Speedrun w niecałe 13 minut i to jeszcze zdobywając dobre zakończenie. Co za kolo
Ja pitole. Dałem się nabrać
Karny kutas dla mnie za ciemnote.
Speedrun w niecałe 13 minut i to jeszcze zdobywając dobre zakończenie. Co za kolo
Ja pitole. Dałem się nabrać
Karny kutas dla mnie za ciemnote.
Kurczę Mateo, akurat w tę grę to raczej warto grać samemu i najlepiej na słuchawkach. No i dla lepszej perspektywy naprawdę warto przejść jedynkę bo
Dokładnie ciebie rozumiem, ale nadarzyła się okazja by odwiedzić dobrego gracza, i ziomków. Bierzemy ze sobą właśnie TLOU2. Ja mimo wszystko i tak nie jestem jakimś fanem gier od Naughty Dog. Ale zdaje sobie sprawę że The Last of US może zmienić moje nastawienie do tego developera. Uncharted 1/2 mnie jakoś mocno nie uderzyło. Ot fajny Indiana Jonesowy klimat z pukawkami i filmową narracją.Kurczę Mateo, akurat w tę grę to raczej warto grać samemu i najlepiej na słuchawkach. No i dla lepszej perspektywy naprawdę warto przejść jedynkę bo
Spoiler
nadarzyła się okazja by odwiedzić dobrego gracza, i ziomków. Bierzemy ze sobą właśnie TLOU2.
Oj tam story, ważne że jest dużo zabijania. Do tego trochę narkotyków/alko i zabawa zabawa!
Ten post był edytowany przez Pico dnia: 17 lipca 2020 - 05:12
Kazuo, a wiesz już chociaż, że Abby nie jest dziewczyną Ellie? Bo w grę dalej nie grałeś, a przychodzisz chrzanić o fabule.
Znam już fabułę, więc mogę "chrzanić" do woli Jak Was wciągnęła to spoko, nie wnikam, ale nie podoba mi się takie durne zakładanie, że jak komuś historia nie przypadła do gustu to na 100% chodzi o przeładowanie wątkami lgbt. Fatalna linia obrony. A wystarczy trochę wczytać się w co bardziej rzetelne recenzje, żeby zrozumieć co ludziom faktycznie nie zagrało w fabule (w wielu z nich nie ma nawet słowa o LPG) i że jednak nie jest taka idealna.
Masz całkowitą rację, Kazuo. Wczoraj zdobyłem platynowe trofeum w TLoU II. Moja opinia odnośnie tej gry jest bardzo zbliżona do tego co przedstawił kilka stron wcześniej tomasz. Cola i szrot tez mają rację.
Generalnie jeżeli ktoś chwali fabułę, grze wystawia 10/10 - ok, jego święte prawo.
Takie osoby powinny jednak zrozumieć, że nie każdy uważa ten tytuł za mesjasza, który posiada najwspanialszy scenariusz na świecie. Taki niesamowity, szokujący i nieprzewidywalny przy tym.
Świetnie ukazuje to ten filmik:
Zabawa tak szybko się nie skończy. Dojdą trofiki za Grounded i Permadeath.
Na easy z permadeath, ALE TO BĘDĄ EMOCJE
https://psnprofiles....s-part-ii#DLC-1
Plus wszelkie ustaeienia dla niepelnospraenych i masz godmode.
Grounded przeszedlem; jal nie dostane trofrum to pozew.
Jak przeszedłeś jak nie ma tego poziomu trudności? Chyba, że jest jednak.
A, to nowy.
Trochę jak ta słynna historia Sylwana z Heveanly Sword.
Ale sa one najbardziej rajcujacym elementem gry i powtarzanie ich, wymyslanie taktyki, improwizowanie to przyjemnosc. Stad tlou2 jest pewnie lepsza gra na survivalu niz nie, wiec to nie wyjatek w branzy.Na średnim. Ocena: odpowiedni, bo gra jest o wiele za długa, żeby jeszcze powtarzać sekwencje, jak się coś nie uda.