Skończyłem fabułę.
Jest to świetna gra, ale nie jest to rewolucja jak BoTW. Nie ma tutaj niczego nowego - gra wygląda dokładnie tak, jak wyobrażałem sobie nową wersję Super Mario 64 (no, brakuje tylko huba). Dychy są tutaj zasłużone, ale porównywanie tego do nowej Zeldy to już lekka przesada. GOTY jest tylko jedno i nie będę miał żadnego problemu z dokonaniem wyboru - Zelda, ach Zelda
New Donk City (pomijając festiwal i skakankę (mesjasz minigierek!)) i piosenka z wokalem przed samymi napisami troszeczkę za bardzo Soniciem śmierdzą, dobrze że inne światy były fajne (najładniejsze były pustynia i warzywka). Jednak te światy mogłyby być troszkę większe! Choć pewnie nieważne jak duże by były, to narzekalibyśmy że są za małe, bo po prostu bardzo dobrze się tutaj biega i skacze.
A sterowanie ruchowe? Ani razu nie było mi potrzebne. Czasami przypadkowo rzuciłem czapkę do góry, bo przesuwałem ręce i gra wykryła ruch pada.
Jako osoba, która z Mario 3D skończyła 64 (w superior wersji Nintendo DS ), Galaxy, 3D Land i prawie Galaxy 2 daję mocne 9/10.