Jezusie, ależ ta gra to gówniak, jak możecie się nią jarać?
#61 Napisany 04 lutego 2017 - 15:22
#62 Napisany 04 lutego 2017 - 18:11
Mi by raczej wychodziło, ze Nintendo to firma, a nie kąsola.
#63 Napisany 04 lutego 2017 - 18:13
#64 Napisany 04 lutego 2017 - 19:07
Mi by raczej wychodziło, ze Nintendo to firma, a nie kąsola.
do słowa "Nintendo" dopisz sobie co Wii czy tam Switch, i masz jedno i to samo.
Ten post był edytowany przez Pico dnia: 04 lutego 2017 - 19:15
#65 Napisany 04 lutego 2017 - 19:08
A co mam sobie dopisać do PS4?
#66 Napisany 04 lutego 2017 - 19:12
W tym przypadku chodzi o konkretną konsolę. Może przed "PS4" dopisać słowo "Sony", wtedy będziesz miał konkretnie .
#67 Napisany 04 lutego 2017 - 19:21
Znaczy wcześniejsze kąsole Sony nie były dla dorosłych?
#68 Napisany 04 lutego 2017 - 21:43
"Wii" nazywało się "Wii" a nie "Nintendo Wii". Tak samo "PS4" to "PS4" a nie SONY "PS4".
Obie te konsole są dla dzieci. I dla dorosłych. Wii nawet było na dziadków, a to tacy dorośli dorośli
#69 Napisany 04 lutego 2017 - 23:14
Chodzi o wymianę zdań Deba i Grega i takie śmieszkowe wnioski, nie moją opinię ani też "prawdę totalną" o tychże konsolach.
#70 Napisany 05 lutego 2017 - 10:58
No wiesz. Jacy rozmówcy takie wnioski
#71 Napisany 05 lutego 2017 - 15:13
to ja może popchnę dalej temat. Mi zawsze brew podnosi stawianie wyżej oprawy albo story niż rozgrywki oraz w niektórych przypadkach mierzenie gier z jednej serii nierówną miarą. Vide Final Fantasy X, którego Cloisters of Trails są równie gówniane co rozdzial 13. w XV, a liniowość i kiepscy bohaterowie zasłużyli na takie samo manto jak FFXIII. Ogólnie ciężko mi pojąć fenomen Final Fantasy i tłumaczę go sobie wysokimi walorami produkcyjnymi serii i nieco bardziej realistycznym art-stylem niż pozostałe, mocno animu jRPGi.
Do tego samego wora mogę wrzucić Ni No Kuni, które cierpi na okropny pacing, słaby system walki obudowany dookoła chowańców i zbyt proste elementy przygodowe. Jednak gra zyskała w pewnych kręgach status kultowy bo niektórzy mają mokro w majtach na samo usłyszenie nazwy "Ghibli". Zarzut "tylko oprawa" można w sumie rozszerzyć do całego Level-5, bo te wszystkie ich Yokai, LBX czy Inazumy to co najwyżej solidne rzemiosło. Nawet Laytony, które bardzo lubię to tylko ładnie opakowały zestaw wtórnych łamigłówek.
Skoro już przeszedłem z pojedynczych tytułów na developerów to nie może zabraknąć Vanillaware. Nie hejtuje, bo sam lubię sobie od czasu do czasu pyknąć w jakąś Muramasę czy Odin Sphere, ale to wciąż piękne wydmuszki, którym brakuje głębii, żeby się na poważnie jarać. Coś jak gry z serii Warriors - fajnie się traci czas, ale to jednak gówniak.
Następnie te wszystkie ckliwe, artystyczne indyki, którymi najmocniej się zachwyca zachodnia prasa branżowa. Inside, które zgarnęło tyle nominacji do GOTY to dla mnie średniak, nie rozwijający żadnego z potencjalnie całkiem niezłych pomysłów na rozgrywkę. Journey, którego nowatorskiego 'multi' nie czaję i mnie podróż po prostu wynudziła bez reszty. Brothers, które miało być takim wyciskaczem łez, a też ziewałem i poza końcówką nic ciekawego nie zrobiło z dobrym patentem na sterowanie rodzeństwem. Dobrymi kontrprzykładami są tutaj Undertale, The Swapper czy nawet Hyper Light Drifter, z których nie wszystkie mi się podobały (UT), ale wszystkie miały dużo lepiej przemyślany koncept i coś z nim robiły w trakcie gry.
