23 odpowiedzi na ten temat

[Tawotnica]

 

Biorę na launch! Musou to gówniaki, ale z odpowiednią skórką można przegrindować parę godzin, a FE jak mało która seria pasuje jako reskin Dynasty Warriors. 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 13 stycznia 2017 - 06:36

[Kaxi]

Hyrule Warriors mi się podobało, więc zobaczymy...

[gruby]

Ja odpadam. W ogóle nie czuję Warriorsów.

[Tawotnica]

https://twitter.com/...963941422059521
 

A Fire Emblem Nintendo Direct is coming next week on 1/18!

Pick a God and pray!

Myślę, że będzie dotyczył głównie FE Warriors, ale to byłaby idealna okazja, żeby pokazać Fire Emblem na iOS/Droid.

[Kaxi]

Wow, szybko!

 

Myślę, że FEW a FE iOS split będzie gdzieś 50:50.

[Kaxi]

Też na new 3DS.

[Tawotnica]

wygląda dobrze i nie muszę Switcha kupować do Mariana, skoro też wychodzi na N3DSa

[Kaxi]

Jednakowoż z 2 wersji brałbym HD*
 
*

Spoiler

Mam starego 3DSa

[Tawotnica]

http://gematsu.com/2...sts-marth-chrom

famitsu pokazało parę głównych bohaterów FEW:

[Kaxi]

Okropni. Laleczkowaci i generyczni.

[Mateo]

Nieco podobny do chłystka z Rogue Galaxy.

[Tawotnica]

[Kaxi]

Bieda, nie mogę zdzierżyć głównych bohaterów. Hyrule Warriors bardziej robiło.

[Tawotnica]

Wygląda gorzej niż Hyrule Warriors, lepiej niż DQ Warriors. Będzie grane, bo Fire Emblem. Animacje critów, trójkąt broni i miliard postaci całkiem dobrze przecież pasują do musou.

Będzie drugie (?) po XC pudło ekskluzywne dla New 3DS:

[Kaxi]

Ale mają chaos z tym nazewnictwem i modelami. Przykładowo, Only for New Nintendo 3DS oznacza, że zadziała też na... New 2DS XL

[funditto]

W japońskim eshopie FEW ma już datę premiery - 28 września

[Tawotnica]

Nowy zwiastun!



Lucyna!


Ed: http://nintendoevery...ently-included/

Ponoć będzie dual audio

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 10 lipca 2017 - 07:51

[Kaxi]

Zęby bolą od tych dialogów.

[Tawotnica]

Premiera tydzień przed Marianem, limitka z tym samym zestawem kart i płyt co w JPN, tylko na Switcha.

[Kaxi]

Straszny meh. I z tego co widzę po profilach Conquestu, wśród ludzi też straszny meh.

[lukaszSA]

Lucynka w sukni ślubnej jako nagroda za kupienie season passa.

 

Tawot zwariuje

 

[Tawotnica]

Po skończeniu Ys zabrałem się wreszcie za FEW. Uroczo zrobiony reskin, który stara się jak najlepiej wymieszać elementy typowe dla Fire Emblem z Musou. Można wybrać miedzy trybem classic i casual, czyli włączyć permadeath. Jednostki na mapce są zaznaczone spritami z Fates/Awakening i można je łączyć w pary na polu bitwy - tak jak w ostatnich FE dostaje się odpowieni bonus do statystyk, ale w przeciwieństwie do turówki można wduszeniem ZR+Y zmienić wiodącego bohatera. Przydatne, jeśli chce się efektywnie korzystać z trójkąta broni, jednak już po pierwszych paru rozdziałach wolałem mieć jedną postać więcej na polu, żeby nią manewrować po zamczyskach do zdobycia. 

 

Fani zarządzania bronią również odnajdą się w Warriors bez kłopotu. Crafting dodaje cechy jak "lepsze item-dropy", "wzmocnienie ataku" itd., za to już typowo Warriorsowe jest odblokowanie umiejętności np. po zabiciu 2000 przeciwników danym orężem. Podobnie drzewko umiejętności, które rozwijamy grindując ile wlezie. Od groma surowców i kasy jest potrzebne, żeby ulepszać postacie. Zmianą względem 'tradycji' jest reclass dostępny już od 15lvl. 

 

Nie do końca podobają mi się menusy. Brzmią odpowiednio, ale nie są tak intuicyjne jak w FE. Nie rozumiem np. czemu od razu po craftingu nie mogę założyć danej broni, a zarządzanie ekwipunkiem aż się prosi o portret i statystyki postaci już przed ich wybraniem z menu zamiast ogromnej pustki po lewej stronie ekranu. 

 

Nowe postacie to  ta dziewczynka jeszcze jakoś daje radę, ale główny bohater jest mega irytujący. Ogólnie roster do połowy gry to samo Fates/Awakening, więc jak nie lubicie cycatej Camilli czy głupkowatego Owaina będziecie chcieli skipować większośc cutscenek. Tu trzeba przyznać, że scenki są wykonane fachowo. Dobry voice acting i zabawna interakcja miedzy bohaterami. Wspomniany Owain jest oddany świetnie. Rozdziały, przynajmniej te które już zrobiłem, są skonstruowane tak, żeby można było skopać zady bohaterom, którzy później dołączają do naszej ekipy. 

 

Nie wiem czy muszę się rozpisywać nad samym gameplayem - długie kombosy typu XXXXY, efekciarskie ataki specjalne A i Warriorsowy chaos z lataniem od zamku do zamku, ledwie nadążając za kolejnymi sub-misjami, nakazującymi zabić paru mocnych przydupasów, eskortować jakiegoś maga, dolecieć do konkretnego punktu na mapie etc. Kto grał w jedno musou, grał we wszystkie. Na posiedzenie 'a, walne se jeden rozdział dla odmóżdżenia' jak najbardziej dobre, poza tym jak cała reszta - 6/10. 

[BeSOS]

tak sadzilem za kupa.

[Schrodinger]

jak dla tawota 6/10 to dla zdrowych ludzi 3/10