyłącznie waszą zasługą.

 

 

Na obrazku sterowanie może wyglądać skomplikowanie ale wszystko szybko wchodzi w krew. Ruszamy się postacią, korygujemy pole widzenia, planujemy to co mamy zrobić - to wszystko dzieje się w jednej chwili i da się to zrobić. Jestem w stanie przyznać, że pewne rzeczy łatwiej wykonać na komputerze ale nie jest tak, że Shadow Tactics ma skopane sterowanie.

 

Poniżej możecie obejrzeć parę ciekawych akcji:

 

 

 

 

Niestety ale twórcy zagrali bardzo słabo bo w demku udostępnili tylko jedną misję. Trochę szkoda. Na PC możemy zagrać parę minut drugiej misji bo po dojściu do pewnego momentu (spotkaniu kolejnej bohaterki) włącza się licznik. Od tej pory mamy tylko dziewięć minut i trzydzieści sekund gry. Na konsole jest gorzej bo po spotkaniu dziewczynki zobaczymy ekran na którym zapraszają nas do zakupu pełnej wersji.

 

Przejście pierwszej misji na PS4 na najwyższym poziomie zajęło mi trochę ponad 12 minut. Bo i tak w między czasie pykałem dla was fotki . Poniżej możecie obejrzeć statystyki a tu możecie zobaczyć obrazki z wersji na PS4. Udało się zdobyć parę dodatkowych odznak i nawet nie wywołałem żadnego alarmu. Grało się bardzo przyjemnie a jeszcze raz przypomnę, że jestem świeżo po ogrywaniu wersji na PC gdzie wszystko robi się szybciej za pomocą skrótów klawiszowych.

 

Spoiler

 

 

 

Gra wygląda przepięknie. Zwróćcie uwagę na te szczegóły: na dachy, krzaki, tobołki, skały, wodę. Może nie widać tego na obrazkach ale na żywo prezentuje się to świetnie.