Jeszcze mi na myśl przychodzą kontynuacje blockbusterów, które praktycznie z części na część stoją w miejscu albo nawet stają się gorsze. Ciężko uwierzyć, że Bioshock Infinite to gra, której początki to duchowe spadkobierstwo System Shocka. Assassin's Creed i God of War to imo mega skostniałe serie. Pokemony do niedawna, a cały czas utrzymywały niesamowitą popularność. Yup, X/Y to gówniak. Uncharted 4 też pasuje do tej kategorii. Tutaj marketing i wyprane mózgi fanbojów robią swoje
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 05 lutego 2017 - 15:14
#72 Napisany 05 lutego 2017 - 15:15
#73 Napisany 05 lutego 2017 - 15:17
Oho, widzę że musiało cię coś ostro zapiec, skoro od razu z Fire Emblem wyskoczyłeś Final? Uncharted? Czy może Bioshock, bo chyba się swego czasu mocno jarałeś.
#74 Napisany 05 lutego 2017 - 15:20
#75 Napisany 05 lutego 2017 - 15:21
No ba! Chciałem jeszcze napisać o gówniakach na komórki, ale trąciłoby hipokryzją skoro sobie przypominajki w telefonie ustawiłem, żeby wiedzieć kiedy mi się stamina odnowi w Fire Emblem Heroes
#76 Napisany 05 lutego 2017 - 15:30
Tawot widzę zawodowo podszedł do tematu, ale ten temat nie temu służy. Tutaj masz napisać "gra X to gówno", gdzie gra X to ma być ulubiona gra jakiegoś użytkownika, którego chcesz połamać.
Choć oczywiście krytyka Finala, Uncharted i Bioshocka to nie jest wywoływanie bólu, tylko bomby prawdy Tymi grami tylko zabetonowane fanboje się jarają
#77 Napisany 05 lutego 2017 - 17:16
#78 Napisany 05 lutego 2017 - 17:54
Ja rozumie że lubisz twardy sport, ale nie rusza cie płaczące Triko? To jest naprawde piękna sztuka, gdzie gameplay ze zwierzakiem kosi na maxa. Odpalam Bloodburneja.
#79 Napisany 05 lutego 2017 - 21:38
Rzygam na wszystko od Telltale, wszelakie popierdółki pokroju Zaginięcie Ethana Cartera czy Layers of Fear albo samograje w stylu Uncharted 4 - same niegrywalne śmiecie dla starych pierdów, co to już nie ogarniają do czego służy konsola. Gry to gry, filmy to filmy, nara.
#80 Napisany 05 lutego 2017 - 22:43
#81 Napisany 07 lutego 2017 - 12:07
Jestem ciekawy czy dzisiejsze Square, jest w stanie stworzyć gry z podobną magią Vagranta oraz Final Fantasy XII.
#82 Napisany 07 lutego 2017 - 13:04
Największe gówno w jakie grałem (w prawdzie w poprzedniej generacji) to Halo. Jak fenomen gierki w pvp jeszcze jestem w stanie zrozumieć tak kampanii w ogóle - straszne gówno którego nawet co-op nie ratuje
#83 Napisany 07 lutego 2017 - 14:08
Pseudo sztuka typu Journey, The unfinished Swan czy wyciskacze łez jak Ico czy SoC. Może na końcu coś tam jest, ale przechodzę do połowy i gejplej jest tak nudny, że nawet nie mam motywacji dobrnąć.
#84 Napisany 07 lutego 2017 - 15:09
Seria MGS.
#85 Napisany 07 lutego 2017 - 19:55
#86 Napisany 07 lutego 2017 - 19:57
Szachy
#87 Napisany 08 lutego 2017 - 17:30
Dla dwóch czy trzech graczy?Szachy
#88 Napisany 20 lutego 2017 - 22:38
jak co roku nowy CoD - zwiastuny, analiza fabuły, to mój kraj, me serce
#89 Napisany 21 lutego 2017 - 13:56
Jestem ciekawy czy dzisiejsze Square, jest w stanie stworzyć gry z podobną magią Vagranta oraz Final Fantasy XII.
Nie, ponieważ nie są w stanie odmłodzić Cię o 15 lat, żebyś znów czuł magię.